Skocz do zawartości

badanie techniczne po zmianie silnika .


damdi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 193
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Marek1

    52

  • blakop

    28

  • michal_k

    20

  • Qnick

    11

Top Posters In This Topic

Posted Images

Wystarczy ze w umowie k/s,fakturze wpisze ktos np:uszkodzony silnik,uszkodzona s.b. i masz własnie pewne skierowanie z WK na to badanie...

 

Dokładnie o to mi chodziło stąd wynika mój sposób rozumowania i odpowiedź na pytanie kolegi zawarte w pierwszym poście - przecież to jest podobna sytuacja na fakturze jest wpis - pojazd bez silnika, ktoś silnik założył więc trzeba sprawdzić czy wykonał to zgodnie ze sztuką i czy przez okres do najbliższego okresowego nie bedzie z niego kapać olej i czy nie będzie smrodził .

 

Ale to nie poz. 5.1 z cennika.

 

Chodzi o to , że do żadnych, bo ta pozycja cennika została omyłkowo po zmianie 227 na 155 ,,,

:ok:ok:ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JANUSZ60 napisał/a:

Chodzi o to , że do żadnych, bo ta pozycja cennika została omyłkowo po zmianie 227 na 155 ,,,

jak wspomniałem z racji przerwy w wykonywaniu zawodu mogę być trochę niedouczony :oops: więc akurat o tym nie wiedziałem .

Gdzie znajdę coś więcej w tym temacie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisze żeby obniżyć wartość a później płacze że go ganiają

 

Miałem takiego cwaniaka, chciał obniżyć wartość auta to wpisał do umowy K-S wszystkie uszkodzenia. Podatku może i mniej zapłacił ale za to więcej za zarejestrowanie bo dostał "czerwone tablice" na przejazd do SKP zrobić badanie, dostał skierowanie oraz jeszcze od razu wszystko naprawić musiał żeby przejść DBT. No ale mniej podatku zapłacił :evil::evil::evil::evil::evil::evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pojazd bez silnika, ktoś silnik założył - dlatego musi być dodatkowe badanie ,odnośnie czy jest to oryginalny silnik oraz sprawdzić sposób mocowania,a dalej to już pisaliście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a koledze mmiodzio chodziło o to że przy badaniu dodatkowym nie wyznaczasz terminu nast. badania bo to robisz tylko przy okresowym.

 

Tak ,zgadza się ,Chodziło mi tylko o to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jaka pozycje cennika i jaki rodzaj badania mam wykonac

 

Ja bym pobrał 1.2+6.7 (98+82) czyli okresowe + zmiana konstrukcyjna, ale jak czytasz zdania są podzielone tak jak interpretacja naszych przepisów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym pobrał 1.2+6.7 (98+82) czyli okresowe + zmiana konstrukcyjna,

damdi, -napisał juz wcześniej ze silnik jest ten sam.Zeby to potwierdzić wystarczy tylko odczytac jego nr.i ustalic parametry.Jezeli sa zgodne z DR to czy wtedy mozemy mowic o zmianie konstr.....???Przeciez chyba rozroznisz silnik o poj.2.0 od silnika 1,3...Wiesz o tym dokladnie ze jest to tylko część zamienna a więc... :?::?:

Dla mnie tylko i wyłącznie ustal.danych i 60,-....A ze nasze przepisy są tak proste jak drut kolczasty i ich interpretacja "super prosta"... :evil::evil: Nie dziw się ze kazdy z nasz inaczej na to kuka i pisze...A kto ma rację.... :?: Tego nie wie nikt... :!::!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silnik jest ten sam.

Bo klient tak twierdzi?ma potwierdzenie producenta ?ja się nie dziwię że pani z WK podchodzi jak pies do jeża

A ze nasze przepisy są tak proste jak drut kolczasty i ich interpretacja "super prosta

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo klient tak twierdzi?

DARIO64, -ale przeciez napisałem co musi zrobić zeby się upewnić a wtedy oczywiście podjąc decyzję co dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przeciez napisałem co musi zrobić zeby się upewnić a wtedy oczywiście podjąc decyzję co dalej...

Tutaj masz rację nie pamiętam gdzie to było ale w przypadku wymiany silnika na taki sam klient nie musi zgłaszać tego do WK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie pamiętam gdzie to było ale w przypadku wymiany silnika na taki sam klient nie musi zgłaszać tego do WK.

Ja tez ale właśnie tak jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytam wszystkiego, ale dla mnie sprawa jest prosta. Skoro silnik nie był nigdy wyjmowany, a w FV wpisano, że pojazd bez silnika, to osoba wystawiająca FV poświadczyła nieprawdę - tyle w temacie :)

Jeśli już badanie, to raczej tylko ustalenie danych. Jeśli w pojeździe (załóżmy, że faktycznie tak było) wymieniono silnik na inny o identycznych parametrach technicznych to to nie jest żadna zmiana konstrukcyjna - żadne dane w DR się nie zmieniają.

WK nie musi kierować na badanie w tym wypadku - można je wykonać też na wniosek właściciela.

Uważam - delikatnie mówiąc, że jest wielką nadinterpretacją, aby wymianę silnika podciągać pod naruszenie wymagań ochrony środowiska. To może kierujmy na takie badanie wszystkie... czerwone auta!! Czerwień to kolor Ferrari. Ferrari to sportowy wóz. Sportowy wóz jeździ szybko. Samochód, który jeździ szybko, szybciej się zużywa. ERGO - czerwone auta są bardziej zużyte i są bardziej niebezpieczne dla środowiska - wszystkie na badania!! :lol: (aha - Ferrari jeździł M.Schummacher - czyli Niemiec, a jak już mówimy o Niemcach, to wiadomo, że stamtąd sprowadza się dużo aut powypadkowych - zatem wypadałoby jeszcze do tego zrobić powypadkowe) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to i nadinterpretacja , moje spojrzenie było od strony praktycznej nie spotkałem się jeszcze z tym żeby ktoś zamontował w dziesięcioletnim aucie nowy silnik, większość pochodzi z wiadomego źródła i niekoniecznie to co jest zamontowane jest dużo lepsze od tego co było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niekoniecznie to co jest zamontowane jest dużo lepsze od tego co było.

 

To można powiedzieć o każdym używanym aucie przecież...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytam wszystkiego, ale dla mnie sprawa jest prosta. Skoro silnik nie był nigdy wyjmowany, a w FV wpisano, że pojazd bez silnika, to osoba wystawiająca FV poświadczyła nieprawdę - tyle w temacie :) Jeśli już badanie, to raczej tylko ustalenie danych.

Dotąd się zgadzam w zupełności.

Jeśli w pojeździe (załóżmy, że faktycznie tak było) wymieniono silnik na inny o identycznych parametrach technicznych to to nie jest żadna zmiana konstrukcyjna - żadne dane w DR się nie zmieniają.

WK nie musi kierować na badanie w tym wypadku - można je wykonać też na wniosek właściciela.

Uważam - delikatnie mówiąc, że jest wielką nadinterpretacją, aby wymianę silnika podciągać pod naruszenie wymagań ochrony środowiska. To może kierujmy na takie badanie wszystkie... czerwone auta!! Czerwień to kolor Ferrari. Ferrari to sportowy wóz. Sportowy wóz jeździ szybko. Samochód, który jeździ szybko, szybciej się zużywa. ERGO - czerwone auta są bardziej zużyte i są bardziej niebezpieczne dla środowiska - wszystkie na badania!! :lol: (aha - Ferrari jeździł M.Schummacher - czyli Niemiec, a jak już mówimy o Niemcach, to wiadomo, że stamtąd sprowadza się dużo aut powypadkowych - zatem wypadałoby jeszcze do tego zrobić powypadkowe) :)

Z tymi wywodami w ogóle się nie zgadzam bo to nie jest wymiana silnika, tylko montaż silnika - a to całkowicie zmienia sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I stało się,,,aż się prosili, by Im Blakop wygarnął ,,,

 

Nie czuję się z tego powodu jakoś szczególnie dotknięty- wszyscy wiemy, że są trzy rodzaje prawdy :evil: i w tym przypadku każdy wybiera swoją.

Co do autora postu to radzę po prostu skontaktować się z panią z WK i porozmawiać co konkretnie miała na myśli i stosownie do tego dopasować któryś z proponowanych wariantów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skontaktować się z panią z WK i porozmawiać co konkretnie miała na myśli i stosownie do tego dopasować któryś z proponowanych wariantów.

 

Tak jest :ok to zdecydowanie upraszcza życie, jak dowiemy się co autor czyt. Pani z WK miał na myśli :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko zdarza się, że właściciel wymienia silnik na inny rodzaj niż wyszedł z fabryki, wiążą się z tym duże koszty przeróbki ( inst.el, skrz.b, chłodnica itp. ), więc wg. mnie wystarczy USTALENIE DANYCH na wniosek posiadacza pojazdu jak pisał Blakop, osobiście wcześniej uzgodnił bym rodzaj badania z WK - obstawiam UD :) oczywiście,jeśli nie dokonano żadnych przeróbek ::hey

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

To pora odświeżyć temat co nie co : Jest sobie VW Jetta

 

Nastąpiła wymiana silnika z 1.8 l i 66 kW a teraz włożono VR6 z VW 2.4 l i 129 kW. Jest opinia rzeczoznawcy z listy MI który nic ciekawego nie napisał tzn. cyt. " Silnik zamontowano poprawnie, pojazd może być dopuszczony do ruchu po uzyskaniu pozytywnego wyniku badania w uprawnionej stacji kontroli" :-P czyli standard dupochronik . Nie bardzo uśmiecha mi się robić taką zmianę bo nie mam pewności czy tego motoru nie wyrwie z tej budy w jakimś ekstremalnym przypadku a poza tym w tych samochodach maksymalne silniki były 95 kW ale nie 129 kW, narazie klient odpadł w przedbiegach (angielskie lampy ) ale pewnie wróci jak powymienia na normalne i co wtedy :-( i stąd prośba o poradę jak go skutecznie zniechęcić do badania u mnie :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem ostatnio o moim przypadku: do BMW E30 gość wrzucił 4.0 V8, hydrauliczny "ręczny" itp. Typowy samochód do driftu. był u mnie już chyba ze 3 razy i w końcu powiedziałem mu definitywnie, że nie dopuszczę takiego pojazdu do ruchu bo:

- przeróbka wykonana samodzielnie w domu a nie przez wyspecjalizowany warsztat

- nadwozie nie wychodziło z takim silnikiem, przez co nie jest do niego przystosowane

- zbyt duża ingerencja w układ hamulcowy

 

Właściciel ww E30 przebąkiwał coś tam jeszcze o wizycie u rzeczoznawcy ale wątpie czy wróci.

Jak dla mnie temat nie do ugryzienia. Skąd wiadomo, że spawy nowych mocowań silnika i skrzyni są wykonane prawidłowo i wytrzymają? skąd wiadomo czy wytrzyma układ hamulcowy? skąd wiadomo czy nie puszczą..... można by tak wymieniać długo.

 

Ja "swojego" egzemplarza nie puszczę i mam nadzieję, że to słuszna decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pora odświeżyć temat co nie co : Jest sobie VW Jetta

 

Nastąpiła wymiana silnika z 1.8 l i 66 kW a teraz włożono VR6 z VW 2.4 l i 129 kW. Jest opinia rzeczoznawcy z listy MI który nic ciekawego nie napisał tzn. cyt. " Silnik zamontowano poprawnie, pojazd może być dopuszczony do ruchu po uzyskaniu pozytywnego wyniku badania w uprawnionej stacji kontroli" :-P czyli standard dupochronik . Nie bardzo uśmiecha mi się robić taką zmianę bo nie mam pewności czy tego motoru nie wyrwie z tej budy w jakimś ekstremalnym przypadku a poza tym w tych samochodach maksymalne silniki były 95 kW ale nie 129 kW, narazie klient odpadł w przedbiegach (angielskie lampy ) ale pewnie wróci jak powymienia na normalne i co wtedy :-( i stąd prośba o poradę jak go skutecznie zniechęcić do badania u mnie :?

 

Przydałby się jeszcze rocznik.

Jetta z sinikiem 2.4 nie była produkowana, zresztą żaden VW nie miał tego silnika, tylko Audi.

Była jednak wersja, chyba amerykańska ale na pewno z silnikiem VR6 AAA 2,8 128kW i wychodziła od 01.1994 r do 1999r.

Jednak przejscie z wersji z silnikiem 1.8 66 kw na silnik VR6 2,8 litr 128 kW to nie taka prosta sprawa.

Przede wszystkim hamulce!

W wersji 1.8 66kW są hamulce tarczowe przód bębnowe tył i piasty kół czterootworowe.

W wersji VR6 są tarczowe wentylowane z przodu i tarczowe są z tyłu do tego z ABS-em i na pięciootworowych piastach.

Jeśli to auto po przeróbce nie ma zmienionych hamulców i piast to tylko "pogratulować" fachowości rzeczoznawcy który stwierdza "prawidłowość" montażu silnika,..

A co z resztą jeżeli dla wersji VR6 128 kW sama fabryka stosuje inne hamulce?

Git przeróbka i "dobry" rzeczoznawca, silnik wzmacniamy a hamulce juz nie?!

Bez zmiany hamulców ta cała ocena rzeczoznawcy to zupełna lipa!

Dlatego nie chce dalej drążyć tego bubla, bo im dalej tym tych bubli więcej.

Nie mam dostepu do wykazu częśći dla modelu Jettaa VR6 ale jeśli odnieść to do Vento 1,8 66kW i Vento VR6 2,8 128 kW to sworzeń dolny wahacza mają różne numery części dla tych wersji.

 

Dlatego można spokojne odesłać tą Jette na zamknięte tory dla straceńców i jazdę na własne ryzyko bo:

1. Nie było takiej wersji Jetty z silnikiem VR6 2,4 litra 129 kW

2. Pozorna "zbieżność" z wersją VR6 2,8 litra 128kW, to za mało a pozostałe jak sądzę niedostosowane wyposażenie potwierdza niechlujność tej "przeróbki" i oceny rzeczoznawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.