instalacja gazowa w badaniu powypadkowym od 08.10.2012

[kaamil_]

Wydaje mi się, że sytuacja jaka opisał aboz może się czasem zdażyć.

 

Zawsze możesz przerwać badanie jeśli się zorientujesz, że klient miał urządzenie dozorowe i Cię o nim nie poinformował. Opłatę pobierzesz, a w komentarzu do przerwanego BT napiszesz, że właściciel/użytkownik nie przedstawił wymaganego dokumentu.

[Grzegorz Łódź]

fizycznie D

Przecież D+LPG też istnieje

[danielg539]

Jak widzę w DR, że benzyna, zawsze pytam czy ma lpg.

Ale jest jeszcze wiele innych urządzeń podlegających dozorowi jak np. windy a na ten temat adnotacji w DR nie będzie.

Ja uważam, że najpierw należało by dokonać identyfikacji pojazdu a dopiero potem pobrać opłatę i wykonać BT. Zwłaszcza, że klienci czasami mylą DR i dają od innego pojazdu a jak w takim przypadku rozpoczniemy BT to będzie kłopot.

[kaamil_]

DR sąsiada bo ma takie samo auto tylko w innym kolorze

[aboz]

a uważam, że najpierw należało by dokonać identyfikacji pojazdu a dopiero potem pobrać opłatę i wykonać BT.

I chyba takie jest założenie ustawodawcy, bo poprawianie danych ma następować zaraz po pobraniu danych z CEP.

[Demart]

Ja uważam, że najpierw należało by dokonać identyfikacji pojazdu a dopiero potem pobrać opłatę i wykonać BT.

 

No na razie na dzień dzisiejszy nawet jest w 776:

§ 5.

5. Dane identyfikacyjne pojazdu po porównaniu stanu faktycznego z danymi zawartymi w dowodzie rejestracyjnym pojazdu lub odpowiadającym mu dokumencie niezwłocznie zamieszcza się w rejestrze.

 

Więc wydaje mi się że trzeba by najpierw sprawdzić przed rozpoczęciem badania

[Mecher]

Jak widzę w DR, że benzyna, zawsze pytam czy ma lpg.

Gorzej jak w DR jest P a fizycznie D

 

Kilka razy sie zdarzyło, ale szybko wyprostowywano. Okazało się, ze przy wymianach DR pozmieniali.

[blakop]

Nie od dziś wiadomo, że zapisu ustawy i rozporządzenia są ze sobą SPRZECZNE w tej materii.

Rozporządzenie za brak dozoru każe dać wynik N na badaniu.

Ustawa, jako akt wyższej rangi w ogóle nie przewiduje możliwości przeprowadzenia badania.

 

Tylko że w obecnym stanie prawnymi związanym z kwestią "płacenia z góry" ta kolizja przepisów daje Wam pewną furtkę.

Wg mnie bowiem sprawa powinna wyglądać tak, że na dzień dobry należy spojrzeć na pojazd i dokumenty przed podjęciem jakichkolwiek czynności prawno-faktycznych związanych z przeprowadzeniem badania i w przypadku pojazdu "dozorowego" odmówić takiego badania, jeśli klient stwierdzi, że nie posiada dokumentów.

Natomiast jeżeli jednak rozpoczniecie badanie, a tym samym skasujecie pieniążki i dopiero w trakcie czynności "wyjdzie" brak dokumentów dozorowych (a stać się tak może z wielu przyczyn i nie ma co ich tu opisywać), to w myśl rozporządzenia kończycie badanie z wynikiem N.

 

Bo w mojej ocenie nie można rozpocząć badania (w tym skasować za nie), a następnie ODSTĄPIĆ od jego wykonania. Myślę, że każdy sąd, którego niuansy naszych rozporządzeń nie będą interesować na zasadach ogólnych KC nie dopuści do sytuacji, abyście mogli kasować pieniądze za nie wykonaną czynność. Jeżeli ktoś chciałby tak zrobić to osobiście uważam, że pieniądze za badanie powinny być w tym wypadku (czyli odstąpienia) zwrócone klientowi. Bo odstąpienie to nie to samo co badanie z wynikiem N.

[danielg539]

Zgadza się. Kasa jest za wykonanie BT a nie za chęć jego wykonania.

[Demart]

nie można rozpocząć badania (w tym skasować za nie), a następnie ODSTĄPIĆ od jego wykonania. Myślę, że każdy sąd, którego niuansy naszych rozporządzeń nie będą interesować na zasadach ogólnych KC nie dopuści do sytuacji, abyście mogli kasować pieniądze za nie wykonaną czynność. Jeżeli ktoś chciałby tak zrobić to osobiście uważam, że pieniądze za badanie powinny być w tym wypadku (czyli odstąpienia) zwrócone klientowi. Bo odstąpienie to nie to samo co badanie z wynikiem N.

 

Czyli jak klient ucieknie w trakcie badania bo dowie się że będzie N i jak pójdzie do sądu to prawo będzie po jego stronie bo badanie będzie nie wykonane do końca? W takim razie będzie to kolejna patologia tego zawodu.

[blakop]

A co to znaczy ucieknie? Gaz do dechy, przejedzie po rolkach staranuje bramę czy co jeszcze?

Poza tym nie mówmy i nie wymyślajmy skrajnych przypadków które wymagałby rozpatrywania na gruncie prawa cywilnego czy może nawet karnego co do swej istoty, tylko o tym co faktycznie spotyka diagnostów na SKP. Bo za chwilę posypią się pytania a co jak dach się zawali w trakcie badania, a skończymy na inwazji obcych...

[Demart]

A co to znaczy ucieknie? Gaz do dechy, przejedzie po rolkach staranuje bramę czy co jeszcze?

 

To znaczy że ucieknie. A takich nie brakuje jeszcze ze zwie od hu.., skur... bo pieczątki nie dostanie. A ja na siłę go trzymał nie będę narażając swoje zdrowie. I teraz jak z góry zapłaci to dopiero będzie jazda. Przerąbane jest robić na terenie gdzie na przegląd rowerami jeździli.

[blakop]

To i rowery u Was badają?? Faktycznie przerąbane

[Demart]

To i rowery u Was badają??

 

Czy Kolega ma problemy z czytaniem?

Gdzie ja napisałem że jeżdżą? Proszę mi pokazać bo nie widzę.

Ale taka niestety jest przykra prawda jak przez przeszło 20 lat tak było to teraz jak autem przyjedzie to myśli że jak płaci to pieczątka musi być.

[grzegorz70]

Gdzie ja napisałem

To żart był.

[Mecher]

blakop dobrze zrozumiał o co chodzi z rowerami

[S.K.P-POZNAŃ]

ja na siłę go trzymał

 

Jego nie ,ale DR będziesz miał w "kieszeni"

[Demart]

ale DR będziesz miał w "kieszeni"

 

Niby tak, ale na co mi jego dowód jak kasę zostawi to niech jedzie. Nie mam zamiaru się z klientem szarpać o DR. Opisze się że badanie przerwane klient nawiał i już.

[jarek1]

Ja zawsze przy wyniku z badania ,,N'' robię wydruk oczywiście nie wszystko się da wydrukować ale hamulce itp daje klientowi i drugi do zaświadczenia podpinam dla siebie RWD mam .

[wrc69]

jeszcze ze zwie od hu.., skur... bo pieczątki nie dostanie.

No i prawidłowo że nie zatrzymujesz Kolego. Ja takich hu... i skur... pozdrawiam jeszcze międzynarodowym gestem pokoju w postaci sterczącego sztywno ku górze środkowego palca. Przy szczególnie zapalczywym kliencie można temu symbolowi nadać dodatkowej mocy poruszając tym palcem energicznie z dołu ku górze ruchem posuwisto-zwrotnym.

Obyśmy jak najmniej mieli takich "pacjentów".

[danielg539]

Nie wiem jak w innych częściach kraju ale na "ścianie wschodniej" prawie wszyscy klienci pytają czy już się przepisy pozmieniały. Nawet stacje, które oddawały DR jak pojazd był niesprawny zaczynają wystawiać wyniki negatywne. Coś się chyba zmienia w podejściu do BT i to zarówno kierowców jak i właścicieli SKP czy diagnostów.

[kaamil_]

Pytać pytają, bo ciągle coś mówią w tv czy w radiu, to się boją, że będzie gorzej (ciężej przejść BT), a nawet nie to że za badanie będzie trzeba zapłacić przed. Przydałaby się świadomość diagnostów, że warto byłoby to wykorzystać na korzyść.

 

Wczoraj miałem okazję porozmawiać z diagnostami to oni się niczym nie przejmują, będzie po staremu.. A czas BT to też nic, bo na szkoleniu mówili, że nikt tego nie będzie sprawdzał.. Do czasu.

[vaandee]

jeszcze ze zwie od hu.., skur... bo pieczątki nie dostanie.

No i prawidłowo że nie zatrzymujesz Kolego. Ja takich hu... i skur... pozdrawiam jeszcze międzynarodowym gestem pokoju w postaci sterczącego sztywno ku górze środkowego palca. Przy szczególnie zapalczywym kliencie można temu symbolowi nadać dodatkowej mocy poruszając tym palcem energicznie z dołu ku górze ruchem posuwisto-zwrotnym.

Obyśmy jak najmniej mieli takich "pacjentów".

 

spuścił byś z tonu gdybyś prowadził własną stacje ;>

[grzegorz70]

spuścił byś z tonu

Możesz rozwinąć.

[markes30]

Co tu rozwijać ? Ja z takim diagnostą co :

"

Ja takich hu... i skur... pozdrawiam jeszcze międzynarodowym gestem pokoju w postaci sterczącego sztywno ku górze środkowego palca.

w życiu nie chciałbym pracować.