Skocz do zawartości

DYREKTYWA PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY 2014/45/UE z dnia


biker100

Rekomendowane odpowiedzi

 

Błędy w tłumaczeniu Dyrektywy 2014/45/UE

 

 

Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów zgłasza uwagi do tłumaczenia na język polski załączników do

Dyrektywy 2014/45/UE z dnia 3 kwietnia 2014 r. w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz uchylająca dyrektywę 2009/40/WE.

 

Zgodnie z artykułem 23 Dyrektywy 2014/45/UE, państwa członkowskie przyjmują i publikują do dnia 20 maja 2017 r. przepisy ustawowe, wykonawcze i administracyjne niezbędne do wykonania tej dyrektywy. Oznacza to, że czeka nas niedługo implementacja prawa europejskiego do polskiego i musi ona dotyczyć faktycznych postanowień dyrektywy, a nie tych, które zostały zapisane w polskiej wersji językowej, która może odbiegać od oryginalnej. W zamieszczonej tutaj analizie pokazano, na ile polska wersja Dyrektywy, opublikowana w Dzienniku Urzędowym UE, odbiega od wersji oryginalnej.

 

Zgodnie z dawnym rozporządzeniem 1/1958/EWG rozporządzenia, dyrektywy i inne obowiązujące dokumenty sporządza się w 23 językach urzędowych UE, w tym w język polskim. W przypadku konfliktu żadna z nich nie była wersją dominującą. Jednak zdaniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przy interpretacji przepisów konieczne jest porównanie różnych wersji językowych. W przypadku rozbieżności między nimi dany przepis powinien być interpretowany z uwzględnieniem jego celu oraz miejsca w akcie prawnym, w którym został zamieszczony. Podobnie nasz Sąd Najwyższy w wyroku z 9 czerwca 2006 r. (OSNP 2007/11-12/160, sygnatura III PK 30/06) wyraźnie potwierdził, że przepisy prawa wspólnotowego muszą być interpretowane z uwzględnieniem wszystkich wersji językowych, a nie tylko w brzmieniu podanym w języku polskim w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. W praktyce decydujące znaczenie ma brzmienie przepisu w języku francuskim, który jest głównym językiem roboczym Wspólnoty. W dalszej kolejności bierze się pod uwagę język angielski i inne języki.

 

Oznacza to, że Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju wprowadzając do polskiego systemu prawnego przepisy tej dyrektywy musi bardzo uważać, aby przepisy prawa krajowego były zgodne z prawem europejskim. Ministerstwo tworząc rozporządzenie nie może więc polegać na oficjalnym tłumaczeniu dyrektywy, bowiem nie można, jak widać z naszej analizy, uznać je za wierne. Zdaniem Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów polska wersja zawiera wiele błędów językowych, w tym istotne błędy merytoryczne, które sprawiają, że tekst staje się niezrozumiały lub badaniu podlegają elementy niewystępujące w pojazdach.

 

Przedstawiamy nasze uwagi do tłumaczenia treści załączników I oraz III Dyrektywy.

 

Dyrektywa była tłumaczona na język polski z angielskiego, ale tekst dyrektywy był pisany po francusku i równolegle prawdopodobnie po angielsku. Do porównania jakości polskiego tłumaczenia wykorzystaliśmy trzy wersje językowe: francuską, angielską i niemiecką. Wszystkie te wersje są ze sobą zgodne.

 

Uwaga ogólna dotyczy niewłaściwego przetłumaczenia nazwy Dyrektywy 2014/45/UE.

 

Brzmienie obecne:

 

Dyrektywa 2014/45/UE w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz uchylająca dyrektywę 2009/40/WE

 

Brzmienie poprawne:

 

Dyrektywa 2014/45/UE w sprawie okresowych badań technicznych pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz uchylająca dyrektywę 2009/40/WE

 

Pojęcie „okresowe badania zdatności do ruchu drogowego” w j. polskim nie występuje – jest to poważny błąd językowy!

 

Błąd ten powstał w wyniku niewłaściwego tłumaczenia angielskiego zwrotu „periodic roadworthiness tests” występującego w oryginalnej, angielskiej nazwie dyrektywy. Sam wyraz „roadworthiness” oznacza zdatność, ale już zwrot „periodic roadworthiness tests” należy tłumaczyć jako „okresowe badania techniczne”.

 

W całym tekście Dyrektywy zwrot „Badania zdatności do ruchu drogowego” powinien być więc zastąpiony poprawnym zwrotem „Badania techniczne”.

 

Uwagi szczegółowe do Załącznika I, pkt. 3. Zakres i metody badania; ocena usterek pojazdu:

 

Uwagi do tłumaczenia Załącznika I.pdf

 

Uwagi szczegółowe do Załącznika 3, minimalne wymogi w zakresie wyposażenia i przyrządów:

 

Uwagi do tłumaczenia Załącznika III.pdf

 

http://www.piskp.pl/aktualnosci-wszystkie/512-bledy-w-tlumaczeniu-dyrektywy-2014-45-ue

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
  • Odpowiedzi 106
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • biker100

    18

  • danielg539

    14

  • blakop

    9

  • ketiw38

    9

Top Posters In This Topic

Posted Images

http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Rewolucja-w-badaniach-technicznych-samochodow,wid,17803527,wiadomosc.html?ticaid=1157dd

"To na razie projekt, ale konieczność jego uchwalenia to sprawa dyrektywy unijnej, więc sprawa jest przesądzona (nowe przepisy muszą być gotowe do 20 maja 2017 roku, a stosowane od 20 maja 2018 roku)."

 

Czytałem dyrektywę 4 razy i szlak mnie trafia jak ktoś pisze, że my z tej dyrektywy musimy coś implementować. Twierdzę jednoznacznie, że nic nie musimy wszystko co jest zapisane w dyrektywie dawno mamy wprowadzone. Jest to jedynie pretekst by uwłaszczył się TDT na prywatnych stacjach.

Wyjątki

1. niezależność diagnosty.

34)Przeprowadzając badania zdatności do ruchu drogowego, diagności powinni działać niezależnie, a na ich ocenę nie powinny mieć wpływu konflikty interesów, w tym konflikty interesów o charakterze ekonomicznym czy personalnym. Wynagrodzenie diagnostów nie powinno być zatem bezpośrednio związane z wynikami badań zdatności do ruchu drogowego.

2. odpowiedzialność właściciela (posiadacza DR, użytkownika ) za stan techniczny:

18) Pojazdy użytkowane na drogach publicznych muszą być zdatne do ruchu drogowego w momencie ich eksploatacji. Posiadacz dowodu rejestracyjnego oraz, w stosownych przypadkach, użytkownik pojazdu powinni być odpowiedzialni za utrzymywanie pojazdu w stanie zdatności do ruchu drogowego.

3. dostęp da danych technicznych i regulacyjnych:

17) Na potrzeby kontroli pojazdów, a w szczególności ich elektronicznych podzespołów odpowiadających za bezpieczeństwo, kluczowe znaczenie ma posiadanie dostępu do specyfikacji technicznych każdego pojazdu. W związku z tym producenci pojazdów powinni udostępnić dane potrzebne do sprawdzenia sprawności elementów odpowiadających za bezpieczeństwo i ochronę środowiska.

( o tym nie przeczytałem w żadnym artykule ! )

 

Reasumując założenia napisał TDT pod siebie. Czytając je widzimy że chcą poprawiać tematy już zapisane w naszych przepis na swoje potrzeby a najważniejszych różnic w ogóle nie poruszyli !! !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu więcej, tam mniej.

Tam Starostwo, tam TDT, tam PISKP. System szkoleń diagnostów, niezależność diagnostów, konflikty interesów ekonomicznych i personalnych i tak dalej...

A mi się wydaję, że czytając bzdety (komentarze) pod linkiem z wyżej :arrow:http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Rewolucja-w-badaniach-technicznych-samochodow,wid,17803527,wiadomosc.html?ticaid=1157dd z tej dyrektywy jak najprędzej, jak najszybciej jedno należy wdrożyć, a mianowicie:

Wdrażanie środków służących zapewnieniu zdatności pojazdów do ruchu drogowego

może obejmować kampanie uświadamiające skierowane do właścicieli pojazdów

i mające na celu rozwijanie dobrych praktyk i nawyków wynikających z podstawowych kontroli ich pojazdów.

Nie ma co czytać tych komantarzy, szkoda czasu, oczu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wdrażanie środków służących zapewnieniu zdatności pojazdów do ruchu drogowego

może obejmować kampanie uświadamiające skierowane do właścicieli pojazdów

i mające na celu rozwijanie dobrych praktyk i nawyków wynikających z podstawowych kontroli ich pojazdów.

 

W wielu urzędach - tych, które aż tak bardzo nie podchodzą do przepisów literalnie, że aż zatracają zdrowy rozsądek takie praktyki istnieją od lat - np. darmowe sprawdzanie pojazdów przed i po okresie zimowym, przed wakacyjnymi wyjazdami itp. Wszystko pod patronatem i z inicjatywy miejscowego urzędu na podległych SKP (bez przymusu, ale udział z zasady jest niemal 100%) - np. w Poznaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja mam świadomość istnienia takich akcji i sam wielokrotnie brałem w nich udział. Oczywiście mówie ze swego doświadczenia o wszelkich akcjach promocyjno-serwisowych światowego producenta.

Nie powiem, bywało więcej zainteresowanych promocją niż badaniami, lecz co z tego jak po miesiącu, dwóch, trzech od akcji nie raz się słyszało „panie weź podbij przecież sprawdzone było”.

Idzie o tych właścicieli pojazdów, którzy albo udają, albo nie wiedzą po co są stacje, a diagnostów za nic mają odzywając się w podobne słowa; „ja to zrobię, podbij pan, to tylko do kościoła”.

- Na dziesięć badań dziennie ilu takich gigantów wpadnie?

- Jest ich od cholery, co nie. ;)

Trudne to będzie, ale w tej grupie właścicieli widzę popis dla dyrektywy. :hah:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.