Skocz do zawartości

Nadchodzi fala podwyżek autogazu?


berecik

Rekomendowane odpowiedzi

W ciągu kilku tygodni autogaz zdrożał niemal o jedną piątą i kosztuje już prawie 2,3 zł za litr. To może być dopiero początek podwyżek - przestrzega "Gazeta Wyborcza".

Kierowcy, którzy chcieli zaoszczędzić na rachunkach za paliwo i wydali pieniądze na instalację do autogazu, teraz z bólem liczą, jak ich oszczędności się kurczą. Od września ceny autogazu szybko pną się w górę. Na przełomie sierpnia i września litr kosztował ok. 1,85 zł, a teraz sięga już 2,30 zł.

 

Nigdzie indziej w Europie autogaz nie cieszy się taką popularnością jak w Polsce. Nasi kierowcy zużywają rocznie ponad 1,5 mln ton tego paliwa, w większości importowanego ze Wschodu. Około 80 proc. gazu płynnego dociera do Polski z Rosji, Ukrainy i Białorusi. Import jest coraz droższy.

 

- Dwa, trzy lata temu tona gazu płynnego kosztowała na granicy 150-200 dol., a ostatnio nawet 550-650 dol. za tonę - przyznaje Dariusz Bratoń odpowiedzialny za dział gazu płynnego w BP Polska. Jego zdaniem to nie tylko efekt wzrostu ceny ropy naftowej i paliw na świecie, ale także skutek niedoborów.

 

- Coraz więcej gazu płynnego po dobrych cenach sprzedaje się na rynku rosyjskim. Rozwija się tam rynek sprzedaży gazu w butlach do celów grzewczych, sprzedaje się też coraz więcej autogazu. Ostatnio w powodu przerw produkcyjnych okresowo zmniejszyły się też dostawy z Białorusi - uważa Bratoń.

 

Jego zdaniem podwyżka ceł nie musi się odbić na cenie dostaw paliwa do Polski. - Cło eksportowe na autogaz z Rosji wzrosło w ostatnich miesiącach o 29 dol. i wynosi już 133 dol. za tonę. Dostawcy ze Wschodu często nie przerzucają jednak na odbiorców wzrostu opłat i zmniejszają swój zysk, aby utrzymać sprzedaż - tłumaczy Bratoń. Dodaje jednak, że trudno przewidzieć teraz, czy ceny autogazu jeszcze bardziej nie wzrosną.

 

- Na razie gaz płynny można sprowadzać w konkurencyjnych cenach tankowcami z Europy Zachodniej. Ale zimą nie będzie to już możliwe i nie wiadomo, jak wtedy zachowają się dostawcy ze Wschodu - przyznaje przedstawiciel BP.

 

źródło www.onet.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze "odczuwalne" dla społeczeństwa zmiany po wyborach. Ale nie ma problemu bo w IV policyjnej RP będziemy poruszać się karnie 50/90 km/h i nikomu nie wpadanie do głowy wyjazd dłuższy niż 10 km wiec i ceny paliwa będą odgrywały mniejsza rolę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Gaz w górę od stycznia

Źródło: Gazeta Prawna

Od 1 stycznia ceny gazu ziemnego wzrosną o nieco ponad 10 proc., a więc zdecydowanie mniej, niż oczekiwało Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.

 

Jak dowiedziała się „GP”, PGNiG żądało ponad 40-proc. podwyżki.

Pod koniec października Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo złożyło w Urzędzie Regulacji i Energetyki wniosek, w którym, jak ustaliliśmy, zaproponowało podwyżkę cen gazu o ponad 40 proc. Potentat tłumaczył, że musi podnieść ceny, m.in. dlatego, że gaz z importu będzie w grudniu o ponad 45 proc. droższy niż przed rokiem (jednak firma sprzedaje również dwu-, trzykrotnie tańszy gaz krajowy, dlatego średnia centa tego surowca nie wzrośnie aż tak bardzo).

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Leszek Juchniewicz nie zgodził się na horrendalną podwyżkę. Uznał on, że może ona wynieść nieco ponad 10 proc., bo w drugim półroczu przyszłego roku koszty sprowadzenia zagranicznego gazu będą niższe niż zimą.

Nowe taryfy prezes URE zatwierdzi 16 grudnia – dowiedziała się „Gazeta Prawna”. Nie będzie więc przeszkód, aby weszły w życie 1 stycznia przyszłego roku. Nowe taryfy muszą być ogłoszone co najmniej 14 dni wcześniej przed terminem, w którym mają obowiązywać – zgodnie z ustawą Prawo energetyczne z 10 kwietnia 1997 r. Gdyby nie ogłoszono ich do 17 grudnia, wtedy podwyżki cen gazu mogłyby wejść w życie dopiero w drugim kwartale.

PGNiG może występować do URE o podwyżkę cen gazu raz na kwartał, ale tylko wtedy, gdy gaz z importu drożeje o ponad 5 proc. Jeśli w styczniu przyszłego roku polska spółka ulegnie naciskom Gazpromu i zgodzi się na renegocjację formuły cenowej rosyjskiego gazu, która podniosłaby jego cenę, wówczas możemy oczekiwać nowego wniosku PGNiG o podwyżkę krajowych taryf tego surowca.

d stycznia mieliśmy trzy podwyżki cen gazu ziemnego. Przy tym skala podwyżek była zróżnicowana dla poszczególnych odbiorców. Gaz wykorzystywany do ogrzewania domów zdrożał o 13,1 proc. – w efekcie rachunek za gaz wykorzystany w całym roku będzie o 270 zł wyższy niż w roku ubiegłym. Mniejsze podwyżki dotknęły rodziny, które wykorzystują gaz do gotowania i podgrzewania wody w bojlerach. Dla nich cena błękitnego paliwa wzrosła o 12,2 proc. A to oznacza, że w tym roku za gaz zapłacą nieco ponad 63 zł więcej niż w roku ubiegłym. Najmniej, bo o 10,1 proc., podniesiono ceny gazu dla gospodarstw domowych, które zużywają go tylko do przyrządzania posiłków – w całym roku zapłacą o 17,4 zł więcej niż w 2004 r.

 

 

www.mojeauto.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.