Skocz do zawartości

Data badania...


lama211

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie tak. Ostatecznie to Diagnosta odpowie za to co ustalił

I w ten oto sposób niedouczony, bądź odważny diagnosta ma klientów,,,

Przykład pojazd, którego produkcja ustała w 2005 (wszystkie elementy datowane na 2005) , stoi w Niemczech w salonie 2 lata. I-sza rej, w Niemczech 2007, po sprowadzeniu do Polski nabył rok produkcji 2007.

Wszystko w porządku ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    15

  • lama211

    14

  • michal_k

    6

  • Psuj

    5

A jeżeli na PC mam ART. 74 ust.2 pkt. 2b

A nie przypadkiem pkt.2c ?

Bo jeżeli tak to

2) dla badania technicznego, o którym mowa w art. 74 ust. 2 pkt 2 lit. c i art. 81 ust. 3 ustawy, wystawia zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu oraz dokument identyfikacyjny pojazdu;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli w takim razie WK błędnie podała cel wydania PC, bo jeżeli kazała mi zrobić okresowe + DIP to powinno być na PC ART. 74 ust.2 pkt. 2c a nie ART. 74 ust.2 pkt. 2b tak jak mam na PC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli reasumując:

1. dla tego samochodu(wyrejestrowany u niemców, na badaniu u mnie PC i TTR) 6.9(ustalenie danych)było wystarczające i WK ustala TNBT na 3 lata od daty I rej. ?

2.opcja okresowe + 2 lata od daty badania ?

literalnie właściwa jest opcja 2 a w praktyce może być opcja 1 ?

3.cel wydania PC nie miał tu żadnego znaczenia ?

4. jeżeli na pc mam art. 74 ust.2 pkt. 2c robię okresowe z dip mimo że samochód świeży(I rej. 01.2013) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od niedawna pracuje, a co do tej sytuacji to mam problem bo kiedyś robiłem już badanie 6.9(ustalenie danych) dla samochodu z końca 2012r i było ok , a teraz afera że tak zrobiłem. A co najlepsze obie sytuacje miały miejsce w tym samym WK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko - nie oczekuj, że będę narzekał na taki tryb postępowania swojego WK, bo póki co to chyba jedyny WK (nie znam innych), gdzie idea likwidacji badań i tłumaczeń zostało wprowadzone w faktycznym wymiarze praktycznym. I chwała im za to.

W Lublinie w miejskim WK przy odrobinie szczęścia też w taki sposób można zarejestrować pojazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko - nie oczekuj, że będę narzekał na taki tryb postępowania swojego WK, bo póki co to chyba jedyny WK (nie znam innych), gdzie idea likwidacji badań i tłumaczeń zostało wprowadzone w faktycznym wymiarze praktycznym. I chwała im za to.

 

Czyli rok produkcji ustala WK na podstawie dekodera, tak? Czy zawsze pisze do producenta?

 

W jaki sposób wyeliminowano tłumaczenia?

 

Czy WK uznając zagraniczny termin badania bierze od właściciela oświadczenie, że pojazd nie podlega wyłączeniu (np. jest przystosowany do ruchu lewostronnego)? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rok produkcji ustala WK na podstawie dekodera, tak?

 

Nie - nie zawsze.

 

Czy zawsze pisze do producenta?

 

Tylko jak ma wątpliwości

 

W jaki sposób wyeliminowano tłumaczenia?

 

W normalny. Taki przepis wprowadzono parę lat temu dla zharmonizowanych dowodów. Na pewno słyszałeś ;)

 

Czy WK uznając zagraniczny termin badania bierze od właściciela oświadczenie, że pojazd nie podlega wyłączeniu (np. jest przystosowany do ruchu lewostronnego)? ;)

 

Tylko gdyby istniały uzasadnione podejrzenia, że takie wyłączenia mogą mieć miejsce :)

 

Tak Michał. Jutro idę akurat rejestrować auto z Niemiec. Jedyne co będę miał w ręku to niemiecki DR i umowę (druk dwujęzyczny). Jak widać jak się chce to można upraszczać procedury... Dlatego tu jest Zachód, a gdzie indziej Galicja :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak ma wątpliwości

 

A kiedy są te wątpliwości? Dekodery się mylą ;)

 

Taki przepis wprowadzono parę lat temu dla zharmonizowanych dowodów.

 

Tylko w zakresie kodów stosowanych w dowodach polskich. A praktycznie każdy zagraniczny DR ma rubryki lub zapisy nie pokrywające się z naszym DR.

 

Tylko gdyby istniały uzasadnione podejrzenia, że takie wyłączenia mogą mieć miejsce :)

 

A skąd takie podejrzenia powziąć? Z kraju pochodzenia (np. GB)? ;)

 

Jak widać jak się chce to można upraszczać procedury...

 

Można. Niestety łamiąc prawo :(

 

Dlatego tu jest Zachód, a gdzie indziej Galicja :evil:

 

Za to praworządna :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kiedy są te wątpliwości? Dekodery się mylą ;)

 

Polecam szeroki temat kwestii "uznania organu" ;)

Nie oczekuj zamknięte odpowiedzi na takie pytanie.

 

Tylko w zakresie kodów stosowanych w dowodach polskich. A praktycznie każdy zagraniczny DR ma rubryki lub zapisy nie pokrywające się z naszym DR.

 

No to na co mi te rubryki? Na co mi jakieś U, Y i inne skoro w Polskim DR tego nie ma?? Na co mi pięć rzędów adnotacji z Niemieckiego DR odnośnie wariantów zwiększenia DMC, masy, nacisków, rozmiarów alternatywnych z innymi opcjami wyposażenia, klas podatkowych i środowiskowych i wielu wielu innych, skoro w naszym DR i tak tego się nie zamieszcza? :)

Przez lata pracy nie nauczyłeś się tych kilku, kilkunastu wzorów dokumentów na pamięć, żeby nie wiedzieć co w nich jest?? To kim jesteś za tym biurkiem? Ciągle jeszcze myślącym człowiekiem, czy tylko biologicznym podajnikiem papieru na linii klient-drukarka? :evil:

Zobacz Michał jak łatwo wypowiadasz się na tematy tak trudne dla diagnosty jak np. zmiana DMC w pojeździe marki SAM. Powinieneś wiedzieć, że statystyczny Diagnosta na statystycznej SKP nie ma szans zmierzyć i ocenić takich zmian, a mimo wszystko w postach "zgrywasz bohatera", że to w zasadzie małe piwo przed śniadaniem.

A tu proszę bardzo - na własnym podwórku masz szansę wykazać się odwagą, a jednak kryjesz się za przepisami i nie jesteś skłonny ich interpretować na korzyść klienta :P Mimo, że często lepiej od mało zorientowanego tłumacza przysięgłego wiesz co jest w tych dokumentach - prawda? Oraz że i tak te nietłumaczone treści ani nie mają wpływu na naszą rejestrację, ani nie znajdą się w naszym DR...

 

A skąd takie podejrzenia powziąć? Z kraju pochodzenia (np. GB)? ;)

 

No na przykład - dokładnie.

 

I nie przesadzaj z tym łamaniem prawa. Mocne to określenie i na pewno nie ma tu zastosowania. Wszystko to są kwestie interpretacyjne, zgodzę się, że sporne itd. ale bez przesady z łamaniem...

 

No i proszę Cię.. Nie mów mi o praworządności :D

 

aboz - a co do Twojego postu - miałem już okazję na Galicyjskiej ziemi i z UDS'ami i z pracownikami WK pić, więc mam prawo się wypowiadać :lol: To raczej reprezentanci Waszego regionu zawsze mają problem żeby na forumowe spotkania dotrzeć, bo zawsze Wam za daleko :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez lata pracy nie nauczyłeś się tych kilku, kilkunastu wzorów dokumentów na pamięć, żeby nie wiedzieć co w nich jest??

 

Ja wiem, ale nie zmienia to faktu, że ustawodawca przewidział, że mam to mieć w języku polskim.

 

Zobacz Michał jak łatwo wypowiadasz się na tematy tak trudne dla diagnosty jak np. zmiana DMC w pojeździe marki SAM.

 

Stwierdziłem tylko, że taka zmiana jest możliwa. Stwierdziłem też, że będzie opór i opór się pojawił - ze zrozumiałych względów. Gdzie tu bohaterstwo? No może w tym, że jako urzędnik bym oporu nie stawiał, natomiast inni (nawet w moim wydziale) zapewne już tak.

 

Na co mi pięć rzędów adnotacji z Niemieckiego DR odnośnie wariantów zwiększenia DMC, masy, nacisków, rozmiarów alternatywnych z innymi opcjami wyposażenia, klas podatkowych i środowiskowych i wielu wielu innych, skoro w naszym DR i tak tego się nie zamieszcza? :)

 

Żeby uświadomić diagnostę, że źle odczytał "masę przyczepy z tabliczki" ;) Albo ważniejsze adnotacje typu "abgemeldet" - cóż z tego, że wiem co znaczą, skoro mam je mieć w aktach po polsku?

 

A tu proszę bardzo - na własnym podwórku masz szansę wykazać się odwagą, a jednak kryjesz się za przepisami i nie jesteś skłonny ich interpretować na korzyść klienta :P

 

Jako urzędnik mam związane ręce i nie ma tutaj pola do interpretacji. Przepis w tym względzie jest jasny :(

 

No na przykład - dokładnie.

 

A np. w Niemczech czy innych prawostronnych krajach Unii to czasem nie można mieć kierownicy po prawej? ;)

 

I nie przesadzaj z tym łamaniem prawa. Mocne to określenie i na pewno nie ma tu zastosowania.

 

Niestety ma - mimo, że w dobrej wierze i w interesie "obywateli" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób wyeliminowano tłumaczenia?
W normalny. Taki przepis wprowadzono parę lat temu dla zharmonizowanych dowodów. Na pewno słyszałeś

Życie...

Blondzia bez tłumaczeń - dres koniecznie (albo odwrotnie jak fajna). ;)

Jak blondzia extra to i negatywa może wyłapać, żeby zjawiła się jeszcze raz. :P

Gorzej jak nerw ją szarpnie i na poprawkę przyśle... dresa z bejsbolem. :hah:

Weekendu z humorem. :ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.