ADHD 13 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Sprawa wygląda tak; Dziesięć miesięcy po badaniu wykryto różnicę w numerze VIN. Temat dotyczy badania pojazdu przed I rejestracją w kraju. Rozbieżność dotyczy numeru wybitego na nadwoziu, natomiast numer na tabliczce znamionowej jest zgodny z naszym rejestrem badań, dowodem rejestracyjnym itd. Te dwa numeru różnią się jedną cyfrą w środkowej cześci VIN-u, na nadwoziu jest ZAR937000452XXXXX natomiast na tabliczce ZAR937000052XXXXX. Macie jakiś pomysł jak rozwiązać ten problem bez utraty uprawnień? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Macie jakiś pomysł jak rozwiązać ten problem bez utraty uprawnień? Nalezy całą sprawę potraktować jako oczywista omyłkę. Nie raz już znalazłem rozbieżność pomiędzy numerem nadwozia i dokumentami i jakoś nikt z tego powodu uprawnień nie stracił. Ta sprawa wymaga jeszcze wyjaśnienia u producenta pojazdu, bo trzeba usalić czy poprawny jest nr na nadwoziu czy na TZ - najprawdopodobniej pomylono TZ podczas ich montarzu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ADHD 13 Napisano 8 Maj 2012 Autor Share Napisano 8 Maj 2012 Problem dotyczy tego ze numer VIN jest inny na tabliczce znamionowej a inny na nadwoziu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 . Macie jakiś pomysł jak rozwiązać ten problem bez utraty uprawnień? Należy dokonać korekty tego badania i wpisać VIN taki jaki jest wybity na nadwoziu. Dodatkowo klient powinien wystąpić o tabliczkę zastępczą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JANUSZ60 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Należy dokonać korekty tego badania i wpisać VIN taki jaki jest wybity na nadwoziu. Byłoby to zbyt proste, obawiam się, że ktoś może chcieć poznać przyczynę pomyłki 10 m-cy temu ,,, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Byłoby to zbyt proste, obawiam się, że ktoś może chcieć poznać przyczynę pomyłki 10 m-cy temu ,,, No tak. Ja też niedopatrzyłem że tu nr nadwozia nie pasuje do tego jaki jest w dokumentach pojazdu. W takim razie korekta badania nie jest możliwa. To już jest sprawa bardziej dla rzeczoznawców z zakresu kryminalistyki. Jeśli to błędnie nabity nr fabryczny to sprawę wyjaśni producent. Jeśli jest to wynik ingerencji w pole numerowe to sprawę wyjaśni policja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacdiag Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Rozbieżność dotyczy numeru wybitego na nadwoziu, natomiast numer na tabliczce znamionowej jest zgodny z naszym rejestrem badań, dowodem rejestracyjnym itd. skoro został sprawdzony TYLKO nr z tabliczki to się nie różni od DR a jaki nr był w dokumentach zagranicznych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 skoro został sprawdzony TYLKO nr z tabliczki to się nie różni od DR Nie ma co dramatyzować. Nawet jak sprawdzał ten numer to mógł się zasugerować numerem który miał w dokumencie i nie wyłapać tego błędu. Oczywiście jeżeli w czasie tej kontroli była ta niezgodność bo równie dobrze może to być wynikiem czyjeś późniejszej ingerencji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janmarek Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Ktos dał ciała i teraz niech za to odpowie.Numer odczytujemy nie z tabliczki tylko z nadwozia i myśle że pierwszy przegląd był robiony bez widzenia samochodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ADHD 13 Napisano 8 Maj 2012 Autor Share Napisano 8 Maj 2012 Panowie trochę konkretów. janmarek nikt się tutaj nie bawi w przeglądy bez pojazdów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Panowie trochę konkretów Konkretnie, to jaki jest nr w dokumentach zagranicznych? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ADHD 13 Napisano 8 Maj 2012 Autor Share Napisano 8 Maj 2012 Taki jak na tabliczce znamionowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adamos Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Wpiszcie tam VIN jeden i drugi eper i zobaczycie co wam wyjdzie, będziecie wiedzieć gdzie jest błąd. Albo wyślij pełny vin na priv. ps. link otwierać w Internet Explorer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Taki jak na tabliczce znamionowej. No to tak jak pisałem. Expertyza i albo tłumaczy się fabryka albo właściciel pojazdu. Bo to w jego pojeździe jest ta niezgodność. Ewentualne kłopoty to mogą być dopiero kiedy jednoznacznie zostanie udowodnione, że niezgodność ta powstała przed przeglądem i że jest to wynik ingerencji w pole numerowe. Bo wtedy to nieświadomie zalegalizowałeś jakiś przeszczep... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Bo wtedy to nieświadomie zalegalizowałeś jakiś przeszczep... Raczej jest mało prawdopodobne aby pojazd dawca i pojazd biorca rózniły się tylko jednym znakiem w nr VIN. Ja jednak jestem zwolennikiem teorii, że jest to błąd. Ewentualne kłopoty to mogą być dopiero kiedy jednoznacznie zostanie udowodnione, że niezgodność ta powstała przed przeglądem i że jest to wynik ingerencji w pole numerowe. Kto i kiedy ewentualnie ingerował w pola numerowe raczej łatwo nie będzie ustalić. Gorzej może być w przypadku, gdy okaże się, że błąd powstał w fabryce a wtedy jest czarno na białym, że nr nadwozia nie zgadzał się z dokumentami podczas OBT. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janmarek Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Panowie trochę konkretów. janmarek nikt się tutaj nie bawi w przeglądy bez pojazdów. Jaja se robisz!Za długo jestem diagnostą żebym nie wiedział co jest grane.Niech mi nikt nie mówi że przy pierwszym przeglądzie nie sprawdza sie numeru VIN .Chyba że spisuje sie z BRIFU.Twój koleś popełnił błąd i teraz niech za to odpokutuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ADHD 13 Napisano 8 Maj 2012 Autor Share Napisano 8 Maj 2012 janmarek jesteś bardzo pomocny, bardzo fachowe porady jak na tak doświadczonego diagnostę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Gorzej może być w przypadku, gdy okaże się, że błąd powstał w fabryce a wtedy jest czarno na białym, że nr nadwozia nie zgadzał się z dokumentami podczas OBT. No jeśli gorzej, to ADHD będzie miał tu towarzystwo kolegów diagnostów z innych krajów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ADHD 13 Napisano 8 Maj 2012 Autor Share Napisano 8 Maj 2012 No i starosta WSZECHPOLSKI zatrzyma im uprawnienia na pięć lat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 No i starosta WSZECHPOLSKI zatrzyma im uprawnienia na pięć lat Bo tak się właśnie robi z "międzynarodową szajką diagnostów"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
makaon Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 .Twój koleś popełnił błąd i teraz niech za to odpokutuje ech typowa polska mentalnośc, do...niczyć, a niech ma na przyszłość. A gdzie zrozumienie? NIGDY nie pomyliłeś numerów przy sprawdzaniu? Chyba nie skoro"pierwszy rzucasz kamieniem".Czy zawsze sprawdzając numery spodziewasz sie wałka? Czy nigdy nie ulegasz zmęczeniu? Szkoda mi dalej słów. Najlepiej twierdzić, że wszyscy diagności to oszuści, kombinatorzy itp. Znam osobiście diagnostę z dawnych lat (baardzo dawnych) co za "lewizny" zbudował dom. Kiedyś się dało tak na oko 50% zrobić na rejestr, a drugie 50% bez jakiejkolwiek rejestracji... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Znam osobiście diagnostę z dawnych lat (baardzo dawnych) co za "lewizny" zbudował dom. To kiepski jakiś... Normalnie to na dom + dwa dobre auta powinno styknąć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Znam osobiście diagnostę z dawnych lat (baardzo dawnych) co za "lewizny" zbudował dom. To kiepski jakiś... Normalnie to na dom + dwa dobre auta powinno styknąć Jeśli "stare czasy" to coś takiego, to tylko udawało się tym co w WK w gminach rejestrowali samochody...bez odprawy celnej nie mówiąc już o wydawaniu praw jazdy, bez egzaminu a ci w miastach też nie próżnowali... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojteczek Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Koledzy nie ma sensu licytować kto za co zbudował dom tylko pomóc koledze. Ja miałem podobną sprawę ze w angielskim dokumencie była S a faktycznie to była 5 wyszło po roku. Telefon do WK i narada co robimy. Zrobiłem badanie z wynikiem P napisałem wyjaśnienie i klient bujał się ze 3 miesiące bo angole nie przyznawali się do błędu a producent twierdził że musi być 5. Było trochę nerwów ale się udało. Każdy WK ma telefon i trzeba zadzwonić porozmawiać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markes30 Napisano 8 Maj 2012 Share Napisano 8 Maj 2012 Każdy WK ma telefon i trzeba zadzwonić porozmawiać. Proponuję udać się osobiście do WK uderzyć się w pierś i porozmawiać z osobą nadzorującą SKP jak tą sprawę bezboleśnie załatwić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi