auto po kradziezy

[michal_k]

Tym bardziej że pojazd ten, bez nr VIN, tylko z nr nadwozia nadanym za granicą wg ich krajowych przepisów powinien, być zarejestrowany na podstawie odstępstwa od obowiązujących u nas warunków technicznych.

 

A ja uważam, że to numer nadany na podstawie odrębnych przepisów (analogicznych do naszych), więc odstępstwo jest zbędne. Oczywiście zakładając, że numer w DR byłby zgodny całkowicie z tym na nadwoziu.

[Marek1]

Tutaj jest prezentowany jednak inny pogląd nt temat

http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?t=13929&postdays=0&postorder=asc&start=0

[michal_k]

Tutaj jest prezentowany jednak inny pogląd nt temat

 

Wiem, ale to tylko pogląd. Ja się z nim nie zgadzam i rejestruję takie pojazdy bez odstępstwa.

[Marek1]

Wiem, ale to tylko pogląd. Ja się z nim nie zgadzam i rejestruję takie pojazdy bez odstępstwa.

Patrząc na obowiązujące u nas przepisy, dotyczące nadawania takich numerów, nie ma w nich żadnej mowy o numerach nadanych i wykonanych za granicą.

[biker100]

Patrząc na obowiązujące u nas przepisy, dotyczące nadawania takich numerów, nie ma w nich żadnej mowy o numerach nadanych i wykonanych za granicą.

podejrzewam, że ustawodawca zbyt mocno uległ niemieckiej propagandzie mówiącej, że wszystkie auta skradzione już są w u nas i nie przewidział, że można je odzyskać i w sposób jak najbardziej legalny rzeczywiście do kraju naszego sprowadzić - stąd cały ten ambaras.

[michal_k]

Patrząc na obowiązujące u nas przepisy, dotyczące nadawania takich numerów, nie ma w nich żadnej mowy o numerach nadanych i wykonanych za granicą.

 

Ale nie ma też mowy, że dotyczy to tylko sytuacji krajowych. Tutaj jest pojazd po kradzieży, czyli sytuacja analogiczna do krajowej. A trudno wymagać, żeby zagraniczny numer nadany przez "starostę" miał format identyczny do naszego.

[Marek1]

Ale nie ma też mowy, że dotyczy to tylko sytuacji krajowych.

 

W art. 66a PoRD, który dotyczy nadawania takich numerów mowa jest tylko o "krajowych sytuacjach"

 

2. Starosta właściwy w sprawach rejestracji pojazdu wydaje decyzję o nadaniu cech identyfikacyjnych w przypadku pojazdu

 

5. Minister właściwy do spraw transportu, uwzględniając znaczenie cech identyfikacyjnych dla zapewnienia pewności i bezpieczeństwa obrotu pojazdami, określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowy sposób oraz tryb ich nadawania i umieszczania w przypadkach, o których mowa w ust. 2.

[michal_k]

W art. 66a PoRD, który dotyczy nadawania takich numerów mowa jest tylko o "krajowych sytuacjach"

 

Ale zagraniczny starosta w analogicznej sytuacji nadał swój numer. Nie widzę powodu żeby go nie uznać. Ale oczywiście decyzja należy do diagnosty.

[Marek1]

Ale zagraniczny starosta w analogicznej sytuacji nadał swój numer

I co ma to wspólnego z przepisami krajowymi?

Coś jest nt temat w obowiązujących nas dyrektywach WE czy też są to uregulowania, które dotyczą tylko uregulowań wewnątrzkrajowych?

[fuks]

Odwróćmy na chwilę sytuację która tak na logikę powinna działać w każdym kierunku w końcu jewropa:

 

Samochód z nadanymi numerami w PL przez polskiego starostę wyeksportowany do kraju w UE.

Z tego co się orientowałem w Niemczech Włoszek na Słowacji i Słowenii a nawet u Romka nie ma opcji zarejestrować taki wóz.

 

No ale w PL "jak się da to się da"

[blakop]

A dlaczego się niby nie da?

[fuks]

Znajomy jakiś czas temu usiłował sprzedać samochód z cechami nadanymi przez polskiego Starostę. Przyjeżdżało wielu zainteresowanych z krajów które wymieniałem i mimo, że:

- sprzęt był w 100% wart swojej ceny

- zgodnie z Polskimi przepisami w pełni legalny

to wszyscy zainteresowani polegli na widok naszych numerów...

 

Z tego więc wywnioskowałem, że prawdopodobnie ich ustawodawstwo jest mniej liberalne w stosunku do naszych numerów niż nasze podejście.

[Fredek]

Z tego więc wywnioskowałem, że prawdopodobnie ich ustawodawstwo jest mniej liberalne w stosunku do naszych numerów niż nasze podejście.

Ichnie ustawodawstwo może nie miało z tym nic wspólnego, co brak znajomości tematu samych zainteresowanych , w końcu legalnie nadana cecha nie dla każdego może byc legalna , zawsze pozostaje jakaś doza niepewności.

[fuks]

Sami zainteresowani na widok numeru dzwonili do swoich urzędów do swoich tamtejszych diagnostów i chyba Policjantów więc coś na rzeczy jednak chyba jest...

[Marek1]

coś na rzeczy jednak chyba jest...

Wiadomo co, brak nr VIN, bez którego rejestracja jest niemożliwa bez odstępstwa...

[Jedyny7]

Panowie,

minął rok, a ja właśnie dziś odebrałem DR z nowym numerem VIN.

Poszedłem z Waszymi radami (michal_k i Marek1).

Poczekałem aż numer dokoroduje do końca, udałem się do rzeczoznawcy, dostałem opinię, że numer jest nieczytelny, udałem się do Biura Administracji i Spraw Obywatelskich z wnioskiem o nowy numer i opinią rzeczoznawcy. Następnie na stację kontroli pojazdów po nową tabliczkę i nabicie. Następnie WK.

Koszty:

Rzeczoznawca: 250 zł

Decyzja z urzędu miasta: 10zł

Nabicie + tabliczka + przegląd: 190 zł

Wydanie nowego DR + pozwolenie czasowe: 75 zł.

Razem: 525 zł.

 

Dzięki raz jeszcze wszystkim za pomoc!

[Marek1]

Poszedłem z Waszymi radami (michal_k i Marek1).

Ceszę się, że pomoc była skuteczna

 

A "piwo" postawiłeś

[Jacdiag]

jak nie, jak tak ...

Postawił 1 piw(a)