Skocz do zawartości

Stary motorower - podwójny problem


c64club

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 62
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • blakop

    12

  • michal_k

    11

  • c64club

    9

  • ketiw38

    8

Miałem Komara 232, nie miał numeru ramy na tabliczce. Miał zielone tablice i dowód jednostronnicowy różowy. Inne sprzęty miałem w łapach jak się tym interesowałem i spotykałem z właścicielami ZZRów i Rometów. Z tabliczką z numerem spotkałem się w Komarze, który w 1975 miał wymieniany silnik, a że wtedy numer silnika był jedną z danych pojazdu, to mu taką tabliczkę przynitowano. Nie wiem kto to czynił, ale to nie był oryginał.

 

Nadal pozostaje kwestia tabliczki akurat w modelu Ogar 200. W oryginale nie posiadał, więc co teraz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Komara 232, nie miał numeru ramy na tabliczce.

 

Bardzo dziwne, bo oryginalna tabliczka wygląda tak:

 

http://www.stolmot.com/images/products/big/TABLICZKA-ZNAMIONOWA-KOMAR-MR-232.937.jpg

 

[ Dodano: 15-06-2016, 23:01 ]

W oryginale nie posiadał, więc co teraz?

 

Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów - tabliczka zastępcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być. Jest podobna do "dębowych" czy "żołędnych" jak chłopaki nazywali te np. z motorynek.

 

Goście z "mojej" (pobliskiej) SKP odesłali mnie na okręgówkę. A na okręgówce po standardowych oględzinach i małym "katapultowaniu" z rolek (nie ma to jak nowe opony, doskrobane okladziny i 60 kg MW :D ) dostał P, w uwagach "Brak TZ, pojazd był produkowany bez TZ" czy coś koło tego - dostałem tylko stempel, diagnosta nie drukował zaświadczenia ale widziałem jak wpisywał. Pytam go o TZZ, a ten na mnie z wielkimi oczami "A skąd? Przcież w tych z czeskim silnikiem nie było. Handlowałem tym to wiem, nawet nie muszę szukać. TZZ to jakbyś Pan zgubił."

No i jestem zupełnie skołowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, to pewnie i TR i numeru VIN (cokolwiek to znaczy) nie wymagał na pojeździe.

Też o takich słyszałem.

Ja napiszę więcej - nawet pojazdu nie musieli widzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co ma na celu podawanie przykładów i wrzucanie do jednego wora diagnostów robiących wirtualne przeglądy bez pojazdów, do opisanego przypadku.

 

Sprawa TZ w tych starszych pojazdach nie jest oczywista, mało kto kto badał takie pojazdy chciał tu zabrać głos, czy te tabliczki były, jakie były itd., trudno jednoznacznie wskazać przepisy sprzed wielu lat, które jednoznacznie by to regulowały i to powinno chyba być meritum tematu, a nie histerie typu:

 

nawet pojazdu nie musieli widzieć.

 

W omawianym przykładzie można dyskutować, czy Diagnosta słusznie bazując na swej wiedzy i doświadczeniu uznał, że ten pojazd może nie mieć TZ, ale wg relacji badanie się odbyło, więc po co te uwagi? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, nie rób z kolegi po fachu "poczciarza". Numer ramy sprawdził a sprzęta "przetrzepał" od bieżnika przedniej opony po tylny chlapacz. Gdyby się ktoś przyczepierniczał, to brak TZ jest wpisany w uwagach z badania wraz z powodem i można szukać - miały one tę TZ czy nie miały. I o to jest cała heca w tym temacie. Wczorajsze badanie go jednak nie kończy, a jedynie pokazuje jedno rozwiązanie. Rozsądne, być może również dające sie "obronić".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ketiw - przytocz swoje doświadczenia z OBT takich pojazdów. Napisz gdzie i jakie TZ znajdowałeś. Bo póki co to nawet członkowie OSDS w tym temacie milczą, nawet jak wcześniej się przyznali, że takie pojazdy badali.

 

Wróćmy do merytoryki, a nie dziwacznych insynuacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zinterpretuj ten zapis

e) Brak tabliczki znamionowej albo jest nieczytelna lub dane na niej

zawarte są niezgodne ze stanem faktycznym.

 

Oczywiście podając podstawy prawne wyjątków - kiedy go nie trzeba stosować - bo podono jest to UI :oops:

 

I proszę popisz się wiedzą, a nie erudycją na temat mojej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachęcam do interpretacji przepisów przejściowych i końcowych danego aktu.

 

Swoją drogą brawo Prezesie!! Z jednej stronie przewrotnie, ale bez sarkazmu!!! Raczej z irytacją... Bo o to po tylu wpisach ktoś nagle (Ty Waldku) zaczął w końcu przywoływać merytoryczne podstawy prawne! A nie wpisy - " ja takie motorowerki robiłem" itd... :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ja pisałem.

dostał P, w uwagach "Brak TZ, pojazd był produkowany bez TZ" czy coś koło tego - dostałem tylko stempel,
Tego tym bardziej
diagnosta nie drukował zaświadczenia

:evil:

 

I nie ja bronię tych zapisów tylko Ty.

 

Więc interpretuj - proszę masz okazję wykazać się przepisami przejściowymi i przypisami. :oops:

 

Tylko proszę nie pisz przypisów do mojej osoby :ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytyk do Ciebie jest jak najbardziej zasadny.

 

Naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, że większość z Diagnostów nie drukuje obecnie zaświadczenia w praktyce?

 

O matko... A niby które WK na początku to robiło (chodzi o wydruk nikomu niepotrzebnej decyzji dla klienta)??

 

Rozmawiamy o realiach, czy ułudach Waldku?

 

Bo jak o ułudach to nie dziw się, że OSDS to nadal tylko grupka kilku kolegów z forum, a nie ogólnopolska organizacja. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachęcam do interpretacji przepisów przejściowych i końcowych danego aktu.

Jakoś ciężko go namierzyć.

Zapis "4. Motorower powinien być ponadto wyposażony w:

1) numer rozpoznawczy lub numer identyfikacyjny pojazdu (VIN), umieszczony w sposób trwały na ramie lub innym

podobnym podstawowym elemencie konstrukcyjnym oraz tabliczkę znamionową;"

pojawił się w dz.u.nr 44 poz.432 z 1999r.

 

W wersji jednolitej z 1996 r jeszcze go nie ma. (dz.u.nr 155 poz 772 z 1996r).

Nie mogę znaleźć zmian w okresie 1996-1999 :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dobrze przewertowałem, to TZ dla motorowerów weszła do użycia w 1999 r Dz. U. 44 poz. 432 §51 ust. 4, bez żadnych okresów przejściowych i ulg. Czyli od tego okresu, bez względu na jego rok, musi posiadać TZ.

 

Przepraszam, że sam siebie cytuję, ale jakoś nikt nie podjął tego zagadnienia, które powyżej powtórzył Grzegorz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam1501, ale napisałeś wszystko w temacie, więc co tu jeszcze dyskutować. TZ ma być, bo tak stanowi obecny przepis. Jeśli brak to TZZ i po sprawie. Ile jest takich przepisów, które nie uwzględniają ani poprzednich regulacji, ani okresów przejściowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzisz można cztery strony przeklepać :D

 

Weryfikowałem te zapisy, i nie byłem pewien, czy coś mi nie umknęło, nie było odzewu więc się ponowiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten, ktory bada pozostałe moje graty (na pobliskiej SKP, ten co mnie odesłał na okręgówkę z moplikiem) pyta czy mi potrzebne zaświadczenie. Raz było, żeby wpisać hak do samochodu, a dla pozostałych badań nie potrzebowałem, to nie drukował.

 

Czyli teraz będę musiał o TZZ wystąpić. Tylko czy nie narobię koło pióra temu co mi badał moplika? Czy po prostu zgłosić "niemanie" i po problemie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.