PRACODAWCA NAKAZUJE - DIAGNOSTA ROBI

[cezary]

i nie bądź egoistą i materialistą

na pewno nie tym czym określiłeś w swojej wypowiedzi, jeżeli z góry zakładasz jakim kto jest, to wybacz ale nie po drodze nam, ja o coś zapytałem i co w zamian?

[Grzegorz Łódź]

ja o coś zapytałem i co w zamian?

Pozwolisz, że zacytuję Twoje słowa:

"nawołujecie do wstępowania do OSDS, a czym już możecie się pochwalić, czego dokonaliście"

Co miałeś na myśli? Pamiętaj, że OSDS to diagności., czyli my.

[cezary]

Co miałeś na myśli?

a chociażby - liczba członków, konkretna pomoc jakiemuś diagnoście, który jej potrzebował, projekty przepisów które zostały przeforsowane do nowych ustaw i rozporządzeń, cokolwiek z czego stowarzyszenie może być dumne.

[markes30]

Mi OSDS zaimponował tym, że wywalczył wykreślenie ART 66 z zaświadczenia. Do tego organizuje raz w roku darmowe szkolenie ( w cenie składki), kilkadziesiąt pism i uwag do projektów( zawsze merytoryczne - do wglądu na stronie OSDS). Obecnie walczy o opcjonalne używanie miernika nacisku na pedał hamulca i usunięcie sprawdzania szczelności obudowy wielozaworu.

[Grzegorz Łódź]

cokolwiek z czego stowarzyszenie może być dumne.

Czytałeś

https://forum.osds.org.pl/index.php ???

Jeśli nie jesteś zalogowany to zrób to. Naprawdę warto. Dowiesz się bardzo dużo.

No z liczby członków to stowarzyszenie na razie nie może być dumne.

[blakop]

a chociażby - liczba członków,

 

No w OSDS nie ma takich jak Ty, którym to rzekomo obecny stan prawny pozwala "rzetelnie" wykonać badanie

Co prawda nikt nie wie co to znaczy "rzetelnie" (chyba tyle co po swojemu"?), ale świat się kręci...

 

Cezary - takim jak Ty faktycznie OSDS nie jest potrzebny jak i Ty sam raczej nic do OSDS nie wniesiesz (bo Ty tylko brać byś chciał z tego co piszesz). Zatem spokojnie sobie temat odpuść i rób po swojemu jak do tej pory, skoro wszystko dla Ciebie jest ok

[cezary]

blakop, Ty raczej nie zachęcaj ani nie wypowiadaj się na temat który nie rozumiesz, jesteś raczej antyreklamą OSDS, Twoje podejście do jakiegokolwiek tematu i wpisy nie wnoszą niczego o co ktoś pyta, przeciwnie, starasz się każdemu pokazać, że na niczym się nie zna i niczego nie rozumie, z Tobą się nie dyskutuje, Ty zawsze chcesz narzucić swój punkt widzenia, który jest przez to nijaki.

[blakop]

Cezary. Jesteś chyba JEDYNYM człowiekiem na tym forum (i nie tylko), który twierdzi, że obecny stan prawny NIE przeszkadza (???) mu w rzetelnym (???) wykonywaniu badań.

 

To raz.

 

Sympatykiem OSDS jestem od samego początku. Członkiem nie jestem tylko z przyczyn formalnych, ale jak tylko będę miał chwilę zamierzam naprawić ten błąd. Bo OSDS bardzo popieram, wspieram itd... Co nie znaczy, że czasami negatywnej opinii o konkretnym działaniu czy jego braku nie napiszę.

 

Natomiast sens istnienia i działania OSDS rozumiem dużo bardziej niż Ty myślę. Bo parafrazując Kenediego nie pytam co OSDS może zrobić dla mnie, tylko co ja mogę zrobić dla OSDS.

 

Więc i Ciebie pytam. Co TY możesz zrobić dla OSDS???!!!

[cezary]

no to proszę mi odpowiedzieć, raz na zawsze, jak stan prawny dla każdego diagnosty jest w stanie przeszkodzić w ocenie stanu technicznego badanego pojazdu, tzn czy jest sprawny czy nie, co do OSDS - nic.

[Psuj]

jak stan prawny dla każdego diagnosty jest w stanie przeszkodzić w ocenie stanu technicznego badanego pojazdu,

 

Jak zgodnie z prawem zbadasz szczelność obudowy wielozaworu gazowego?

 

Podaj niepodważalną i uznawaną na każdej stacji w Polsce opłatę za wykonanie badania pokolizyjnego samochodu osobowego.

 

Podaj jak ustalasz masę własną pojazdu na badaniu okresowym przed rejestracja w kraju. Podajesz zgodnie z polskimi przepisami bez kierowcy? czy zgodnie z polskimi przepisami uznajesz pozycję G z dowodu unijnego?

 

Zgodnie z polskimi przepisami wystawiasz czy wydajesz zaświadczenie z każdego OBT?

 

Przyjeżdża na OBT zagazowany pojazd bez protokołu. Zgodnie z polskimi przepisami wystawiasz N? czy zgodnie z polskimi przepisami odstępujesz od badania?

 

To tylko tak na początek...

[michal_k]

jak stan prawny dla każdego diagnosty jest w stanie przeszkodzić w ocenie stanu technicznego badanego pojazdu, tzn czy jest sprawny czy nie

 

Zauważ tylko, że badanie techniczne nie polega wyłącznie na ocenie, czy pojazd jest sprawny czy nie. A Ty jako diagnosta musisz wykonać wszystkie czynności zgodnie z rozporządzeniem i sprawdzić warunki techniczne zgodnie z rozporządzeniem, a nie wedle własnego (choćby i słusznego) uznania.

[cezary]

A Ty jako diagnosta musisz wykonać wszystkie czynności zgodnie z rozporządzeniem i sprawdzić warunki techniczne zgodnie z rozporządzeniem, a nie wedle własnego (choćby i słusznego) uznania.

zgoda ale odwróćmy to stwierdzenie, czyli jak według mnie wyjdzie niesprawdość dyskwalifikująca ale w/g przepisów nie ma tego w tabelkach to mam uznać za sprawny badany pojazd? teoretyzujemy ale możliwość taka istnieje

 

[ Dodano: 26-09-2017, 12:29 ]

Psuj, ja o stanie technicznym jako stricte sprawności technicznej Ty o zapisach prawnych, uściślijmy to, są pewne usterki (fizyczne i prawne) dyskwalifikujące na badaniu pojazd ale naprawdę nie mające wpływu na bezpieczeństwo poruszania się pojazdem po drodze, czyż tak nie jest?

Żeby zakończyć, to mój ostatni wpis na ten temat.

[Psuj]

są pewne usterki (fizyczne i prawne) dyskwalifikujące na badaniu pojazd ale naprawdę nie mające wpływu na bezpieczeństwo poruszania się pojazdem po drodze, czyż tak nie jest?

 

A co to ma do rzeczy??

 

Psuj, ja o stanie technicznym jako stricte sprawności technicznej Ty o zapisach prawnych,

 

No chyba nie...

 

proszę mi odpowiedzieć, raz na zawsze, jak stan prawny dla każdego diagnosty jest w stanie przeszkodzić w ocenie stanu technicznego badanego pojazdu

[cezary]

Psuj, miało już nie być, zrobię co prawda z gęby cholewę, ale cel jest wyższy, motto w Twoim podpisie jest ok. sam przecież kiedyś pisałem że lepsze jakiekolwiek prawo niż anarchia i tylko ... nie zmienia zdania, uwagi przyjąłem, oficjalnie przepisy ponad wszystko, a w życiu ....

[biker100]

Motto dla pracodawców:

 

"Klienci nie są najważniejsi. Pracownicy są najważniejsi. Jeśli zadbasz o swoich pracowników, oni zatroszczą się o klientów."

 

R. Branson

[rurek777]

tylko ciekawe co łatwiej wymienić , klientów czy pracowników .

[ar]

A na SKP to przyjeżdża klient czy petent (albo interesant)?

[biker100]

klient czy petent (albo interesant)

 

https://synonim.net/synonim/klient

[Mecher]

To tak jak np w piłce nożnej, prezesowi (zarządowi) łatwiej i taniej wymienić trenera niż zawodników.

 

 

A i tak nie ma gwarancji, iz drużyna zacznie grać lepiej