Psuj Napisano 27 Lipiec 2005 Share Napisano 27 Lipiec 2005 Pytanko do kolegów z okręgowych. Jakie macie prawa jazdy i jak to się ma do wjeżdzania na stację. Ja osobiście mam tylko "B" i nie garnę się do poszerzenia. I teraz problem ; jak diagnosta ma "B" i nie bardzo jeździ ciężarówką to kto wjeżdza na stację? klient? w zasadzie powinien wjeżdzać diagnosta. Mi jeden klient mało nie wpadł do kanału i od tego czasu nawet nie pozwalam wyjeżdzać ze stacji klientom. Jak to jest u was? Jestem ciekawy, bo szef przymierza się do okręgowej i nie wiem jak to będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OLEK Napisano 28 Lipiec 2005 Share Napisano 28 Lipiec 2005 Jeźdźisz po obiekcie wyłączonym z ruch drogowego,nie działa kodeks drogowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 28 Lipiec 2005 Autor Share Napisano 28 Lipiec 2005 No tak to wygląda od strony prawnej, ale szczerze mówiąc za dużo w ciężarówce nie siedziałem i tak trochę głupio pytać się szofera o biegi np w actros-ie (skrzynia tiptronic) a szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak ją obsłużyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 28 Lipiec 2005 Share Napisano 28 Lipiec 2005 Do końca i na lewo !! I będzie git !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek D Napisano 28 Lipiec 2005 Share Napisano 28 Lipiec 2005 U nas ciężarowymi jedzie klient a my tylko go kierujemy i mówimy co ma robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wlodas Napisano 28 Lipiec 2005 Share Napisano 28 Lipiec 2005 Tymi naprawde duzymi ciezarowami, u mnie wjezdzaja urzytkownicy tych aut. Ja nimi kieruje zeby centralnie wjezdzali na kanal . ale prawko mam na ciezarowe ,tylko zadko jezdzilem ciezarowkami,a jak kupe lat temu zawodowo jezdzilem to starem i jelczem . a do tych wielkich mnie nie ciagnie teraz . wszystkimi innymi wjezdzam sam , bo naprawde wielu kierowcow nie "czuje" kanalu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 28 Lipiec 2005 Autor Share Napisano 28 Lipiec 2005 Dzięki za info! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 28 Lipiec 2005 Share Napisano 28 Lipiec 2005 Aleś poszastał tymi pomógł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 28 Lipiec 2005 Autor Share Napisano 28 Lipiec 2005 Admin nie zasłużył to i nie dostał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 28 Lipiec 2005 Share Napisano 28 Lipiec 2005 Adminowi to niepotrzebne do szczęścia Admin się cieszy, że coś się dzieje na forum ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ijm Napisano 28 Lipiec 2005 Share Napisano 28 Lipiec 2005 U nas klienci wjezdzaja sami i przez osiem lat nic zlego sie nie wydarzylo, stacja ubezpieczona. Wiem ze czesc klientow nie zyczy sobie, aby ktos prowadzil ich cacka. Wjerzdzamy tylko tym klientom, ktorzy sobie tego zycza ( najczesciej panie hm? w sile wieku ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andmat Napisano 29 Lipiec 2005 Share Napisano 29 Lipiec 2005 Chociaż mam prawo jazdy ABCDE i jeździłem wszystkimi rodzajami pojazdów, sam wjeżdżam na stację tylko na wyraźne życzenie klienta od czasu jak usłyszałem "gdzie pan się pcha" kiedy kolega chciał wjechać ciężarowką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kasciuszko Napisano 29 Lipiec 2005 Share Napisano 29 Lipiec 2005 co chodzi o cieżarowe i autobusy to wjezdżają u nas kierowcy , jeśli przyjeżdżą kobieta to ona napewno juzna kanał nie wjedzie , ba sama oddaje kluczyki i koniec uważam to za rozsądne rozwiazanie i tak powinno byc , osobowymi autami wjeżdżamy my diagności , ciezaroki i autobusy prowadzą kierowcy zawodowi , nie ma problemu z wjazdem na kanał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiesław Napisano 29 Lipiec 2005 Share Napisano 29 Lipiec 2005 badam tylko do 3,5 t i sam wjeżdżam na kanał , przed wjazdem do skp mam taki napis - na stanowisko wjeżdża diagnosta - i nikt nie dyskutuje , bo jest o tym fakcie poinformowany , a jak nie chce się zgodzić to wypad ! poprzednio miałem rolki i klienci wjezdżali sami , zajmowało to więcej czasu i kosztowało dużo nerwów, bo co oni tam wyprawiali to az strach dziś pomyślec, teraz jadę sam na płyte Heka , minuta i jazda dalej.klient sobie siedzi i się tylko przygląda jak to szybko wszystko idzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtek1150 Napisano 3 Sierpień 2005 Share Napisano 3 Sierpień 2005 U mnie klient wjeżdza sam ,dlatego że mieliśmy przypadek że co tam nawaliło w pojeździe na rolkach,ponieważ niektóre typy pojazdów trzeba wylanczać silniki podczas badania, ja nie muszę znać obsługi wszystkich pojazdów wiec jak jedzie klient to jego sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zax1 Napisano 3 Sierpień 2005 Share Napisano 3 Sierpień 2005 U nas również wieżdżają klienci , choć na indywidualną prośbę klienta wjeżdżamy sami. Były przypadki że dwa razy klienci bez naszej wiedzy wjechali na stację i wpadli do kanału. Mieliśmy również przykry przypadek ponieważ, klient po wjechaniu na rolki i próbie sprawdzenia siły hamowania stwierdził z pretensją , iż popsuliśmy mu automatyczną skrzynie biegów (zaznaczam iż na sprzęt wjechał osobiście) .Sprawa miała finał w sądzie na nasza korzyść . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pan siara Napisano 22 Sierpień 2005 Share Napisano 22 Sierpień 2005 pracuję na okręgowej i na pięciu diagnostów tylko nas dwóch ma C, reszta nie chce robić ale prawdę mówiąc bardzo żadko zdarzały się sytuacje w których sam musiałem siadać za kółko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janko Napisano 9 Wrzesień 2005 Share Napisano 9 Wrzesień 2005 Wygodnie jak wieżdza kierowca cięzarowym , ale nie lepiej samemu , można np. sprawdzić czy działa wspomaganie kierownicy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowal Napisano 10 Wrzesień 2005 Share Napisano 10 Wrzesień 2005 u mnie wjeżdza kierowca , jednak ja zawsze wsiadam do samochodu i sprawdzam to co należy - wspomaganie , kontrolki itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariusz Napisano 12 Wrzesień 2005 Share Napisano 12 Wrzesień 2005 u nas tęż klienci byli nauczeni od lat wjeżdzac sami ale po kosztownej wymianie przekładni rolek staram sie wjeżdzac sam a co do ciężarówek i autobusów raczej nie ''pcham''sie tam i C też nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 13 Wrzesień 2005 Share Napisano 13 Wrzesień 2005 Na naszej stacji okręgowej od 4 lat sami wjeżdzamy wszystkimi pojazdami dużo ,,ciekawych ,, rzeczy można przy tym sprawdzić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
graffi Napisano 13 Luty 2006 Share Napisano 13 Luty 2006 Przypadek z przed tygodnia, na OSKP po sąsiedzku! Kierowca ciągnika siodłowego sam wjeżdżał na rolki. Po zbadaniu pierwszej osi nie mógł wyjechać z rolek (boksował) i rozciął bok opony blachą, która jest przy wewnętrznej krawędzi rolek. Kierowca nie zauważył na stacji tylko wrócił się w tym samym dniu z pretensjami do diagnosty i do prezesa firmy. Szef oczywiście powiedział do pracownika - jesteś zwolniony. Diagnosta znalazł tego gościa i zaproponował ze zapłaci za oponę byle on wycofał tą sprawę. Skończyło się na tym, że sąsiad jest 1000 zł w plecy, ale nadal pracuje. Zaznaczę jeszcze ze do emerytury zostało mu tylko parę lat. Ja osobiście bym się nie dał. A co Wy o tym myślicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 13 Luty 2006 Share Napisano 13 Luty 2006 Szef oczywiście powiedział do pracownika - jesteś zwolniony. Ja dla mnie - dziwny szef. Tym badziej, że ja tu jakoś błędu diagnosty - na piewszy rzut oka - nie widzę. Jeśli diagnosta siedzi w tym fachu parę lat to: A. nie będzie miał problemów ze znalezieniem sobie nowej pracy (zwłaszcza, że dziś lekko brakuje diagnostów); B. SKP na której pracował dotychczas poniosłaby całkiem niemałe straty finansowe (czytaj: diagnosta bierze BTP ze sobą na inną SKP). Pewnie też bym nie zapłacił - ale łatwo mówić nie znając konkretnych uwarunkowań (cechy charakteru diagnosty, skłonnośc do ryzyka, szukania nowej pracy ...) A gdzie jest ubezpieczenie OC stacji w tym konkretnym przypadku ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek D Napisano 13 Luty 2006 Share Napisano 13 Luty 2006 Nawet jeśli na stanowisko wjeżdża diagnosta to różne rzeczy mogą się trafić. Jak pęknie przewód hamulcowy to też diagnosta płaci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darek :-) Napisano 13 Luty 2006 Share Napisano 13 Luty 2006 U mnie diagności i ja wjeżdzamy sami pojazdami na stanowisko przeglądowe i wykonujjemy badanie za pomocą pilota, uruchamiając rolki. Każdy z nas ma full prawo jazdy co nie stanowi żadnego problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.