Qnick Napisano 5 Lipiec 2011 Share Napisano 5 Lipiec 2011 Sytuacja wygląda następująco : Jest ojciec i syn. Tatuś swego czasu kupił synowi motorower, żeby się dziecko uczyło jeździć (jak wiadomo drzewiej nie trzeba było robić OBT) . Z czasem synek nauczył się jeździć oraz naprawiać motorower i tak pokombinował, że pozakładał sobie kierunkowskazy jakieś niebieskie czy coś tam mało istotne. Jechał sobie synek ulicą, Policja zobaczyła te niebieskie kierunki i zatrzymali małolata. Wyszło że ma niebieskie kierunki, łysą oponę i nie ma ważnego badania technicznego, wobec tego zatrzymali dzieciakowi DR. Synek motorower zaczął naprawiać, powymieniał kierunki, oponę i chciał jechać na BT jednak zobaczył że nr VIN jest nieco skorodowany i zamiast zapytać starszego (ojca) jak to zrobić wymyślił podczas nieobecności ojca że poczyści ten numer i poczyścił szlifierką tak że zrobił się mało czytelny a w zasadzie nieczytelny . I co teraz ma biedak począć I jeszcze żeby było ciekawiej podobno nie ma TZ albo jej nie znaleźli Ta historia została przedstawiona mi przez ojca. Jak trafi do mnie dostanie N za numer. Jak ode mnie trafi do rzeczoznawcy to nie napisze że VIN skorodował skoro jest zeszlifowany i jeszcze jak nie ma TZ to już chyba ma pozamiatane. Był ojciec na SKP pytał co począć ale nie potrafiłem mu pomóc i postanowiłem zapytać tu może coś ktoś podpowie A tak na mój mały rozumek to chyba pachnie mi to przekrętem A i jeszcze jedno pytanie mnie naszło czy mogę mu zatrzymać pokwitowanie z Policji czy tylko DR (którego przecież nie ma ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 5 Lipiec 2011 Share Napisano 5 Lipiec 2011 Można to podciągnąć pod uszkodzenie pola numerowego podczas naprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacdiag Napisano 5 Lipiec 2011 Share Napisano 5 Lipiec 2011 raczej celowe działanie dla uszkodzenia VIN-u [ Dodano: 05-07-2011, 23:56 ] A tak na mój mały rozumek to chyba pachnie mi to przekrętem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JACEK GUZ Napisano 6 Lipiec 2011 Share Napisano 6 Lipiec 2011 Ciężki klimat,dużo zależy od rzeczoznawcy jak to opisze ale pomijając koszty da sie to przeskoczyć czyli pozytywna opinia rzeczoznawcy nabicie numerów plus tabliczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szombi Napisano 6 Lipiec 2011 Share Napisano 6 Lipiec 2011 Skoro ma to kilka latek to może taniej bedzie sprzedać na części i kupić drugi, albo kupić grata i poprzekładać części. Problem bedzie jak pozbyć sie tego bez numerów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qnick Napisano 6 Lipiec 2011 Autor Share Napisano 6 Lipiec 2011 Skoro ma to kilka latek to może taniej bedzie sprzedać na części i kupić drugi Trzeba go jeszcze wyrejestrować a jak posprzedajesz to co wyrejestrujesz Ciężki klimat,dużo zależy od rzeczoznawcy jak to opisze ale pomijając koszty da sie to przeskoczyć czyli pozytywna opinia rzeczoznawcy nabicie numerów plus tabliczka To wiem, ale znajdź rzeczoznawcę który coś takiego napisze że ślady po szlifowaniu są skutkiem "naprawy" a potem znajdź na ramie skutera miejsce do wybicia numeru bo tabliczkę pewnie gdzieś się da zaczepić ale numer nabić Na razie temat ucichł i klienta nie ma zobaczymy co będzie dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Natasza Napisano 10 Lipiec 2011 Share Napisano 10 Lipiec 2011 Skoro ma to kilka latek to może taniej bedzie sprzedać na części i kupić drugi Trzeba go jeszcze wyrejestrować a jak posprzedajesz to co wyrejestrujesz Ciężki klimat,dużo zależy od rzeczoznawcy jak to opisze ale pomijając koszty da sie to przeskoczyć czyli pozytywna opinia rzeczoznawcy nabicie numerów plus tabliczka To wiem, ale znajdź rzeczoznawcę który coś takiego napisze że ślady po szlifowaniu są skutkiem "naprawy" a potem znajdź na ramie skutera miejsce do wybicia numeru bo tabliczkę pewnie gdzieś się da zaczepić ale numer nabić Na razie temat ucichł i klienta nie ma zobaczymy co będzie dalej. Pachnie przekrętem. Jeżeli skuter jest niezbyt drogi, myślę, że da sobie spokój z "podchodami". Na pewno sprzedawać będzie go na części. Gdyby miał TZ z pewnością mógłby próbować uzyskać opinię rzeczoznawcy, a tak ma "pozamiatane". Zrobi fikcyjną umowę na "Kowalskiego" i spokojnie wyrejestruje pojazd. Smutne, ale prawdziwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qnick Napisano 10 Lipiec 2011 Autor Share Napisano 10 Lipiec 2011 Zrobi fikcyjną umowę na "Kowalskiego" i spokojnie wyrejestruje pojazd. Tak się da i nikt tego nie sprawdzi to przecież tak z samochodem idzie zrobić i porzucić żeby nie tracić kasy na złomowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 10 Lipiec 2011 Share Napisano 10 Lipiec 2011 Zrobi fikcyjną umowę na "Kowalskiego" i spokojnie wyrejestruje pojazd. Czyli jednak najpewniejsze sa stare i sprawdzone metody... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 10 Lipiec 2011 Share Napisano 10 Lipiec 2011 to przecież tak z samochodem idzie zrobić i porzucić żeby nie tracić kasy na złomowanie To zdziwienie czy oburzenie? Bo dla mnie to nic nowego,dwóch gości specjalizowało się w maluchach nawet umowy nie były fikcyjne tylko brali na siebie.Fakt że auta nie były porzucane tylko rozbierane na części. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skowerek Napisano 10 Lipiec 2011 Share Napisano 10 Lipiec 2011 Z tego co pamiętam to PODOBNO zeszlifowane numery można spr pod UV, bądź namagnesowując opiłki żelaza na powierzchni pola numerowego. Jeśli udałoby się wykonać taką ekspertyzę to później już tylko opinia rzeczoznawcy i powinno być z górki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regan55 Napisano 10 Lipiec 2011 Share Napisano 10 Lipiec 2011 Jeśli udałoby się wykonać taką ekspertyzę to później już tylko opinia rzeczoznawcy i powinno być z górki. Myślę ze koszt ekspertyzy,rzeczoznawcy i innych"znachorow"przekroczy wielokrotnie wartośc tego motoroweru.Tak więc czy warto to ciągnąć dalej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.