UPRAWNIENIA DIAGNOSTÓW

[SZYMON-OSKP]

Czy można zdać egzamin diagnosty nie mając ani szkoły , ani lat praktyki. Wiem , że przed egzaminem składa się oświadczenie o posiadanym wykształceniu i praktyce. i jeżeli ktoś się dopatrzy , że gość skłamał może być oskarżony o potwierdzenie nieprawdy. Dobrze myslę ?

[Tytus]

Czesc

Czy można zdać egzamin diagnosty nie mając ani szkoły , ani lat praktyki. Wiem , że przed egzaminem składa się oświadczenie o posiadanym wykształceniu i praktyce. i jeżeli ktoś się dopatrzy , że gość skłamał może być oskarżony o potwierdzenie nieprawdy. Dobrze myslę ?

 

To nie jest oswiadczenie - to raczej potwierdzenie posiadanej wiedzy o ustawowych wymaganiach...

Nie ma przepisu zabraniajacego szkolenia sie i zdawania egzaminu - nawet zawodowym pianistom czy barmanom

[SZYMON-OSKP]

# pisemne oświadczenie o posiadaniu wymaganego wykształcenia technicznego i praktyki;

cytat ze strony TDT

[JANUSZ60]

może być oskarżony o potwierdzenie nieprawdy

Jeśli tylko ktoś to zechce wykorzystać to jak najbardziej ,,,

[SZYMON-OSKP]

no właśnie chyba powinien się zastanowić czy podchodzić do egzaminu

[jankalin]

Chciałbym w tym miejscu rzucić zapytanie z innej beczki aczkolwiek dotyczące imiennego uprawnienia.A mianowicie-Jak potraktować imienne wydane uprawnienia z dwóch sąsiadujących Starostw?

Oczywiście w świetle obowiązujących przepisów.Moje zdanie jest takie iż powinienem otrzymać tylko uprawnienia zgodne z miejscem zamieszkania . Drugiego uprawnienia zgodnego z miejscem pracy- nie powinno się wydawać.

A co wy o tym sądzicie?

[danielg539]

Moje zdanie jest takie iż powinienem otrzymać tylko uprawnienia zgodne z miejscem zamieszkania

Też tak uważam.

[Mecher]

Chciałbym w tym miejscu rzucić zapytanie z innej beczki aczkolwiek dotyczące imiennego uprawnienia.A mianowicie-Jak potraktować imienne wydane uprawnienia z dwóch sąsiadujących Starostw?

Oczywiście w świetle obowiązujących przepisów.Moje zdanie jest takie iż powinienem otrzymać tylko uprawnienia zgodne z miejscem zamieszkania . Drugiego uprawnienia zgodnego z miejscem pracy- nie powinno się wydawać.

A co wy o tym sądzicie?

 

Popatrz na to z innej beczki ....... Jak ci jeden starosta odbierze uprawnienia, tych od drugiego bedziesz mógł dalej używać

[Jacdiag]

za "pomysła" ...

[danielg539]

Jak ci jeden starosta odbierze uprawnienia, tych od drugiego bedziesz mógł dalej używać

Chyba, że w końcu ktoś pójdzie po rozum do głowy i stworzy centralny rejestr diagnostów.

[biker100]

uprawnienia zgodne z miejscem zamieszkania

z tego co się orientuję to zależność ta jest od miejsca stałego meldunku nie zamieszkania - chyba, że coś się zmieniło to poprawcie mnie.

[Mecher]

uprawnienia zgodne z miejscem zamieszkania

z tego co się orientuję to zależność ta jest od miejsca stałego meldunku nie zamieszkania - chyba, że coś się zmieniło to poprawcie mnie.

 

Mnie mówiono, że zależne od miejsca zameldowania w okresie uzyskiwania uprawnień.

 

Jeśli bym się się przeprowadził po uzyskaniu uprawnień np do Gdańska to i tak literki byłyby KR, bo tam uzyskane i tam wpisany.

 

O dostałem pierwsze piwo i oby więcej

[blakop]

Chyba nigdzie w przepisach nie mówi się o miejscu zameldowania, tylko co najwyżej zamieszkania... Ale mogę się mylić...

[darkdog]

KR, bo tam uzyskane i tam wpisany.

dokładnie

 

[ Dodano: 14-04-2013, 16:20 ]

O dostałem pierwsze piwo i oby więcej

a masz już drugie a co

[biker100]

uprawnienia zgodne z miejscem zamieszkania

z tego co się orientuję to zależność ta jest od miejsca stałego meldunku nie zamieszkania - chyba, że coś się zmieniło to poprawcie mnie.

 

Mnie mówiono, że zależne od miejsca zameldowania w okresie uzyskiwania uprawnień.

 

Jeśli bym się się przeprowadził po uzyskaniu uprawnień np do Gdańska to i tak literki byłyby KR, bo tam uzyskane i tam wpisany.

 

O dostałem pierwsze piwo i oby więcej

 

Dokładnie tak, chodziło mi właśnie, że po uprawnienia udajesz się (tak było w moim przypadku) do starostwa w zależności od miejsca stałego meldunku i zgadza się również to:

Jeśli bym się się przeprowadził po uzyskaniu uprawnień np do Gdańska to i tak literki byłyby KR, bo tam uzyskane i tam wpisany.

[Mecher]

O dostałem pierwsze piwo i oby więcej

a masz już drugie a co

 

jak się uda pozdawać egzaminy, to je powypijam

[jankalin]

Serdeczne podziękowania za wyjaśnienia.

 

Teraz nasuwa się takie pytanie.Czy w takim razie nie powinno się zgłosić do odpowiednich instancji fakt popełnienia przestępstwa w związku z nadużyciem uprawnień ze strony WK ,które nadało drugie imienne uprawnienia wiedząc doskonale iż są już nadane uprawnienia zgodnie z miejscem zameldowania?

[danielg539]

Czy w takim razie nie powinno się zgłosić do odpowiednich instancji fakt popełnienia przestępstwa w związku z nadużyciem uprawnień ze strony WK ,które nadało drugie imienne uprawnienia wiedząc doskonale iż są już nadane uprawnienia zgodnie z miejscem zameldowania?

Zgłosić zawsze możesz a o tym, czy zgłoszenie było zasadne zapewne odpowiednie organa cię poinformują.

[blakop]

Trochę nie kumam... A na czyj wniosek to było wydane? Skąd pewność, że WK wiedział??

 

Zawsze można też w trybie kpa wzruszyć wydaną decyzję... Nie wiem czy o poświadczenie nieprawdy. Niedbałość, przekroczenie kompetencji bla bla bla - wszystko to można by tu zarzucić (być może) Urzędowi, ale gdzie tu przestępstwo? Jakie? Z jakiego art??

[jankalin]

Bardzo szkoda że temat nie rozwinął się.Pan który wydał drugie uprawnienia czyli kierownik WK trochę się zastanowił nad tym posunięciem no ale było to w 2004 r .

 

[ Dodano: 13-12-2013, 18:59 ]

Witam serdecznie po długiej przerwie,otóż jest wiele mądrych osób czytających i korzystających z owego forum,mam pytania które chciałbym zadać na forum,otóż-Jak się maja przeprowadzone badania techniczne w sytuacji gdy po kilku latach S.K.O czytaj Samorządowe Kolegium Odwoławcze wydało decyzję o nieważności decyzji o imiennym uprawnieniu diagnosty?Czy można założyć że przeprowadzone badania są nieważne?Czy można wnioskować o ukaranie winnych zaistniałej sytuacji?

[MotoSerwis]

Panowie,

temat odgrzewany ale powrócił razem z diagnostą, który chciałby się u mnie zatrudnić, ale....nie ma nowych numerów uprawnień ?

Mam człowieka chętnego do pracy - od kilkunastu lat nie pracował jako diagnosta, choć pracował w innym warsztacie, więc w branży.

Posiada (nigdy mu nie odebrano) "Imienne uprawnienie diagnosty", wydane w roku 2000.

Po słynnej zmianie przepisów w 2004 r. - jego starosta nie wydał mu nowych uprawnień z nowym numerem czyli tym literowym kodem powiatu i numerem uprawnienia.

Facet zgłosił się teraz do starosty o taki numer, ten jednak twierdzi, że nie może wydać mu numeru a nowe uprawnienia - jak zda wszystkie egzaminy ?

Nie ma nigdzie przepisów, które by unieważniały te uprawnienia z 2000 r. - były w 2004 r. nawet przejściowe, które zachowywały wazność uprawnień.

 

Jak podejść do tematu? Znacie coś podobnego z prakyki?

 

 

[adam1501]

U nas do tego imiennego uprawnienia była wydawana decyzja z nowym wzorem numeru. Nie wymieniano tego dokumentu.

[MotoSerwis]

adam1501 - no właśnie, czyli nadawali "z automatu" - tutaj facetowi z jakichś przyczyn nie nadali, a teraz odmawiają

[adam1501]

Trzeba dokumenty złożyć na dziennik do sekretariatu i niech urzędnik odpowie na piśmie, dlaczego ktoś posiadający imienne uprawnienia diagnosty (nie zostały zatrzymane, odebrane, nie ma zakazu wykonywania zawodu....)  ma zdawać ponownie egzaminy. Już nie jeden raz urzędnicy nie chcieli wydawać stosownych "papierów" na tzw. "gębę", natomiast jak pojawiało się formalne pismo, na które trzeba odpowiedzieć, to już jakoś się dało.

[simtek]

Ja taka sytuację miałem. W 2004 jak weszło nowe rozporządzenie w sprawie uprawnień diagnostów to osoby zatrudnione na stacja miały " automatycznie przedłużane uprawnienia i nadawane numery identyfikacyjne. Występował o to właściciel stacji. Starostwa miały o nich dane, mogły im ta decyzję doręczyć, zakres uprawnień był taki jak zakres badań na stacji.

Natomiast osoby w momencie zmiany przepisów, które nie były zatrudnione na stacji kontroli miały okres 6 miesięcy na złożenie wniosku o wydanie tych uprawnień. Wydawano im wówczas uprawnienia na ich wniosek.  To nie była czynność z urzędu. Teraz musisz przejść kurs i zdać egzamin jak wszyscy.