ociec1 Napisano 30 Lipiec 2015 Share Napisano 30 Lipiec 2015 Witam! Chciałbym zmodyfikować swój samochód, żeby docelowo mógł startować w wyścigach samochodów klasycznych (po torze płaskim - forma bardziej luźnej imprezy niż faktycznych zmagań sportowych). W tym celu chcę usunąć zderzaki żeby samochód był "gładki". Czy takie auto przejdzie badania techniczne? - konstrukcja auta jest taka, że czy ma zderzak, czy go nie ma to nie zmienia się ochrona przechodnia przed dostaniem się pod samochód - bez zderzaka z samochodu nie wystają żadne ostre krawędzie Tak samochód miałby wyglądać docelowo: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JANUSZ60 Napisano 30 Lipiec 2015 Share Napisano 30 Lipiec 2015 czy ma zderzak, czy go nie ma to nie zmienia się ochrona przechodnia przed dostaniem się pod samochód A, to do tego zderzaki służą ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ociec1 Napisano 30 Lipiec 2015 Autor Share Napisano 30 Lipiec 2015 JANUSZ60 - Może źle sprecyzowałem (trochę szybciej myślę niż piszę )- w nowych autach jest to jedna z ich funkcji natomiast chodziło mi niejako o wytłumaczenie samego siebie, że w starych autach funkcja zderzaka nie jest aż tak duża jak w nowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eborg Napisano 30 Lipiec 2015 Share Napisano 30 Lipiec 2015 "starych autach funkcja zderzaka nie jest aż tak duża jak w nowych." Jest. Ma pochłaniać część energii, przy zderzeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ociec1 Napisano 30 Lipiec 2015 Autor Share Napisano 30 Lipiec 2015 Dobra mniejsza o funkcje zderzaka - nie odbiegajmy od tematu. Przytoczony przeze mnie przykład z pieszym podał mi dzisiaj zapytany diagnosta jako kryterium czy samochód bez zderzaka będzie je tak samo spełniał jak ze zderzakiem. Niestety nie był mi w stanie odpowiedzieć czy auto przejdzie pomyślnie badanie techniczne sugerując zapytać właśnie tutaj na forum (pomijamy kwestie hamulców, oświetlenia itp. itd. - samochód chcę odbudować do stanu niemalże fabrycznego, stylizując go na "wyścigówki" końca lat '70 - nie ma tutaj mowy o jakiś rozwiązaniach "agrotuningu" itp.). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam1501 Napisano 30 Lipiec 2015 Share Napisano 30 Lipiec 2015 nie ma tutaj mowy o jakiś rozwiązaniach "agrotuningu" itp.). Skoro tak, to musisz kolego zacząć całą robotę od inżyniera, który policzy Ci tę konstrukcje pod względem bezpieczeństwa zderzenia. Jak już będziesz miał takowy projekt zrobiony, to tylko do roboty i zgodnie z tymi wyliczeniami wykonać pojazd. Możesz również skorzystać z opinii rzeczoznawcy na potwierdzenie, że pojazd jest faktycznie wykonany zgodnie z projektem, który zawiera wszelkie aspekty bezpieczeństwa. Wówczas w każdej chwili, jak ktokolwiek zapyta (diagnosta, prokurator, sołtys, teściowa...) czy ten pojazd oby nie zagraża komukolwiek, to wyciąga się za laminowany "kwit" i wszyscy szczęśliwi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gacek Napisano 30 Lipiec 2015 Share Napisano 30 Lipiec 2015 Cytując encyklopedię internetową: Zderzak w motoryzacji to najbardziej wysunięty w przód i w tył element pojazdu służący do złagodzenia zderzenia pojazdu z innym pojazdem, pieszym lub przeszkodą. Stanowi też ważny element wzorniczy samochodu. Zasadniczą częścią zderzaka jest zamontowany poziomo stalowy kształtownik. W samochodach osobowych obecnie niemal zawsze zasłonięty elementami z tworzywa sztucznego. Zderzak zmniejsza uszkodzenia powstających podczas parkowania na styk, oraz pojazdów zderzających się z niewielką prędkością, nie odgrywając żadnej roli przy zderzeniach z większymi prędkościami. Przepisy dopuszczenia samochodów do ruchu drogowego w wielu krajach stawiają wymagania co do konstrukcji zderzaków I teraz tak: - jeżeli to jest zderzak z tworzywa sztucznego, to na pewno odgrywa istotną rolę w łagodzeniu skutków zderzenia z pieszym; - jeżeli zderzak jest metalowy to raczej nie pomaga on pieszemu w lepszym zniesieniu potrącenia. A jeżeli jest to zderzenie z innym samochodem to po prostu szkody finansowe są większe, bo w przypadku dużych prędkości, przy których jest zagrożenie życia i zdrowia pasażerów to i tak ten zderzak nie ma znaczenia... Generalnie wątpię, żeby któryś diagnosta chciał się pod tym podbić, bo zawsze można zrobić diagnoście problem za to że dopuścił samochód bez elementu z którym był on homologowany. Więc praktycznie demontaż takiego zderzaka może nie być czynnością szkodliwą, ale pod względem przepisów to w razie jakiś problemów (np. kolizja z pieszym) prokurator może szukać "dziury w całym" i powołać się na powyższą zasadę. Ja osobiście bym się pod tym nie podbił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzegorz Łódź Napisano 30 Lipiec 2015 Share Napisano 30 Lipiec 2015 Ja proponuję zacząć od tego co na to przepisy (warunki techniczne) 4. Pojazd, którego zwis tylny jest większy niż 600 mm i wzniesiony nad powierzchnię jezdni więcej niż 700 mm przy zachowanej masie własnej, powinien być wyposażony w tylny zderzak lub urządzenie ochronne, zabezpieczające przed wjechaniem pod niego innego pojazdu, odpowiadające warunkom określonym w ust. 1 oraz następującym warunkom: 1) odległość dolnej krawędzi od powierzchni jezdni nie może przekraczać 550 mm przy zachowanej masie własnej pojazdu; 2) odległość od tylnego obrysu pojazdu nie może przekraczać 400 mm; 3) szerokość nie może przekraczać w żadnym miejscu największej szerokości tylnej osi, mierzonej na skrajnych zewnętrznych punktach kół (wyłączając odkształcenia opon występujące w pobliżu ich styku z jezdnią), i nie może być od niej mniejsza niż 100 mm z każdej strony; 4) końce nie powinny być wygięte w kierunku do tyłu oraz nie powinny mieć zewnętrznych ostrych krawędzi; 5) powinny być wytrzymałe i dobrze zamocowane; wysokość przekroju poprzecznego nie może być mniejsza niż 100 mm; 6) warunki określone w pkt 1-5 stosuje się do pojazdu zarejestrowanego po raz pierwszy po dniu 31 grudnia 1998 r. 5. Dla pojazdu zarejestrowanego po raz pierwszy w okresie od dnia 1 stycznia 1966 r. do dnia 31 grudnia 1994 r. dopuszcza się, aby zderzak lub urządzenia ochronne, zabezpieczające przed wjechaniem pod niego innego pojazdu, odpowiadały następującym warunkom: 1) odległość dolnej krawędzi od powierzchni jezdni nie może przekraczać 700 mm; 2) odległość od tylnego obrysu pojazdu nie może przekraczać 600 mm; 3) szerokość nie może być mniejsza od szerokości pojazdu o więcej niż 100 mm z każdej strony pojazdu; jeżeli składa się z więcej niż jednego elementu, dopuszcza się między elementami przerwę w kierunku poziomym o długości nieprzekraczającej 600 mm; 4) końce powinny być zaokrąglone w kierunku do przodu; 5) powinny mieć odpowiednią wytrzymałość i być dobrze zamocowane. 6. Dla pojazdu zarejestrowanego po raz pierwszy w okresie od dnia 1 stycznia 1995 r. do dnia 31 grudnia 1998 r. dopuszcza się odległość zderzaka lub urządzenia ochronnego od tylnego obrysu pojazdu nieprzekraczającą 600 mm. 7. Zderzaka lub urządzenia ochronnego, o których mowa w ust. 4, nie wymaga się na: 1) pojeździe, którego konstrukcja uniemożliwia wjechanie pod niego innego pojazdu; 2) pojeździe i przyczepie samowyładowczej; 3) ciągniku siodłowym; 4) przyczepie dłużycowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ociec1 Napisano 31 Lipiec 2015 Autor Share Napisano 31 Lipiec 2015 Dzięki kolego Grzegorz! Twoja odpowiedź jest konkretna i na temat! Czyli jeżeli poprawnie interpretuję przepisy: - Zwis tylny jest nieco ponad 600 mm ale wzniesiony na pewno sporo mniej niż przytoczone 700 mm - czyli ten punkt "odpada". - Ust. 5 oraz 6 to DOPUSZCZA się a nie WYMAGA się stosowania zderzaków - czyli też jest odpowiedź. - Ust. 7: Zderzaka lub urządzenia ochronnego, o których mowa w ust. 4, nie wymaga się na: 1) pojeździe, którego konstrukcja uniemożliwia wjechanie pod niego innego pojazdu; Konstrukcja Fiesty MK1 z racji nisko schodzącego pasa przedniego uniemożliwia wjechanie pod nią innego pojazdu, podobnie z tyłem pojazdu. Czyli de facto jeżeli poprawnie interpretuję te wymagania techniczne to zderzaki nie są obligatoryjne? (pomijając kwestie, że samochód bardziej narażony na uszkodzenia nawet w najdrobniejszej kolizji parkingowej itp. - jestem tego w pełni świadomy - auto na pewno nie będzie użytkowane na codzień) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JANUSZ60 Napisano 1 Sierpień 2015 Share Napisano 1 Sierpień 2015 Chciałbym zmodyfikować swój samochód, Moim zdaniem Ty chcesz ten samochód zdekompletować (gdyż fabrycznie zderzaki posiada)i w najlepszym wypadku potrzebne Ci jest badanie z opisem zmian konstrukcyjnych a nie okresowe badanie techniczne,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 1 Sierpień 2015 Share Napisano 1 Sierpień 2015 w najlepszym wypadku potrzebne Ci jest badanie z opisem zmian konstrukcyjnych A jakie dane w DR sie zmieniają? Moim zdaniem Ty chcesz ten samochód zdekompletować Zgadzam sie, i takim przeróbką ogólnie mówimy u nas NIE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JANUSZ60 Napisano 1 Sierpień 2015 Share Napisano 1 Sierpień 2015 A jakie dane w DR sie zmieniają? Żadne, ale zawsze możesz to przeczytać tak; 5) w którym dokonano zmian konstrukcyjnych lub wymiany elementów powodujących zmianę danych w dowodzie rejestracyjnym, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 1 Sierpień 2015 Share Napisano 1 Sierpień 2015 5) w którym dokonano zmian konstrukcyjnych powodujących zmianę danych w dowodzie rejestracyjnym, Czyli to nie zmiana (chyba że masy własnej). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JANUSZ60 Napisano 1 Sierpień 2015 Share Napisano 1 Sierpień 2015 Czyli to nie zmiana Zawiodłem się na Tobie, że nie zrozumiałeś co miałem na myśli ,,, 5) w którym dokonano zmian konstrukcyjnych lub wymiany elementów powodujących zmianę danych w dowodzie rejestracyjnym, ...jako dwie oddzielne czynności i ja wybieram; w którym dokonano zmian konstrukcyjnych (jakichkolwiek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal_k Napisano 1 Sierpień 2015 Share Napisano 1 Sierpień 2015 Zawiodłem się na Tobie, że nie zrozumiałeś co miałem na myśli ,,, Zrozumiałem, ale jak dla mnie to błędny odczyt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JANUSZ60 Napisano 1 Sierpień 2015 Share Napisano 1 Sierpień 2015 Podejrzewam, że prawnik w sądzie poradziłby z tym sobie ,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 1 Sierpień 2015 Share Napisano 1 Sierpień 2015 5) w którym dokonano zmian konstrukcyjnych lub wymiany elementów powodujących zmianę danych w dowodzie rejestracyjnym, ...jako dwie oddzielne czynności i ja wybieram; w którym dokonano zmian konstrukcyjnych (jakichkolwiek) Kupuję czerwone lub czarne spodnie. Czyli czarne spodnie a czerwone ch wie co? dokonano zmian konstrukcyjnych powodujących zmianę danych w dowodzie rejestracyjnym lub dokonano wymiany elementów powodujących zmianę danych w dowodzie rejestracyjnym, Tak to należy czytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JANUSZ60 Napisano 1 Sierpień 2015 Share Napisano 1 Sierpień 2015 Pod warunkiem, że zmiany konstrukcyjne i wymiana elementów, to te same spodnie ,,, To żart oczywiście, co do samego zapisu, zgadzam się z Tobą ,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
biker100 Napisano 1 Sierpień 2015 Share Napisano 1 Sierpień 2015 Tak to należy czytać. nie, gdyby był zastosowany łącznik albo wtedy owszem masz rację jednak jest tu zastosowana alternatywa rozłączna: "W sytuacji gdyby w Regulaminie zawarty został zapis dotyczący prawa do łącznego pobierania stypendiów, zawierający spójnik "albo" wówczas interpretacja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku byłaby interpretacją prawidłową, bowiem A albo B rozumieć należy jako: A, B. Jest to tak zwana alternatywa rozłączna (czyli wykluczająca)." http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/01050CA57A Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacdiag Napisano 1 Sierpień 2015 Share Napisano 1 Sierpień 2015 Dysputy o kolorach prowadźcie tam ... http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?t=13831 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 3 Sierpień 2015 Share Napisano 3 Sierpień 2015 A moim zdaniem nikt z Was nie podał solidnej podstawy na negatywny wynik badania dla takiego pojazdu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam1501 Napisano 4 Sierpień 2015 Share Napisano 4 Sierpień 2015 Solidna podstawa to zapis prawny, który mówi o zakazie demontażu zderzaka. Takiego zapisu wprost nie ma, więc i solidnej umocowanej w prawie podstawy brak. Cała reszta to tylko dywagacje jak to zrobić aby miało ręce i nogi. Dlatego napisałem o przeliczeniu konstrukcji aby potwierdzić bezpieczeństwo czynne i bierne pojazdu, z którego zdemontowano jeden z elementów bezpieczeństwa. Który z rzekomo chcących solidnie wykonać przeróbkę stosuje się do tego??? Który z pseudo budowniczych ma przygotowany po inżyniersku projekt zmiany-przebudowy... , który został potwierdzony przez rzeczoznawcę, że faktycznie pojazd został wykonany zgodnie z przedstawionym projektem? Widział którykolwiek tak przygotowane dokumenty do zmian konstrukcyjnych? A tak powinno to wyglądać, żeby nie było jak ze sławetnym kamperem. Diagności się zeszmacili, a klienci wykorzystują to, robiąc na zasadzie u Ździśka chodzi to i u mnie też będzie, a jak pan nie zrobisz to Kazik przyklepie za flaszkę. Ot i cała solidna podstawa prawna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 4 Sierpień 2015 Share Napisano 4 Sierpień 2015 Dlatego napisałem o przeliczeniu konstrukcji aby potwierdzić bezpieczeństwo czynne i bierne pojazdu W przypadku tego "zderzaczka" w tym akurat autku to chyba jednak trochę przerost formy nad treścią... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam1501 Napisano 4 Sierpień 2015 Share Napisano 4 Sierpień 2015 Dlaczego? Nie wiem jak się ten pojazd zachowa bez zderzaka w razie W. Podejrzewam, że producent nie badał go pod tym względem i nawet on nie wie czy ta konstrukcja jest bezpieczna czy nie. Nie jestem przeciwnikiem zmian, zwłaszcza tych nie unormowanych w prawie, ale jeżeli ktoś decyduje się na konkretną przebudowę to niech to zrobi konkretnie, a nie wyrzeźbi coś, na co nie ma skrawka papieru i potem jest oburzony na cały świat, że nikt nie chce mu tego zalegalizować. Jeżeli zrobi to w odpowiedni sposób, to nikt nie będzie miał problemów, bo każdy będzie miał podkładkę, a ewentualny wypadek będzie naprawdę wypadkiem a nie czyimś niedopatrzeniem lub błędem. Chciałbym widzieć tych wszystkich budowniczych, gdyby w razie W tylko oni odpowiadaliby za swoje wyczyny i płacili ewentualne odszkodowania. Niestety w naszym kraju jest tak, że w razie W to "przypali się jarząba", że skoro diagnosta postawił pieczęć to wszystko gra i to on za to odpowiada, a nie moje wyczyny ze spawarką i pilnikiem. Najlepszym przykładem przyczepa z urwanym dyszlem i siwe włosy Mirwu. Gdyby była odpowiedzialność tylko kierowcy-właściciela, a nie całej rzeszy po bokach to nie mielibyśmy tyle wynalazków na drogach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aboz Napisano 4 Sierpień 2015 Share Napisano 4 Sierpień 2015 adam1501, zasadnicza kwestia to taka, że nawet producent pojazdu w tamtych latach (mowa o Fordzie) nie myślał o takich kwestiach jak strefy zgniotu, bezpieczeństwo pieszych itp. Te zderzaki miały jedynie funkcję ochronną w przypadku drobnych kolizji. Chroniły jedynie pas przedni i tylny przed uszkodzeniami. Cała energia zderzenia, w przypadku dużego uderzenia, była pochłania przez elementy nadwozia. Także zdjęcie tych zderzaków w żaden sposób nie wpływa negatywnie na konstrukcję pojazdu i BRD. Ten pojazd sam z siebie (w stosunku do nowszych konstrukcji) nie jest bezpieczny. Ale takie obowiązywały wtedy normy, z drobnymi wyjątkami np. Volvo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.