Skocz do zawartości

8 marca


IVVO

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś na akademii recytowałem taki wierszyk - musiałem zrobić nie złą retrospekcję aby go sobie przypomnieć:

 

Idzie starszy pan wąsaty, niesie w ręku bukiet kwiatów

Student biegnie z drugiej strony, ma wiązankę róż czerwonych.

A tam dalej chłopców dwóch niesie dwie gałązki bzu.

Co to? Co się dzisiaj dzieje? przez ulice, przez aleje

tłum się toczy roześmiany...

W rękach róże, tulipany i narcyzy, i żonkile.

Tyle barw i kwiatów tyle!

Tu różowo, tam błękitnie! Czy ulica cała kwitnie?

A wtem Jaś przypomniał sobie:

„Przecież to dziś Święto Kobiet!

Święto Kobiet... Wiem, co zrobię:

kupię wonnych fiołków pęczek

i siostrzyczce swojej wręczę"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. :-P Ciasteczko w trakcie tworzenia. ;)

To bardzo miłe, ze pamiętacie. :)

 

 

Wywołaliście do tablicy... :lol: a jako dyżurna powiem tak-

 

 

 

 

 

- Mój miły i mój kochany, ja bym bardzo chciała, byś ty stał się teraz bardzo znany. Dużo pracuj w dzień i w nocy. Ja udzielę ci pomocy. Będę sprzątać i gotować, garnitury twe szykować. Ty się tylko staraj w pracy, by pieniędzy nam do kasy przybyło coś niecoś.

Mąż posłuszny swojej żonie, codziennie piąta pięć rozpoczynał już swój dzień. Był sumienny i rzetelny, nie zrażał go trud piekielny. Co dzień chudł i chudł i chudł lecz pieniędzy było w bród.

Żona dzień w dzień na zakupach zamartwiała bardzo się: czy zielony ten kapelusz, szybko się nie znudzi jej? Czy buty z wężowej skórki będą jej pasować do lamparciej kurtki?

Gdy zmęczona wracała z miasta na wrażliwych nogach, to nie miała już siły obiadu gotować. W domu coraz bardziej meble kurz porastał. Za dnia w domu żony nigdy nikt nie zastał. Manicure, pedicure, trwała ondulacja. Maseczki z ogórków i kompresy z ciasta. Długie te wizyty w gabinetach SPA ale co tam, niech mężulek piękną żonkę ma!

- Po tylu zabiegach bardzo się znużyłam. Och, myślę że na kawior i szampana wielce zasłużyłam.

Potem mały pokerek i w kasynach gry. A wieczorem ze znajomymi na dancing -raz, dwa, trzy!

Tymczasem mąż po północy ukończywszy pracę po przyjściu do domu zastał pustą tacę. Głodny i obolały postanowił zasnąć. Jednak wróciła jego żona: promienista, gorąca, na harce gotowa. Przytula się do męża, namiętnie całuje, lecz on sił już nie ma i nie reaguje. Usnął.

I tak ciągle, rok cały, drugi, trzeci, piąty. Żona rozradowana, mąż smutny i wątły. Żona na Karaibach tańczy ugi ? bugi a mąż w pocie czoła ciągle spłaca długi.

http://sciaga.pl/tekst/84961-85-satyra_na_kobiete

 

:x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za zdrowie pań, za zdrowie,

szampana pijmy aż do dna, panowie!

Za zdrowie pań, za zdrowie,

jedyny toast, który niechaj wiecznie trwa.

......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.