Marek1 Napisano 25 Maj 2012 Share Napisano 25 Maj 2012 Wydaje mi się że jest to taki temat, który mógłby równie dobrze być zastąpiony tematem, czy samolot odrzutowy może latać na wstecznym biegu. ( prawdopodobnie tak było w sprawie ostatniej największej katastrofy). Wcale bym się nie pogniewał gdyby np. Marek 1 przedstawił parametry odporności zbiornika gazu na zgniot a konstrukcji pojazdu. Nie ma w tym nic złośliwego bo to On najbardziej optuje za wersją która uwiarygodnia, że takie zdarzenie mogło mieć miejsce. Proszę mi wierzyć ale jeszcze nie słyszałem, że zbiornik od gazu został wgnieciony a konstrukcja pojazdu nadawała się do odbudowy. Kto w tym fachu trochę popracował to wie, że przy takim wypadku gdzie zbiornik gazu został wgnieciony to pojazd nadaje się tylko na złom. Być może jeden na kilka tysięcy może być odratowany przez przeszczep no i o czym tu dyskutować. Czy to jest w ogóle na temat? My rozważamy sprawę konieczności protokołu badania doraźnego a nie sprawę wytrzymałości zbiornika. Praktyk odczep się ode mnie i od moich postów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 25 Maj 2012 Share Napisano 25 Maj 2012 Hmmm - masz rację Praktyk jak tak się zastanowić. Nie jestem ekspertem od wypadków, a kilka aut z gazem miałem, różne uszkodzenia się zdarzały i faktycznie - trudno sobie wyobrazić wypadek, w którym doszło by do zgniecenia / wgniecenia butli z gazem, a auto do czegokolwiek by się jeszcze nadawało... No ale ok - powiedzmy, że zbiornik gdzieś tam pod podwoziem był, wypadek polegał na zahaczeniu gdzieś podwoziem i szkody nie są duże, ale dostał właśnie zbiornik. Tu tu się rodzą moje pytania - zaznaczam, że jako laika, ale logika mi podpowiada (proszę mnie naprostować, jeśli gdzieś źle myślę): 1. Jaka jest szansa, że wgnieciony zbiornik gazu przejdzie ponowną legalizację?? Zakładam, że żadna. A jeśli tak - to po co to badanie??? 2. Przyjeżdżam na SKP z wgniecionym zbiornikiem na badanie. Jaka powinna być poprawna reakcja diagnosty?? Powinien zażądać doraźnego poświadczenia na zbiornik - tak?? A bez niego nie może nawet wykonać badania. No a skoro nie może wykonać badania... to nie może też zabrać DR - tak? Bo DR, można zabrać tylko w wyniku usterek zagrażających BRD, ale stwierdzonych podczas badania - a tu do badania w ogóle nie dojdzie, bo diagnosta nie przystępuje do badania bez stosownych dokumentów z TDT - których nie mam... W efekcie odjeżdżam z SKP z wgniecionym zbiornikiem... (i wybucham za zakrętem hehe - wszystko w świetle prawa rzecz jasna, bo SKP chciała zadbać o moje bezpieczeństwo) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 25 Maj 2012 Share Napisano 25 Maj 2012 1. Jaka jest szansa, że wgnieciony zbiornik gazu przejdzie ponowną legalizację?? Zakładam, że żadna. Dobrze zakładasz, to już napisał Marek1 a wynika z rozporządzenia. Do dalszej eksploatacji mogą być dopuszczonezbiorniki, które nie wykazują śladów odkształceń lub innych uszkodzeń mechanicznych oraz przeszły z wynikiem pozytywnym badania przeprowadzone przez TDT.” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 25 Maj 2012 Share Napisano 25 Maj 2012 No czyli słusznie podkreśla Praktyk, że wykładnia Oleksiaka jest tu bez sensu. OK - z jednej strony niby to brzmi logicznie, żeby wymagać protokołu doraźnego tylko tam, gdzie faktycznie to sam zbiornik był uszkodzony. Ale z drugiej strony dobrze wiemy, że zbiornik uszkodzony już ponownie zalegalizowany nie będzie, więc po co cała ta zabawa z badaniem doraźnym?? To z kolei prowadzi do wniosku, że może jednak faktycznie protokół doraźny powinien być zawsze, a nie tylko jak zbiornik konkretnie zbiornik jest uszkodzony? Bo jak konkretnie zbiornik jest uszkodzony to już jest i tak "po ptakach" i wiadomo to bez żadnych dodatkowych doraźnych legalizacji TDT. I tu uważam uwaga Praktyka jest jak najbardziej słuszna i na miejscu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 25 Maj 2012 Share Napisano 25 Maj 2012 Ale z drugiej strony dobrze wiemy, że zbiornik uszkodzony już ponownie zalegalizowany nie będzie, więc po co cała ta zabawa z badaniem doraźnym?? To tak samo jak z końcem dozoru , 99,99% klientów woli wymienić zbiornik na nowy niż jechać na ponowny dozór . Jeżeli dojdzie do takiego przypadku że trafi się klient z wgiętym to jestem pewien że będzie tak samo. Wymieni na nowy i będzie miał świeżutki dozór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 25 Maj 2012 Share Napisano 25 Maj 2012 Hmmm - masz rację Praktyk jak tak się zastanowić. Nie jestem ekspertem od wypadków, a kilka aut z gazem miałem, różne uszkodzenia się zdarzały i faktycznie - trudno sobie wyobrazić wypadek, w którym doszło by do zgniecenia / wgniecenia butli z gazem, a auto do czegokolwiek by się jeszcze nadawało.. Jako "nie ekspert " chyba niepotrzebnie podgrzewasz atmosferę... Praktyka zawodzi wyobraźnia. Zbiornik LPG jest przeważnie toroidalny umieszczony z tyłu we wnęce na koło zapasowe. o ile pojazd ma przewidzianą strefę zgniotu i konstrukcję umożliwiającą pochłanianie energii zderzenia z najechania z tyłu o tyle już montaż haka holowniczego zaburza tę konstrukcję. Hak holowniczy jest wystarczająco twardym elementem który po uderzeniu i deformacji jest w stanie skutecznie uszkodzić zbiornik. Kombinacja dodatkowego wyposażenia pojazdu tj. instalacja LPG i hak jest bardzo często spotykana. W przypadku dostatecznie silnego najechania z tyłu uszkodzenie, wgniecenie zbiornika jest pewne. [ Dodano: 25-05-2012, 22:43 ] to z kolei prowadzi do wniosku, że może jednak faktycznie protokół doraźny powinien być zawsze, a nie tylko jak zbiornik konkretnie zbiornik jest uszkodzony? Bo jak konkretnie zbiornik jest uszkodzony to już jest i tak "po ptakach" i wiadomo to bez żadnych dodatkowych doraźnych legalizacji TDT. Dejavu...czy ja już gdzieś nie wcześniej tak nie pisałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 25 Maj 2012 Share Napisano 25 Maj 2012 Zbiornik LPG jest przeważnie toroidalny Masz jakieś własne badania na ten temat i statystyki? Bo jak nie, to może nie podgrzewaj niepotrzebnie atmosfery Jak wyraźnie napisałem, przyjąłem założenie, że podczas wypadku faktycznie może dojść do uszkodzenia zbiornika, które niekoniecznie musi oznaczać kasację pojazdu... Moje ostatnie stwierdzenie które cytujesz to raczej takie głośne myślenie. Jest to kolejna rzecz, która pokazuje jak bardzo paradoksalne są nasze przepisy. Wynika z nich bowiem, że jak zbijesz przedni reflektor w samochodzie, to musisz jechać na badanie zbiornika - choć to kompletnie bez sensu. Dlatego Oleksiak napisał, żeby de facto ten przepis stosować tylko w takich wypadkach, gdzie sam zbiornik został uszkodzony... choć jak widzimy z analizy przepisów jest to... kompletnie bez sensu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luket Napisano 26 Maj 2012 Share Napisano 26 Maj 2012 Wróćmy do meritum sprawy. Kto z was za każdym razem przy powypadkowym z gazem żąda doraźnego dozoru? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 26 Maj 2012 Share Napisano 26 Maj 2012 Zbiornik LPG jest przeważnie toroidalny Masz jakieś własne badania na ten temat i statystyki? Bo jak nie, to może nie podgrzewaj niepotrzebnie atmosfery Ja badam te pojazdy z inst. gazową. Na 10-15 szt. zbiorników toroidalnych trafia 1szt. cylindryczna. Nie sądzę żeby innym trafiało się na odwrót. Dlatego Oleksiak napisał, żeby de facto ten przepis stosować tylko w takich wypadkach, gdzie sam zbiornik został uszkodzony... choć jak widzimy z analizy przepisów jest to... kompletnie bez sensu Właśnie w tym rzecz. Postępowanie zgodnie z interpretacją z ministerstwa też prowadzi do wspomnianego absurdu. Nadal pozostaje tak, że jeżeli DBT pojazdu skierowanego za uszkodzenia pokolizyjne to można nie żądać badania doraźnego, natomiast przy badaniu powypadkowym, tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
crackers Napisano 26 Maj 2012 Share Napisano 26 Maj 2012 Po kolizji,w wyniku ktorej nastąpiło np.zbicie reflektorów,wystarczy pisemne oświadczenie własciciela pojazdu,iz zbiornik i instalacja nie uległa uszkodzeniu.Takie zdanie usłyszałem na szkoleniu na diagnoste od Pana Czesława własnie.Moim skromnym zdaniem jest to jakies zabezpieczenie dla nas...oczywiscie mysle,ze to ma sens tylko wtedy,gdy nie znajdziemy widocznych sladow na butli lub instalacji.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 26 Maj 2012 Share Napisano 26 Maj 2012 Po kolizji,w wyniku ktorej nastąpiło np.zbicie reflektorów,wystarczy pisemne oświadczenie własciciela pojazdu,iz zbiornik i instalacja nie uległa uszkodzeniu. To niezła wydumka pana Czesława. Tylko czy SKP ma za zadanie archiwizowanie oświadczeń klienta? Jesli ktoś wprowadza takie zasady to niech może klient pisze oświadczenie że pojazd jest sprawny a my tylko będziemy potwierdzać w DR prawidłowość złożonego oświadczenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirek.g Napisano 26 Maj 2012 Share Napisano 26 Maj 2012 Po kolizji,w wyniku ktorej nastąpiło np.zbicie reflektorów,wystarczy pisemne oświadczenie własciciela pojazdu,iz zbiornik i instalacja nie uległa uszkodzeniu Jakiś absurd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 26 Maj 2012 Share Napisano 26 Maj 2012 Po kolizji,w wyniku ktorej nastąpiło np.zbicie reflektorów,wystarczy pisemne oświadczenie własciciela pojazdu,iz zbiornik i instalacja nie uległa uszkodzeniu. Czy prowadzący szkolenie podał podstawę prawną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 26 Maj 2012 Share Napisano 26 Maj 2012 Czy prowadzący szkolenie podał podstawę prawną? Oczywiście, że nie podał, bo jej nie ma. Inna sprawa, że to jakieś wielkie nieporozumienie... Skąd ja jako właściciel - kompletny laik i dyletant w kwestiach technicznych miałbym wiedzieć co zostało faktycznie uszkodzone w pojeździe?? Tak jak już napisałem - oba postępowania prowadzą do absurdu. W obecnym stanie prawnym dobrego wyjścia z tej sytuacji nie ma... A może żeby sobie bardziej zobrazować problem zróbmy ankietę w tym temacie? Nie mamy się co kłócić, kto robi dobrze, a kto nie, bo nikt tu chyba nie robi dobrze, ale przynajmniej będziemy mieli jakiś pogląd na ogólne tendencje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qnick Napisano 26 Maj 2012 Share Napisano 26 Maj 2012 Wróćmy do meritum sprawy. Kto z was za każdym razem przy powypadkowym z gazem żąda doraźnego dozoru? Wracamy. Nie żądam jak widzę że nie był uszkodzony. wystarczy pisemne oświadczenie własciciela pojazdu, I chce wam się to wszystko zbierać. Zaświadczenia, oświadczenia, załączniki, wnioski i inne pierdoły do czego to zmierza i gdzie jest napisane że mamy to wszystko kserować czy prosić o wypisanie i nie mówię tu wtedy gdy mamy obowiązek prosić o wniosek (SAMY, ZABYTKI itp.) Zaraz pewnie pojedziecie po mnie że to dla chronienia własnego d...ska ale powiem wam też pewne rzeczy kseruję ale moim zdaniem nie powinno tak być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacdiag Napisano 26 Maj 2012 Share Napisano 26 Maj 2012 ale powiem wam też pewne rzeczy kseruję lepsze przy obecnej technice lepsze skanowanie ... ... łatwiej potem odszukać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qnick Napisano 27 Maj 2012 Share Napisano 27 Maj 2012 lepsze przy obecnej technice lepsze skanowanie ... ... łatwiej potem odszukać Nie mam skanera a poza tym szkoda miejsca na dysku na takie rzeczy. Kserówki wędrują gdzieś do segregatora ale powiem szczerze jak długo pracuję tak nigdy jeszcze nie były potrzebne żeby coś wyjaśniać i oby tak dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pentagram Napisano 27 Maj 2012 Share Napisano 27 Maj 2012 jak długo pracuję tak nigdy jeszcze nie były potrzebne żeby coś wyjaśniać Przy corocznej kontroli czasem niezbędne, rozwiewa wszelkie wątpliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.