Skocz do zawartości

To jak to jest w końcu z tymi głowicami w TDI (VW/Audi) ?


Norbert Jezierski

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie - wydaje się, że żywotnie zaczynam interesować się problemem.

 

Gdzieś-tam doszło do mych informatycznych uszu, że pewne partie silników TDI miały onegdaj problemy z głowicami - i nie tylko z nimi.

Stąd temat i moje pytanie - jakich silników (typ, przebieg) wystrzegać się w stajni grupy VW/Audi/Skoda/Seat ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos mi sie obilo o uszy ze chodzi o silnik v6 2,5tdi do roku 2002 w ktorych byly problemy z glowicami. Ale dokladnie to nie wiem :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja skodzinka zaniemogła biedaczka i w sobotę stwierdziła, że może sobie troszkę pochorować.

No i wypluła z siebie sprzęgiełko ... Ale do domu mnie dowiozła. :D

Dla wytłumaczenia - na liczniku stukneło mi przedwczoraj 219 kkm.

No i pewnie dlatego, że zdradziłem ją bardziej konkretnie szukając innego auta. :P

 

Będzie dobrze jeśli zmieszczę się w kosztach rzędu 2 kzł :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądż optymistą Norbercie zrobisz sprzęgło i znów skodzianka polata i jeszcze nieraz dowiezie cię tam gdzie chcesz a jeśli chodzi o auta grupy vw to ja jestem ich zwolennikiem i posiadaczem jednego z nich i wcale nie narzekam :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na liczniku stukneło mi przedwczoraj 219 kkm.

A myślałem że u ludzi czas liczy się na lata :D ale i tak dobry przebieg :x

219 kkm o to już czas pomyśleć o zmianie :oops: ale tak pocichaczu żeby skoda się niedowiedziała, bo jeszcze coś głupiego zrobi :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na liczniku stukneło mi przedwczoraj 219 kkm.

 

Ja mam na liczniku 312 kkm... i śmiga. Na mnie przypadło z tego ostatnie 50 kkm :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... tom ja nie pod katem naprawy tylko pod tym

219 kkm o to już czas pomyśleć o zmianie

 

200 czy 300 tysięcy na dobrego diesla to jest pikuś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

V6 TDI ogólnie padający układ rozrządu (wałki, popychacze itp), kłopotliwa i kosztowna wymiana rozrządu, mechanik zajmujący się kuuupę czsu wyłacznie naprawą VW/Audi powiedział ze to są najgorsze silniki tego koncernu. TDI na pompowtryskach też nie ma zbyt dobrej opinii głównie z powodu częstych usterek układu zasilania. O silnikach TDI 130km znowu słyszałem że pękają tłoki na trzecim cylindrze, przerabiał to znajomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TDI na pompowtryskach też nie ma zbyt dobrej opinii głównie z powodu częstych usterek układu zasilania. O silnikach TDI 130km znowu słyszałem że pękają tłoki na trzecim cylindrze

Czyli - coś mnie jeszcze może zaskoczyć - sugerujesz ?

Rozrząd już wymieniłem, lekko przed czasem (norma to 2x130 kkm, u mnie 2x100 kkm), tym razem z pompą wody.

Raz poszedł komplet tarczy hamulcowych (180 kkm), 1x klocków, amorki jeszcze nie ruszane, łożyska w kołach też.

Gumy na wahaczach wymieniłem bodajże pierwszy raz jakieś 15 kkm temu.

 

No i teraz - sprzęgło + koło dwumasowe. Boli zwłaszcza cena tego ostatniego ...

 

Generalnie - eksploatacja w normalnym tego słowa znaczeniu ...

Zodowolonym z autka, zadowolonym :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem najżywotniejsze silniki VW to jednostka 1.9 tdi 90KM, co do reszty silników potwierdzam wasze wypowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomniałem jeszcze dodać o jednej wadzie silników tdi - wybijająca się płaszczyzna styku przedniej końcówki wału korbowego z kołem rozrządu. Poczatkowym objawem tej usterki jest wibracja automatycznego napinacza paska wieloklinowego przy pracy silnika na biegu jałowym, wystarczy tylko trochę dodać gazu a wiracja znika. Wibrujący napinacz dodatkowo wyciera tulejki w których jest łożyskowany, co pogłębia jeszcz grzechot spod maski. Końcowym stadium tej usterki jest wybicie się klina miedzy wałem a kołem rozrządu i jego przestawienie. Naprawa tej usterki powinna polegać na wyjęciu wału z silnika i wyszlifowaniu płaszczyzny czołowej u szlifierza. Ale producenci narzędzi już wyniuchali problem i produkują specjalne frezy (dostepne na allegro) umożliwiające wyrównanie tej powierzchni na wale zamontowanym w silniku. Aby zabezpieczyc się przed problemem należałoby w silnikach o nieznanej przeszłości podczas wymiany rozrządu wymienic także małe koło rozrzadu i dokręcić je nową śruba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem kiedyś Warszawę i była z dolnym silnikiem , uszczelkę pod głowica wymieniałem tylko raz , zawory regulowane były ( kto wie niech się odezwie gdzie miała regulacje ) i miała jedną wadę spalała benzyne która była na kartki. :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem kiedyś Warszawę i była z dolnym silnikiem , uszczelkę pod głowica wymieniałem tylko raz , zawory regulowane były ( kto wie niech się odezwie gdzie miała regulacje ) i miała jedną wadę spalała benzyne która była na kartki. :shock:

Regulowało się po odkręceniu pokryw w bloku silnika na popychaczach. W "Warszawie" to było pół biedy, ale w "Nysie" z dolnozaworowym silnikiem to potrzebne było lusterko, żeby móc cokolwiek zobaczyć :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.