PRZYCZEPKA LEKKA SAM

[Tomasz56]

Legalnie i tak tego nie może zrobić, bo pojazd uczestniczący w ruchu musi mieć cechę identyfikacyjną.

 

Takie pytanie zadałem dzisiaj w naszym WK?Odpowiedz uzyskałem ma decyzję na nadanie cech identyfikacyjnych wystawioną przez Prezydenta Miasta.I korzysta z Art 74ust2punkt 2c.

[michal_k]

Takie pytanie zadałem dzisiaj w naszym WK?Odpowiedz uzyskałem ma decyzję na nadanie cech identyfikacyjnych wystawioną przez Prezydenta Miasta.I korzysta z Art 74ust2punkt 2c.

 

Nie zmienia to faktu, że taki pojazd nie powinien uczestniczyć w ruchu na podstawie art. 66 ust. 3a PORD.

[darkdog]

na podstawie art. 66 ust. 3a PORD.

tzn.przywiźć to na lawecie tylko poco te Tablice próbne i dowód ?

[michal_k]

tzn.przywiźć to na lawecie tylko poco te Tablice próbne i dwwód ?

 

Bo niektórzy jednak przyciągną tą przyczepę na kołach

[darkdog]

Bo niektórzy jednak przyciągną tą przyczepę na kołach

Zgodnie z art. 73 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym

przejazdu pojazdu związanego z koniecznością dokonania jego badania technicznego lub naprawy;

[michal_k]

Zgodnie z art. 73 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym

przejazdu pojazdu związanego z koniecznością dokonania jego badania technicznego lub naprawy;

 

Ale żaden przepis nie zwalnia z art. 66 czyli m.in. posiadania numeru ramy, więc ciągnąc taką przyczepę trzeba liczyć się z konsekwencjami.

[darkdog]

3a. Pojazd uczestniczący w ruchu powinien posiadać nadane przez producenta, z zastrzeżeniem art. 66a, cechy identyfikacyjne:

 

1) numer VIN albo numer nadwozia, podwozia lub ramy

no niby tak

2. Starosta właściwy w sprawach rejestracji pojazdu wydaje decyzję o nadaniu cech identyfikacyjnych w przypadku pojazdu:

 

1) zbudowanego przy wykorzystaniu nadwozia, podwozia lub ramy konstrukcji własnej, którego markę określa się jako „SAM”;

i dlatego ma te tablice próbne

[michal_k]

3a. Pojazd uczestniczący w ruchu powinien posiadać nadane przez producenta, z zastrzeżeniem art. 66a, cechy identyfikacyjne:

 

Czyli ma mieć nadane cechy albo przez producenta albo przez starostę w określonych przypadkach. Ale tak czy tak cechę ma mieć.

[darkdog]

Ale tak czy tak cechę ma mieć.

Dlatego jedzie Donas aby takowe cechy uzyskać i tz

[blakop]

Dlatego jedzie Donas aby takowe cechy uzyskać i tz

 

Twoim tokiem rozumowania - mogę np. jechać w nocy bez świateł (są zepsute) gdyż... jadę je właśnie naprawić, tak? no ciekawe, ciekawe...

 

Pojazd bez nr VIN (lub odpowiednika) nie ma co szukać na drodze - niezależnie gdzie i w jakim celu jedzie.

[Jacdiag]

Twoim tokiem rozumowania -

to może poczekamy na zmianę przepisów ...

kiedyś był projekt badania pojazdów rolniczych poza OSKP ...

 

to może wymyślą przepis nt. nadania numeru, że klient podjeżdża pod SKP, uiszcza odpowiednie opłaty, diagnosta pakuje numeratory & młotek i jadą na miejsce postoju "SAM-a" ;

numer zgodny z decyzją zostanie wystukany (& TZZ), a ciąg dalszy na SKP

 

[blakop]

to może poczekamy na zmianę przepisów ...

 

Ale jakim sensie?? Michał Ci powiedział i wykazał jasno: pojazd bez nr VIN nie ma prawa jechać po drodze i tyle. Taki pojazd powinien trafić na SKP wyłącznie na lawecie na dzień dzisiejszy. A to jak się robi w praktyce pewne rzeczy to już całkiem inna sprawa...

[abcs]

Czy "nadane" oznacza " trwale naniesione", "nabite" czy tylko "znajdujące się w ewdencji"? Czy jeśli starosta nadał mi tę cechę i skierował pisemnie do SKP w celu ich naniesienia na pojazd to są one już "nadane"?

[blakop]

są one już "nadane"?

 

Jeśli są, to po co je nabijać fizycznie??

[abcs]

Jeśli są, to po co je nabijać fizycznie??

Po to aby stały się "umieszczonymi". Ustawodawca wyraźnie rozgranicza te pojęcia.

Art. 66a. 1. Cechy identyfikacyjne, o których mowa w art. 66 ust. 3a, nadaje i umieszcza producent.

2. Starosta właściwy w sprawach rejestracji pojazdu wydaje decyzję o nadaniu cech

identyfikacyjnych w przypadku pojazdu:....

4. Umieszczone cechy identyfikacyjne starosta wpisuje w dowodzie rejestracyjnym i w karcie

pojazdu, jeżeli była wydana.

[blakop]

No więc sam sobie odpowiadasz, że sama decyzja to za mało, żeby jeździć po drodze - prawda?

[abcs]

3a. Pojazd uczestniczący w ruchu powinien posiadać nadane przez producenta, z zastrzeżeniem art.

66a, cechy identyfikacyjne:

1) numer VIN albo numer nadwozia, podwozia lub ramy;

Z tego to raczej nie wynika, że...

decyzja to za mało, żeby jeździć po drodze

Nie przekonuje mnie ani jedno ani drugie stanowisko... Nie podejmuję się sformułowania jakiegoś sensownego rozwiązania

[blakop]

Czyli co - producent ma nadaną decyzją z PIMOT jakiś tam zakres numeracji VIN da swoich aut i to już też jest w zasadzie nr nadany - tak?? Nie no sorry abcs, ale szukasz problemu tam gdzie go nie ma. Przepis jest jasny, czytelny i zrozumiały - auto jadąc na drodze ma mieć nr - w postaci fizycznej! I wszystko. A takie kombinowanie teraz, że może by to zinterpretować tak, a może inaczej... No i co jeszcze?

[crackers]

przyczepka lekka "SAM" z nadanymi juz cechami ident.na innej stacji,musi miec TR,bo wybaczcie ja juz sam nie wiem,klient mowi ze byl w Starostwie i nie musi,ja dzwonie i mowia ze probne... ratujcie

[abcs]

szukasz problemu tam gdzie go nie ma.

Ja?! Ja tylko wskazuję na takie sformułowania, które mogą wskazywać na celowe działanie ustawodawcy mające na celu umożliwienie dojazdu SAM-owi (legalne) na badanie zgodności.

Przepis jest jasny' date=' czytelny i zrozumiały [/quote'] Czyżby?

Czyli co - producent ma nadaną decyzją z PIMOT jakiś tam zakres numeracji VIN da swoich aut i to już też jest w zasadzie nr nadany - tak??

Temat nie dotyczy pojazdu na który zostało wystawione świadectwo homologacji, i który możesz zarejestrować bez dodatkowych formalności i przeglądów. Temat dotyczy pojazdu, który zanim dostanie ostateczne dopuszczenie do ruchu musi przejść badanie i mieć naniesione cechy identyfikacyjne. Dla mnie to jest różnica. BTW; czy pojazd z USA, który nie ma nabitego VIN-u ma nadany taki numer?

[blakop]

Temat nie dotyczy pojazdu na który zostało wystawione świadectwo homologacji, i który możesz zarejestrować bez dodatkowych formalności i przeglądów.

 

Absolutnie się mylisz. Są jeszcze np. tablice badawcze na nowe pojazdy do prób i badań. Te pojazdy też uważasz mogą jeździć bez numeru fizycznie nabitego na aucie? Wystarczy stosowna decyzja??

 

BTW; czy pojazd z USA, który nie ma nabitego VIN-u ma nadany taki numer?

To już osobna kwestia, czy to jest grawerowane, nabijane, naklejane itd... Ważne że jest pojazd oznaczony odpowiednimi cechami...

[abcs]

W przypadku pojazdu złożonego przez wytwórcę, który z mocy prawa nadaje i umieszcza cechy na pojeździe nie ma powodu aby poruszać się bez tych cech. Nie wiem czy w fabrykach istnieje procedura nadawania numeru czy jest tylko naniesienie numeru. Natomiast starostwa mają procedury i dokumenty do nadawania cech identyfikacyjnych, których naniesieniem zajmują się SKP. [W tej chwili przyszło mi do głowy, że starostwa mogłyby wydawać do decyzji naklejkę (podobną do tej na szybę), którą należałoby nakleić na pojeździe udającym się na stację w celu naniesienia numeru] Ogólnie to myśl o poruszaniu się pojazdem bez numerów wywołuje u mnie jako diagnosty organiczny sprzeciw, natomiast dostrzegam w przepisach takie zawoalowane przyzwolenie (w pewnych sytuacjach) i chyba ta nas jedynie różni w podejściu do tematu

[wojteczek]

przyczepka lekka "SAM" z nadanymi juz cechami ident.na innej stacji,musi miec TR,bo wybaczcie ja juz sam nie wiem,klient mowi ze byl w Starostwie i nie musi,ja dzwonie i mowia ze probne... ratujcie

 

Moim zdaniem nie musi bo jest to badanie co do zgodności z warunkami technicznymi

[michal_k]

Moim zdaniem nie musi bo jest to badanie co do zgodności z warunkami technicznymi

 

Dokładnie tak.

[elliot]

Czyli co - producent ma nadaną decyzją z PIMOT jakiś tam zakres numeracji VIN da swoich aut i to już też jest w zasadzie nr nadany - tak?? Nie no sorry abcs, ale szukasz problemu tam gdzie go nie ma. Przepis jest jasny, czytelny i zrozumiały - auto jadąc na drodze ma mieć nr - w postaci fizycznej! I wszystko. A takie kombinowanie teraz, że może by to zinterpretować tak, a może inaczej... No i co jeszcze?

 

Dokładnie!!!

Niestety dla Polaka przepis musi być napisany co do słowa i przecinka w przeciwnym razie .....drąży, skręca i omija.

No, a jak już powstanie taki "czytelny" przepis to akt prawny musi mieć kilkadziesiąt lub kilkaset paragrafów, setki ustępów i tysiące punktów.

Co mówi wtedy Polak?

W tej Polsce to nie da się żyć z taką ilością przepisów