Tkaczu Napisano 24 Maj 2013 Share Napisano 24 Maj 2013 Witam Nie mam za bardzo pojęcia gdzie umieścić ten temat więc daję go tu. Nigdzie na forum ani w przepisach nie znalazłem jak to jest z odpowiedzialnością diagnosty lub stacji za uszkodzenia w pojazdach wynikłe podczas badania technicznego wykonywanego zgodnie z przepisami. Nie mówię tu o przypadkach jak się urwie ręczny lub pęknie przewód hamulcowy - bo wtedy jak klient podskakuje to mu się zabiera dowód - ale o takiej sytuacji jak miałem ostatnio: wjechała ciężarówka na OBT. Podczas badania skuteczności hamulców na rolkach doszło do naruszenia bieżnika (bieżnik - kostka) - została częściowo urwana kostka. Wszystko robiłem zgodnie z procedurą, żadnych gwałtownych hamowań. No i zonk - klient się czepia, chce nowe opony, a ja mu że to nie moja wina. Auto jeździ po budowach i na zdjęciu widać, że praktycznie każda kostka jest ponacinana przez kamienie ale w taki sposób że na pierwszy rzut oka tego nie widać. Inna, hipotetyczna, sytuacja: robię badanie zadymienia leciwego dieselka i silnik się rozlatuje.... klient mówi, że przyjechał sprawnym a ja mu rozwaliłem Myślałem o wykupieniu OC na firmę i zapomnieć o problemie ale za bardzo nie mogę znaleźć oferty - korzysta może ktoś z Was z tego? MT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 24 Maj 2013 Share Napisano 24 Maj 2013 Podczas badania skuteczności hamulców na rolkach doszło do naruszenia bieżnika (bieżnik - kostka) - została częściowo urwana kostka. Wszystko robiłem zgodnie z procedurą, żadnych gwałtownych hamowań. robię badanie zadymienia leciwego dieselka i silnik się rozlatuje.... Uważam, że w takich przypadkachmożna to potraktować jako niekorzystny zbieg okoliczności i ewntualne koszty naprawy powinien ponieść kient. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojteczek Napisano 24 Maj 2013 Share Napisano 24 Maj 2013 Jeżeli badanie przeprowadziłeś zgodnie z zasadami to zrobić dokumentację fotograficzną i olać klienta. Pewnie więcej nie przyjedzie do Ciebie ale nie może być tak że ponosisz koszty naprawy pojazdu. Niech kieruje sprawę do sądu. Jeżeli usterka powstaje w czasie prawidłowej kontroli to znaczy że równie dobrze mogło się to stać na ulicy. Pojazd nie był utrzymywany w należytym stanie czy używany był w warunkach takich jak napisałeś i efektem tego są odpadające części . Zawsze może się zdarzyć że coś się zepsuje np pęknie pasek rozrządu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
biker100 Napisano 24 Maj 2013 Share Napisano 24 Maj 2013 wjechała ciężarówka na OBT. Podczas badania skuteczności hamulców na rolkach doszło do naruszenia bieżnika (bieżnik - kostka) - została częściowo urwana kostka. niech wyśle oponę do ekspertyzy - wymięknie i więcej nie przyjedzie do Ciebie (tylko najpierw zrób sobie dokumentację fotograficzną) - moim skromnym zdaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek1 Napisano 24 Maj 2013 Share Napisano 24 Maj 2013 Podczas badania skuteczności hamulców na rolkach doszło do naruszenia bieżnika (bieżnik - kostka) - została częściowo urwana kostka. Ciekawe jak zachowała by się ta opona na drodze, podczas awaryjnego hamowania, z zablokowaniem kół? Inna, hipotetyczna, sytuacja: robię badanie zadymienia leciwego dieselka i silnik się rozlatuje.... klient mówi, że przyjechał sprawnym a ja mu rozwaliłem Fakt że badanie diesla na zadymienie jest obarczone ryzykiem. Nie każdy starszy diesel jest w stanie wytrzymać wysokie obroty. Jednak ich zadawanie jest zgodne z metodologią badań na SKP. Jeśli pojazd nie był w stanie przejść takiego badania, to wina pojazdu a nie nasza. Najważniejsze jednak jest prawidłowe wypełnienie dokumentów po takim badaniu. Czyli zaświadczenie z właściwie umotywowanym negatywem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
drogba Napisano 24 Maj 2013 Share Napisano 24 Maj 2013 monitoring na stacji ułatwia rozwiązanie problemowych sutuacji , kilka razy się przydał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aboz Napisano 24 Maj 2013 Share Napisano 24 Maj 2013 To ruszę temat od d.py strony. Przyjeżdża klient na BT, wjeżdża na rolki, hamuje i dochodzi do ich awarii. Pociągniesz klienta za kieszeń? Raczej nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek014 Napisano 25 Maj 2013 Share Napisano 25 Maj 2013 Sprawdź czy przypadkiem klient nie miał opon bieżnikowanych, a takich oponach potrafi zejść wszystko. Tak nawiasem na jednym badań ciężarówki .na poprzedniej stacji "wyłysiały " mi rolki, Trzeba było je wymienić i klienta nic to nie obchodziło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darek :-) Napisano 25 Maj 2013 Share Napisano 25 Maj 2013 stacja powinna być ubezpieczona i nie ma problemu, ale z drugiej strony usterka zaistniała w trakcie badania nie wynika z winy diagnosty tylko z zużytych części pojazdu, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markes30 Napisano 25 Maj 2013 Share Napisano 25 Maj 2013 ale z drugiej strony usterka zaistniała w trakcie badania nie wynika z winy diagnosty tylko z zużytych części pojazdu, Czy nie można takiej "oczywistej oczywistości" zapisać w rozporządzeniu??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacdiag Napisano 6 Sierpień 2013 Share Napisano 6 Sierpień 2013 A może już zamknęliście ten temat? zamknięte tematy mają odpowiednie obrazki ... Brak nowych postów [ Zablokowany ] Nowe posty [ Zablokowany ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.