Cennik badan a gratisy. Co Wy na to ?

[jaka]

Bez przesady berecik To jest tylko dobra wola "szefostwa" i jeżeli się zgodzą to dlaczego nie robić od czasu do czasu takich darmowych akcji.I wiem że nawet w państwowych firmach coś takiego istnieje.To jest wolny rynek i kazdy (uczciwy) sposob aby przyciągnac klienta jest uważam dozwolony

[berecik]

To nie jest takie proste. Zgode musi wydać prezes za zgodą zarządu a na naradach to zajmują się wg. nich "ważniejszymi sprawami", i kółko się zamyka

[kontroler2]

Co nazywamy gratisem? Dodatkową usługę, czy oddanie np.10 PLN po przeglądzie ?

Zamiast oddawać pieniądze klientowi wolę dać więcej pracownikowi, by lepiej pracował, milej zwracał się do klienta i był uśmiechnięty. Jak trzeba wymienić żarówkę,lub podciągnąć hamulec postojowy, albo inną drobną pierdołkę, dać dobrą radę, to to zrobi i tym zachęci i przyciągnie klienta.

Klient przyzwyczajony do zwrotu gotówki i tak będzie szukał gdzie są większe upusty.

[jaka]

Co nazywamy gratisem? Dodatkową usługę, czy oddanie np.10 PLN po przeglądzie ?

Zamiast oddawać pieniądze klientowi wolę dać więcej pracownikowi, by lepiej pracował, milej zwracał się do klienta i był uśmiechnięty. Jak trzeba wymienić żarówkę,lub podciągnąć hamulec postojowy, albo inną drobną pierdołkę, dać dobrą radę, to to zrobi i tym zachęci i przyciągnie klienta.

Klient przyzwyczajony do zwrotu gotówki i tak będzie szukał gdzie są większe upusty.

Ale to nie chodzi o badanie techniczne.Sprawdzenie pojazdu GRATISOWO moze robić każda SKP której to się podoba(bez przeglądu tecznicznego).I uważam że to nie potrzebna afera w koło tego tematu.

[andy68]

w rzeszowie i okolicach tak wygląda walka o klienta, niestety

[berecik]

Słów normalnie brakuje

[rzakol]

w okolicach Poznania - jedna SKP oto tak zachęcała klientów /znam to z relacji osób trzecich/

 

"Przyjedź na przegląd, a dostaniesz rabat 20%, a na taxi 50%"

 

Po prostu SZOK.

 

W telefonicznej rozmowie potwierdzili, że opłaty są pobierane zgodnie z cennikiem urzędowym, ale jak wspomniano o owej ulotce to nagle ceny są zgodne z nią, czyli super rabaty jak najbardziej.

 

SKP miała jednak pecha bo ulotka trafiła do WK..., a dalej prawdopodobnie do skarbówki.

[Norbert Jezierski]

Będziemy śledzić uważnie temat - melduj, jak będzie coś więcej wiadomo.

[kowal]

Dzisiaj na stronie PISKP wydano opinie prawną na ten temat podpierając się ustawą o

zwalczaniu nieuczciwej konkurencji ( Dz.u.nr.153 poz.1503.z 2003r )

[Norbert Jezierski]

Mógłyś streścić sens opinii ?

[Sebastian ZG]

Mógłyś streścić sens opinii ?

Tylko ostrożnie NINJA pewnie czywa

[berecik]

Jestem też bardzo ciekawy tej opinii

[jaka]

Ja osobiście mam tylko w każdą pierwszą i ostatnią sobotę m-ca sprawdzenie pojazdu pod względem stanu tech. gratis(oczywiście to wyklucza badanie techniczne pojazdu).

Natomiast jestem na stanowisku że jeżeli kogoś stać na napełnienie klientowi zbiornika

tylko po to aby przyjechał do niego na bad. tech. i oczywiście zapłacił ustawową sumę to dlaczgo nie.

[Norbert Jezierski]

Opinia PISKP dot. nieuczciwej konkurencji

 

Opracował na podstawie materiału zawartego na stronie Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów - www.piskp.pl:

Norbert Jezierski /NORCOM Poznań/, 2006-02-03

--------------------

 

Tekst jednolity ustawy dotyczącej zwalczania nieuczciwej konkurencji znajdziemy w Dz.U.2003.153.1503 (z późn. zmianami), przy czym nie należy zapominć o zasadach ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, ogłoszonej w Dz.U.2004.173.1807 (z późn. zmianami).

 

Kluczem do całości rozważań jest Art. 3 Ustawy

 

Art. 3. 1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta.

2. Czynami nieuczciwej konkurencji są w szczególności: wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa, fałszywe lub oszukańcze oznaczenie pochodzenia geograficznego towarów albo usług, wprowadzające w błąd oznaczenie towarów lub usług, naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, nakłanianie do rozwiązania lub niewykonania umowy, naśladownictwo produktów, pomawianie lub nieuczciwe zachwalanie, utrudnianie dostępu do rynku, przekupstwo osoby pełniącej funkcję publiczną, a także nieuczciwa lub zakazana reklama oraz organizowanie systemu sprzedaży lawinowej.

 

przy czym ważną rzeczą jest kontekst

 

Art. 17a. 1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest sprzedaż konsumentom towarów lub usług połączona z przyznaniem wszystkim albo niektórym nabywcom towarów lub usług nieodpłatnej premii, w postaci towarów lub usług odmiennych od stanowiących przedmiot sprzedaży, z zastrzeżeniem ust. 2.

2. Nie stanowi czynu nieuczciwej konkurencji sprzedaż, o której mowa w ust. 1, jeżeli premie stanowią towary lub usługi:

1) o niewielkiej wartości lub próbki towaru;

 

Zamieszanie wprowadza także:

 

Art. 16. 1. Czynem nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy jest w szczególności:

1) reklama sprzeczna z przepisami prawa, dobrymi obyczajami lub uchybiająca godności człowieka;

2) reklama wprowadzająca klienta w błąd i mogąca przez to wpłynąć na jego decyzję co do nabycia towaru lub usługi;

3) reklama odwołująca się do uczuć klientów przez wywoływanie lęku, wykorzystywanie przesądów lub łatwowierności dzieci;

4) wypowiedź, która, zachęcając do nabywania towarów lub usług, sprawia wrażenie neutralnej informacji;

5) reklama, która stanowi istotną ingerencję w sferę prywatności, w szczególności przez uciążliwe dla klientów nagabywanie w miejscach publicznych, przesyłanie na koszt klienta niezamówionych towarów lub nadużywanie technicznych środków przekazu informacji.

6) (skreślony).

[...]

3. Reklama umożliwiająca bezpośrednio lub pośrednio rozpoznanie konkurenta albo towarów lub usług oferowanych przez konkurenta, zwana dalej "reklamą porównawczą", stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami. Reklama porównawcza nie jest sprzeczna z dobrymi obyczajami, jeżeli łącznie spełnia następujące przesłanki:

[...]

2) w sposób rzetelny i dający się zweryfikować na podstawie obiektywnych kryteriów porównuje towary lub usługi zaspokajające te same potrzeby lub przeznaczone do tego samego celu;

[...]

5) nie dyskredytuje towarów, usług, działalności, znaków towarowych, oznaczeń przedsiębiorstwa lub innych oznaczeń odróżniających, a także okoliczności dotyczących konkurenta;

 

Największym problemem jest tu definicja "niewielkiej wartości towaru" oraz "odmienność towarów i usług od tych stanowiących przedmiot sprzedaży"

 

Urzędy Skarbowe stoją na stanowisku konieczności odprowadzania podatku od towarów i usług VAT od takich "gratisów", przy czym nie jest to takie oczywiste mając na uwadze możliwość wystąpienia podatnika stosującego takie praktyki o wydanie stosownej interpretacji istniejących przepisów w tej konkretnej sprawie.

 

Kluczem kolejnym do całości jest definicja reklamy porównawczej (odnosząca działalność jednej SKP do innych działających na danym terenie), o której była mowa powyżej. Jest ona dozwolona tylko i wyłącznie wówczas, kiedy nie jest sprzeczna z dobrymi obyczajami. Kiedy nie jest, opisano powyżej.

 

PODSUMOWUJĄC - jest możliwośc wygrania z takimi stacjami - i trzeba z tego korzystać. Każdy przypadek jest jednak inny i należy podchodzić do niego w indywidualny sposób.

 

Polecam Państwu lekturę całego wywodu zamieszczonego na stronach Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów - www.piskp.pl - zawarte tu przykłady pozwolą Państwu na lepsze zrozumienie tematu.

 

Linki: LEX, Dz.U.2003.153.1503

[OLEK]

Prawdziwy bubel prawny, który daje możliwość prawie dowolnej interpretacji pojęcia nieuczciwej konkurencji,a szczególnie gdy kwota gratisu oscyluje wokoło 20,-.

Można tylko apelować do rozsądku i honoru przedsiębiorcy oile go wszyscy mają.

[jacek]

na stronie PISKP ukazała się informacja ...." opinia prawna dotycząca reklamy usług w postaci BTP w świetle ustawy z 16,04,1993 o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji"..

co o tym sądzicie - jaka reklama lub działania mogą być negatywne w rozumieniu tej ustawy.

szczegóły po zalogowaniu w w/w organizacji lub znalezienie Dz.U we własnym zakresie.

 

[ Dodano: 20-02-2006, 09:50 ]

najpierw napisałem , później przeczytałem przepraszam

[Psuj]

szczegóły po zalogowaniu w w/w organizacji

Niestety nie każdy może się zalogować. Po prostu opisz tą opinię swoimi słowami.

[Norbert Jezierski]

Dwa posty wyżej jest skrót napisany moimi słowami - mam nadzieję, że dość czytelny ...

[Piotr Barczuk]

W kilku znanych mi krajach UE urzędowo ustala się tylko cenę maksymalną za badanie. Na rynku występują tam minimalne różnice na poziomie 1€. Ma to raczej charakter symboliczny a nie jest głównym powodem dla którego wybiera się tą a nie inną stację.

 

U nas ustalono cenę sztywną, a jak wiadomo rynek takich regulacji nie cierpi i na nic się zdadzą wywody że to nieuczciwa konkurencja !!!! bo co w tym jest nieczciwego że, ktoś ma mniejsze koszy wykonywania badań i może pozwolić sobie na gratis dla klienta ???

Jeśli zostanie zabronione jakimś koniunkturalnym wyrokiem rozdawanie gratisów to znajdzie się 100 sposobów na obejście tego zakazu.

 

Po stokroć gorsze są inne patologie naszego rynku badań technicznych, np. brak warunkowego dopuszczenia do ruchu, i może tym PISKP zajęłaby się miast bić pianę ???

 

Nawiasem mówiąc jeśli jakaś instytucja ma w nazwie "POLSKA" to chyba zobowiązuje do szerszego zajmowania się problematyką a nie prawienia komplementów we własnym ogródku.

[azot14]

Konkurencja zaczyna przechodzić sama siebie. Rozumiem kolegów diagnostów którzy tam pracują ale dziwię się włascicielom SKP chyba niedługo będą robić badania całkiem za darmo . Za badanie okresowe osobówki biorą 70 zł (oczywiście na paragonie jest kwota prawidłowa 98zł , za pierwsze sprowadzonego zaprzyjaźnionym laweciarzom liczą chyba 120 zł . Lecą hurtem całą lawetę więc gdzie tu obiektywizm w podejsciu do badania i uczciwa konkurencja . Mamy coraz mniej klientów, trudno w tej sytuacji mówić o zatrzymaniu DR. Ostatnio pewien starszy pan przyszedł zapytać o cenę badania osobowego z gazem kiedy usłyszał odpowiedź zaczął wymachiwać " laską " i stwierdził że jestem bardzo drogi bo w innej stacji dostanie 20 l qazu gratis lub zapłaci 120 zł . To nie są mniejsze koszty wykonywania badań to jest poprostu wojna cenowa i przechwytywanie klienta i na nic zda się profesjonalizm, miła obsługa przegrywamy w tej wojnie . Pracuję w spółce z o o. nasza księgowa ani ja nie dołożymy np. 30 zł do badania tak jak prywatni właściciele . Nie jestem złośliwy ale mam nadzieję że niebawem się wyłożą i nie zamierzam im współczuć . Swoją drogą to bardzo smutne że pracodawcy którzy przestrzegają przepisów i kodeksu pracy nie mają szans na rynku .

[prezes100]

No to współczuję oczywiście Tobie. U na steż jest bardzo "ciasno" na rynku, ale ceny obowiązują urzędowe.

P.S. O zatrzymaniu DR oczywiście nie ma mowy stracilibyśmy pracę, poprostu wyrzucamy klienta.

[berecik]

"złotówa" jek mnie odwiedzi to pierwsze pytanie czy go skasuje. Jak tak to jedzie do konkurencji, i okazuje się, że teoretycznie są ceny urzędowe a tak naprawde gra rynkowa która nie ma nic wspólnego z bepieczeństwem.

[Darek :-)]

Ceny badań na SKP są różne i nie ma się co dziwić. Sami piszecie o konkurencji. A co to jest nieuczciwa konkurencja to proszę sobie poczytać: http://paiz.gov.pl/index/?id=cefab442b1728a7c1b49c63f1a55781c

 

Z punktu widzenia konkurencja cenowa jest możliwa, ale ceny zawarte za wykonanie badania technicznego pojazdu w ustawie powiny być nienaruszane i kombinowanie jest tu naganne. Moim zdaniem w trakcie badania pojazdu diagnosta powinien się wykazać wiedzą nie tylko z zakresu diagnostyki pojazdów, ale również potrafić zaradzić niektórym problemą wynikających z eksploatacji pojazdu. Wiem, że niejednokrotnie na bajanie ze starszym panem o jego aucie nie ma czasu bo sznurek pojazdów przed bramą, ale powinno się to brać pod uwagę. Mamy także duży wachlarz możliwości sprawdzenia pojazdu tj; kontrola zbieżności pojazdu (nie na ścieżce lecz przyrządem), kotrola stanu łożysk i bicia kół (rozpędzarka), ustwaienie świateł (nie na 10 lecz tyle ile podaje wartość na leflektorze), sprawdzenie amortyzatorów, sprawdzenie właściwości płynu hamulcowego i chłodniczego (zakup testerów nie jest taki drogi), sprawdzenie grubości lakieru na pojeździe (zakup testerów nie jest taki drogi), można także kontrolować pojazdy podczas zakupu ich stan techniczny itd. Są to czynności które nie zajmują dużo czasu, a zawsze klienci będą się garneli. Znam SKP które w ten sposób postępują i nie jest to niezgodne z przepisami. Działają na rzecz poprawy bezpieczeństwa i stanu technicznego pojazdów. Wiem, że zaraz odezwą się głosy że eksploatacja urządzeń, że lizingi do spłacenia, że to się nie opłaca i jest czasochłonne. Owszem, ale jest powiedzenie: "Jak cię widzą, tak cię piszą". Z biegiem czasu będą i klienci, nie tylko na badaniach rocznych, ale także z każdą pierdołą przyjadą i to właśnie oni będą napędzać nam koniunkturę czyli ilość. Nie widzę w tym nic co by było zagrożeniem dla innych konkurencyjnych SKP. Klient sam wybierze gdzie chce jechać. Tam gdzie podchodzi się do sprawy uczciwie, rzeczelnie, fachowo i z oddaniem. Są jeszcze inne metody zdobywania klienta ale myślę, że tyle wystarczy.

Tylko nie bijcie za takie herezje ale coś w tym jest. Ja to tak widzę.

[Norbert Jezierski]

Tylko nie bijcie za takie herezje ale coś w tym jest. Ja to tak widzę.

Nikt Cię tu bić nie będzie - ale fakt jest taki, że ludków z takimi poglądami nie ma za dużo (zwłaszcza wśród właścicieli SKP).

[prezes100]

Wśród właścicieli SKP nie ma chyba w Polsce ani jednego.

Przydałby się przyrząd do lakieru (może ktoś to przepchnie w sejmie), wtedy potencjalny świeżo upieczony właściciel sprowadzonego prawie nowego autka by przejrzał na oczy.