Skocz do zawartości

Badanie pokolizyjne (?) - problem


Remador

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanowne grono

 

Może na wstępie przytoczę moją sytuację a następnie powiem w czym rzecz. Jakieś 2 miesiące temu kupiłem w kredycie samochód. Zdarzylem sie nim nacieszyc niecaly miesiac gdy nie z mojej winy brałem udział w kolizji drogowej. PZU (wlasciciel polisy skladki byl u nich ubezpieczony) wyliczylo mi wartosc pojazdu na cene 6600 pln (kupilem je miesiac wczesniej za 12 000 w kredycie!!), natomiast uszkodzenia pojazdu wyliczyli w taki sposob iz wyszla im szkoda calkowita. W efekcie tego stwierdzili iz 'wrak' warty jest 3300 pln a kwota ktora mi wyplaca to 3300 pln. I tutaj pojawiac zaczynaja sie schody. Dowod nie zostal mi zabrany. W samochodzie (wedlug rzeczoznawcy nie zostaly uszkodzone zadne elementy mechaniczne majace wplyw na bezpieczenstwo itp) uszkodzony byl tylni zderzak, klapa i pas. Problem polega na tym iz ja aby nie byc stratnym na kredycie (prawie 6000 mniej wyliczylo mi pzu) oraz nie chcac sie pogodzic z ich wyliczeniami z kosmosu samochod naprawilem w warsztacie. Tyle ze jak juz wspomnialem samochod jest w kredycie. 51% wartosci ubezpieczenia ktore mi zostalo naliczone przeslano do mnie a 49% do banku. Bank obiecal iz odda mi te 49% gdy przedstawie badania techniczne stwierdzajace sprawnosc pojazdu po kolizji. Tak wiec pojechalem na stacje diagnostyczna i dowiedzialem sie ze zaswiadczenia nie dostane gdyz zderzak nie zostal przeze mnie polakierowany a tym samym nie zostala przeprowadzona naprawa dzieki ktorej pojazd zostal doprowadzony do stanu sprzed wypadku. Moje pytanie zatem brzmi co w takiej sytuacji? Jesli wszystko mialoby byc robione zgodnie z kosztorysem z Pzu to naprawy wykonac by sie nie dalo. Natomiast ja teraz jestem 'podciety' gdyz pieniadze ktore ma mi oddac bank (49%) to kwota za ktora chcialem wlasnie polakierowac sobie elementy naprawione i wymienione. Pytanie tez jaki jest zakres takiego badania pokolizyjnego w tym przypadku? Czy liczy sie przy szkodzie tego typu to czy samochod jest sprawny czy to czy wyglada jak przed kolizja? Dodaje ze szkoda jest calkowita. Prosilbym o odpowiedz. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie robisz badania pokolizyjnego (gdyż dwód rejestracyjny masz) niema podstaw do takiego badania).

Robisz badanie dodatkowe w którym dokonano naprawy wynikającej ze zdarzenia powodujące odpowiedzialność zakładu ubezpieczen z tytułu zawartej umowy (robi się to badanie gdy wartosć naprawy przekracza 2000 zł - nażadanie zakladu ubezpieczen lub właściciela) koszt to 50 zł.

Najlepij wziąść protokół uszkodzeń pojazdu i z tym udać się na stacje kontroli pojazdów aby diagnosta mógł ocenic czy uszkodzone elementy są naprawione. (Ja i tak przeglądam cały pojazd aby miec pewność czy jest sprawny a nie tylko te elementy które były uszkodzone - ponieważ nie wszystkie mogły byc wpisane)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badanie pokolizyjne wykonuje się gdy pojazd zostaje skierowany przez policję gdyż uczestniczył w wypadku bądź kolizji drogowej. Jeżeli policjant nie zatrzymał dowodu rejestracyjnego i nie wydał skierowania na badanie pokolizyjne na pokwitowaniu za zatrzymany DR to w takiej sytuacji nie ma podstaw do wykonania badania pokolizyjnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, bylem poprostu szczerze zdziwiony gdy chcialem zrobic dla swojego swietego spokoju przeglad PELNY pojazdu a diagnosta powiedzial mi ze w dowodzie mam przeciez wbity wazny przegląd i ze nie trzeba a trzeba zrobic te badania dodatkowe. I tutaj poprostu ciezko mi sie rozeznac gdyz kazdy mowi co innego. Dzwonie do PZU a pani w PZU mi mowi ze PZU nie wymaga ode mnie zadnego badania i ze ich to nie obchodzi czy zrobie (nie jestem ich klientem a naprawa idzie z OC sprawcy). Dodatkowo mowi mi tez ze ustawa nie wyznacza terminu przegladu i ze jak nie zrobie to sie nic nie stanie. I ze nie zwroca mi za pelne badanie bo ich to nie obchodzi. Diagnosta mi mowi ze jak kolor jest nie ten to mi nie zrobi badania dodatkowego i ze potrzebuje takiego zaswiadczenia do banku. W banku znowu mowia ze ich nie obchodzi czy samochod jest polakierowany bo dla nich jest wazne czy jest sprawny technicznie i czy moge nim jezdzic i nie chca dodatkowego badania a pelne. Rzecznik ubezpieczonych znowu twierdzi ze zakres ubezpieczenia zgodnie z rozporzadzeniem o warunkach technicznych pojazdow mowi o przegladzie technicznym jak przy normalnym przegladzie okresowym. Normalnie wlosy sobie wyrywac. Nie mam zielonego pojecia co mam zrobic :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczalnia nie ma prawa wstrzymywać wypłaty odszkodowania z powodu barku badania. Właściciel pojazdu może przenaczyć ten samochód na złom albo go sprzedac w stanie rozbitym (co zresztą zaproponowała sama ubezpieczalnia nawet okresliła wartość) a należność nazywana przez ubezpieczalnie "bezsporną" musi wypłacić klientowi wiec po co to całe zamieszanie z badaniem skoro do wypłaty kasy nie jest ono niezbędne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest potrzebne bo bank jest w tej chwili posiadaczem 49% srodkow z wyplaty z PZU to raz a dwa to ja samochod naprawialem dla siebie a nie na sprzedaż więc dobrze byłoby odzyskać te 49% i wiedziec ze sie jezdzi sprawnym autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co w przypadku gdy uszkodzona była maska pojazdu i wymieniono na nową (nie polakierowaną) to też nie przejdzie badania?

No niestety "NIE" ponieważ ubezpieczalnia wypłaciła za pomalowanie (lub wypłaci) także element musi byc pomalowany.

Kolego REMADOR zrob tak jak napisałem a napewno nie bedzie kłopotów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie musze polakierowac natomiast moje pytanie wzielo sie stad ze wlasnie PZU umylo rece. Wyplacilo jakies pieniadze i olalo sprawe bo stwierdzilo ze naprawa kosztuje wiecej i sie oplaca wyplacic cos niz placic za naprawe. Stad wlasnie ta cala niejasna sytuacja. Oni jak najbardziej dali mi kosztorys. Ale w kosztorysie jest jak wol. Naprawa auta wedlug nich to 5200pln. Zatem czemu wymagaja pomalowania skoro nie dali pelnej kwoty na naprawe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety "NIE" ponieważ ubezpieczalnia wypłaciła za pomalowanie (lub wypłaci) także element musi byc pomalowany.

Mój pojazd jest niebieski i zaliczyłem "dzwona" uszkodzona jest maska przednia i tylko ona, zabrano mi DR, zakupiłem fabrycznie nową maskę, która jest zapodkładowana na kolor czarny, który mi się podoba i nie chce tego zmieniać czy wówczas też dostanę N na BT, bo jeżeli tak to na podstawie którego paragrafu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słusznie "Adam 1501", my jesteśmy od potwierdzenia sprawności technicznej pojazdu, a nie od dbania o estetykę, właściwy kolor czy o właściwą grubość powłoki lakierniczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W numerze 2\2008 Serwis Motoryzacyjny jest rozważanie P.Murawskiego - Sprawdzanie elementów nośnych podwozia i nadwozia -

 

W końcówce tego art.jest takie zdanie-Stacja kontroli pojazdów nie sprawdza i nie odnosi sie do estetyki pojazdu..Nie jest ważne , czy elementy pojazdu mają różną barwę ..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stacja kontroli pojazdów nie sprawdza i nie odnosi sie do estetyki pojazdu.

 

Pojazd podrapany gwoździem cały łącznie z dachem :shock: koszt naprawy -4000-5000zł.

Klient skasował ,a nie polakierował i co wystawisz zaświadczenie do PZU że naprawa została wykonana , to tylko estetyka.Tego badania(za 50zł) klient nie musi zrobić ,ale np. przy nastepnej szkodzie kwota 4000-5000zł zostanie mu odliczona od wartosci samochodu .(I oto biega w tym badaniu-aby nie było przekrętów)Badanie powypadkowe przy którym zatrzymany jest DR to inny temat.

Przypadkiem detektywi ubezpieczeniowi sprawdzą że wystawiłeś zaświadczenie "naprawa wykonana zgodnie z protokółem ubezpieczyciela" .,a samochodzik podrapany i KUCHA! :evil:

Nie wystawiamy "N" czy"P",pozycje 1i2 na pierwszej stronie zaświadczenia skreślamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to inna sprawa tu jest określone badanie dodatkowe i stwierdzenie usunięcia danej usterki - bo przecież na okresowym byś nie zwracał na to uwagi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwonie do PZU a pani w PZU mi mowi ze PZU nie wymaga ode mnie zadnego badania i ze ich to nie obchodzi czy zrobie (nie jestem ich klientem a naprawa idzie z OC sprawcy). Dodatkowo mowi mi tez ze ustawa nie wyznacza terminu przegladu i ze jak nie zrobie to sie nic nie stanie. I ze nie zwroca mi za pelne badanie bo ich to nie obchodzi. Diagnosta mi mowi ze jak kolor jest nie ten to mi nie zrobi badania dodatkowego i ze potrzebuje takiego zaswiadczenia do banku. W banku znowu mowia ze ich nie obchodzi czy samochod jest polakierowany bo dla nich jest wazne czy jest sprawny technicznie i czy moge nim jezdzic i nie chca dodatkowego badania a pelne.(

 

Z tego wynika że BANK chce badania jakiego? pełne to znaczy jakie?

Jak okresowe to jedziesz na SKP(strata 99zł) diagnosta wbija ci w DR z datą po wypadku i po temacie-samochód sprawny .Nie może Ci wystawic zaswiadczenia z badania do Banku!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to inna sprawa tu jest określone badanie dodatkowe i stwierdzenie usunięcia danej usterki - bo przecież na okresowym byś nie zwracał na to uwagi

:ok

No właśnie - chcą potwierdzenia czy usterka została naprawiona wkoncu za to zapłaciła ubezpiczalnia (jak nie chcesz pomalować to im zwróć pieniądze). Z banku tez nie dostaniesz.

Niewiem co jest lepiej wykonać badanie za 50 zł czy nadal sie użerać i będą cię odsyłać od okienka do okienka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zastanawialiście się kiedyś nad zaświadczeniem z badania dodatkowego dla ubezpieczyciela, kiedy DR jest nie zabrany? Kilkakrotnie wystawiałem zaświadczenie z premedytacją wpisując na pierwszej stronie tylko dodatkowe w rodzaju badania. Oczywiście pozycje 1 i 2 wykreślone tak jak ma być dla badania dodatkowego i żadnych wpisów w uwagach ani spełnienia warunków dodatkowych. Żadne nie wróciło do poprawy albo do napisania co zostało naprawione, nikt tego nie zakwestionował a przecież z tak wystawionego zaświadczenia wynika totalnie nic. Więc może o taki "dokument" chodzi naszemu koledze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety "NIE" ponieważ ubezpieczalnia wypłaciła za pomalowanie (lub wypłaci) także element musi byc pomalowany.

 

NIEPRAWDA !!!!!!!!!!!!!!!!

 

Jeśli ktoś inny rozbije Twój samochód to z jego OC należy Ci się rekompensata za poniesione straty. Możesz w tym momencie wziąć kasę a rozbity samochód sprzedać i nic nie malować, albo samochód przeznaczyć na kurnik a kase przepić - takie jest Twoje prawo. Więc na jakiej podstawie PZU może oczekiwać kwitu za badanie skoro Ty samochodu nie prawiłeś albo już go nie masz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed wypadkiem maska mogła też być innego koloru, a my tego nie jesteśmy wstanie stwierdzić.

Jednym wyjściem z tego cało jest opisać w uwagach zaświadczenie pojazd np. maska silnika kolorem odbiegająca od reszty pojazdu, pogięte drzwi... itp, itd. Resztę niech sobie sprawdza ubezpieczyciel. I jeszcze w tym przypadku zalecałbym fotki, bo klienci są różni :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym proponował zrobić normalne badanie okresowe, poprosić o wystawienie zaświadczenia z tego badania i załaczyć je do pisemnej prośby o wypłatę pozostałej części odszkodowania. Przesłać to poleconym (za potwierdzeniem odbioru) do banku lub zanieść osobiście (nie zapominajac aby bank potwierdził że takie dokumenty do niego wpłynęły).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.