Skocz do zawartości

Odchodzący rząd zniesie akcyzę na samochody ?


Norbert Jezierski

Rekomendowane odpowiedzi

Znosimy w przyszłym roku akcyzę na samochody - proponuje na odchodne rząd SLD, który wprowadził obecny system tego podatku. PO i PiS są za zmianami akcyzy na samochody, ale gotowych propozycji nie mają.

 

Szacujemy, że nowego podatku nie da się wprowadzić od razu. W przyszłym roku połowę dochodów budżetu z podatku od samochodów zapewniłaby więc akcyza, a resztę - nowy podatek. Łączne wpływy powinny wynieść około 1 mld zł, czyli tyle, na ile prognozuje się tegoroczne wpływy z akcyzy od samochodów - powiedziała nam Anna Sobocińska z biura prasowego Ministerstwa Finansów.

 

Obowiązujący teraz system akcyzy na samochody Ministerstwo Finansów wprowadziło wiosną 2002 r. Stawka podatku wynosi 3,1 proc. w przypadku samochodów z silnikami o pojemności do 2 litrów lub 13,6 proc., jeśli samochód ma większy silnik. Te stawki dotyczą samochodów, które mają nie więcej niż dwa lata. Im pojazd starszy, tym podatek wyższy - jego stawka rośnie z każdym rokiem wieku pojazdu, maksymalnie do 65 proc.

 

Wiceminister finansów Jarosław Neneman powiedział nam, że resort finansów zostawia dwie propozycje nowego podatku. - Pierwsza to projekt jednorazowej opłaty ekologicznej płatnej przy pierwszej rejestracji samochodu. Jej wysokość zależałaby od pojemności silnika i emisji spalin. To projekt, który w tym roku Sejm odrzucił z powodów stricte politycznych. Druga propozycja, bliższa projektowi nowej dyrektywy UE, zakłada wprowadzenie niższych, ale corocznych opłat. Ich wysokość byłaby zależna od emisji spalin - powiedział nam Neneman.

 

Dodał, że nie ma dokładnego zapisu tej drugiej propozycji, a ustalenie stawek corocznych opłat pozostawiono do oceny następnego rządu.

 

Rząd zostawia pasztet

 

Propozycja Ministerstwa Finansów zaskoczyła PO i PiS, które po wrześniowych wyborach mają szansę stworzyć nowy rząd. - To jeden z tych "pasztetów" ekonomicznych, które zostawia odchodzący rząd - ocenia Rafał Antczak, doradca ekonomiczny PO.

 

Jego zdaniem akcyzę można zastąpić na różne sposoby opłatami ekologicznymi. Trudność polega na tym, by precyzyjnie określić faktyczny cel nowych regulacji. Jednocześnie nowy podatek czy opłata nie mogą stać się większym obciążeniem dla większości konsumentów.

 

Zdaniem Antczaka PO dopiero po utworzeniu nowego rządu podejmie prace nad zastąpieniem akcyzy na samochody nowymi podatkami lub opłatami.

 

- Ironia polega na tym, że proponowany przez odchodzący rząd nowy podatek-opłata od samochodów to sprawa znacznie bardziej skomplikowana niż podatek liniowy - mówi Antczak.

 

Zaskoczony jest też PiS. - Dziwi mnie, że Ministerstwo Finansów na odchodne planuje zmiany w podatkach - powiedział nam Kazimierz Marcinkiewicz, jeden z liderów PiS. Ale partia ta nie jest przeciwna zmianom. - Jesteśmy za wprowadzeniem przepisów, które unormują przywóz starych samochodów. Z jednej strony dzięki temu wiele osób mogło kupić sobie niedrogie auto, ale jednocześnie do Polski trafiło wiele samochodów, które nie nadają się już do eksploatacji. Nie można też akceptować zaniżania wartości samochodów na granicy - powiedział nam Marcinkiewicz.

 

Konkretnych propozycji PiS jeszcze nie ma. - Pracujemy nad tym - przyznał Marcinkiewicz.

 

Presja na akcyzę

 

Szybkie zmiany w podatkach od samochodów może jednak wymusić presja wyroków sądowych i Unia Europejska.

 

Od maja zeszłego roku do dziś sprowadzono do Polski co najmniej 1,4 mln używanych samochodów z UE. Nowych sprzedano w tym samym czasie pięć razy mniej. Ze statystyk wynika też, że trafiają do nas zaskakująco tanie używane samochody, a przeciętny podatek wynosi kilkaset złotych.

 

W branży samochodowej i wśród celników mówi się nieraz o masowym zaniżaniu wartości sprowadzanych aut.

 

Jednocześnie jednak część osób sprowadzających używane samochody twierdzi, że podatek akcyzowy od tych pojazdów jest naliczany niezgodnie z przepisami UE, bo narusza przepisy o swobodzie przepływu towarów w Unii. Osoba, która rejestruje używane auto sprowadzone z Zachodu, musi zapłacić podatek. Taki obowiązek nie ciąży zaś na nabywcy samochodu z "drugiej ręki", który od lat jeździł po polskich drogach.

 

W tym roku sąd w Lublinie wydał już korzystny wyrok dla podatnika, który zakwestionował zasadność naliczenia akcyzy od używanego auta sprowadzonego z UE. Od tego wyroku resort finansów odwołał się do NSA. W podobnej sprawie w Warszawie wojewódzki sąd administracyjny zwrócił się o rozstrzygnięcie do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

 

Zasadność pobierania podatku akcyzowego od samochodów głośno kwestionował przez wiele miesięcy europoseł Marcin Libicki z PiS. Jego głos został usłyszany w Brukseli. W lipcu Komisja Europejska oficjalnie zwróciła się do Polski o informacje na temat podatku akcyzowego od samochodów. Jej zdaniem podwyższanie stawek akcyzy dla starszych samochodów rejestrowanych po raz pierwszy w Polsce jest sprzeczne z unijnymi przepisami.

 

Wiceminister finansów Jarosław Neneman powiedział nam, że Komisja Europejska otrzymała już obszerną odpowiedź. - Patrząc na liczbę używanych samochodów sprowadzonych do Polski trudno mówić o dyskryminacji - mówi Neneman.

 

Zapewne dopiero przyszły rząd dowie się, czy Komisję Europejską zadowoliła odpowiedź gabinetu Belki w sprawie akcyzy.

 

( Gazeta Wyborcza, źródło: www.mi.gov.pl )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.