Skocz do zawartości

Tezy wypracowane przez grupę roboczą MTBiGM


blakop

Rekomendowane odpowiedzi

W prawie o ruchu drogowym jest jasny zapis (przynajmniej mi się tak wydaje), że obywatel ma obowiązek wykonać badanie okresowe - tak na prawdę badanie dopuszczające do ruchu.

 

No i je wykonał - pojazd jest sprawny. A Ty chcesz karać za to, że nie wymienił DR - a to już żadnego znaczenia dla bezpieczeństwa ruchu nie ma.

 

Więc może wytłumaczysz mi ten fenomen, że 40% polaków tego obowiązku nie wykonuje :?:

 

To są jakieś oficjalne statystyki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 167
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • aboz

    22

  • blakop

    19

  • biker100

    19

  • DARIO64

    14

Top Posters In This Topic

No i je wykonał - pojazd jest sprawny. A Ty chcesz karać za to, że nie wymienił DR - a to już żadnego znaczenia dla bezpieczeństwa ruchu nie ma.

Nic takiego nie twierdziłem. Raczej w kontekście "propozycji" wykonywania swojego obowiązku.

 

Na drodze mamy "propozycje" prędkości - ale przeciętny polak kierowca wie jaką szybkością ma jechać.

Takich "propozycji" mogę wymieniać więcej.

Niestety w tym kontekście nie mogę nazwać, że płacenie ubezpieczenia jest "propozycją" i nikt się nie buntuje. Towarzystwa zapewniły sobie prawie 100% WYMAGALNOŚĆ. Jak to możliwe :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty chcesz karać za to, że nie wymienił DR - a to już żadnego znaczenia dla bezpieczeństwa ruchu nie ma.

Zwłaszcza w obliczu tego, że w UE odchodzi się od wpisywania TNBT do DR a w to miejsce wydawane są certyfikaty. Wszystko wskazuje na to, że tak będzie i u nas, bo najprawdopodobniej do każdego OBT trzeba będzie wydawać zaswiadczenie. Osobiście uważam, że narażanie obywatela na dodatkowe koszty polegające na wymianie zastęplowanego DR jest bezsensowne lecz z racji wpływów do budżetu z tego procederu pewnie szybko nie zostanie zniesione.

Niestety w tym kontekście nie mogę nazwać, że płacenie ubezpieczenia jest "propozycją" i nikt się nie buntuje. Towarzystwa zapewniły sobie prawie 100% WYMAGALNOŚĆ. Jak to możliwe

W dużej mierze dzieje się tak, że jest działający system informatyczny umożliwiający szybka ocenę, czy pojazd jest ubezpieczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że 40% polaków tego obowiązku nie wykonuje

"aboz" odpowie Ci zapewne, że mamy demokrację i wolno nam ,,,

To są jakieś oficjalne statystyki?

Nawet jeśli nieoficjalne, to bardzo zbliżone do prawdy ,,,

 

U nas nie trzeba tworzyć przepisów. Wystarczy zlikwidować te durne (niewykonalne), a te życiowe i wykonalne po prostu zacząć respektować ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drodze mamy "propozycje" prędkości - ale przeciętny polak kierowca wie jaką szybkością ma jechać.

Takich "propozycji" mogę wymieniać więcej.

I o tym właśnie mówię. Skąd Ty wytrzasnąłeś takie stwierdzenie, bo chyba nie z moich wypowiedzi. A jeśli jednak z nich, to wskaż szanowny Prezesie z których. Co z tego, że ustawowy obowiązek jest skoro brak narzędzi, które wymusiłyby jego przestrzeganie. Natomiast Ty w imię zasad nie widzisz problemu w łamaniu prawa przez policję czy urzędników, byle tylko wyegzekwować przepis ustawy.
W prawie o ruchu drogowym jest jasny zapis (przynajmniej mi się tak wydaje), że obywatel ma obowiązek wykonać badanie okresowe - tak na prawdę badanie dopuszczające do ruchu.

Więc może wytłumaczysz mi ten fenomen, że 40% polaków tego obowiązku nie wykonuje :?:

A jak to się ma do obowiązku wymiany dokumentu. Obowiązek wykonania OBT pojazdu jest klarowny, ale również konsekwencje jego niewykonania są jasne. Natomiast nigdzie nie ma przepisów w/s niewywiązania się z obowiązku wymiany DR. Mieszasz różne rzeczy żeby postawić na swoim. Na zdrowie.

 

[ Dodano: 03-11-2013, 18:10 ]

"aboz" odpowie Ci zapewne, że mamy demokrację i wolno nam ,,,

Panu już dziękuję za rzeczową polemikę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panu już dziękuję za rzeczową polemikę.

Twórzmy zatem nadal przepisy do przepisów oraz po kilka interpretacji dla tych drugich a będzie lepiej, wkrótce ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to się ma do obowiązku wymiany dokumentu. Obowiązek wykonania OBT pojazdu jest klarowny, ale również konsekwencje jego niewykonania są jasne. Natomiast nigdzie nie ma przepisów w/s niewywiązania się z obowiązku wymiany DR. Mieszasz różne rzeczy żeby postawić na swoim. Na zdrowie.

Nie, nie ma żadnego obowiązku.

Sam dowód dopuszcza do ruchu to po co terminy badań, a już przy nowych 3 lata to już całkiem masakra. Przecież wszyscy wiedzą dookoła, że to nieśmigany pojazd.

Można uważać, że to żadne zmiany i żadnemu organowi wydającemu dowód nie trzeba ich w ciągu 30 dni zgłaszać, a później zdziwko, że Pabianice do kosza wyrzucają zaświadczenie po terminie i nie idzie tu wcale o ważność dokumentu z SKP, ile o czas zawarty w pouczeniu dowodu rejestracyjnego, co nie. ;)

Wcale nie ma sensu terminu w dowodzie podawać jak jest przecież w CEPiKu, niech se zainteresowany sam sprawdza. :hah:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panu już dziękuję za rzeczową polemikę.

Twórzmy zatem nadal przepisy do przepisów oraz po kilka interpretacji dla tych drugich a będzie lepiej, wkrótce ,,,

Albo nie raczysz czytać tego co napisałem, albo ni w ząb nie rozumiesz. No cóż, starość nie radość...

 

[ Dodano: 03-11-2013, 19:46 ]

Sam dowód dopuszcza do ruchu to po co terminy badań, a już przy nowych 3 lata to już całkiem masakra. Przecież wszyscy wiedzą dookoła, że to nieśmigany pojazd.
Następny. Gdzie napisałem, że DR bez ważnego BT dopuszcza pojazd do ruch? Bo z tego co wiem jest odwrotnie.
Można uważać' date=' że to żadne zmiany i żadnemu organowi wydającemu dowód nie trzeba ich w ciągu 30 dni zgłaszać, a później zdziwko, że Pabianice do kosza wyrzucają zaświadczenie po terminie i nie idzie tu wcale o ważność dokumentu z SKP[/quote']Pabianice łamią prawo, ale to historia dla papugi nie dla mnie. Zapewne prędzej czy później ktoś za wychwalane przez Ciebie metody beknie. Oby prędzej.

 

Nie wiem czy Wy nie rozumiecie, że ja nie jestem przeciwny egzekwowaniu przepisów ustawy. Oczekuję jedynie właściwych przepisów wykonawczych. Tak, tak JANUSZ60, do ustawy są takowe potrzebne. Mam nadzieję, że Cię nie zszokowałem takim stwierdzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to się ma do obowiązku wymiany dokumentu. Obowiązek wykonania OBT pojazdu jest klarowny, ale również konsekwencje jego niewykonania są jasne. Natomiast nigdzie nie ma przepisów w/s niewywiązania się z obowiązku wymiany DR. Mieszasz różne rzeczy żeby postawić na swoim. Na zdrowie.

Wytłumacz jak możesz mi nierozumnemu co miałeś na myśli, bo przełknąłem tylko ostatnie zdanie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumacz jak możesz mi nierozumnemu co miałeś na myśli, bo przełknąłem tylko ostatnie zdanie. :)
Przeczytaj dokładnie do czego się odniosłem. Wyjąłeś coś z kontekstu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No było o przecinku, dupach, organizacji, filozofii. Może i coś pominąłem.

Ketiw pisał o obowiązku badania, Ty nie wiem, czy stwierdziłeś, czy pytajnika nie postawiłeś o braku przepisu na temat wymiany dowodu, więc albo czytać Was nie potrafię, albo się pogubiłem. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, starość nie radość...

 

Oczekuję jedynie właściwych przepisów wykonawczych. Tak, tak JANUSZ60, do ustawy są takowe potrzebne. Mam nadzieję, że Cię nie zszokowałem takim stwierdzeniem.

Ani mnie nie obraziłeś, wszak znamy zapewne różne definicje starości,

ani nie zszokowałeś, gdyż wiem o potrzebie rozporządzeń do ustaw. Miałem na myśli podwójne, sprzeczne interpretacje tych rozporządzeń,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aboz - ja Ci powiem gdzie atakujesz ketiwa. Tam gdzie mu wytykasz, że wszystko co tu pisze traktujesz jak oficjalne(?) stanowisko OSDS oraz że nie zapiszesz się do OSDS bo Ci się jego zdanie nie podoba...

 

To jest dla mnie jedno wielkie nieporozumienie. Nawet Premier rządu może mieć swoje prywatne zdanie - jak się okazuje Prezes Zarządu OSDS zdaniem niektórych nie... To jedno. Dwa - nie dawaj tu przykładów niemoralnych zachowań typu alkohol itd. bo nie o tym tu mowa!! Co wspólnego ma zdanie Waldka na temat tego, że Policja powinna zatrzymywać DR, czy też, że powinien być nakaz ustawowy wymiany DR z ogólną polityką OSDS, ich działaniami - o moralności jakiejkolwiek nie wspominając?? To nawet nie jest kwestia badań technicznych... Ot zwyczajna dyskusja i wymiana poglądów na tematy nawet nie związane bezpośrednio z kwestią badań - czyli taka troszkę dyskusja nad wyższością świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą...

 

Tym bardziej za infantylne uważam stanowisko, że "nie wstąpię do OSDS, bo mi się zdanie ketiwa nie podoba"... A kim to niby jest ketiw? OSDS=ketiw?? :razz: Tak pojmujecie idee OSDS?? To powinna być organizacja zawodowa, której na dzień dzisiejszy głównym zadaniem powinno być zadbanie o los statusu prawnego diagnosty i praca nad wyjaśnianiem aktów prawnych - dziś niejasnych. I dziś może kierować nią ketiw, ale "jutro" całkowicie kto inny!! A członkowie powinni zapisywać się do tejże właśnie organizacji, a nie traktować przynależność d niej, jako przynależność do fanklubu prezesa!!!

 

Nikt też nie odważy się odpowiedzieć - jeśli Wam się ketiw i Jego postępowania nie podoba - dlaczego Go nie zmienicie?? To jest naprawdę proste wybrać nową osobę na Jego miejsce. No chyba, że po prostu wygodniej jest narzekać, a objęcia tych obowiązków nikt inny podjąć się nie chce 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym bardziej za infantylne uważam stanowisko, że "nie wstąpię do OSDS, bo mi się zdanie ketiwa nie podoba"... A kim to niby jest ketiw? OSDS=ketiw?? :razz: Tak pojmujecie idee OSDS?? To powinna być organizacja zawodowa, której na dzień dzisiejszy głównym zadaniem powinno być zadbanie o los statusu prawnego diagnosty i praca nad wyjaśnianiem aktów prawnych - dziś niejasnych. I dziś może kierować nią ketiw, ale "jutro" całkowicie kto inny!! A członkowie powinni zapisywać się do tejże właśnie organizacji, a nie traktować przynależność d niej, jako przynależność do fanklubu prezesa!!!

Blakop muszę to wprost napisać postawiłem Ci piwo. Nigdy nie spodziewałem się po tobie takiego obiektywizmu - bo tak w moim mniemaniu należy rozumieć co napisałeś :ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blakop, zrozum jedno. Osoba, która kieruje organizacją wystawia jej świadectwo swoim zachowaniem i opiniami. Nie odpowiadają mi opinie ketiwa, ponieważ uważa łamanie prawa za coś normalnego. I jak mam się zgodzić żeby ktoś o takich poglądach mnie reprezentował, skoro jestem temu przeciwny. Wesprę każde zdroworozsądkowe podejście do tematu BT i UDS. Padły z mojej strony, na tym forum propozycje zmian w prawie ujednolicające pewne sporne kwestie. Ale czy to znaczy, że mam być członkiem OSDS żeby cokolwiek móc powiedzieć? Albo z innej strony. Czy to znaczy, że skoro członkiem OSDS nie jestem moje propozycje zmian są nic nie warte? Z mojej strony temat uważam za zamknięty. Mam swoje poglądy i póki co będę się ich trzymał. Powiedziałem jasno - nie podoba mi się postawa ketiwa, który jest Prezesem OSDS. I to jest powodem mojego niewstąpienia w poczet tej organizacji. Nie wyklucza to jednak mojego udziału w pracach OSDS jeżeli zostanie mi to umożliwione oraz ewentualnego wstąpienia w poczet członków w przyszłości. Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy to znaczy, że mam być członkiem OSDS żeby cokolwiek móc powiedzieć? Albo z innej strony. Czy to znaczy, że skoro członkiem OSDS nie jestem moje propozycje zmian są nic nie warte?
aboz z całym szacunkiem mówić możesz, ba nawet powinieneś to wolny kraj i jesteś wolnym obywatelem, co do Twoich propozycji są wartościowe tylko odpowiedz na pytanie - kto ich wysłucha oprócz kilku (nastu) zapaleńców na tym forum, czy jako jednostka lub organizacja o małym zasięgu mamy wpływ na zmianę aktów prawnych nas dotyczących??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padły z mojej strony, na tym forum propozycje zmian w prawie ujednolicające pewne sporne kwestie.

 

Jak rozumiem powinny być przyjęte jednogłośnie przez wszystkich. Bo przecież jak ktoś myśli inaczej... wiadomo - obrażamy się :razz:

 

Nie odpowiadają mi opinie ketiwa, ponieważ uważa łamanie prawa za coś normalnego.

 

Baaardzo przesadzasz Kolego. Bardzo. Nasze prawodawstwo jest niejednoznaczne i daje okazje do wielu interpretacji, ale nazywanie tego łamaniem prawa - to za daleko idąca teza. Przykład - ja się mogę nie zgodzić z SUNGK'iem, że wyznaczanie terminu na kolejny dzień pracujący w OBT jest prawidłowy. Ja robiłem inaczej. Wiele osób - o ile nie większość (w moim rejonie na pewno) robi inaczej. Ale ja nie powiem, że SUNGK łamie prawo. On je inaczej interpretuje. Mnie może to nawet śmieszyć, ale to kwestia interpretacji. Interpretacji, która przed różnymi organami w różnym czasie może być inna. Dlatego łamania prawa Mu nie zarzucę.

Rozumiesz??

Ketiw ma pewną swoja tezę, którą broni i uzasadnia - tak jak uważa to za stosowne. To nie jest oficjalne stanowisko OSDS, to nuie jest kwestia zasad moralnych itd...

 

Więc o czym mowa aboz???

 

jak mam się zgodzić żeby ktoś o takich poglądach mnie reprezentował, skoro jestem temu przeciwny

 

Ciebie reprezentuje OSDS - nie Prezes z Jego poglądami. Bo jutro może być inny. Co wtedy wymyślisz?? Czyli co - jak się okaże, że ketiw prywatnie nie lubi łysych, a Ty jesteś akurat łysy, to się nie zapiszesz, tak? Na złość komu pytam??

 

Wesprę każde zdroworozsądkowe podejście do tematu BT i UDS

 

Jak rozumiem to takie, zgodne w 100% z Twoja oceną spraw...

Aha - no to życzę powodzenia. Aczkolwiek do śmierci zapewne nie znajdziesz takiej organizacji. Nawet w klubie SEAT'a....

 

skoro członkiem OSDS nie jestem moje propozycje zmian są nic nie warte

 

Trudny temat. Ale szczerze?? TAK!!! Dlaczego OSDS ma się kierować uwagami nie swojego członka?? Może to zrobić - jasne - ale nie musi... To tak oczywiste, że aż szkoda to tłumaczyć...

 

ie podoba mi się postawa ketiwa, który jest Prezesem OSDS. I to jest powodem mojego niewstąpienia w poczet tej organizacji

 

Tak tak - wiemy - bo nie myśli tak jak Ty. Nieważne, że nie dotyczy to nawet samej działalności OSDS, a On jako Prezes za rok, a nawet za miesiąc może nim nie być... Taaaa. Jasne...

 

A jak ja zostanę Prezesem OSDS to co wtedy powiesz? :-P Jaki znajdziesz pretekst??

A może zwyczajnie fajniej krytykować z zewnątrz (no na pewno fajniej) - i tylko o to Ci chodzi?? Bo Ty nie wskazujesz złej działalności OSDS, nie mówisz, że to ich polityka Ci nie odpowiada, ich posunięcia itd... Tylko prywatne zdania Prezesa w - wybaczcie - mało znaczącej kwestii pobocznej... Żenada - no sorry :(

 

Wybacz - ale to co robisz to dziecinada i wyraźne okazanie tego, że nie rozumiesz zasad działalności i funkcjonowania OSDS jako stowarzyszenia.

Nie lubię ketiwa, to się nie zapisze... Taaaa. No przyznam też tak miałem. Ostatni raz w starszakach w przedszkolu.... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blakop, jak czytam twoje argumenty i wkładanie w moje usta stwierdzeń których nigdy nie wypowiedziałem, to dochodzę do wniosku, że szkoda mojego czasu na tą bezproduktywną dyskusję. Nic nikomu nie jestem winien, a już na pewno nie Tobie, więc nie będę tłumaczył się z moich decyzji. A stwierdzenie "zdroworozsądkowe" raczej dotyczy uporządkowania prawnego sytuacji jaką mamy obecnie na rynku. Przykład jest przepis ustawy, a nie ma rozporządzenia jak go wykonywać. Czy taki ma być porządek prawny w tym kraju? Czy ta sytuacja jest normalna? Nie. I to mam na myśli pisząc o projektach przepisów, a nie moje własne widzimisię.

Rozbawiasz mnie pisząc o infantylnych zachowaniach po czym stosujesz rozumowanie pięciolatka. Nie uważam, że moje propozycje są świetne i że trzeba je bezwzględnie przyjąć, ale ktoś mi zarzucił, że czekam na gotowe i nie mam nic do zaoferowania.

 

PS. Skoro już pokusiłeś się o grzebanie w informacjach na mój temat to doprecyzuję. Jestem Prezesem Stowarzyszenia klubseata.pl. Resztę informacji każdy może znaleźć w KRS-ie. Tylko nie wiem co chciałeś osiągnąć tym stwierdzeniem

Nawet w klubie SEAT'a....
Bo ja się nie wstydzę tego kim jestem i co robię, bo wespół z kilkudziesięcioma osobami przez 10 lat budowaliśmy ten klub.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja się nie wstydzę tego kim jestem i co robię

 

A jednak sam nie podałeś mimo prośby.

 

ale ktoś mi zarzucił, że czekam na gotowe i nie mam nic do zaoferowania

 

A masz?? Tylko widzisz - nie wystarczy mieć - trzeba chcieć wcielić je w życie. Ty noe chcesz. A z taką postawą to ja mogę powiedzieć, że mam receptę ja pokój na świecie... Tylko jej nie wdrażam, bo opinie pewnych polityków mnie wkurzają... :?

 

[ Dodano: 05-11-2013, 21:37 ]

Aha - i bądź tak miły podpisywać się od teraz jako Prezes fanklubu tek konkretnej marki, bo sam rozumiesz, że prywatnego zdania to już tu nie masz i każda Twoja wypowiedź w kontekście tegoż klubu i jego reprezentacji (oficjalnej!) będzie postrzegana 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) więc nie będę tłumaczył się z moich decyzji.

Nikt tego nie wymaga, ale to ty sam tłumaczysz się ze swoich decyzje, że to ja przyczyną jestem twych decyzji :idea:

Jak proszę o konkrety nie dostaje ich.

A stwierdzenie "zdroworozsądkowe" raczej dotyczy uporządkowania prawnego sytuacji jaką mamy obecnie na rynku. Przykład jest przepis ustawy, a nie ma rozporządzenia jak go wykonywać. Czy taki ma być porządek prawny w tym kraju? Czy ta sytuacja jest normalna? Nie.

Zgadzam się

I to mam na myśli pisząc o projektach przepisów, a nie moje własne widzimisię.

(...)

Nie uważam, że moje propozycje są świetne i że trzeba je bezwzględnie przyjąć, ale ktoś mi zarzucił, że czekam na gotowe i nie mam nic do zaoferowania.

A co masz do zaoferowania - jakieś przykłady :?:

(..)

Bo ja się nie wstydzę tego kim jestem i co robię, bo wespół z kilkudziesięcioma osobami przez 10 lat budowaliśmy ten klub.

Czy insynuujesz, że ja mam się wstydzić tego co robię :?:

Jakieś osiągnięcia przez te 10 lat dla diagnostów :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blakop, bądź taki miły się ode mnie odpierwiastkować, bo Cię ponosi. Statut Stowarzyszenia, które reprezentuję nie zawiera w sobie żadnych działań związanych z badaniami technicznymi, rejestracją pojazdów itp. Dlatego pozwól, że sam zdecyduję jak się będę podpisywał i gdzie.

Czy insynuujesz, że ja mam się wstydzić tego co robię :?:

Jakieś osiągnięcia przez te 10 lat dla diagnostów :?:

Jesteś prze... Odpowiadałem blakop-owi, a Ty to odnosisz do siebie. Wyrwałeś coś z kontekstu i się ciskasz. Na zdrowie. I jak już pisałem moja organizacja nie ma nic wspólnego z badaniami technicznymi. O BRD dbam w inny sposób.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak już pisałem moja organizacja nie ma nic wspólnego z badaniami technicznymi.

 

Może i nie, ale pojazd to pojazd... I nawet ten z fanklubu kiedyś na badanie przyjedzie - nie?? :) Więc trudno mówić, że pojazdy nie mają nic wspólnego z badaniami. Mają. A tym samym Każdą Twoją wypowiedź odtąd będę traktował przez pryzmat wypowiedzi oficjalnej Prezesa fanklubu danej marki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak już pisałem moja organizacja nie ma nic wspólnego z badaniami technicznymi.

 

Może i nie, ale pojazd to pojazd... I nawet ten z fanklubu kiedyś na badanie przyjedzie - nie?? :) Więc trudno mówić, że pojazdy nie mają nic wspólnego z badaniami. Mają. A tym samym Każdą Twoją wypowiedź odtąd będę traktował przez pryzmat wypowiedzi oficjalnej Prezesa fanklubu danej marki :)

 

Zapamiętajcie Koledzy forumowicze, każda wypowiedź Kolegi "aboz-a" to oficjalne stanowisko fanklubu seata.

I od tej pory każdy z nas może deklarować czy "lubi" ten fanklub, czy nie, przez pryzmat prywatnych wypowiedzi prezesa. :D

 

Aboz !!! aboz!! aboz!!! :viva:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.