Skocz do zawartości

Rozbieżność pomiędzy numerami na ramie a dowodem rej.


aleks2002

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

czy mógłby mi ktoś pomóc w kwestiach formalnych?

Jest sobie motocykl Yamaha XJ750 rok produkcji 1982 i niestety jest różnica pomiędzy numerem (raczej nie VIN bo za krótki) wybitym na ramie, tabliczką znamionową oraz dowodem rejestracyjnym motocykla. Jak to wygląda:

Nr na ramie 15R01XXXX

Nr na tabliczce: JYA15R00 3 CA 01XXXX

Nr w dowodzie: 1SR01XXXX

 

 

Numer na tabliczce jest na pewno prawidłowym numerem VIN, sprawdziłem poprzez jakiś VIN checker na necie. Motocykl pierwotnie zarejestrowany a Wielkiej Brytanii, ściągnięty do PL w 2010 roku, dostał przegląd i tyle się z nim działo. Aktualnie bez przeglądu. I teraz pytanie, bo rozumiem, że przeglądu nie przejdzie w tej sytuacji. Co dalej robić? Nie wiem czy ta różnica między ramą a tabliczką znamionową nie wpłynie na negatywną decyzję o dopuszczeniu do ruchu. I do tego pomylona jedna pozycja w dowodzie rejestracyjnym. Pomoże ktoś? Dzięki z góry, Michał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocykl pierwotnie zarejestrowany a Wielkiej Brytanii, ściągnięty do PL w 2010 roku, dostał przegląd i tyle się z nim działo.

Zacznij od skp, w której dostał przegląd i od WK, który zarejestrował,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JANUSZ60, dzięki za odpowiedź. Tam trzeba z motorem jechać czy można samemu? Pojazd teraz znajduje się na drugim końcu Polski, nie ma przeglądu a nie uśmiecha mi się ciągnąć tyle km na lawecie ;) No i czy mam to robić ja który kupiłem go czy poprzedni właściciel?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak chcesz zrobić przegląd bez motocykla????

A wirtualnie nie mozna...np.dobra fotka... :x:D

No starczy zartów...aleks2002, -przeciez nic nie stoi na przeszkodzie podjechać na SKP gdzie znajduje się motocykl i tam próbowac wyjasnić całą sprawę... :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam trzeba z motorem jechać czy można samemu?

Mnie chodziło bardziej o to, że SKP, która robiła badanie przed pierwszą rejestracją w kraju oraz WK, który rejestrował mają dane i dokumenty z kraju pierwszej rejestracji, dlatego od nich należy zacząć ustalanie jak powstał błąd,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

eborg, Regan55, w pierwszym rzędzie chodzi mi o odkręcenie sprawy z różnicą w dowodzie, moja SKP stwierdziła, że da mi neg i muszę sobie załatwiać wyjaśnianie, dlatego chodzi mi bardziej o kwestie 'po przeglądzie'.

 

JANUSZ60, poszedłem tym tropem i kontaktowałem się z WK miejsca zarejestrowania pojazdu, miły Pan wyciągnął dokumenty z archiwum i okazało się, że motocykl już w Wielkiej Brytanii miał pomyloną pozycję w VIN, Yamaha potwierdza, że ten VIN który mam na tabliczce jest prawidłowy. W WK dostałem info, że teraz muszę zrobić badanie u rzeczoznawcy celem ustalenia czy nie było ingerencji w nr (~200 zł :( ) i mam dwie drogi: albo u nich załatwia to poprzedni właściciel, albo ja mogę próbować załatwić to w swoim WK, ale Pan powiedział wprost, że co urząd to inna interpretacja i nie wie czy mój WK przyjmie te dokumenty. Wątpliwości rozwiał mój kochany lubelski urząd, gdzie Pan stwierdził, że nie ma opcji żeby oni to łyknęli. Totalny ping pong :shock: Ciekawe jak ten motor przeszedł pierwszy przegląd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm dziękuję mistrzu Jedi za bardzo pomocny mi wpis ;)

Ustosunkowując się do Twoich zarzutów; czy podpisałem umowę k-s? Tak. Czy nr ramy na umowie jest zgodny ze stanem faktycznym? Tak. Czy wszelkie dane techniczne motocykla się zgadzają? TAK. Mojego podpisu na dowodzie rejestracyjnym ani karcie pojazdu nie ma. Więc gdzie tu widzisz poświadczenie nieprawdy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc gdzie tu widzisz poświadczenie nieprawdy?

Czyli w umowie są trzy numery? Bo na tab inny, na ramie inny i w dowodzie inny.

No Jedi ma racje. Nie sprawdziłeś i się wpakowałeś. A jak sprawdziłeś i zrobiłeś to świadomie to zmień ksywkę na KAMIKADZE. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoim obowiązkiem było sprawdzić zarówno pojazd, jak i jego dokumentację dopuszczającą go do ruchu (dowód, ubezpieczenie, tablice). Ty skupiłeś się tylko na pojeździe, a dokumenty olałeś. I tyle.

I pewnie nikt by Ci tego nie wypomniał, gdybyś sam PIERWSZY nie raczył wytknąć komuś, że nie sprawdził tego za Ciebie, choć to właśnie Ty najbardziej powinieneś być zainteresowany sprawdzeniem zgodności tych numerów... Bo w tej sytuacji poprawne dane na umowie są bez znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luket, w umowie jest numer ramy, który jest skróconym numer VIN, co było dopuszczalne w motocyklu z tego rocznika. Czy zrobiłem to świadomie czy nie, to już moja sprawa, temat dotyczy odkręcenia dokumentacji czy tak?

blakop, jw, proponuję czytać ze zrozumieniem, ja nie wytknąłem nikomu tego, że nie sprawdził za mnie tylko zastanawiałem się jak możliwe jest to, że taki motocykl przechodzi badanie techniczne. Wytykam zarzut wobec mnie poświadczenia nieprawdy. Czy mam co poniektórym pisać drukowanymi żeby zrozumieli?

Proponuję Waszą energię włożoną w jazdę po mnie przekształcić w KONSTRUKTYWNE pomysły na szybkie rozwiązanie zaistniałego problemu i będę wdzięczny.

Peace.

 

PS Jacdiag robisz sobie chyba jaja w żywe oczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję Waszą energię włożoną w jazdę po mnie przekształcić w KONSTRUKTYWNE pomysły na szybkie rozwiązanie zaistniałego problemu i będę wdzięczny.
po takiej "zachęcie" raczej zostaniesz sam z tym problemem ... :nook
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Numer na tabliczce jest na pewno prawidłowym numerem VIN, sprawdziłem poprzez jakiś VIN checker na necie. Motocykl pierwotnie zarejestrowany a Wielkiej Brytanii, ściągnięty do PL w 2010 roku, dostał przegląd i tyle się z nim działo.
Proponuję Waszą energię włożoną w jazdę po mnie przekształcić w KONSTRUKTYWNE pomysły na szybkie rozwiązanie zaistniałego problemu i będę wdzięczny.
Pomoże ktoś? Dzięki z góry, Michał.

Michał, czy tam Aleks Ty nie myśl o tym czy to wpłynie na wynik badania tylko o tym czy czasem nie kupiłeś kradzionego pojazdu. To będą dopiero problemy.

 

Poza tym nie obrażaj się na innych tylko przemyśl sprawę na spokojnie i dojdziesz do wniosku, że jesteś sam sobie winny. Na forum szukasz teraz pomocy jak obejść sprawę, ale wątpię czy ktoś poda Ci radę by posprzątać bałagan, którego sobie sam narobiłeś. Dodatkowo jesteś gościem, a jakieś dziwne teksty sypiesz. Ja też gość na tym forum, więc dobrze Ci radzę.

 

Jeśli to nie jest lewa umowa to za motor wraz z dokumentami do najbliższego patrolu Policji i sprawdzić wszystkie numery jakie tylko są, bo coś mi tu śmierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod warunkiem że policjant będzie ludzki ,bo jak będzie się chciał wykazać to przy rozbieżności numerów będzie musiał coś z tym zrobić , policja ma dostęp do cepik ale monitorowany więc będzie ślad żę takowy numer sprawdzał.czyli najprawdopodobniej zatrzymanie dowodu, pojazd na parking, i tułaczka po sądach,rzeczoznawcach bo trzeba to wyjaśnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki problem? Pojedź na SKP zacznij się wykłucać. Diagnosta zabierze DR, wezwie policję i machina ruszy za ciebie. Nawet będziesz wzywany żeby o problemie porozmawiać. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod warunkiem że policjant będzie ludzki ,bo jak będzie się chciał wykazać to przy rozbieżności numerów będzie musiał coś z tym zrobić ,

Drogi kolego. O jakim Ty wykazywaniu mówisz? Skoro obligatoryjnie zatrzymuje się DR w przypadku wystąpienia danych przesłanek to gdzie tu mowa o uczuciach-ludzkości policjanta?

czyli najprawdopodobniej zatrzymanie dowodu, pojazd na parking, i tułaczka po sądach,rzeczoznawcach bo trzeba to wyjaśnić.

Widać, że nawet nie raczyłeś zajrzeć do przepisów, więc nie będę mówił na ile można wystawić pokwitowanie uprawniające do dalszego używania pojazdu w przypadku niezgodności ze stanem faktycznym. Tu dopiero możemy mówić o ludzkości policjanta, jego podejściu, ale nie o samym zatrzymaniu.

 

Jakbyś nie wiedział to Was diagnostów obowiązuje ten sam PORD...

 

P.S. Przygotuj się następnym razem do dyskusji. ::hey

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocykl przy pierwszym badaniu mógł mieć wszystko OK, nasuwa się pytanie czy aby rama nie była wymieniana pod nr VIN ? W takim wypadku diagnosta zabiera DR, nie musi dochodzić dlaczego taka nieścisłość jest. W takim wypadku WK dochodzi do prawdy i jeżeli jest wszystko OK nakazuje wykonania BT aby móc oddać DR. Zawsze jeszcze zostaje opinia rzeczoznawcy techniki samochodowej z listy MTBiGM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku dzięki za odpowiedzi.

brodatymazur, mnie chodzi tylko o to, że chcę wyprostować dokumenty. Umowa nie jest lewa, motor nie jest lewy, po prostu ktoś gdzieś kiedyś się walnął przy odczytaniu nr ramy i się ciągnie od lat jak smród po... Nie zrzucam na nikogo winy, że rzekomo nie sprawdziłem dokumentów.

Dodatkowo jesteś gościem, a jakieś dziwne teksty sypiesz.
Przykro mi, za dużo mam benzyny we krwi, żeby nadstawić drugi policzek jak mnie biją :)

luket, wróć do szkoły albo skorzystaj ze słownika języka Polskiego.

nasuwa się pytanie czy aby rama nie była wymieniana pod nr VIN
Ramę oglądałem bardzo dokładnie i na moje oko nie nosi znamion bawienia się, ponadto cudem by było dostać ramę różniącą się jedną pozycją i to w tym miejscu, prawda? :)

Byłem wczoraj na innej stacji bo sprawdzałem samochód i przy okazji pytałem o motocykl. Gość stwierdził żebym podjechał z nim, oni mi zrobią przegląd i tylko w jakiś tam adnotacjach wpiszą, że niezgodność numerów i wtedy powinienem to łatwo załatwić. Czyli co zatrzyma wtedy dowód czy nie?

Darek :-), brodatymazur, widzę, że Wy ogarniacie obowiązujące przepisy, chodzi mi o w miarę "bezbolesne" załatwienie sprawy...

Jadę na przegląd, SKP robi przegląd i obligatoryjnie zatrzymuje DR, następnie z kwitkiem od nich jadę do WK (to jest inne miasto niż miasto rej ale ja tu jestem zameldowany i mam w łapie umowę k-s) i daję im, oni co? Wysyłają mnie na ponowne, dokładniejsze badanie w SKP czy rzeczoznawca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.