Tajemnicze urządzenie w aucie prok. Olejnika

[Norbert Jezierski]

"Życie Warszawy" pisze o tajemniczym urządzeniu, które znaleziono w samochodzie prokuratora Kazimierza Olejnika. Jadąc tym właśnie samochodem, Olejnik miał 24 czerwca groźny wypadek i trafił do szpitala.

Na prostym odcinku, jadąc - jak nieoficjalnie wiadomo - 160 kilometrów na godzinę, samochód wiozący Olejnika zjechał z drogi i dachował.

 

Według gazety, we wraku służbowego Opla Vectry znaleziono tajemnicze urządzenie, podłączone do systemu ABS ale niebędące - jak stwierdzili specjaliści Opla - elementem wyposażenia samochodu.

 

"Życie Warszawy" pisze, że śledczy biorą pod uwagę, iż element miał zakłócić pracę ABS, ale dopuszczają możliwość, że było to urządzenie nielegalnie montowane przez kierowców w celu "nabijania" dodatkowych kilometrów.

 

Trzecia brana pod uwagę hipoteza głosi, że zamontowanie urządzenia miało skierować śledztwo na fałszywy trop. Mogłoby zasugerować, że przyczyną wypadku była chciwość obsługi samochodów - pisze "Życie Warszawy".

 

(IAR, źródło: www.onet.pl)