Skocz do zawartości

Elektryczna wciągarka


grzegorz70

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 16.09.2021 o 09:35, Paprock napisał:

Dozorowi nie podlegają, ale jak one się mają do wystawania poza obrys, lub do wytycznych o ochronie pieszych? Przecież z jakiegoś powodu zaczepy kulowe haków znikają. I na bank o estetykę nadwozia tu chodzi.

Wymagania zależą od kategorii pojazdu. Niby masz powiedzmy takiego Sprintera blaszaka kategorii N1 ale jak postanowisz z niego zrobić powiedzmy ambulans to znów podlega ocenie czy wszystkie aspekty spełniają wymagania. Ja już widziałem zarządzenie gdzie producent II etapu musiał szlifować prowadnicę drzwi przesuwnych aby stępić krawędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mówią nasze przepisy to każdy użytkownik tego forum powinien wiedzieć. Tak samo cały czas mnie zadziwia, że ktoś z użytkowników forum potrafi powiedzieć coś w stylu "no ale takie widuje na ulicach". Brakuje jednak w tym kluczowej informacji dotyczącej tego w jaki sposób ten pojazd był homologowany, bo jednak zewnętrznie może wyglądać normalnie ale może to być zarówno "M" jak i "N". W przypadku M1 i N1 to kwestia ochrony pieszych jest taka sama ale już zakres dotyczący elementów wystających jest już zupełnie inny. Tak naprawdę aby wszystkie aspekty rozważyć najpierw trzeba się zapoznać z około 8 aktami prawnymi (regulaminy EKG ONZ oraz rozporządzenia/dyrektywy). Tam też trzeba dokładnie się zapoznać z tym czego dotyczy dany przepis bo jest dużo ograniczeń, tak samo kwestie samych pomiarów - stosuje się np. kule o odpowiedniej średnicy aby w ogóle określić, czy dany element podlega pod te przepisy. Czytania dużo ale podrzucę dwa zapisy dotyczące N1: 

Dla N1:

Części przednich elementów ochronnych muszą być zaprojektowane tak, aby wszystkie twarde
powierzchnie wystające posiadały promień krzywizny nie mniejszy niż 5 mm.

 

Wyposażenie, takie jak zaczepy holownicze i wciągarki, nie może wystawać poza najbardziej
wysuniętą powierzchnię zderzaka. Wciągarki mogą wystawać poza najbardziej wysuniętą
powierzchnię zderzaka, pod warunkiem że w momencie, gdy nie są używane, pozostają osłonięte
odpowiednią pokrywą ochronną, której promień krzywizny wynosi co najmniej 2,5 mm

 

Jednak jest to tylko wycinek i trzeba przeczytać całość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, tylko to są wytyczne odnośnie homologacji pojazdów, a my tego nie robimy i musimy opierać się na ciut innych zapisach. Niestety brak jest konkretnych zapisów w warunkach technicznych i zapewne nie doczekamy tego aby było to dookreślone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.09.2021 o 11:20, adam1501 napisał:

Wszystko fajnie, tylko to są wytyczne odnośnie homologacji pojazdów, a my tego nie robimy i musimy opierać się na ciut innych zapisach. Niestety brak jest konkretnych zapisów w warunkach technicznych i zapewne nie doczekamy tego aby było to dookreślone.

Nie zajmujecie się tym ale fajnie aby wiedzieć skąd się to wzięło bo niestety dużo własnej inwencji potrafią mieć co poniektórzy. Was nie dotyczy bo "warunki techniczne" ale jednocześnie istnieją dopuszczenia jednostkowe, które opierają się na przepisach homologacyjnych a one nie zawsze są zgodne z warunkami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, sad_madman napisał:

Nie zajmujecie się tym ale fajnie aby wiedzieć skąd się to wzięło bo niestety dużo własnej inwencji potrafią mieć co poniektórzy.

Zgadza się. Tylko skoro już mamy "warunki techniczne" to wypadałoby aby były zgodne z pozostałością przepisów a nie jeszcze bardziej komplikować sytuację. Stąd zapewne własne inwencje twórcze. My się po prostu gubimy w gąszczu prawa, ponieważ warunki swoje, ustawa swoje, regulaminy i dyrektywy swoje a niejednokrotnie każdy z nich osobno jest zaprzeczeniem pozostałych. Tu nawet nie trzeba jakiś szczególnych zagadnień ale tylko wystarczy popatrzeć na tematy ogólne: sławetne masy quadów, liczbę świateł drogowych - o homologacji nie wspominając, prędkościomierz w motorowerach... to są takie elementarne tematy, których rozwiązaniem jest niejednokrotnie jedno zdanie do rozporządzenia, które nie wymaga jakiegoś specjalnego procedowania sejmowego. Już chyba prościej byłoby aby w dzienniku odnośnie warunków technicznych był zapis, że w kwestii oświetlenia idź do reg. 48 wraz z odnośnikami do szczegółowych światełek, w temacie mas do do reg. xxx ...itd. Byłoby prościej i jednoznaczniej niż teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.09.2021 o 11:19, adam1501 napisał:

Byłoby prościej i jednoznaczniej niż teraz

Jednoznaczniej to pewnie tak, ale prościej to nie, bo skakanie po aktach prawnych różnej maści proste nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby w naszym rozporządzeniu były wyszczególnione akty prawne, a byłyby aktualizowane na bieżąco, to wolałbym taką wersję niż dzisiejsze domyślanie się co autor miał na myśli. Co zastosować? Nasze czy unijne. Co ważniejsze dyrektywa, ustawa, rozporządzenie... i gdzie czego szukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym bardziej że teraz toczą się spory które prawo jest ważniejsze. I teraz jeśliby jakiś pseudo sąd (bo u nas innych nie ma)uznał że nasze prawo jest u nas ważniejsze od tego unijnego to może się pojawić szereg kłopotów, chociażby z czterokołowcami.

Edytowane przez Rafi90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.09.2021 o 12:58, danielg539 napisał:

Jednoznaczniej to pewnie tak, ale prościej to nie, bo skakanie po aktach prawnych różnej maści proste nie jest.

Kwestia przyzwyczajenia. Problemem jest raczej to, że nie ma ogólnej interpretacji co dany przepis oznacza...

W dniu 23.09.2021 o 13:04, adam1501 napisał:

Gdyby w naszym rozporządzeniu były wyszczególnione akty prawne, a byłyby aktualizowane na bieżąco, to wolałbym taką wersję niż dzisiejsze domyślanie się co autor miał na myśli. Co zastosować? Nasze czy unijne. Co ważniejsze dyrektywa, ustawa, rozporządzenie... i gdzie czego szukać.

Problem jest taki, że niby jesteśmy we wspólnocie ale każde państwo sobie rzepkę skrobie. Zdarzały się przypadki, że auto było w pełni zgodne z homologacją ale przepisy danego kraju narzucały jakieś dodatkowe wymogi które nie do końca miały sens. Cześć z nich była pisana tak aby ochronić swój lokalny rynek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, sad_madman napisał:

przepisy danego kraju narzucały jakieś dodatkowe wymogi które nie do końca miały sens.

I tu jest sedno problemów, ponieważ nasze ministerstwo ma w czapce uaktualnienia, a nawet ujednolicenie definicji. Diagnosta wczytujący się w nasze przepisy i co nieco liznął unijnych dostaje rozdwojenia jaźni, a jak jeszcze dołożyć do tego kwestie homologacyjne, to można kwity na rentę psychiatryczną złożyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.