Skocz do zawartości

inny nr vin w dowodzie inny w aucie


wolciodd

Rekomendowane odpowiedzi

Przed kilku laty przeprowadzałem badanie Fiata 125p. Okazało się, że na oryginalnej tabliczce znamionowej ostatnia cyfra numeru VIN nie była zgodna z cyfrą wybitą na polu numerowym. Na szczęście w DR numer VIN był zgodny z wybitym. Klient dostał zgodę na wykonanie tabliczki zastępczej. Świadczy to jednak o tym, że w FSO pomyłki się zdarzały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie winny jest sam sobie właściciel, kupując samochód powinien sprawdzić nr. nadwozia co nie oznacza, że błąd nie powinien wypłynąć przy pierwszym BT tego pojazdu. Jestem przekonany, że żaden diagnosta nie widział owego Poloneza tylko sam DR (za sprawą właściciela) i szczerze mówiąc nie żałuję ani "pocztowców", ani posiadacza tego samochodu a Ty wolciodd nie przejmuj się, zrobiłeś to co powinieneś, niech tłumaczą się winni :shoot::shoot::shoot: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomylili sie przy przebijaniu..

Tak mi przyszło do głowy że może to być częściowo efekt wpisania poprawnego numeru w uwagach i późniejszej wymiany DR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie kumam, o co Tobie kaman

Przy wymianie DR wpisali numer z pierwszej strony a nie z uwag (po 3 latach mogło być wyprostowane) a dalej to już diagnostów rutyna zjadła jeżeli właściciel był stałym klientem.

Kiedyś coś takiego miałem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś coś takiego miałem .
:ok:ok:ok

Cały DR "ostęplowany"a nr.vin. niewlasciwy....Czy faktycznie były robione OBT czy "poczta"...Tego tez nie wiem... :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy faktycznie były robione OBT czy "poczta".

 

Wg. mnie "poczta", osobiście zawsze sprawdzam nr. nadwozia chociażby w DR widniały tylko moje stemple, przecież przez okres między BT właściciel może robić "cuda" z tym pojazdem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wymianie DR wpisali numer z pierwszej strony a nie z uwag (po 3 latach mogło być wyprostowane) a dalej to już diagnostów rutyna zjadła jeżeli właściciel był stałym klientem.

Kiedyś coś takiego miałem .

 

Nie za bardzo sie to da tak połaczyć:

1.Klient jest I właścicielem i nie miałby mieć żadnej wiedzy nt temat?

2.Faktura również bez zmian i korekty więc na podstawie czego poprawka VINu?

Gdyby był II właścicielem byłoby to może bardziej prawdopodobne....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście zawsze sprawdzam

Też sprawdzam ,a przytrafiło się że oczy zarosły i się cyfry poprzestawiały w numerze silnika(i to co rok w tym samym aucie).

Nie za bardzo sie to da tak połaczyć:

W tym przypadku raczej tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczy zarosły i się cyfry poprzestawiały w numerze silnika

 

Na szczęście z silnikami mamy spokój, co innego jest "czeski błąd", a co innego niewłaściwy nr. VIN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze ....Juz tyle zostało naklepane na temat tego nieszczęsnego vin-u a ze cos mi sie przyponmiało to moze z innej beczki..

Przyjezdza gosciu na OBT zwyczajnym w swiecie Zukiem.Oczywiscie jest w posiadaniu nowego wzoru DR ktory jest juz cały zaklepany.

Jakiez było moje zdziwienie kiedy nr.vin tego wynalazka składał sie z 6 lub 7 cyfr wpianych oczywiscie w DR faktyczny był duzo dłuzszy i zaczynał sie /jak się nie myle/ SUL ........itp. Co wy na to.... :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku raczej tak.

Tak i nie, ze względu na fakturę...

Z jednej strony podaje R w VINie i tak jest i w DR ale z drugiej strony podaje RP 1995 zgodny z literą S w VINie który jest na pojeździe... :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy na to.

Uchował się rodzynek z niepełnym numerem :D . Szkoda gadać .

 

[ Dodano: 24-01-2012, 21:55 ]

Tak i nie

Źle mnie zrozumiałeś ,te "raczej tak " to przyznanie Ci racji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze sprawdzam nr. nadwozia chociażby w DR widniały tylko moje stemple, przecież przez okres między BT właściciel może robić "cuda" z tym pojazdem

 

Korozja przez rok też może swoje zdziałać, a TZ może sie zgubic podczas naprawy.

Wniosek jest jeden, zawsze trzeb sprawdzać numery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kiedyś kupiłem poloneza z SUF... na początku i oczywiście z pieczątkami w dowodzie. Na pytanie jak gość robił przeglady nie dostałem odpowiedzi :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.