Skocz do zawartości

Przyszłosc badan technicznych


rafpuk

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawę porusza też OSDS. Poczytajcie i może podyskutujemy o tym trochę??

 

http://osds.org.pl/?cat=3

 

Co popieracie, z czym się nie zgadzacie??

(Ale tak merytorycznie poproszę - żalenie się typu że jest źle i lepiej już nie będzie proponuję sobie darować)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postulaty proponowane prze ZPP są chyba najsensowniejsze, ze wszystkich. Problemem jest to, że nie ma chęci odgórnej wprowadzenia zmian, gdyż zmiany te zapewne ograniczyły by władzę i korzyści TDT, a to jest nie rękę pewnym osobom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czym tu się nie zgadzać? Ja jestem za tego typu zmianami. Czy przytoczone dane są prawidłowe? Czy faktycznie aż w 70%, podczas kontroli, nie było pojazdu na stacji? Jedno tylko budzi mój niepokój, czy nagrywany byłby cały przebieg badania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co popieracie,

Nie ulega najmniejszej watpliwiości, że powinna byc wprowadzona gradacja kar!

Dodatkowo uważam, że za jakośc wykonanych badań technicznych oprócz diagnosty powinien odpowiadać przedsiebiorca prowadzący SKP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czym tu się nie zgadzać? Ja jestem za tego typu zmianami

 

Tylko kto za to zapłaci? Pewnie właściciele stacji :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żalenie się typu że jest źle i lepiej już nie będzie proponuję sobie darować

Wybacz, ale właśnie to jako pierwsze przychodzi na myśl.

Im bardziej huczne będą zapowiedzi masowego wprowadzania sprzętu rejestrującego, tym szybciej inicjatywa upadnie- moim zdaniem zacząć od niektórych propozycji ZPP etapami ze względu na koszty.

Dziwi mnie natomiast ostrość wystąpienia ZPP, gdyż to właśnie jego członkowie powodowani tchórzostwem, bądź lenistwem zlecali czynności kontrolne TDT-owi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o kto za to zapłaci? Pewnie właściciele stacji

No a niby kto bierze kasę za badania? Jak mu takie rozwiązanie nie pasuje to niech zamyka interes!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kto za to zapłaci?

 

Większość sprzętów (nie mówimy o szarpakach, dla jasności) i tak archiwizuje badania. Kwestia dopracowania oprogramowania i połączenia wszystkiego w sieć (może być fifirifi co by kabli nie ciągać), do tego kamerka robiąca zdjęcie pojazdowi na wjeździe - powinno zamknąć się co najwyżej w zarobku na kilkudziesięciu btp (netto). I będzie to wydatek jednorazowy.

Swojego czasu byłem przeciwny takiemu rozwiązaniu, ale wobec bierności nadzoru (który też swoją drogą trzeba poprawić) jest to jakieś wyjście które ograniczy "pocztę" i przepuszczanie aut z wieloma usterkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy w Niemczech, gdzie powiedzmy jakoś badań jest inna (lepsza) - tak to nazwijmy - badania są nagrywane? czy poprzez nagrywanie badań wzrośnie sprawność aut poruszających się po drogach? penie w jakimś procencie tak, ale ja myślę, ze część (dużą) odpowiedzialności za stan tech. poj. trzeba przerzucić na właściciela auta, jak wyjedzie "padaczką" i dostanie od policjanta 500 za stan tech. to pięć razy pomyśli, a tak? zabiorą DR i na tym się kończy, coś tam zrobi, na stacji zapłaci max98 - żadna kara, a wg mnie to nie nam i rożnym stowarzyszeniom powinno zależeć (nam oczywiście też-trochę) - tylko posiadaczom pojazdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy w Niemczech, gdzie powiedzmy jakoś badań jest inna (lepsza) - tak to nazwijmy - badania są nagrywane?

 

A tu kłania się kombinatorstwo polaków. Polak jak po du..e nie dostanie to nie zrozumie, że to dla jego dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Niemczech gdyby diagnoście udowodnić, że źle wykonał BT to "spalił by się ze wstydu" a u nas za to najpewniej dostał by pochwałe od pracodawcy, za nieodstraszenie klienta - niestety ale takie są realia :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To różnica mentalności Naszych narodów,,,

 

Nie tylko różnica mentalności,ale takrze różnica w zarobkach :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To różnica mentalności Naszych narodów,,,

Nie tylko, status "tuvmana" niemieckiego a polskiego diagnosty to dwie skrajności.

 

[ Dodano: 07-02-2013, 09:34 ]

różnica w zarobkach
Oczywiście też, ale przede wszystkim swoboda oceny i niezależność.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale takrze różnica w zarobkach :shock:

 

Tu już nie przesadzajmy. Podstawowe naprawy popularnych aut nie są aż tak drogie. Poza tym niebezpiecznie zbliżamy się do pytania: "ile warte jest ludzkie życie i zdrowie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję zacząć od problemów, które da się rozwiązać bez-kosztowo.

Zobaczcie ile stron na forum zajął temat badania powypadkowego. Okazuje się, że na kontrolach 70% to nieprawidłowości interpretacyjne. Czy "TUVman" w Niemczech też ma takie problemy???

"Uporządkowanie przepisów regulujących prowadzenie badań technicznych.

Jak wskazują dane Transportowego Dozoru Technicznego około 70% nieprawidłowości popełnianych przez diagnostów przy badaniach technicznych nie polega na niewłaściwym przeprowadzeniu samego badania, lecz na niewłaściwym wyznaczeniu terminu kolejnego badania technicznego lub pobraniu opłaty w niewłaściwej wysokości. Błędy te oznaczają w praktyce, że diagnosta miał problem z interpretacją przepisów prawa. Należy zatem dokonać gruntownej przebudowy przepisów pod kątem zwiększenia ich przejrzystości i jednoznaczności."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wszystkie urządzenia (no prawie wszystkie) można spiąć to niech będzie taki system który diagnosta będzie tylko obsługiwał a decyzję na podstawie uzyskanych wyników podejmie "komputer".

Pojazd wjedzie na badanie będzie miał fotkę z kamery, zostanie wpisany do systemu, na podstawie daty I rejestracji zostaną przyporządkowane mu odpowiednie warunki techniczne i wszystko, potem przejazd przez ścieżkę poprzez wszystkie urządzenia a na końcu diagnosta określi poprzez kliknięcie czy na szarpaku też było ok i tyle wynik badania powinien wyświetlić się takim zaje...tym napisem i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błędy te oznaczają w praktyce, że diagnosta miał problem z interpretacją przepisów prawa. Należy zatem dokonać gruntownej przebudowy przepisów pod kątem zwiększenia ich przejrzystości i jednoznaczności."

Jeśli dodamy, iż kontrolujący także różnią się w interpretacji przepisów podczas kontroli to połowa z tych 70% może być błędem po stroni TDT-u ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Fajnie, że ktoś zauważył, że jeden z podstawowych problemów to różnice interpretacyjne... W moim odczuciu szkoda jednak, że TDT, które program zauważa i monitoruje jak widać samo nie potrafi ujednolicić swoich interpretacji w poszczególnych oddziałach terenowych. Szkoda, że nikt im tego nie wytknął

 

2. Jak to jest, że tuż przed wywozem z Niemiec klasyczna limuzyna może dostać słynny TUV na specjalny? Że swego czasu byliśmy zalewani quadami rejestrowanymi w Niemczech na ciągniki rolnicze?? Ja bym tak nie gloryfikował i nie zachwycał się systemem Niemiecki bo moim zdaniem też tacy święci nie są...

 

3. A co myślicie o pomyśle "centralnego oprogramowania"?? Że byłby to produkt autorstwa PWPW to chyba oczywiście nie muszę mówić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Jak to jest, że tuż przed wywozem z Niemiec klasyczna limuzyna może dostać słynny TUV na specjalny? Że swego czasu byliśmy zalewani quadami rejestrowanymi w Niemczech na ciągniki rolnicze?? Ja bym tak nie gloryfikował i nie zachwycał się systemem Niemiecki bo moim zdaniem też tacy święci nie są..

 

Już tak to jest a potem klient sie piekli że przecież Niemcy tak zrobili i musi być dobrze.

 

To mi się podoba najbardziej i od tego moim zdaniem trzeba zacząć

 

"2) poprawa ustaw i rozporządzeń, tak aby diagnosta precyzyjnie wiedział co i jak ma robić."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wskazują dane Transportowego Dozoru Technicznego około 70% nieprawidłowości popełnianych przez diagnostów przy badaniach technicznych nie polega na niewłaściwym przeprowadzeniu samego badania, lecz na niewłaściwym wyznaczeniu terminu kolejnego badania technicznego lub pobraniu opłaty w niewłaściwej wysokości.

Takie wyniki są efektem braku nadzoru nad skp, bo podczas kontroli disgnosci wykonuja BT w odmienny sposób (zdecydowanie bardziej dokładny) niż ma to miejsce podczas normalnej pracy - jesli w ogóle podczas kontroli są wykonywane jakieś badania. Dlatgo kontrolujacy w sposób obiektywny nie są w stanie sprawdzić jak wyglada badanie przecietnego pojazdu. Jedynym namacalnym efektem przeprowadzonego kiedyś badania technicznego jest wpis w rejestrze BT, który w każdym momencie można zweryfikować. W moim odczuciu to jakieś 95-98% pojazdów ma poprawnie wyznaczony termin BT a pojazdów z wynikiem P powinno być co najwyżej 70-80%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. A co myślicie o pomyśle "centralnego oprogramowania"??

To podstawa. Powinno się stworzyć taki program po analizie wszystkich obecnie używanych.

 

[ Dodano: 07-02-2013, 10:08 ]

Jak to jest, że tuż przed wywozem z Niemiec klasyczna limuzyna może dostać słynny TUV na specjalny?

Uważam, że to nasza wina, wystarczy takich nie zarejestrować,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wszystkie urządzenia (no prawie wszystkie) można spiąć to niech będzie taki system który diagnosta będzie tylko obsługiwał a decyzję na podstawie uzyskanych wyników podejmie "komputer".

Zdajecie sobie panowie sprawę z tego ile kosztuje podpięcie oddzielnych urządzeń firmy UNIMETAL w linie diagnostyczną sterowaną jednym centralnym komputerem? Jak ja się dowiadywałem to koszt od 20 do 25 tysięcy złotych !!! Wszyscy wiemy, że obecnie sprzedaż nowych urządzeń praktycznie stanęła. Jest to ewidentne działanie lobby producentów i dystrybutorów urządzeń by poprawić sobie wynik kosztem naszych pensji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To podstawa. Powinno się stworzyć taki program po analizie wszystkich obecnie używanych.

 

Jakoś tego zachwytu nie rozumiem...

 

Uważam, że to nasza wina, wystarczy takich nie zarejestrować,,,

 

A przepraszam - niby na jaki podstawie możemy sobie czegoś nie rejestrować, jak ma wymagane dokumenty?? Poza tym moja uwaga dotyczyła czego innego... Chciałem zauważyć, że w Niemczech też nie wszystko jest tak OK....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.