beja_ Napisano 20 Styczeń 2011 Autor Share Napisano 20 Styczeń 2011 Na fakturze i opinii rzeczoznawców są numer nadwozia, numer silnika i numer rejestracyjny, a obu dokumentach takie same dane, zgadzają się one również z tabliczką znamionową i numerami nabitymi także sprzedali właściwy ciągnik. W archiwum pod tym numerem rejestracyjnym jest ciągnik takiej samej marki i modelu widniejący na ten sam PGR, sęk w tym że w archiwum WK jest inny numer nadwozia. W tym tkwi problem. Poproszę w WK aby pogrzebano głębiej w archiwum tak jak radzisz. Dla mnie ciężko jest logicznie wytłumaczyć zaistniałą sytuacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wolf Napisano 20 Styczeń 2011 Share Napisano 20 Styczeń 2011 Miałem kiedyś przypadek z klientem, który kupił ciągnik z PGR i oczywiście nie sprawdził numerów. Po jakimś czasie okazało się, że inne są na tabliczce, inne na korpusie i inne w DR - przyszedł się poradzić co z tym zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dabek Napisano 21 Styczeń 2011 Share Napisano 21 Styczeń 2011 Wyjaśnienie jest proste. W PGR, SKR i innych nagminnie były zamieniane tablice rejestracyjne na ciągnikach, przyczepach. I pewnie kupiłeś ciągnik z zamienioną tablicą, która nie wróciła do właściwego ciągnika. Sprzedając spisali stan faktyczny z ciągnika (numer rejestracyjny, nr ramy), rzeczoznawca też korzystał z faktury i z tego, co widzi. Jeśli nie posiadasz dowodu rejestracyjnego to tak naprawdę jedynie Wydział Komunikacji dysponuje w miarę prawdziwymi danymi. Może być nawet sytuacja, że ciągnik o takim nr ramy nigdy nie był zarejestrowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nikita_Bennet Napisano 22 Styczeń 2011 Share Napisano 22 Styczeń 2011 Na fakturze i opinii rzeczoznawców są numer nadwozia, numer silnika i numer rejestracyjny, a obu dokumentach takie same dane, zgadzają się one również z tabliczką znamionową i numerami nabitymi także sprzedali właściwy ciągnik. W archiwum pod tym numerem rejestracyjnym jest ciągnik takiej samej marki i modelu widniejący na ten sam PGR, sęk w tym że w archiwum WK jest inny numer nadwozia. W tym tkwi problem. Poproszę w WK aby pogrzebano głębiej w archiwum tak jak radzisz. Dla mnie ciężko jest logicznie wytłumaczyć zaistniałą sytuacje Ale z PGRu oprócz faktury dostałeś DR? Choćby z wpisem że "pojazd wycofano ...." W dawnych PGRach było tak że z bardziej popularnych ciągników to albo mieli tylko ursusy albo tylko zetory więc to że mają ursusa o konkretnym modelu to norma. Może ktoś kto rejestrował robił 5-10 rejestracji jednego dnia i pomieszali tablice ale wtedy wykryłby to diagnosta przy BT. Dobrze myślę? Przecież diagności sprawdzają VIN/nr ramy - sami zdzieraliśmy raz farbę aby odnaleźć numer. Jest jeszcze jedno rozwiązanie - robili remont kapitalny kilku ciągników, wbrew pozorom chyba możliwe że zdjęli kabinę (nr rej na błotniku). Do remontu plecak, skrzynia, WOM, żółw/zając itp Najwygodniej zdjąć kabinę na warsztacie. Założyli inną kabinę na inny ciągnik. Możliwe? Myślę że tak, szczególnie że PGRy miały spore warsztaty. Później szybko składano i nie patrzyli gdzie którą kabinę założyli. Zresztą kogo to obchodziło Z racji że znajomy kiedyś pracował jako mechanik na warsztacie w PGR to wiem że przy wymianie bloku skrzyni biegów numery nabijali sami. Tak więc naprawde nie dziwię się ciągnikom z PGRu i problemom z papierami. @beja_ - a nie myślałeś podjechać do sprzedawcy i powiedziec że sprzedał Ci towar z wadą prawną? I żeby ruszył tylek odkręcić bajzel w starostwie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 22 Styczeń 2011 Share Napisano 22 Styczeń 2011 ale wtedy wykryłby to diagnosta przy BT. Dobrze myślę? Całkiem dobrze....Jest tylko jeden warunek:diagnosta robił OBT a nie s#&%*$5ł DR.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pentagram Napisano 27 Styczeń 2011 Share Napisano 27 Styczeń 2011 miałem raczej na myśli stan jeżeli znalazłbym zapis w dokumentach, że pojazd został przeznaczony na złom to u mnie nie ma żadnych szans na rejestrację. przeznaczony na złom a wyzłomowany to chyba różnica Stan prawny: styczeń 2011r. Tekst jednolity prawa o ruchu drogowym 4. Pojazd wyrejestrowany nie podlega powtórnej rejestracji, z wyjątkiem pojazdu: * odzyskanego po kradzieży; * zabytkowego; * mającego co najmniej 25 lat uznanego przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji; * ciągnika i przyczepy rolniczej; * wywiezionego z kraju lub zbytego za granicą, o którym mowa w ust. 1 pkt 3. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beja_ Napisano 30 Styczeń 2011 Autor Share Napisano 30 Styczeń 2011 Na fakturze i opinii rzeczoznawców są numer nadwozia, numer silnika i numer rejestracyjny, a obu dokumentach takie same dane, zgadzają się one również z tabliczką znamionową i numerami nabitymi także sprzedali właściwy ciągnik. W archiwum pod tym numerem rejestracyjnym jest ciągnik takiej samej marki i modelu widniejący na ten sam PGR, sęk w tym że w archiwum WK jest inny numer nadwozia. W tym tkwi problem. Poproszę w WK aby pogrzebano głębiej w archiwum tak jak radzisz. Dla mnie ciężko jest logicznie wytłumaczyć zaistniałą sytuacje Ale z PGRu oprócz faktury dostałeś DR? Choćby z wpisem że "pojazd wycofano ...." W dawnych PGRach było tak że z bardziej popularnych ciągników to albo mieli tylko ursusy albo tylko zetory więc to że mają ursusa o konkretnym modelu to norma. Może ktoś kto rejestrował robił 5-10 rejestracji jednego dnia i pomieszali tablice ale wtedy wykryłby to diagnosta przy BT. Dobrze myślę? Przecież diagności sprawdzają VIN/nr ramy - sami zdzieraliśmy raz farbę aby odnaleźć numer. Jest jeszcze jedno rozwiązanie - robili remont kapitalny kilku ciągników, wbrew pozorom chyba możliwe że zdjęli kabinę (nr rej na błotniku). Do remontu plecak, skrzynia, WOM, żółw/zając itp Najwygodniej zdjąć kabinę na warsztacie. Założyli inną kabinę na inny ciągnik. Możliwe? Myślę że tak, szczególnie że PGRy miały spore warsztaty. Później szybko składano i nie patrzyli gdzie którą kabinę założyli. Zresztą kogo to obchodziło Z racji że znajomy kiedyś pracował jako mechanik na warsztacie w PGR to wiem że przy wymianie bloku skrzyni biegów numery nabijali sami. Tak więc naprawde nie dziwię się ciągnikom z PGRu i problemom z papierami. @beja_ - a nie myślałeś podjechać do sprzedawcy i powiedziec że sprzedał Ci towar z wadą prawną? I żeby ruszył tylek odkręcić bajzel w starostwie? DR kiedyś był ale zniknoł z upływem lat a już nikt nie pamięta jakie dane były w nim zawarte, mając go miałbym jasną sytuacje sprawy. Masz racje diagości sprawdzają numery nadwozia i TZ tym bardziej rzeczoznawcy, nie możliwe jest aby spisali dane z faktury gdyż ich opinia była wystawiona dwa miesiące przed wystawieniem faktury. Nawet jeżeli przełożno by omyłkowo kabine razem z tablicą rejestracyjną to nie wierzę żeby rzeczoznawcy nie porównali numerów nabitych z numerami w DR. Podpisy 3 ( trzech !) rzeczoznawów jest dla mnie przekonaniem że zrobili wszystko jak trzeba. A może błąd leży po stronie WK ? Zastanawiam się jeszcze czy jak WK będzie szedł w zaparte i nie bedzie chciał zarejestrować tego ciągnika to czy nie złózyć wniosku do sądu o rejestracje sądową. Słyszałem o podobnych sytuacjach w których sąd rejestrował ciągniki. Miał może ktoś z was do czynienia z taką sytuacją? Jak to wygląda w praktyce? Co o tym sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nikita_Bennet Napisano 31 Styczeń 2011 Share Napisano 31 Styczeń 2011 a dużo dymu już nakręciłeś w WK? Może dałoby sie wziąć jakąś panią Kasię czy Zosię i zapytać czy nie może przejrzeć danych pojazdów które były w tym samym czasie rejestrowane (podobne nr rejestracyjne czy daty rejestracji). Tak wiem - dużo zmarnowanego czasu i przy naszych WK marne szanse ale znajomy tak szukał czy ciągnik był zarejestrowany czy już wycofany i najlepsze jest to że nic nie znaleźli w archiwum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beja_ Napisano 31 Styczeń 2011 Autor Share Napisano 31 Styczeń 2011 W WK pytałem tylko raz i to przy okazji, a dymu staram się nigdzie nie kręcić, zawsze lepiej jest grzecznie podejść do tematów, więcej można zyskać. Panie ustaliły tylko że są inne numery u nich niż na fakturze i tyle dalej jeszcze nie grzebałem. Na nasz WK złego słowa nie powiem bo starają się iść petentowi na ręke, ale to jest masa roboty przegrzebać archiwum sprzed 25 lat, zwłaszcza że tak jak piszesz pewnych rzeczy moge wcale nie znaleść. Jak będe to poproszę i może uda się znaleść coś więcej, ale boję się że będzie tylko możliwość rejestracji przez sąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.