Norbert Jezierski Napisano 2 Wrzesień 2005 Share Napisano 2 Wrzesień 2005 "Rzeczpospolita": Huragan Katrina, który spustoszył amerykański stan Luizjana, może spowodować kryzys energetyczny na świecie. Producenci ropy naftowej zapewniają, że robią wszystko, aby zrekompensować straty spowodowane przez Katrinę, ale to nie ropy brakuje, lecz benzyny. Wszystkie amerykańskie rafinerie położone na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej są zamknięte i nie zostaną otwarte nawet przez kilka miesięcy. Niewiele pomogło pożyczenie rafineriom ropy z rezerw strategicznych, bo pozostałe przetwórnie, niedoinwestowane przez wiele lat, nie są w stanie jej przerobić. Huragan Katrina pozwolił dopiero zrozumieć, jak bardzo są one niedostosowane do obecnego popytu. W tej chwili unieruchomionych jest 10 procent mocy amerykańskiego przemysłu petrochemicznego. Wczoraj "Financial Times" przestrzegał przed możliwym kryzysem spowodowanym przez huragan. Nie jest także wykluczone, że w niektórych miejscowościach USA zabraknie gazu. I gazu, i benzyny Amerykanie będą szukać na rynkach światowych. Po Katrinie mogą przyjść kolejne kataklizmy. Sezon huraganów właściwie dopiero się rozpoczął i w dużym natężeniu potrwa do listopada. Polska, jak dotąd, wychodzi z energetycznej drożyzny obronną ręką. Pomagają nam silny złoty i fakt zawarcia umów długoterminowych na dostawy ropy i gazu. W takim wypadku od ceny odliczany jest upustw wysokości 4 - 5 dolarów na baryłce. Obecne kłopoty Amerykanów spowodowały już osłabienie ich waluty, a ponieważ ropa na giełdach światowych jest notowana w dolarach, jej złotowa cena będzie rosnąć nieco wolniej. Ale jakakolwiek przerwa w dostawach i konieczność poszukiwania surowców na rynkach światowych kosztowałaby bardzo dużo. ( Rzeczpospolita, źródło: www.onet.pl ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.