Skocz do zawartości

Motocykl z USA


tomatos

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Zakupiłem motocykl sprowadzony z Hameryki ;) Yamacha XVZ13CT Royal Star Tour Deluxe

Chciałbym go bezstresowo zarejestrować i cieszyć się jazdą z wiatrem we włosach (dopóki jeszcze je mam) :-D

Mam w związku z tym parę pytań i próśb o udzielenie wskazówek i ewentualną pomoc…

Z dokumentów posiadam:

a. Certificate of title

b. Original agrement and Bill of Sale (umowa sprzedaży/rachunek z USA)

c. Papiery odprawy celnej w Bremen (kopia potwierdzona z oryginałem))

d. Rachunek VAT z polskiej firmy od której zakupiłem motocykl

e. Zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej w/w firmy

f. Oświadczenie o braku tablic rejestracyjnych

g. Tłumaczenie z j. angielskiego Certificate of title

h. Tłumaczenie z j. angielskiego Original agrement and Bill of Sale

 

Co z tych papierów jest potrzebne do pierwszego przeglądu ?

 

Dalej…

W kwestii przystosowania pojazdu do naszych realiów: kierunkowskazy wymieniłem i odłączyłem z nich postojówki, na dniach przyjdzie lampa i będzie z odpowiednim szkłem i światłem postojowym, w międzyczasie kończę przerobienie instalacji co by światło mijania nie paliło się ciągle (w motocyklach z USA świeci się od razu po włączeniu stacyjki i nie można go wyłączyć).

O czymś jeszcze zapomniałem???

 

Kolejna sprawa mnie nurtująca to nr VIN. Jak to w końcu jest, czy musi być on „nabity” na ramie czy wystarczy fabryczne oznaczenie producenta…?

Chodzi o to że jedyne co znalazłem, to na główce ramy od czoła: tabliczka (nalepka) znamionowa z nr. VIN, oraz obok niej lekko po prawej czarna nalepka z szarymi literami/cyframi zawierająca nr VIN. Za chiny nie wiem gdzie szukać jeszcze (rozebrałem większość plastików, osłon, oliwek, bak itp. i nie znalazłem nic innego…. Zdesperowany zajechałem do salonu Yamachy i zauważyłem, że np. w stojącym na wystawie Yamacha V-max są dokładnie takie same oznaczenia. Zapytany pan z salonu stwierdził, że nie ma innych oznaczeń nigdzie na ramie…(to jak z tymi nabijanymi numerami??). Chyba, że to specjalna nalepka pod którą są wygrawerowane (wytrawione numery), ale nie odważę się ją zrywać ….

I skąd mam wiedzieć gdzie jeszcze może być umieszczony VIN, czy diagności mają jakiś spis pojazd/gdzie VIN?

 

Kolejna sprawa to rok produkcji…. Wszędzie we wszystkich dokumentach (i z VIN’u też tak wynika: JYAVP18E28A006603 ), że jest to 2008r, ale na tabliczce znamionowej jest „12/07” wolałbym nie mieć kłopotów później z urzędami i innymi władzami gdyby podczas przeglądu wstawiano mi rok produkcji 2007 (poza tym zawsze to lepiej mieć młodszy rocznik :lol: )

Pytanie do ludzi z forum… możecie wskazać jakąś stację diagnostyczną Białymstoku gdzie „po ludzku” mógłbym zrobić pierwszy przegląd, ewentualnie podjechać tam najpierw z dokumentami i porozmawiać, bo ciąganie sprzęta na przyczepce w tą i powrotem w taką pogodę do najprzyjemniejszych nie należy, nie mówiąc o kosztach wypożyczenia przyczepki i problemach logistycznych (trzeba go wciągnąć i ściągnąć z tej przyczepki :) )

Później zostanie mi kosmetyka (sprzęt ma lekko otarty bak i kufry (nie przeszkadza w jeździe ale to moja „wymarzona” maszynka więc będę powoli aczkolwiek systematycznie doprowadzą ją do perfekcji ;) )

 

Pozdrawiam

I czekam na porady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem masz wszystko, ale rok produkcji to 2007 kolego i nie oczekuj, że ktoś się tu nadstawi na SKP na rok wyżej...

 

PS No i co z tego, że taka godzina... może mi dzieci płaczą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok modelowy 2008, a rok produkcji 2007

Jeszcze sie nie spotkałem z nienabitym VIN-em. Musi być a jak go nie ma to coś było kombinowane (wymiana ramy?). Robiłem parę modelów Yamacha i wszystkie posiadały nabity VIN. To co pamiętam to tylko chyba jakiś radziecki pojazd miał numery malowane.

Rama przód prawa strona (widelec) tam najczęściej sa spotykane, rama przy stopkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok modelowy 2008, a rok produkcji 2007

Jeszcze sie nie spotkałem z nienabitym VIN-em. Musi być a jak go nie ma to coś było kombinowane (wymiana ramy?). Robiłem parę modelów Yamacha i wszystkie posiadały nabity VIN. To co pamiętam to tylko chyba jakiś radziecki pojazd miał numery malowane.

Rama przód prawa strona (widelec) tam najczęściej sa spotykane, rama przy stopkach

 

Raczej nie podejrzewam kombinowania, tak jak pisałem, w salonowej Yamaszce V-Max widziałem takie samo oznaczenie (nalepki VIN i tabliczka), jutro zajdę z aparatem i porobię trochę zdjęć to powrzucam.

Sprawdzę jeszcze przy stopkach, z widelcem może być problem, gdyż oba są przykryte (zabudowane chromowanymi osłonami), nie wiem czy tak łatwo będzie pod nie zajrzeć.

Jakieś jeszcze pomysły gdzie szukać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa VINu chyba rozwiązana ::D , zrobiłem dzisiaj porządną sesje zdjęciową i zaopatrzyłem się w dobra oświetlenie. Wygląda na to, że ta czarna z szarymi literami/cyframi zawierająca nr VIN jest przezroczysta i przykrywa/zabezpiecza wyżłobiony (wypalony laserem?) nr VIN, wygląda to tak .

 

Ponawiam pytanie o stacje diagnostyczną w Białymstoku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka

Sprawa VINu chyba rozwiązana ::D , zrobiłem dzisiaj porządną sesje zdjęciową i zaopatrzyłem się w dobra oświetlenie. Wygląda na to, że ta czarna z szarymi literami/cyframi zawierająca nr VIN jest przezroczysta i przykrywa/zabezpiecza wyżłobiony (wypalony laserem?) nr VIN, wygląda to tak .

 

Ponawiam pytanie o stacje diagnostyczną w Białymstoku...

 

Ale zes se chlopie walec drogowy kupil :) no i to moto to koszmarny sen mechanika...

A tak na powaznie to gratuluje...wielka wygoda rututnia :)

Badanie zrobisz na kazdej stacji - to zwykle badanie okresowe z tym ze dodatkowo dostaniesz Dokument Identyfikacyjny Pojazdu.

Szkoda ze nie Wawa bo zaprosilbym Cie do siebie dobra kawe w czasie badania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zes se chlopie walec drogowy kupil :) no i to moto to koszmarny sen mechanika...

A tak na powaznie to gratuluje...wielka wygoda rututnia :)

 

Czemu zaraz koszmarny sen mechanika ? :) , słyszałem opinie, że to są jedne z najtrwalszych sprzętów, poza tym mam nadzieje że przy przebiegu 6500 mil, przez jakiś czas nie będę musiał do niego dokładać..

Co do walca to się zgadzam, poprzednio miałem Virago 750 i lekko przeraża mnie przejście z 220kg i 55KM na 360kg i 97KM :shock:

Niestety przegląd nie w każdej stacji, tam gdzie robię od lat przeglądy samochodów (firma Konrys), nie robią przeglądów motocykli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu zaraz koszmarny sen mechanika ? :)

Widac ze nie grzebiesz przy moto...

 

Niestety przegląd nie w każdej stacji, tam gdzie robię od lat przeglądy samochodów (firma Konrys), nie robią przeglądów motocykli.

 

???? to jakas nowosc - po prostu zmien stacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety przegląd nie w każdej stacji, tam gdzie robię od lat przeglądy samochodów (firma Konrys), nie robią przeglądów motocykli.

Moze nie maja w zakresie swoich uprawnień....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac ze nie grzebiesz przy moto...

 

Dzięki bogu poprzedni sprzęt był na tyle niezawodny, że poza regularnymi przeglądami wymianami płynów i innych zużywających się elementów nie musiałem nic robić, a nawinąłem ponad 40kkm zanim z mim się rozstałem.

Niestety w dzisiejszych czasach coraz trudniej grzebać w sprzęcie w garażowych warunkach, bez przyrządów nie zsynchronizujesz gaźników, nie ustawisz zaworów, i wiele innych rzeczy (to nie stara poczciwa, CZ czy MZ której dało się w garażu zrobić kapitalkę w ciągu jednego wekendu ;) ).

A z drobnym grzebaniem chyba se poradzę.

Masz jakieś niedobre wiadomości dla mnie na temat tego modelu...?

 

???? to jakas nowosc - po prostu zmien stacje...

Dlatego pytałem o polecane stacje w Białymstoku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Siemka

Dzięki bogu poprzedni sprzęt był na tyle niezawodny, że poza regularnymi przeglądami wymianami płynów i innych zużywających się elementów nie musiałem nic robić, a nawinąłem ponad 40kkm zanim z mim się rozstałem.

Masz jakieś niedobre wiadomości dla mnie na temat tego modelu...?

 

Ten tez jest niezawodny ale zeby cokolwiek przy nim zrobic jest cala masa demontazu...

 

Dlatego pytałem o polecane stacje w Białymstoku :)

 

No ja nie tutejszy - nie pomoge :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

"tomatos" głupoty piszesz ja w piątek robiłem badanie techniczne motocykla i przy okazji spytałem czy robią badania techniczne quadów, więc ktoś musiał cię w błąd wprowadzić bo robią badania quadów i motorów pzdr :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do jazdy po europie wymagają km/h więc też o tym pomyśl

 

Chyba się mylisz,nie jest napisane o wymogu km/h lecz tylko o bowiązku posiadania prędkościomierza drogomierza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może od zeszłego roku te przepisy się zmieniły, ale pamiętam jak kumpel chciał motocykl rejestrować a miał licznik w milach. Nie chcieli go puścić na BT, więc jak to inaczej rozumieć ? Nawet jak się uda zarejestrować bez problemu to przy kontroli policja się może do tego doczepić i nawet zabrać dowód, chociaż mogą nie mieć nawet podstaw do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiegamy od tematu,idzie o to czy może być w milach ,wg mnie tak.Inną kwestią jest uciążliwość ,ale to problem kierującego jak kupił z czymś takim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiegamy od tematu,idzie o to czy może być w milach ,wg mnie tak.Inną kwestią jest uciążliwość ,ale to problem kierującego jak kupił z czymś takim.

 

:ok

 

[ Dodano: 13-09-2011, 12:42 ]

ale nasze znaki podają ograniczenia prędkości w km/h

 

i gdy na liczniku będzie 50 mil/h

to "suszarka" wyświetli 80,45 km/h

 

A jak ograniczenie jest do 10 km/h , a mój licznik zaczyna się od 20.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
"tomatos" głupoty piszesz ja w piątek robiłem badanie techniczne motocykla i przy okazji spytałem czy robią badania techniczne quadów, więc ktoś musiał cię w błąd wprowadzić bo robią badania quadów i motorów pzdr :D

 

O takich głupotach było na ich stronie i poinformowali mnie telefonicznie.

Na szczęście, kilka dni później byłem u niech z przeglądem samochodu i dowiedziałem się, że jednak robią. W międzyczasie "napatoczył" się kierownik stacji diagnostycznej i był bardzo zdziwiony jak mu powiedziałem, że na ich stronie nie ma informacji o przeglądach motocykli.

Gdzieś zadzwonił, kogoś ochrzanił i następnego dnia wszystkie informacje pojawiły się na ich stronie

 

Do "Inka": zegary są wyskalowane w km/h i MPH, tylko licznik przebiegu jest w milach.

 

Mam pytanie odnośnie kontrolek, przerobiłem oświetlenie(pozycyjne mijania itp) czy wymagane są kontrolki zapalenia świateł pozycyjnych i mijania ? Jakoś nie pamiętam aby w samochodach były kontrolki tych świateł...

 

Pozdrawiam

DSC01872_cr.thumb.jpg.18d3bc19206b5c1f11eb9a5bf7c51c1c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.