Skocz do zawartości

odstępstwa od warunków technicznych


cortez76

Rekomendowane odpowiedzi

wolf - podaj na PW dane pojazdu. Myślę Marku, że nie masz racji, ale żeby nie być gołosłownym postaram się tego dowieść :)

 

Czyli jeszcze nie wiesz, ale już wiesz ze nie mam racji... :-P

Ni bierz tego tak ambicjonalnie bo jak się okaże czyj podpis jet w tym DR to i tak nam nie powiesz... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 148
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    37

  • Marek1

    15

  • Psuj

    12

  • ketiw38

    12

Top Posters In This Topic

Posted Images

Czyli jeszcze nie wiesz, ale już wiesz ze nie mam racji... :-P

 

Jestem o tym głęboko przekonany. Ale jako pragmatyk wolę Ci o udowodnić - to nie kwestia ambicji :)

 

jak się okaże czyj podpis jet w tym DR to i tak nam nie powiesz... :lol:

 

Nie wiem co sugerujesz. Oczywiście, że nie powiem kto imiennie wydał taki DR - bo przecież nie to jest sednem sprawy. Szukamy winy po stronie konkretnej instytucji (SKP, WK) a nie personalnie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jak WK go zarejestrowało i czemu w DR nie ma odstępstwa?

 

Już odpowiadam - na podstawie zaświadczenia z SKP z wynikiem POZYTYWNYM

 

I tu jest Pies pogrzebany bo w WK nie znają DZU 32 nie dość tego w ITS też.

W związku z powyższym WK umywa ręce bo tłumaczenie jest następujące:

Tak było w DR zagranicznym

Tak było w homologacji (nawiasem mówiąc polskiej)

Tak napisał diagnosta.

 

 

Ale jak diagnosta napisze coś innego niż jest w DR zagranicznym to:

Diagnosta się nie zna bo w DR .....

Diagnosta się pomylił bo .......(Pan/i w WK wtedy wie ;) nie doś tego zna się :-P )

I jeszcze tysiąc powodów co ten diagnosta wypisuje :nook

 

A jeżeli chodzi o szukanie winnych to:

WK - nie bo tam tylko przepisują (nie mylić z .......)

ITS - też nie bo taka opcja

NO I WIADOMO KTO JEST WINNY ::hey

 

[ Dodano: 05-04-2012, 19:13 ]

PS Blakop zapytaj u siebie w "rejestracji" kto zna DZU 32

Jeżeli nie znasz odpowiedzi to ja Tobie odpowiem nikt (no może blakop wie o co pytam :razz: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no może blakop wie

 

Może?? Próbujesz mnie obrazić? :P

 

Oczywiście, że w WK ludzi znających się na Dz.32 jest.... no powiedzmy dwóch. O sorry - teraz już tylko jeden ;)

Czy WK jest od tego... Tak całkiem obiektywnie - czy ja wiem...? Sam piszesz - ITS wali kosmosy, SKP wali kosmosy... i co - szeregowy pracownik WK bez absolutnie żadnego wykształcenia technicznego i takowej wiedzy ma to weryfikować, podważać... Co - taki super urzędnik, tak?? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no - myślałem o Tobie... ;)

 

Nie - no tak poważnie - ludzi znających swój fach (o ile to w ogóle jest fach - raczej nie jest) jest w WK baaaardzo niewielu. Z pewnością nie dwóch, ale żartobliwa analogia, że można ich policzyć na palcach jednej ręki pracownika tartaku aż się ciśnie tutaj... ;)

 

Gdybym ja sam miał ich wymieniać z nazwiska - takich co to z grubsza chociaż, bez zaglądania do Dz.U. są w stanie coś tam powiedzieć, to myślę, że lista ta zamknęłaby się w 7-10 pozycjach w skali kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym ja sam miał ich wymieniać z nazwiska - takich co to z grubsza chociaż, bez zaglądania do Dz.U. są w stanie coś tam powiedzieć, to myślę, że lista ta zamknęłaby się w 7-10 pozycjach w skali kraju.

 

Unikaty - chciałoby się powiedzieć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowują, jak można rejestrować "prawidłowo" pojazdy w Polsce nie znając DZU 32 na podstawie DR i Europejskie np holenderskiej homologacji (F2), skoro jest jak jest.

 

[ Dodano: 06-04-2012, 07:08 ]

Oczywiście o polskich homologacjach nawet nie wspominam bo ITS ..... to tylko patronatem się zajmuje, arówno jak TDT .......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony - taki pracownik WK ma zagraniczną homo, KTÓRĄ MA PRZESTRZEGAĆ, ma zagraniczny DR, KTÓRY MA TRAKTOWAĆ NA RÓWNI Z POLSKIM, do tego ma zapis w polskim katalogu ITS, potwierdzający dane zawarte w dokumentach... W takiej sytuacji nawet mając wiedzę o Dz.U.Nr 32 trudno z punktu widzenia procedury administracyjnej coś zdziałać... :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony - taki pracownik WK ma zagraniczną homo, KTÓRĄ MA PRZESTRZEGAĆ, ma zagraniczny DR, KTÓRY MA TRAKTOWAĆ NA RÓWNI Z POLSKIM, do tego ma zapis w polskim katalogu ITS, potwierdzający dane zawarte w dokumentach... W takiej sytuacji nawet mając wiedzę o Dz.U.Nr 32 trudno z punktu widzenia procedury administracyjnej coś zdziałać...

 

Hmm... a nie powinien przestrzegać w zakresie danych konstrukcyjnych (maksymalnych) ? Przeciez dane administracyjne mogą się zmieniać w zależności od kraju rejestracji - wychodzi, że jednak powinien znać 32? Chociaż w zakresie danych administracyjnych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że w DR nie było zapisu Du.... bo pewnie też by się zachował ten zapis.

Reasumując skoro

Wpisy dokonane w dowodach zachowują ważność 8)

to po co mamy my diagności próbować zmienić jakiś zapis w DR (według mojej opinii - diagnosty - niezgodny) skoro i tak zapisane w DR dane zachowują ważność :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisy dokonane w dowodach zachowują ważność

 

Zagranicznych???? Może i za granicą tak, ale chyba nie u nas? Każdy kraj ma prawo do swoich ograniczeń administracyjnych i nie można tak sobie przepisać wszystkiego - oczywiście nie mówimy o osobówkach i takich tam popierdółkach.

 

 

Czemu w takim razie WK nie przepisuje do naszych DR motocykli lekkich, maszyn rolniczych i innych rzeczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy kraj ma prawo do swoich ograniczeń administracyjnych

 

Owszem - jeśli nie narusza to przepisów unijnych. Patrz temat "anglików" - co z tego że my sobie ograniczamy, jak UE nam mówi, że nie wolno nam tego robić i pewnie ostatecznie tą kwestię przegramy... A czy to błąd, czy nie.... Nie wiem.

 

Zagranicznych????

 

Starałbym się wobec pojazdów wspólnotowych wyzbyć przyzwyczajenia do stosowania tego nazewnictwa i w ogóle do traktowania tego pojazdu inaczej niż krajowego.

 

Pewnie dobrze by było, jakby wszyscy pracownicy WK znali warunki techniczne, tylko że póki co nie jest to ani wymóg formalny, ani praktyczny.

 

Poza tym - skupiamy się wyłącznie na kwestiach technicznych. Tymczasem dopuszczenie pojazdu - dopuszczenie administracyjne dokonywane przez WK odbywa się na styku, niejako na końcu wielu innych procedur - nie tylko tej związanej z kontrolą techniczną. I tu okazuje się, że idąc tym tokiem myślenia pracownik WK musiałby się także specjalizować w:

- prawie celnym (do oceny poprawności dokumentów z UC, jak i w ogóle co do kwestii ich wymagalności)

- prawie podatkowym (jak wyżej w sprawach US)

- znajomość UKS też byłaby mile widziana

- kodeks cywilny (do oceny prawidłowości w stosunkach prawnych między podmiotami - ocena prawidłowości zawartej transakcji kupna-sprzedaży)

- wszelkie pochodne powyższego - kodeks rodzinny i opiekuńczy, prawo spadkowe i wiele innych z których może wynikać przyznanie prawa własności

- prawie handlowym - dla oceny prawidłowości przedstawionych dokumentów własności i innych istotnych dla wydania decyzji spraw podmiotowych związanych z podmiotami gospodarczymi

- inne procedury administracyjne (kwestie meldunkowe, akta USC itp.)

- przynajmniej podstawowa znajomość kilku języków obcych (do oceny dok.sprowadzonych z zagranicy)

 

Hmmm - to tak na początek - bo wszak wiele z tych punktów to szerokie, kompleksowe gałęzie prawa...

 

A mówimy tylko o pracownikach zajmujących się rejestracją (co z prawami jazdy, transportem itd.)

 

I co najważniejsze pracownik z tymi kwalifikacjami ma tą pracę wykonywać za pensję, za którą diagności nawet nie podjęliby pracy. Przypominam - 2000 zł to w większości WK marzenie ściętej głowy, a w SKP wg tego co tu piszecie cena, przy której rzuca się taką pracę.

 

Czy zatem WK ma jedynie weryfikować dokumenty pod względem formalnym - tak jak wymaga tego instrukcja sprawie rejestracji, czy też również weryfikować je merytorycznie?? Pewnie optymalny byłby jakiś złoty środek - jasne. Tylko jak widzicie - patrzycie na WK wyłącznie przez pryzmat spraw technicznych, a na biurko pracownika WK oprócz DR i ewentualnie Waszego zaświadczenia z SKP trafiają jeszcze często dziesiątki innych dokumentów do weryfikacji. Zapewnienie w WK specjalistów, którzy mieli by wiedzę do weryfikacji tego wszystkiego w praktyce jest nierealne i dobrze chyba o tym wiecie.

 

O ile jeszcze temat jest wart dyskusji w sytuacji, gdy rejestrujemy pojazd zagranicy bez badania krajowego w ogóle, to sorki, ale nie wymagajcie, żeby przysłowiowa "Pani z okienka" pilnowała jeszcze tego, co powinno należeć do SKP...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Pewnie dobrze by było, jakby wszyscy pracownicy WK znali warunki techniczne, tylko że póki co nie jest to ani wymóg formalny, ani praktyczny.

(....)

I co najważniejsze pracownik z tymi kwalifikacjami ma tą pracę wykonywać za pensję, za którą diagności nawet nie podjęliby pracy. Przypominam - 2000 zł to w większości WK marzenie ściętej głowy, a w SKP wg tego co tu piszecie cena, przy której rzuca się taką pracę.

 

Czy zatem WK ma jedynie weryfikować dokumenty pod względem formalnym - tak jak wymaga tego instrukcja sprawie rejestracji, czy też również weryfikować je merytorycznie?? Pewnie optymalny byłby jakiś złoty środek - jasne. Tylko jak widzicie - patrzycie na WK wyłącznie przez pryzmat spraw technicznych, a na biurko pracownika WK oprócz DR i ewentualnie Waszego zaświadczenia z SKP trafiają jeszcze często dziesiątki innych dokumentów do weryfikacji. Zapewnienie w WK specjalistów, którzy mieli by wiedzę do weryfikacji tego wszystkiego w praktyce jest nierealne i dobrze chyba o tym wiecie.

O ile jeszcze temat jest wart dyskusji w sytuacji, gdy rejestrujemy pojazd zagranicy bez badania krajowego w ogóle, to sorki, ale nie wymagajcie, żeby przysłowiowa "Pani z okienka" pilnowała jeszcze tego, co powinno należeć do SKP...

Pociąłem trochę wypowiedź, ale oryginał jest powyżej:

- czyżbyś sugerował, że pracownik nie musi się znać - bo nie ma takiego wymogu :-P

- następny argument - jaka płaca taka praca :-P

- następnie ubliżasz pracownikom WK, że są niemerytoryczni :razz:

- następnie zrzucasz odpowiedzialność na "koniunkturę' - szeroko rozumianą

- na koniec (jak zwykle 5 groszy) pijesz do diagnostów

Pytanie jest takie czy już nie czas, abyś zajął się polityką :?::evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu okazuje się, że idąc tym tokiem myślenia pracownik WK musiałby się także specjalizować w:

 

To lepiej nie wymieniajmy w czym musi się specjalizować diagnosta, bo strony braknie i będzie kolejna dyskusja o wyższości jednych nad drugimi, a nie o to mi chodzi.

 

Chodzi mi o to, że jeśli:

Wpisy dokonane w dowodach zachowują ważność 8)

to dlaczego:

WK nie przepisuje do naszych DR motocykli lekkich, maszyn rolniczych i innych rzeczy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz napisze znowu czy nie wstaliśmy lewą nogą i czego się go czepiamy :evil:

 

[ Dodano: 06-04-2012, 11:02 ]

Jeden Pan z ministerstwa powiedział mi kiedyś - świata Pan nie naprawi to są zaszłości poprzedniej kadencji - ja mam takich przypadków 300 000 tysięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psuj - ale mi nie chodzi o żadną wyższość. Stwierdzam fakt - pracownik WK weryfikuje jedynie dane formalne w dokumentach, jak i w ogóle stwierdza w oparciu o przepisy o zasadności lub nie wymagania poszczególnych dokumentów.

 

Nie jest rolą WK analizowanie treści merytorycznych zawartych w tych dokumentach.Gdyby miano to zmienić wymagałoby to zatrudnienia specjalistów, którzy zajmowali by się weryfikacją merytoryczną dostarczanych dokumentów. Na to żadnego samorządu nie stać, a poza brak wyraźnych przesłanek prawnych ku temu.

I wcale nie obrażam pracowników WK. Myślę, żnie ich rolą jest zastanawianie się, czy celnik dobrze naliczył akcyzę, czy US słusznie lub nie wydaje zaświadczenie, czy na kwitach z SKP nie ma byków. To po prostu nie jego rola. Pracownik sprawdza, czy te dokumenty są, czy dane w nich zawarte korespondują z pozostały i rejestruje pojazd. To wszystko. I w tej całej procedurze nie zrozumcie mnie źle - ale kontrola techniczna nie st pępkiem świata.

 

Dlaczego WK nie przepisuje Psuju? Ano dlatego, że podane przez Ciebie przykłady dotyczą konkretnych zapisów w rozporządzeniu o rejestracji dotyczących klasyfikacji pojazdów, do których odnoszą się procedury rejestracji - konkretnie tabela RPP. A przepisy o rejestracji każą wprost odnosić się do tej tabeli, jeśli dane zawarte w dok.zawierają inne nazewnictwo. Dlatego nie wpiszą Ci w polskim WK "motocykl lekki", bo gow naszej tabeli RPP nie ma. Ale - jeśli ktoś w Niemczech zrobi z Yamay Grizli ciągnik rolniczy (a duuuuużo tego ostatnio było), to o ile ma ważne badania i całą resztę, to trudno byłoby WK odmówić przepisania do polskiego DR takich właśnie danych. A że na pierwszej okresówce sprawia się "wysypie" - to już problem powiedziałbym bardziej systemowy...

 

Szkoda, że o tych sprawach nie potrafimy rozmawiać normalnie i starać się zrozumieć wszystkie aspekty, tylko patrzymy przez to przez pryzmat własnego nosa... Szczególnie Twoja postawa Psuj i agresywno-zaczepny ton wypowiedzi w tych kwestiach mnie dziwi, bo chyba wiesz jakie są realia... Nie wiem - nie chce mi się już o tym pisać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzam fakt -

pracownik WK weryfikuje jedynie dane formalne w dokumentach (...)

Nie jest rolą WK analizowanie treści merytorycznych zawartych w tych dokumentach (...)

Myślę, żnie ich rolą jest zastanawianie się, (...)czy na kwitach z SKP nie ma byków....

To po prostu nie jego rola (...)

kontrola techniczna nie st pępkiem świata(...)

Nie wiem - nie chce mi się już o tym pisać...

 

Czyli biorąc powyższe wywody należy uznać, że to jednak WK się wyłożyło natm felernym DR.

Odpowiedzi wprost nie dajesz ale grunt do tego jest już wyraźnie przygotowany... :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli biorąc powyższe wywody należy uznać, że to jednak WK się wyłożyło natm felernym DR.

 

Nie wiem z czego to wnioskujesz. Jestem przekonany, że to nie był pojazd rejestrowany bez badania, zatem "wina" leży w tym wypadku po stronie SKP. Jak było - nie wiemy, gdyż nie mamy póki co danych tego pojazdu. Diagnosta wpisał w zaświadczeniu kosmiczną masę - to samo było w DR i tyle. Pracownik WK sprawdził - treści były zgodne więc pojazd zarejestrowano.

A powinno być tak, jak sugeruje to w innym wątku (przyczepa centralno-osiowa) pewien zarozumiały kolega ;) że parametr MMC można było zostawi, ale DMC obniżyć i najlepiej napisać w uwagach na zaświadczeniu przyczynę tego stanu rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonany, że to nie był pojazd rejestrowany bez badania, zatem "wina" leży w tym wypadku po stronie SKP. Jak było - nie wiemy, gdyż nie mamy póki co danych tego pojazdu. Diagnosta wpisał w zaświadczeniu kosmiczną masę - to samo było w DR i tyle. Pracownik WK sprawdził - treści były zgodne więc pojazd zarejestrowano.

Czyli nadal niczego konkretnie nie wiadomo... 8)

 

A powinno być tak, jak sugeruje to w innym wątku (przyczepa centralno-osiowa) pewien zarozumiały kolega ;) że parametr MMC można było zostawi, ale DMC obniżyć i najlepiej napisać w uwagach na zaświadczeniu przyczynę tego stanu rzeczy.

Jak wie, to zarozumiały... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.