rurek777 Napisano 13 Marzec 2009 Share Napisano 13 Marzec 2009 to nie nam jest to na rękę tylko tym na górze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 19 Październik 2009 Share Napisano 19 Październik 2009 http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-busy-sardynki-maja-wygodniej,nId,5188 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacdiag Napisano 19 Październik 2009 Share Napisano 19 Październik 2009 wypadek i wyrok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sierżant Napisano 22 Grudzień 2009 Share Napisano 22 Grudzień 2009 dorzucę i ja swoje trzy grosze. Otóż w mieście moim stacji trochę jest. Ostatnio nie tylko u nas (patrząc po przejezdnych tab. rej. ) weszła moda na montaż dziwnych zestawów ksenonowych w reflektory homologowane na HC HR. Oczywiście takie światła tak dają po oczach, że świata nie widać. Zatrzymujemy takiego człowieka (prawo jazdy zawsze max 3lata), samochód raczej stary model, szkło ryflowany (jakby tego wszystkiego było mało). Pod pokrywą silnika oczywiście przetwornice przy każdym reflektorze z magicznym napisem HID a gość dumnie twierdzi `mam ksenony`. Mądrala kłóci się ile wlezie, spisuje nazwisko, numery z legitymacji - będzie wojna. Jedzie na stację i diagnosta klepie mu, że policjant się mylił, bo gość ma żarówki H7. Oczywiście skarga - i co? I to, że nawet na forach internetowych nie trzeba dużo szukać - `kończy mi się przegląd, musze zmienić żarówki na normalne bo mi nie podbiją`. Mało tego - następnego dnia taki gość, który miał zatrzymany dowód jeździ już na zwykłych H7. Nam wciskają kit `diagnosta nic nie mówił` Wam - `policjant gadał głupoty`. Wyjeżdża od Was - klei folię, my zatrzymujemy dowód, odkleja folię - jedzie do Was i skarży się, że folii nie miał... i tak w kółko... Co do autobusów to nawet nie wiem czy kiedykolwiek było u mnie tak, żeby z pojazdem jechac do SKP. Sprawdzamy tyle co się da, zawsze mogę mieć `uzasadnione przypuszczenie` I jasna rzecz byłbym jak najbardziej ZA współpracą między policjantami a diagnostami ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam1501 Napisano 22 Grudzień 2009 Share Napisano 22 Grudzień 2009 weszła moda na montaż dziwnych zestawów ksenonowych w reflektory homologowane na HC HR. Niestety weszła taka moda i jeżeli tylko coś takiego wyłapiesz nie słuchaj co mówią tylko dowód w kieszeń i smal ile taryfikator wytrzyma, jak go przykasujesz kilka razy w końcu mu się odechce, bo jeżeli poprzestaniesz tylko na zabranym DR to kończy się jak wspominasz wymian żarówek i gra w kotka i myszkę. Tak samo jak do światłości reflektorów drogowych dla Ciebie na drodze wystarczy "uzasadnione przypuszczenie" czyli jeżeli suma wartości cechowanych reflektorów przekracza 75 to DR w kieszeń i wypad na SKP. Tak możesz czynić bez końca a my niestety tak nie możemy bo musimy zmierzyć i wówczas stwierdzić przekracza czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 22 Grudzień 2009 Share Napisano 22 Grudzień 2009 Wyjeżdża od Was - klei folię, my zatrzymujemy dowód, odkleja folię - jedzie do Was i skarży się, że folii nie miał... i tak w kółko... To widać jeszcze kulturny małolat...Miałem takiego który machał mi pod nosem jakims świstkiem twierdząc ze to jest homo na folie/oczywiscie miał naklejone/ Po "kulturnej"wymianie zdań pokazałem mu ktorędy się wyjezdza z SKP i slad po nim zaginął.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacdiag Napisano 23 Grudzień 2009 Share Napisano 23 Grudzień 2009 Wyjeżdża od Was - klei folię, my zatrzymujemy dowód, odkleja folię czasem może być tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarolud Napisano 23 Grudzień 2009 Share Napisano 23 Grudzień 2009 Wyjeżdża od Was - klei folię, my zatrzymujemy dowód, odkleja folię Miałem takiego rekordzistę TAXI HAK GAZ PSEUDO XENON I SZYBY CZARNE w DR nic nie potwierdzone pieczątką stosowną. Na obt "gołe" auto za dwa dni na postoju Taxi stoi palant i wszystko ma zamontowane na nowo Za radą robię takim fotki pojazdu Bo pierwsza myśl przeciętnego obywatela że o sądzie nie wspomnę będzie " Diagnosta widział" Policjant widział" Ile mam takich tekstów na SKP "Policjant widział że pęknięta szyba i nic a pan tu takie ceregiele" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qnick Napisano 23 Grudzień 2009 Share Napisano 23 Grudzień 2009 Mi ostatnio jeden powiedział że 13 lat jeździ z pękniętą szybą czołową i nic nikt mu nie mówił. To ja mu na to że widać 13-tka jest pechowa bo 14 roku już nie pojeździ i N otrzymał a teraz czekam aż wróci no chyba że znajdzie pocztowca ale to już nie moje zmartwienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarolud Napisano 23 Grudzień 2009 Share Napisano 23 Grudzień 2009 jakims świstkiem twierdząc ze to jest homo na folie/oczywiscie miał naklejone/ Wszystko się zgadza Homo na folie jest homo na szybę jest a kto da homo na połączenie tych 2 rzeczy ? widać 13-tka jest pechowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowan Napisano 23 Grudzień 2009 Share Napisano 23 Grudzień 2009 Co do autobusów to nawet nie wiem czy kiedykolwiek było u mnie tak, żeby z pojazdem jechac do SKP. Sprawdzamy tyle co się da, zawsze mogę mieć `uzasadnione przypuszczenie` I jasna rzecz byłbym jak najbardziej ZA współpracą między policjantami a diagnostami ! U nas dość często są akcje "autobus" sprawdzamy razem z policjantem, poza tym zdarza się ze policja przyprowadza podejrzany pojazd by sprawdzić np hamulce i nie ma problemów by dany podzespół sprawdzić gratisowo, jak jest źle to wyjeżdżają ze stacji i klient traci dowód Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowal Napisano 11 Styczeń 2010 Share Napisano 11 Styczeń 2010 Czy stróże prawa znają prawo Kiedy już wydawało się nam, że temat przepisów dotyczących świateł dziennych został wreszcie wyczerpany, do redakcji „Świata Motoryzacji” przyszedł list od czytelnika. „Takie światła zamontowałem w moim pojeździe marki Skoda. Radość z użytkowania była jednak krótka, ponieważ zatrzymał mnie patrol drogówki, który zabrał mi dowód rejestracyjny i odprowadził mnie do stacji kontroli pojazdów celem zasięgnięcia opinii diagnosty na temat owych świateł. Ten stwierdził, że nie mogę ich używać, a homologację (dysponowałem stosownym wyciągiem) to ‘każdy może sobie nanieść’. Diagnosta nie chciał jednak powiedzieć jakie przepisy regulują kwestię używania świateł dziennych. Policjant z drogówki zwrócił mi dokumenty, ale zagroził, że jeżeli się spotkamy kolejnym razem, a mój samochód nadal będzie miał zamontowane światła do jazdy dziennej, zabierze mi dowód rejestracyjny i skieruje sprawę dalej. Policjant również nie chciał mi powiedzieć, na podstawie jakich przepisów zabrania mi jeździć z takim światłami”. Trzeba przyznać, że opisana sytuacja to absolutne kuriozum. To że nadgorliwy stróż prawa nie znał szczegółowych przepisów technicznych, nie jest w sumie aż tak bardzo zaskakujące, choć oczywiście może budzić najwyższą irytację. Jednak fakt, że diagnosta samochodowy nie czyta aktów prawnych (dostępnych od ręki w internecie) regulujących wymagania techniczne stawiane samochodom, to już, drodzy obywatele, zgroza! Ponieważ jesteśmy przywiązani do idei respektowania obowiązującego porządku prawnego, wysłaliśmy czytelnikowi tekst ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz rozporządzenie ministra infrastruktury, których przepisy (nota bene spełniane przez pojazd naszego czytelnika) kwestię świateł regulują. Daliśmy mu w ten sposób oręż do obrony przed nieznajomością prawa ze strony tzw. czynników. Musimy również odnotować, że reputację policji podreperowała miejscowa komenda powiatowa, która w uprzejmym i rzeczowym piśmie potwierdziła, że prawo jest po stronie czytelnika. Autor: Grzegorz Kacalski Artykuł pochodzi z numeru 12/2009 miesięcznika „Świat Motoryzacji” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bohdang Napisano 11 Styczeń 2010 Share Napisano 11 Styczeń 2010 Nic dziwnego. Sam znam co najmniej kilku diagnostów czujących wstręt do wysiłku przy uzupełnianiu swojej wiedzy. Uważają oni, że "ktoś" (tylko nie wiedzą kto) powinien im wszystko "podać na tacy". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.