Skocz do zawartości

Rama w Replice SAM


jarek_garbus

Rekomendowane odpowiedzi

I to właśnie jest rzeczowa informacja.

Dziękuję koledze "bohdang"

Naprawdę nie chodzi mi o zanegowanie czegokolwiek a zwłaszcza uprawnień diagnosty.

 

Zauważ, że zapytałem jakie wymogi muszę spełnić budując SAM'a a uzyskałem odpowiedź, że dowiem się od diagnosty jak zobaczy efekt finalny, i że mu nie podskoczę, no coś tu nie tak.

 

Aby wykonać swój projekt tak by miał ręce i nogi, żeby nikogo nie narażać, żeby zaoszczędzić czas i pieniądze trzeba dysponować wiedzą co jest wymagane ze względów bezpieczeństwa i prawnych.

 

A pytam tutaj bo do tego służy forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    13

  • jarek_garbus

    13

  • bohdang

    12

  • Psuj

    5

Top Posters In This Topic

Posted Images

Aby wykonać swój projekt tak by miał ręce i nogi, żeby nikogo nie narażać, żeby zaoszczędzić czas i pieniądze trzeba dysponować wiedzą co jest wymagane ze względów bezpieczeństwa i prawnych.

Zacznij cały temat od wizyty na SKP na której zamierzasz dokonać całej procedury, przedstaw diagnoście projekt jaki chcesz wykonać, rysunek ramy itp, zapytaj czego będziesz potrzebował jeszcze jak już wykonasz ten pojazd (opinia rzeczoznawcy czy "może jeszcze odcisk kciuka spawacza"....) dojdziecie wówczas do jakiegoś konsensusu i na pewno sprawę załatwisz zgodnie i z przepisami i z sumieniem diagnosty. Przepychanie się i udowodnianie sobie racji na wzajem do niczego nie doprowadzi a tym bardziej do finalizacji Twojego zamierzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli zabrzmiałem jak negatyw.

"Adwokaci diabłów" też są potrzebni (bez urazy), to pozwala spojrzeć na temat z szerszej perspektywy, strony i potrzebne jest i klientom i nam, uczymy się wspólnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam jeszcze pytanie do kolegi bohdanga. Jak w takim razie potraktuje któryś z tych pojazdów w trakcie OBT? Zaznaczam, że ŻUK nigdy nie był homologowany z żadną z tych zabudów. A więc rama została zabudowana własną konstrukcją. Czy zatem wyznacznikiem pozytywnego badania ma być pozostawienie fabrycznej kabiny?

531215289.jpeg.90d17346d25f8c2fad720b62e915a427.jpeg

534124074.jpeg.f1dd188a748647120a5c4dd781daf456.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Fotografie przedstawiają "Żuki" po dozwolonych zmianach. Rama "Żuka", wygląd "Żuka", DMC nie zwiększone (mam nadzieję) i wszystko gra. :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej, dokonano tylko zabudowy, a homologacja zbędna bo 1 sztuka rocznie.

Tak samo postępuje się przy zabudowie nowego podwozia.

Kupujesz samo podwozie, zabudowujesz je (oczywiście zgodnie z prawem), BT rejestracja w WK, oczywiście bez homologacji 1 szt rocznie. To tak bez szczegółów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co wam koledzy biega z tymi fakturami? Przecież można kupić nowa, nigdy nie montowana przekladnie kierownicza do zuka od sasiada albo na allego. Bez problemu mozna tez kupic uzywana na fakture wiec co niby w ten sposob zostanie udokumentowane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie... A mnie kusi również zdjęcie tej ohydnej kabiny... ;) Musze się zgodzić, że w tym układzie ten pojazd przestanie nosić jakiekolwiek cechy fabrycznego żuka... Ale czym w takim razie będzie? Może jednak SAMem?

Dużo mielimy wody w tym temacie w swoim towarzystwie. Szkoda, że tylko w trójkę, czwórkę, a do meritum sprawy nikt nic nie doda... A tak liczyłem na kolegę z Lublina ;) A on tylko faktury i faktury ;) Zgodzę się, że faktury nie obrazują sprawy, dlatego napisałem wyraźnie, że faktura nie zawsze pomoże w ocenie czy część jest nowa, czy nie.

A wracając do naszego pojazdu. Ja powoli zaczynam mieć wątpliwości co do waszego toku myślenia. Konsultowałem sprawę z paroma osobami. Jak ustaliłem budowanie replik, czy "makiet" na bazie żuków okazuje się spotykanym zjawiskiem. Pojazdy takie są zarejestrowane jako SAMy (np. jeden z browarów ma dwa auta przebudowane na beczkowozy do piwa - oczywiście są to makiety będące reklamą firmy), jest też jeżdżący "hot-dog" itp. Wszystko na bazie żuka. Ale nie są to żuki - z pewnością. Czy ich głównym elementem konstrukcyjnym jest rama (rama od żuka oczywiście)? Tak - tą tezę da się obronić. Czy jednak z drugiej strony można wykluczyć, aby pojazd marki SAM nie mógł posiadać ramy od fabrycznego pojazdu? Ano nie bardzo! Ustaliliśmy już, że jedynymi wskazówkami w przepisach (wobec braku jasnej definicji chociażby w art.2 PoRD) jest zapis "pojazd zbudowany przy wykorzystaniu nadwozia, podwozia lub ramy konstrukcji własnej". Nie znajdujemy tu zapisu, sugerującego, że element ten musi być w pojeździe elementem zasadniczym konstrukcji. Są one rozdzielone przecinkami, co świadczy, że każdy z oddzielna frazeologicznie dopełnia początek zdania i tym samym spełnia warunek podany w przepisie. Zatem pojazd zbudowany przy wykorzystaniu ramy fabrycznej, ale z nadwoziem konstrukcji własnej W ŚWIETLE OBOWIĄZUJĄCYCH PRZEPISÓW spełnia warunki pojazdu marki SAM, nawet jeśli to nadwozie nie jest nie jest zasadniczym elementem konstrukcji pojazdu.

Nie można tej sytuacji porównać do przełożenia nadwozia NYSY na ramę ŻUKA, gdyż w tym wariancie żadne z elementów nie jest konstrukcją własna i nie występuje przesłanka z cytowanego przepisu, a pojazdem jest zwykłym składakiem, który nie podlega rejestracji. Natomiast przykładem konstrukcji własnych zabudowywanych na fabrycznych ramach jest wiele aut terenowych, gdzie na ramie najczęściej land rovera konstruuje się własną zabudowę. Jedna z nich (konstrukcji Polaka z okolic Zgorzelca) wygrała imprezy o takiej randze, że dziś facet żyje z produkcji tych pojazdów (rejestrowanych jako SAMy rzecz jasna - sprawa była tu na forum poruszana nawet.

Miałem kiedyś inne zdanie na ten temat, ale po analizie przepisów mówię krótko - nie znajduję w obecnym stanie prawnym wyraźnych podstaw, aby odmówić rejestracji pojazdu jako SAM z wykorzystaniem nadwozia konstrukcji własnej i fabrycznej ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze pozostaje wyjaśnić sprawy:

1.Co zrobić z numerem fabrycznym, wybitym na ramie użytej do budowy takiego "SAM-a"?

2. Jak należy potraktować "SAM-a", do którego budowy użyto nadwozia z wybitym numerem VIN, np.: Audi" + rama wykonana we własnym zakresie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Co zrobić z numerem fabrycznym, wybitym na ramie użytej do budowy takiego "SAM-a"?

2. Jak należy potraktować "SAM-a", do którego budowy użyto nadwozia z wybitym numerem VIN, np.: Audi" + rama wykonana we własnym zakresie?

 

Tak - myślałem też o tym. Art.66a wyraźnie mówi o tym, że w przypadku pojazdu marki SAM numer ma być nadany przez WK. Wynikałoby z tego, że nr fabryczny należałoby usunąć...? Unieważnić? ("zaiksować") I obok nabić nowy?

W praktyce w pojazdach o których wspomniałem powyżej sprawę załatwiono inaczej... wiadomo jak... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze jeden problem: jak można legalnie pozyskać taką ramę fabryczną czy nadwozie z numerem producenta do zbudowania "SAM-a"? Przecież te elementy powinny być "przetopione" ażeby pojazdy te zostały wyrejestrowane. Czyż nie? No bo nie wyobrażam sobie aby rama z "Żuka" nie wyrejestrowanego, pojawiła się raptem jako element konstrukcyjny zarejestrowanego "SAM-a". To samo w odniesieniu do nadwozia. Toż to otwarły by się "wrota raju" dla złodziei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam może naiwne pytanie-Czy wykonaliście w ostatnich latach pierwsze badanie SAM ?(samochodu)

 

 

Samochodu, żadnego tylko przyczepki i jedna sztuka trójkołowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze jeden problem: jak można legalnie pozyskać taką ramę fabryczną czy nadwozie z numerem producenta

 

Ale tu już się zapędzasz. Ano można legalnie pozyskać np. ja kupując od kogoś. Pamiętaj, że ramo jako element konstrukcyjny może być wymieniony w pojeździe, w tym także w takiej opcji, że będzie to rama od innego pojazdu. Tu akurat przepis pozwalają na to. Dotychczasowy właściciel zgłasza zbycie i to wszystko. Problemem jest sytuacja, kiedy wymiana ramy następuje z własnego pojazdu... Tej sytuacji PoRD nie przewidziało wprost... o teoretycznie jeden pojazd znika, a inny powstaje, tylko co z tym co zniknął? Nadwozie to inny temat - jeśli samonośne to w zasadzie użyć go nie można. Ale już jego elementy, które nie posiadają cech identyfikacyjnych tak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, kupuję od kogoś ramę, ale ciągle jest to rama pojazdu nie wyrejestrowanego prawda? Ja przepraszam, ale wyrejestrowanie pojazdu rozumiem jako czynność możliwą do wykonania po przedstawieniu "kwitu" z punktu rozbiórki pojazdów. W takim punkcie chyba wydają zaświadczenie o wyzłomowaniu pojazdu z numerem ramy... takim to , a takim lub wyzłomowaniu pojazdu o numerze nadwozia (VIN).... takim to, a takim. Czyli, jeśli dobrze rozumiem, rama lub nadwozie musi iść do przetopu? Czyż nie taki sens ma cała ta procedura wycofania pojazdu z ruchu i wysłania go w niebyt? Przepraszam, jeśli źle rozumiem te procedury i zawracam głowę szanownym kolegom ale mimo całej swojej naiwności wolałbym uniknąć wspomnianego przeze mnie przypadku "zalegalizowania" pojazdu kradzionego. A wszystko to o czym tu czytam to najprostsza droga do "uświęcenia" uczynku tak brzydkiego jak kradzież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w tym wypadku do PZP czy SD możesz oddać jedynie niekompletny pojazd, jeśli sprzedałeś z niego ramę - co wolno Ci zrobić. Ogólnie Ty jesteś czysty, bo zdejmujesz go ze swojej ewidencji poprzez zgłoszenie sprzedaży, natomiast kolejny WK powinien zawiadomić Twój, że rama została obecnie "zarejestrowana" w takim czy innym pojeździe. Ten pojazd nie będzie wyrejestrowany, jeśli o to pytasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarek_garbus wydaje mi się, ze jesteś zdesperowany w temacie i bardzo chcesz zbudować tego Sama. No i temat się rozwinął.

Więc.., piszesz oświadczenie, że ramę wykonałeś sam na podstawie dokumentacji ramy Żuka, oznacza to, że nie jest to rama fabrycznego Żuka tylko zbudowana własnoręcznie przez Ciebie :)

I jak już pisałem atest na spawy, ponieważ jest to rama SAM (wykonana własnoręcznie) a ja nie potrafię ocenić, czy połączenia są wykonane prawidłowo.

Rysunek, rzeczoznawca, badanie i może P.

Jak napisał bohdang Żuk to jest Żuk i nie ma inaczej.

Co do podzespołów to podaje się typ i nazwę wytwórcy, ale pewnych elementów nie można używać powtórnie zgodnie z Dz.U. 32. :) Masz do mnie kawałek drogi, ale zapraszam. A może do S.K.P-POZNAŃ?

 

 

Poniżej cytuję wybrane fragmenty z dokumentacji technicznej z 1984r. i w załączniku rysunek ramy oraz fragment oferty handlowej z 1996r z Żukiem A-1136 (34) pod zabudowę.

 

W samochodzie Żuk jest stosowana podłużnicowa rama wykonana z dwóch podłużnic i trzech poprzeczek o przekroju prostokątnym 50x100mm blachy stalowej, o grubości 3 m.

Masa ramy- 130 kg.

Rama spełnia zadanie belki, zapewniającej wymaganą wytrzymałość i sztywność. Podlega wszystkim statycznym i dynamicznym obciążeniom zewnętrznym, które oddziałują na podwozie podczas ruchu samochodu. Poprzeczki ramy są przyspawane elektrycznie, spoinami pachwinowymi. W narożach poprzeczek są przyspawane płytki wzmacniające.

Na każdej ramie przeznaczonej na części zamienne, jest przyspawana płytka stalowa (z przodu na prawej podłużnicy), na której jest wybity nr identyfikacyjny ramy.

Np. rama A13B o nr 013-C-0054471, co oznacza: 013- odmiana samochodu, C- rok produkcji 1982 i dalej kolejny nr fabryczny.

Max odchyłka od płaskości pow. ramy nie może przekroczyć +/- 2mm. Dopuszczalne odchylenie osi podłużnic i poprzeczek od prostoliniowości nie powinno być większe

niż +/- 3mm. Różnica wymiarów kontrolnych A-B nie powinna przekroczyć 3mm.

Jeżeli powyższe wartości zostały przekroczone, ramę należy wymienić na nową.

Zuk.doc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z nadwoziem samonośnym nie, bo nie podlega wymianie. Tzw. kasta natomiast jest traktowana jak każda inna część techniczna - nie podlega ewidencjonowaniu. Jeśli więc sprzedasz kastę z Żuka to nikomu tego nie zgłaszasz, bo traktowane to jest jak sprzedaż każdej innej części - akumulatora, kalpy czy czego tam. Natomiast rama która Ci zostanie musi być w tym układzie oddana jako pojazd niekompletny na złom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nadwozia nie wymieniam, tylko chcę je wykorzystać do budowy "SAM-a". Czy to znaczy że ramę mogę wykorzystać, ale nadwozia to już nie? :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy mogę użyć fabryczną ramę Żuka, która została wyprodukowana jako część zamienna, nigdy nie była użyta w żadnym pojeździe, na której zakup, właściciel ma fakturę z FSC Lublin :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.