Skocz do zawartości

Ogromny problem - samochód z Niemiec


kshyhu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 76
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Regan55

    14

  • kshyhu

    13

  • darkdog

    9

  • blakop

    9

Top Posters In This Topic

A mundurek w paseczki.....

 

Bo mi do twarzy w paski i kratę(y) a mój zawód jest o krok od tego wystarczy się raz pośliznąć :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mój zawód jest o krok od tego wystarczy się raz pośliznąć

 

Tiaa...

Chodzi saper po polu minowym i macha rączkami... na 300 metrów... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Olga", Ty bystry urzędnik musisz wiedzieć, że to nie prawda, bo najczęściej na SKP przyjeżdża pojazd już po wizycie w UC, jeśli nie w US również ,,,

 

Dokladnie...czasem tylko cwaniaczki z komisow robia pierwsze BT przed "oplatami" i probuja naciskac na diagnoste o wpis "pożądanych" parametrow wlasnie po to zeby potem podpierac sie nimi w US czy UC...

Osobiscie mialem starcie z handlarzem ktory do auta z DPR 02.01.2007 zadal roku produkcji 2007. Roznica w cenie 2006 a 2007 to ok 12000 pln a auto juz bylo sprzedane jako 2007

 

Pretensje możesz mieć do diagnosty, który wykonał pierwsze badanie - na jego podstawie bazowali pozostali (UC, WK, sprzedawca) - no bo czemu niby mieli kwestionować ten dokument?

 

No to ja czegos nie rozumiem czy urzednik ma bazowac na informacji od diagnosty tylko wtedy kiedy jest to mu wygodne, czytaj pozwala pozbyc sie ew odpowiedzialnosci za pomylki a w innych wypadkach:

 

ogólnie w dupie mam mieć dotychczasowy DR, homologacje, dowód własności - generalnie wszystko. Ważne, że Ty mi aktualne zaświadczenie wystawisz, jakie są aktualne parametry, tak? :)

 

bo ja uwazam ze jesli w DR sa glupoty to nalezy je prostowac - o czym zreszta juz nie raz na tym forum bylo.

Ale staram sie zrozumiec urzedniczy tok myslenia, dokument wystawiony przez innego urzednika to rzecz prawie swieta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo ja uwazam ze jesli w DR sa glupoty to nalezy je prostowac

 

To jeszcze trzeba by odróżnić "głupotę" od pomyłki. A to niestety często niemożliwe.

 

dokument wystawiony przez innego urzednika to rzecz prawie swieta

 

Dokładnie tak. DR to dokument urzędowy - i zdaj sobie sprawę, że Twoje zaświadczenie również!! Jak widzisz ma to nie tylko swoje plusy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze trzeba by odróżnić "głupotę" od pomyłki. A to niestety często niemożliwe...

Dokładnie tak. DR to dokument urzędowy - i zdaj sobie sprawę, że Twoje zaświadczenie również!! Jak widzisz ma to nie tylko swoje plusy :)

 

Amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Olga", Ty bystry urzędnik musisz wiedzieć, że to nie prawda, bo najczęściej na SKP przyjeżdża pojazd już po wizycie w UC, jeśli nie w US również ,,,

No, ja u siebie zaobserwowałam właśnie inną kolejność. :)

Ale nawet, jeżeli właściciel jedzie najpierw do UC, to uważacie, że tam zawsze sprawdzają rok produkcji? Też nie każdy UC i nie w każdym przypadku zapewne.

 

Dlatego też byłam ciekawa, na co patrzycie przy ustalaniu roku produkcji i jak widać, oglądając pojazd, można to jakoś potwierdzić. Bo przyznam, że słyszałam różne wersje diagnostów. :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Określenie daty produkcji konkretnego pojazdu to wynik naszych przypuszczeń :) W niektórych markach (np.Ford) jest to niemal pewne. Piszę "niemal" bo 100% pewności to bym miał, gdybym był naocznym świadkiem przekazania pojazdu do magazynu wyrobów gotowych i od tego momentu nie spuszczał go z oczu. W niektórych markach prawidłowość naszych przypuszczeń jest wysoce prawdopodobna w innych mniej. Są marki w których prawidłowo datę może określić przedstawiciel producenta ale też takie gdzie jedynie producent może to zrobić. Ogólnie nasze "przypuszczenia" w zdecydowanej większości przypadków są prawidłowe, ale w niektórych przypadkach trzeba być naprawdę bardzo ostrożnym. Trzeba jeszcze mocno szacować ryzyko. Bo jeśli dołożywszy wszelkich starań popełnimy jednak błąd, który "wypłynie" to możemy być celem pretensji i roszczeń majątkowych ze strony osób, które na skutek naszego błędu poniosły jakieś straty. A wtedy lepiej aby błąd nie dotyczył trzyletniego Jaguara, którego my zakwalifikowaliśmy jako dwuletniego. Kilkunastoletnie TICO niesie ze sobą znacznie mniejsze problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nawet, jeżeli właściciel jedzie najpierw do UC, to uważacie, że tam zawsze sprawdzają rok produkcji?

Dla większości UC data I rej.pojazdu jest rokiem produkcji.W UC nikt sie nie wysila zeby"prawidłowo"okreslic rok produkcji... :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regan55--Dla większości UC data I rej.pojazdu jest rokiem produkcji.W UC nikt sie nie wysila zeby"prawidłowo"okreslic rok produkcji...

Dokładnie bo od roku produkcji odpowiednio naliczają akcyze im wyższy rok produkcji tym wyższa akcyza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nawet, jeżeli właściciel jedzie najpierw do UC, to uważacie, że tam zawsze sprawdzają rok produkcji?

Dla większości UC data I rej.pojazdu jest rokiem produkcji.W UC nikt sie nie wysila zeby"prawidłowo"okreslic rok produkcji... :razz:

 

Później klient próbuje dowieść, że skoro UC nie miał zastrzeżeń co do roku prod. to należy wpisać taki jak w akcyzie :shock:, a tu ZONK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pentagram-Później klient próbuje dowieść, że skoro UC nie miał zastrzeżeń co do roku prod. to należy wpisać taki jak w akcyzie , a tu ZONK

dokładnie :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiło mi się o uszy, że to właśnie przepisy skarbowe stały na przeszkodzie usunięciu zapisu o roku produkcji...

 

I słusznie Ci się obiło. Jednak co ciekawe u nas np. część US na druku VAT25 w ogóle nie podawała roku produkcji, inne podawały z kapelusza i jak coś, to nie chciały poprawiać, bo... bo ich to nie interesuje jak same stwierdzały :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem forda ka na "pierwszym". I rej 11.2003, produkcja 11.2002 W UC oczywiście przyjęli rok 2003... jawna ignorancja i naciąganie klienta...

 

 

darkdog, Proszę cię, nie przepisuj tekstów innych. Jest to bardzo nieczytelne. Forum ma opcję cytowania. Zaznaczasz interesujący cię fragment wypowiedzi i na dole masz przycisk "cytowanie selektywne" Efekt jest taki

dokładnie :-D

Potrenuj sobie w dziale testów a jak nie to podeślę Ci dokładną instrukcję obsługi. Nie odbieraj tego osobiście, bo nie tylko Ty masz z tym problem, z tego co zauważyłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie nasze "przypuszczenia" w zdecydowanej większości przypadków są prawidłowe, ale w niektórych przypadkach trzeba być naprawdę bardzo ostrożnym. Trzeba jeszcze mocno szacować ryzyko. Bo jeśli dołożywszy wszelkich starań popełnimy jednak błąd, który "wypłynie" to możemy być celem pretensji i roszczeń majątkowych ze strony osób, które na skutek naszego błędu poniosły jakieś straty. A wtedy lepiej aby błąd nie dotyczył trzyletniego Jaguara, którego my zakwalifikowaliśmy jako dwuletniego. Kilkunastoletnie TICO niesie ze sobą znacznie mniejsze problemy.

Nie chodzi tylko o roszczenia i pretensje, złożył mi ostatnio wizytę z ofertą pracy właściciel innej stacji twierdząc że zwolniło się u niego miejsce ponieważ jeden z jego diagnostów stracił uprawnienia za nieprawidłowo określony rok produkcji (z rozmowy wynikało że nie był to jeden przypadek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak okreslal nie miał w dokumentach roku produkcji?

Jezeli masz na myśli dokument z zagranicy to ja tam jeszcze roku prod.nie widziałem...A zyje juz troche lat.... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy wiedzą, że zdarzają się auta z datą pierwszej rej np 08-01-2000 a auto jest z rocznika 1999, dodajmy do tego jakiegoś cwanego handlarzynę i durnego diagnostę i wiadomo jaki jest efekt końcowy. Chciwość i głupota są bezgraniczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdarzają się auta z datą pierwszej rej np 08-01-2000 a auto jest z rocznika 1999,

 

Przedwczoraj miałem Forda - I rej 11.2003, produkcja - 11.2002 :D

 

Klient "nic nie wiedział" ale pierwsze jak dostał papiery z badania to zajrzał do DIP-u :D. Na następny dzień przyszedł, żebym mu poprawił na 2003 bo to będzie szybciej niż poprawić w celnym i skarbowym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.