berecik Napisano 23 Listopad 2005 Share Napisano 23 Listopad 2005 W związku z głośną ostatnio sprawą rootkitów instalujących się z płyt Sony, Microsoft nie tylko zaimplementował w Windows AntiSpyware możliwość usunięcia szkodliwego oprogramowania; gigant z Redmond wystosował również oświadczenie, zgodnie z którym 64-bitowe Windows nie będą narażone na możliwość cichego zainstalowania rootkitu. Jak zapewnia Bob Muglia, wiceprzewodniczący grupy Windows Server Group w Microsofcie, rootkity znane z płyt Sony ( patrz artykuł: "Sony BMG oskarżone o cyberprzestępstwo! - http://www.pcworld.pl/news/84976.html" ) mają nie mieć wstępu do 64-bitowych serwerowych wersji Windows. Gigant z Redmond stworzył bowiem specjalną łatkę dla kernela, która w trybie 64-bitowym blokuje możliwość zainstalowania niechcianych dodatków w aktualnie uruchomionym jądrze. Muglia podkreśla jednak, że tego typu łata nie znajdzie zastosowania w 32-bitowych edycjach systemów. Jego zdaniem złamałaby ona kompatybilność z aplikacjami, które w sposób dozwolony i "legalny" korzystają możliwości rozszerzania funkcjonalności już uruchomionego kernela.Na razie nie wiadomo, czy łata znajdzie się w przyszłych desktopowych wersjach Windows. Nie wiadomo też, czy zostanie zaimplementowana w obecnym na rynku 64-bitowym Windows XP Professional, które - w przeciwieństwie do 32-bitowych wersji XP Home i Pro - wywodzi się z Windows Server 2003. źródło PC World Komputer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grand Napisano 23 Listopad 2005 Share Napisano 23 Listopad 2005 moze czasami Microsoftowi zolta lampka sie zapala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
08/15 Napisano 23 Listopad 2005 Share Napisano 23 Listopad 2005 A RIAA oczywiście pochwala tego rodzaju formy zabezpieczeń płyt. Cary Sherman będący przewodniczącym RIAA (Recording Industry Association of America), poparł wykorzystanie przez firmę Sony rootkita do zabezpieczenia krążków z muzyką. Według Shermana inne korporacje także korzystają z tego typu programów. Podkreślił on też, że studia nagraniowe mają takie samo prawo do ochrony swych produktów, co studia filmowe czy producenci gier lub oprogramowania. Z jego ust padły następujące słowa: „Moim zdaniem było to bardzo odpowiedzialne. Ile razy oprogramowanie stwarza podobne problemy? Wiele. Ciekawe, czy producenci programów podejmują podobnie zdecydowane działania co Sony BMG czy po prostu udostępniają w Internecie poprawkę”. Największy problem dotyczący Sony BMG to narażenie na niebezpieczeństwo komputerów użytkowników, jednak z tego co piszą zagraniczne źródła firma zdołała uporać już się z tą „wpadką”. Żródło": The Inquirer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
berecik Napisano 23 Listopad 2005 Autor Share Napisano 23 Listopad 2005 Pytanie tylko "czy ta inwigilacja" zbyt daleko nie wchodzi w życie prywatne. Za chwile to do kibla nie pójdziemy bez jakiegoś chipa lub coś w tym stylu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.