Skocz do zawartości

Badanie pokolizyjne pojazdu z instal.gazową


abcs

Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się że jest to taki temat, który mógłby równie dobrze być zastąpiony tematem, czy samolot odrzutowy może latać na wstecznym biegu. ( prawdopodobnie tak było w sprawie ostatniej największej katastrofy). Wcale bym się nie pogniewał gdyby np. Marek 1 przedstawił parametry odporności zbiornika gazu na zgniot a konstrukcji pojazdu. Nie ma w tym nic złośliwego bo to On najbardziej optuje za wersją która uwiarygodnia, że takie zdarzenie mogło mieć miejsce. Proszę mi wierzyć ale jeszcze nie słyszałem, że zbiornik od gazu został wgnieciony a konstrukcja pojazdu nadawała się do odbudowy. Kto w tym fachu trochę popracował to wie, że przy takim wypadku gdzie zbiornik gazu został wgnieciony to pojazd nadaje się tylko na złom. Być może jeden na kilka tysięcy może być odratowany przez przeszczep no i o czym tu dyskutować.

 

Czy to jest w ogóle na temat?

My rozważamy sprawę konieczności protokołu badania doraźnego a nie sprawę wytrzymałości zbiornika.

Praktyk odczep się ode mnie i od moich postów :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Marek1

    18

  • danielg539

    9

  • Qnick

    8

  • JANUSZ60

    7

Top Posters In This Topic

Posted Images

Hmmm - masz rację Praktyk jak tak się zastanowić.

 

Nie jestem ekspertem od wypadków, a kilka aut z gazem miałem, różne uszkodzenia się zdarzały i faktycznie - trudno sobie wyobrazić wypadek, w którym doszło by do zgniecenia / wgniecenia butli z gazem, a auto do czegokolwiek by się jeszcze nadawało... No ale ok - powiedzmy, że zbiornik gdzieś tam pod podwoziem był, wypadek polegał na zahaczeniu gdzieś podwoziem i szkody nie są duże, ale dostał właśnie zbiornik. Tu tu się rodzą moje pytania - zaznaczam, że jako laika, ale logika mi podpowiada (proszę mnie naprostować, jeśli gdzieś źle myślę):

 

1. Jaka jest szansa, że wgnieciony zbiornik gazu przejdzie ponowną legalizację?? Zakładam, że żadna. A jeśli tak - to po co to badanie???

 

2. Przyjeżdżam na SKP z wgniecionym zbiornikiem na badanie. Jaka powinna być poprawna reakcja diagnosty?? Powinien zażądać doraźnego poświadczenia na zbiornik - tak?? A bez niego nie może nawet wykonać badania. No a skoro nie może wykonać badania... to nie może też zabrać DR - tak? :) Bo DR, można zabrać tylko w wyniku usterek zagrażających BRD, ale stwierdzonych podczas badania - a tu do badania w ogóle nie dojdzie, bo diagnosta nie przystępuje do badania bez stosownych dokumentów z TDT - których nie mam... W efekcie odjeżdżam z SKP z wgniecionym zbiornikiem... (i wybucham za zakrętem hehe - wszystko w świetle prawa rzecz jasna, bo SKP chciała zadbać o moje bezpieczeństwo) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jaka jest szansa, że wgnieciony zbiornik gazu przejdzie ponowną legalizację?? Zakładam, że żadna.

Dobrze zakładasz, to już napisał Marek1 a wynika z rozporządzenia.

Do dalszej eksploatacji mogą być dopuszczone

zbiorniki, które nie wykazują

śladów odkształceń lub innych uszkodzeń

mechanicznych oraz przeszły z wynikiem

pozytywnym badania przeprowadzone

przez TDT.”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No czyli słusznie podkreśla Praktyk, że wykładnia Oleksiaka jest tu bez sensu.

 

OK - z jednej strony niby to brzmi logicznie, żeby wymagać protokołu doraźnego tylko tam, gdzie faktycznie to sam zbiornik był uszkodzony. Ale z drugiej strony dobrze wiemy, że zbiornik uszkodzony już ponownie zalegalizowany nie będzie, więc po co cała ta zabawa z badaniem doraźnym?? To z kolei prowadzi do wniosku, że może jednak faktycznie protokół doraźny powinien być zawsze, a nie tylko jak zbiornik konkretnie zbiornik jest uszkodzony? Bo jak konkretnie zbiornik jest uszkodzony to już jest i tak "po ptakach" i wiadomo to bez żadnych dodatkowych doraźnych legalizacji TDT.

 

I tu uważam uwaga Praktyka jest jak najbardziej słuszna i na miejscu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z drugiej strony dobrze wiemy, że zbiornik uszkodzony już ponownie zalegalizowany nie będzie, więc po co cała ta zabawa z badaniem doraźnym??

To tak samo jak z końcem dozoru , 99,99% klientów woli wymienić zbiornik na nowy niż jechać na ponowny dozór . Jeżeli dojdzie do takiego przypadku że trafi się klient z wgiętym to jestem pewien że będzie tak samo. Wymieni na nowy i będzie miał świeżutki dozór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm - masz rację Praktyk jak tak się zastanowić.

 

Nie jestem ekspertem od wypadków, a kilka aut z gazem miałem, różne uszkodzenia się zdarzały i faktycznie - trudno sobie wyobrazić wypadek, w którym doszło by do zgniecenia / wgniecenia butli z gazem, a auto do czegokolwiek by się jeszcze nadawało..

Jako "nie ekspert " chyba niepotrzebnie podgrzewasz atmosferę...

Praktyka zawodzi wyobraźnia.

Zbiornik LPG jest przeważnie toroidalny umieszczony z tyłu we wnęce na koło zapasowe.

o ile pojazd ma przewidzianą strefę zgniotu i konstrukcję umożliwiającą pochłanianie energii zderzenia z najechania z tyłu o tyle już montaż haka holowniczego zaburza tę konstrukcję.

Hak holowniczy jest wystarczająco twardym elementem który po uderzeniu i deformacji jest w stanie skutecznie uszkodzić zbiornik.

Kombinacja dodatkowego wyposażenia pojazdu tj. instalacja LPG i hak jest bardzo często spotykana.

W przypadku dostatecznie silnego najechania z tyłu uszkodzenie, wgniecenie zbiornika jest pewne.

 

[ Dodano: 25-05-2012, 22:43 ]

to z kolei prowadzi do wniosku, że może jednak faktycznie protokół doraźny powinien być zawsze, a nie tylko jak zbiornik konkretnie zbiornik jest uszkodzony? Bo jak konkretnie zbiornik jest uszkodzony to już jest i tak "po ptakach" i wiadomo to bez żadnych dodatkowych doraźnych legalizacji TDT.

 

Dejavu...czy ja już gdzieś nie wcześniej tak nie pisałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiornik LPG jest przeważnie toroidalny

 

Masz jakieś własne badania na ten temat i statystyki? Bo jak nie, to może nie podgrzewaj niepotrzebnie atmosfery 8)

 

Jak wyraźnie napisałem, przyjąłem założenie, że podczas wypadku faktycznie może dojść do uszkodzenia zbiornika, które niekoniecznie musi oznaczać kasację pojazdu...

 

Moje ostatnie stwierdzenie które cytujesz to raczej takie głośne myślenie. Jest to kolejna rzecz, która pokazuje jak bardzo paradoksalne są nasze przepisy. Wynika z nich bowiem, że jak zbijesz przedni reflektor w samochodzie, to musisz jechać na badanie zbiornika - choć to kompletnie bez sensu. Dlatego Oleksiak napisał, żeby de facto ten przepis stosować tylko w takich wypadkach, gdzie sam zbiornik został uszkodzony... choć jak widzimy z analizy przepisów jest to... kompletnie bez sensu :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiornik LPG jest przeważnie toroidalny

Masz jakieś własne badania na ten temat i statystyki? Bo jak nie, to może nie podgrzewaj niepotrzebnie atmosfery 8)

Ja badam te pojazdy z inst. gazową.

Na 10-15 szt. zbiorników toroidalnych trafia 1szt. cylindryczna.

Nie sądzę żeby innym trafiało się na odwrót.

Dlatego Oleksiak napisał, żeby de facto ten przepis stosować tylko w takich wypadkach, gdzie sam zbiornik został uszkodzony... choć jak widzimy z analizy przepisów jest to... kompletnie bez sensu :-?

Właśnie w tym rzecz.

Postępowanie zgodnie z interpretacją z ministerstwa też prowadzi do wspomnianego absurdu.

Nadal pozostaje tak, że jeżeli DBT pojazdu skierowanego za uszkodzenia pokolizyjne to można nie żądać badania doraźnego, natomiast przy badaniu powypadkowym, tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolizji,w wyniku ktorej nastąpiło np.zbicie reflektorów,wystarczy pisemne oświadczenie własciciela pojazdu,iz zbiornik i instalacja nie uległa uszkodzeniu.Takie zdanie usłyszałem na szkoleniu na diagnoste od Pana Czesława własnie.Moim skromnym zdaniem jest to jakies zabezpieczenie dla nas...oczywiscie mysle,ze to ma sens tylko wtedy,gdy nie znajdziemy widocznych sladow na butli lub instalacji.pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolizji,w wyniku ktorej nastąpiło np.zbicie reflektorów,wystarczy pisemne oświadczenie własciciela pojazdu,iz zbiornik i instalacja nie uległa uszkodzeniu.

 

To niezła wydumka pana Czesława. :cool:

Tylko czy SKP ma za zadanie archiwizowanie oświadczeń klienta?

Jesli ktoś wprowadza takie zasady to niech może klient pisze oświadczenie że pojazd jest sprawny a my tylko będziemy potwierdzać w DR prawidłowość złożonego oświadczenia... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolizji,w wyniku ktorej nastąpiło np.zbicie reflektorów,wystarczy pisemne oświadczenie własciciela pojazdu,iz zbiornik i instalacja nie uległa uszkodzeniu

 

:) Jakiś absurd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolizji,w wyniku ktorej nastąpiło np.zbicie reflektorów,wystarczy pisemne oświadczenie własciciela pojazdu,iz zbiornik i instalacja nie uległa uszkodzeniu.

 

Czy prowadzący szkolenie podał podstawę prawną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy prowadzący szkolenie podał podstawę prawną?

 

Oczywiście, że nie podał, bo jej nie ma. Inna sprawa, że to jakieś wielkie nieporozumienie... Skąd ja jako właściciel - kompletny laik i dyletant w kwestiach technicznych miałbym wiedzieć co zostało faktycznie uszkodzone w pojeździe?? :shock:

 

Tak jak już napisałem - oba postępowania prowadzą do absurdu. W obecnym stanie prawnym dobrego wyjścia z tej sytuacji nie ma...

 

A może żeby sobie bardziej zobrazować problem zróbmy ankietę w tym temacie? Nie mamy się co kłócić, kto robi dobrze, a kto nie, bo nikt tu chyba nie robi dobrze, ale przynajmniej będziemy mieli jakiś pogląd na ogólne tendencje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróćmy do meritum sprawy. Kto z was za każdym razem przy powypadkowym z gazem żąda doraźnego dozoru?

 

Wracamy. Nie żądam jak widzę że nie był uszkodzony.

 

wystarczy pisemne oświadczenie własciciela pojazdu,

 

I chce wam się to wszystko zbierać. Zaświadczenia, oświadczenia, załączniki, wnioski i inne pierdoły do czego to zmierza i gdzie jest napisane że mamy to wszystko kserować czy prosić o wypisanie i nie mówię tu wtedy gdy mamy obowiązek prosić o wniosek (SAMY, ZABYTKI itp.) Zaraz pewnie pojedziecie po mnie że to dla chronienia własnego d...ska ale powiem wam też pewne rzeczy kseruję ale moim zdaniem nie powinno tak być :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale powiem wam też pewne rzeczy kseruję

lepsze przy obecnej technice lepsze skanowanie ...

... łatwiej potem odszukać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepsze przy obecnej technice lepsze skanowanie ...

... łatwiej potem odszukać

 

Nie mam skanera a poza tym szkoda miejsca na dysku :-P na takie rzeczy. Kserówki wędrują gdzieś do segregatora ale powiem szczerze jak długo pracuję tak nigdy jeszcze nie były potrzebne żeby coś wyjaśniać i oby tak dalej :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak długo pracuję tak nigdy jeszcze nie były potrzebne żeby coś wyjaśniać

 

Przy corocznej kontroli czasem niezbędne, rozwiewa wszelkie wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.