Skocz do zawartości

badanie techniczne po zmianie silnika .


damdi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 193
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Marek1

    52

  • blakop

    28

  • michal_k

    20

  • Qnick

    11

Top Posters In This Topic

Posted Images

silnik wzmacniamy a hamulce juz nie?!

Przecież to ma jechać (zapier....) a nie hamować. :x

 

Dlatego silnik, jak stwierdza "rzeczoznawca", jest prawidłowo zamontowany.

Koła natomiast moga okazać się najszybszą częścią tego pojazdu, jak po odpadnięciu od niego zaczną go wyprzedzać :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego silnik, jak stwierdza "rzeczoznawca", jest prawidłowo zamontowany.

No i w tym cały pic żeby napisać opinię i nie zełgać a całej prawdy nie powiedzieć żeby klient był zadowolony.

"Chciałeś pan opinii rzeczoznawcy to masz ,a teraz mi pan mówisz że nie zrobisz bo tu bzdury napisane ".

Podstawowa zasada - to że klientowi coś się w głowie uroi ,to nie znaczy że tak ma być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowa zasada - to że klientowi coś się w głowie uroi ,to nie znaczy że tak ma być.

 

Nawet jak ma na to :shock: opinię rzeczoznawcy...

Jeśli by "podciągnąć" potwierdzenie prawidłowości montażu silnika do TEGO pojazdu to i rzeczoznawca mógłby mieć poważne problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak ma na to :shock: opinię rzeczoznawcy...

Chyba nie będziemy po raz kolejny omawiali tematu "twórczości".

Odpowiedzialność za dopuszczenie do ruchu jest wyłącznie tylko nasza.

rzeczoznawca mógłby mieć poważne problemy.

I były przypadki że się tłumaczyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak ma na to :shock: opinię rzeczoznawcy...

Chyba nie będziemy po raz kolejny omawiali tematu "twórczości".

 

Jasne, nie ma się co pastwić. :lol:

 

Odpowiedzialność za dopuszczenie do ruchu jest wyłącznie tylko nasza.

rzeczoznawca mógłby mieć poważne problemy.

 

Dlatego trzeba być czujnym :cool:

 

I były przypadki że się tłumaczyli.

 

Jak robia takie głupoty to na pewno! :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydałby się jeszcze rocznik.

 

Jetta bodajże 1990 rok, to ta jeszcze w starej budzie. Ten zamontowany silnik może i jest 2,8 l tylko mi się jakoś to nie utrwaliło za to moc pamiętam 129 kW. Silnik pochodzi prawdopodobnie z golfa III VR6 ponoć takie były.

 

W wersji VR6 są tarczowe wentylowane z przodu i tarczowe są z tyłu do tego z ABS-em i na pięciootworowych piastach.

Jeśli to auto po przeróbce nie ma zmienionych hamulców i piast to tylko "pogratulować" fachowości rzeczoznawcy który stwierdza "prawidłowość" montażu silnika,..

A co z resztą jeżeli dla wersji VR6 128 kW sama fabryka stosuje inne hamulce?

 

Widzisz tego jeszcze nie sprawdzałem ale jak wróci to na pewno się przyglądnę dokładnie bo przecież jakoś trzeba klientowi wytłumaczyć co i jak :razz: a po za tym opony jakieś ma szerokie i wystające poza obrys :-P jakoś go pewnie odepchnę :x albo postawię takie wymagania których nie ma w opinii :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat stary jak rzeka, ale raczej nic nie uradzimy...

Generalnie fajnie by było, jakby wprowadzane zmiany konstrukcyjne nie wykraczały poza to, co dla danego TYPU pojazdu przewiduje homologacja. Ale to niestety pobożne życzenie, a nie wymóg prawny.

Pytanie - gdzie kończy się możliwość oceny racjonalności i poprawności oceny takich zmian w warunkach SKP??

 

No bo teraz powiedzmy, że silnik 700 w maluchu to jeszcze jeszcze... choć i to rozwiązanie nie było homologowane w zwykłym maluchu... no ale gdzie jest w takim razie granica??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat stary jak rzeka, ale raczej nic nie uradzimy...

Generalnie fajnie by było, jakby wprowadzane zmiany konstrukcyjne nie wykraczały poza to, co dla danego TYPU pojazdu przewiduje homologacja. Ale to niestety pobożne życzenie, a nie wymóg prawny.

Pytanie - gdzie kończy się możliwość oceny racjonalności i poprawności oceny takich zmian w warunkach SKP??

 

No bo teraz powiedzmy, że silnik 700 w maluchu to jeszcze jeszcze... choć i to rozwiązanie nie było homologowane w zwykłym maluchu... no ale gdzie jest w takim razie granica??

 

Granice?

u mnie to była czterosuwowa Syrenka 105 L z silnikiem 2,0 130 kW z Forda + koła 215/45R16...Żaden SAM, tylko po przeróbce na oryginalnym dowodzie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat stary jak rzeka, ale raczej nic nie uradzimy...

 

Wiem, mi bardziej chodziło o takie aspekty dzięki którym będę mógł Pana posłać na drzewo, ale myślę że już sobie poradzę z tym co mam no chyba że jest "git" tuning i nie będzie się czego czepiać :evil::evil: ale w to nie wierzę. Zdążyłem zajrzeć pod maskę i nie wyglądało to na profesjonalną przeróbkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy temat odnosi się do silnika a wy piszecie o hamulcach. Zacznijmy od podstaw czyli wytrzymałość łap mocujących- dajmy się wykazać rzeczoznawcy, niech chłop wyliczy na jakie wytrzymałości mają łączone elementy i na jakie siły narażone są mocowania silnika , odpowiedni układ wydechowy do tego silnika aby spełniał odpowiednie normy- ciekawe który rzeczoznawca będzie wstanie to zrobić. A jeśli chodzi o hamulce to jedynie do czego można było by się przyczepić to należało by zważyć pojazd i zmierzyć skuteczność względem nowych nacisków na osie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli chodzi o hamulce to jedynie do czego można było by się przyczepić to należało by zważyć pojazd i zmierzyć skuteczność względem nowych nacisków na osie.

 

Chyba troszeczkę uprościłeś nie tylko masa chyba jest ważna... Masa i prędkość to również siły pędu i takie tam z tego co pamiętam... no ale jak kto uważa... producent wyda miliony i zniszczy dziesiątki podzespołów, a nawet całych aut, aby dobrać skuteczność hamulców do konkretnego auta w trakcie badań homologacyjnych (szczególnie w przypadkach dużych, mocnych jednostek napędowych). Inny zrobi to jedną pieczątką w SKP :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , ja w takich przypadkach odsyłam klienta z opinią tzw. rzeczoznawcy do Wojskowego Instytutu Techniki Pancernej w Sulejówku lub Instytutu Transportu Samochodowego w Warszawie . Oni dokładnie - oczywiście za odpowiednią opłatą sprawdzą wszystko , mają własną stację kontroli więc jezeli będzie dobrze ( chociaż wątpię ) dopuszczą dany pojazd do ruchu i po kłopocie. Klient więcej się nie pojawia . ::hey

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy kilka lat sprzedawalem części zamienne od samochodów i bardzo często ,właściwie zawsze przy różnicach w pojemności silnika (znaczących) była różnica w układzie hamulcowym (tarcze ,średnica,klocki,zaciski),zawieszenie (wahacze.sworznie ),układ napędowy (półosie) itp.Czyli wg mnie coś takiego nie przechodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, mi bardziej chodziło o takie aspekty dzięki którym będę mógł Pana posłać na drzewo

Może nie tak dosłownie ale, jak wspominałem przy okazji innego tematu poproś o opinię z wyliczeniami wytrzymałościowymi nadwozia, zawieszenia, układu hamulcowego... i jak będzie miał takową to Ty się wówczas z nią zapoznasz i zdecydujesz czy jest to do zalegalizowania czy nie. Nie sądzę oby takową otrzymał... ::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , ja w takich przypadkach odsyłam klienta z opinią tzw. rzeczoznawcy do Wojskowego Instytutu Techniki Pancernej w Sulejówku lub Instytutu Transportu Samochodowego w Warszawie .

I to jest najlepsze rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, mi bardziej chodziło o takie aspekty dzięki którym będę mógł Pana posłać na drzewo.

Ja proponuję przyglądnąć się dopuszczalnym naciskom osi. Silnik V6 będzie cięższy od R4 o jakieś 50-70 kg, co może doprowadzic do przekroczenia dopuszczalnego nacisku kół osi przedniej w przypadku kompletu pasażerów. Można też spróbować przeliczyć ładowność pojazdu, bo wówczas może się okazać, że poprzednia ilość miejsc jest zbyt duża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, mi bardziej chodziło o takie aspekty dzięki którym będę mógł Pana posłać na drzewo.

Ja proponuję przyglądnąć się dopuszczalnym naciskom osi. Silnik V6 będzie cięższy od R4 o jakieś 50-70 kg, co może doprowadzic do przekroczenia dopuszczalnego nacisku kół osi przedniej w przypadku kompletu pasażerów. Można też spróbować przeliczyć ładowność pojazdu, bo wówczas może się okazać, że poprzednia ilość miejsc jest zbyt duża.

 

Naprawdę nie warto się aż tak męczyć bo po pierwsze:

w tym modelu, Jetta I, nie był taki silnik wogóle stosowany w takim razie montaż takiego silnika jest wykroczeniem poza to co robiła fabryka.

po drugie:

elementy podwozia nie odpowiadają temu co było stosowane dla takiego silnika w modelu przystosowanym do niego.

 

więc N na podstawie załącznika nr 1 Dz.U. nr 155 z 2009 r

dział 1.1.1 tabela 3 punkt 2. Niezgodność parametrów technicznych pojazdu z wymaganiami rozporządzenia o wrunkach technicznych lub z obowiązującymi przepisami homologacyjnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc N na podstawie załącznika nr 1 Dz.U. nr 155 z 2009 r

dział 1.1.1 tabela 3 punkt 2. Niezgodność parametrów technicznych pojazdu z wymaganiami rozporządzenia o wrunkach technicznych lub z obowiązującymi przepisami homologacyjnymi.

Tak nie do końca, ponieważ masz wykonać badanie na zmiany konstrukcyjne, a co za tym idzie już wiadomo, że pojazd będzie miał odmienne parametry niż te określone w homologacji dla danego egzemplarza. Skoro prawo nie zabrania dokonywania zmian to kwestia jest tylko jak wspominali przedmówcy gdzie są granice i jak je interpretować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc N na podstawie załącznika nr 1 Dz.U. nr 155 z 2009 r

dział 1.1.1 tabela 3 punkt 2. Niezgodność parametrów technicznych pojazdu z wymaganiami rozporządzenia o wrunkach technicznych lub z obowiązującymi przepisami homologacyjnymi.

Tak nie do końca, ponieważ masz wykonać badanie na zmiany konstrukcyjne, a co za tym idzie już wiadomo, że pojazd będzie miał odmienne parametry niż te określone w homologacji dla danego egzemplarza. Skoro prawo nie zabrania dokonywania zmian to kwestia jest tylko jak wspominali przedmówcy gdzie są granice i jak je interpretować...

 

Przy badaniu po zmianach należy wykonać także czynności takie jak przy badaniu okresowym.

Jesli sie ograniczyc do badania tylko "po zmianach" to załącznik nr4 tego samego rozporządzenia, dział 2.1 również mówi w tabeli 3. Dokonane zmiany nie spełniają wymaganiań przepisów ustawy i rozporzadzenia o warunkach technicznych.

A jakie są to niespełnione wymagania?

Np. załącznik nr1 dział 5.1.1 tabela 3, punkt 3 Niekompletność układu hamulcowego

W tym wypadku brak układu ABS w który wyposażano podwozia Jetty do wersji silnikowej VR6 2,8 128 kW. o czym pisałem w swoim wcześniejszym poście, jeśli cofniesz sie do postów tych jeszcze przed "granicami".

 

a ta czterosuwawa Syrenka jak Ci sie podoba?

Była zarejestrowana i miała juz kilka pozytywnych OBT po tej przeróbce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę sobie,że ustawodawca traktując silnik jako część wymienną ( słusznie) nie przewidział (jak to w naszym kraju bywa),że będą skrajności. Widziałem auto ,które miało wycięte nadkola,bo silnik się nie zmieścił :) .Czesto kiedy robię problemy klient mówi że był w WK i tam pani powiedziała ,że tylko badanie i jest oki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę sobie,że ustawodawca traktując silnik jako część wymienną ( słusznie) nie przewidział (jak to w naszym kraju bywa),że będą skrajności. Widziałem auto ,które miało wycięte nadkola,bo silnik się nie zmieścił :) .Czesto kiedy robię problemy klient mówi że był w WK i tam pani powiedziała ,że tylko badanie i jest oki.

 

No tak.

Ale co innego jest robić badanie pojazdu wyprodukowanego w ilości jednej szt., czy pojazdu SAM, a co innego pojazdu seryjnego.

W pierwszych przypadkach możesz się odnosic do ogólej wiedzy w tym i rzeczoznawców czy ośrodków badawczych i na tej podstawie interpretować.

W przypadku pojazdu seryjnego, a już zwłaszcza po takich drastycznych zmianach, do nczego masz sie odnieść ,jak nie do specyfikacji fabrycznej i fabrycznej kompletacji takiego modelu?

 

Zaś w tym konkretnym przypadku sprawa jest zawalona po stronie rzeczoznawcy który ograniczył sie do sprawdzenia prawidłowości montażu silnika w pojeździe bez odnoszenia do wpływu tego na cały pojazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.