Diagnose Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 http://www.gazetawroclawska.pl/motofakty/a/cepik-mial-ukrocic-cofanie-licznikow-a-tylko-je-uwiarygodnil-video,11722716/ Cytuj
Grzegorz Łódź Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 "Od momentu wejścia obowiązkowego spisywania stanu licznika podczas badań technicznych, mamy coraz więcej klientów. Muszą cofać licznik przed każdym przeglądem" Niech pismaki napiszą oficjalnie co to za "firma" która ma tych "swoich klientów', którym muszą cofać liczniki.... No jest się przecież czym chwalić... "wyjaśnia specjalista od "korekty" liczników." To taki oficjalny nowy zawód Cytuj
Diagnose Napisano 25 Styczeń 2017 Autor Napisano 25 Styczeń 2017 No tak "specjalista" to już ktoś, kto zna się na rzeczy. Może w końcu ktoś się obudzi i wprowadzi jakieś sankcje za "korekty". Cytuj
aboz Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 Może w końcu ktoś się obudzi i wprowadzi jakieś sankcje za "korekty".Może działalność regulowana? Cytuj
Diagnose Napisano 25 Styczeń 2017 Autor Napisano 25 Styczeń 2017 Albo tylko autoryzowane serwisy danej marki. Cytuj
biker100 Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 działalność regulowana? no raczej nie, rzecz tu idzie o korektę, a nie regulację... Cytuj
Qnick Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 "Od momentu wejścia obowiązkowego spisywania stanu licznika podczas badań technicznych, mamy coraz więcej klientów. Muszą cofać licznik przed każdym przeglądem" No przecież to od początku wiadome było że zarobią na tym "firmy" zajmujące się "naprawą liczników". Kiedyś cofało się raz przed sprzedażą a teraz przed badaniem po sprowadzeniu a potem przed każdym OBT, a diagnosta to przyklepuje i jest git. Jak ktoś chce ukryć przebieg to ukryje bo Polak da radę. Cytuj
biker100 Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 a diagnosta to przyklepuje zastanówcie się jak wyrażacie myśli swe... bo można to dwojako zrozumieć. Cytuj
Andrzej65 Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 Diagnosta niczego nie przyklepuje, obowiązkiem diagnosty jest wpisanie stanu licznika jaki jest w trakcie badania i nic po za tym. Cytuj
blakop Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 A właśnie, że "przyklepuje". Bo wpisując "fałszywy" przegląd do dokumentu urzędowego jakim jest zaświadczenie z OBT nadaje tym danym wysoką moc dowodową. W postępowaniu administracyjnym przepisanie danych z licznika do zaświadczenia z OBT można zatem nazwać właśnie "przyklepaniem". Cytuj
Andrzej65 Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 Przepraszam kolego ale jaki fałszywy przegląd coś ci się pomieszało. Mówimy o stanie licznika, diagnosta wpisuje stan licznika jaki jest w czasie badania, a nie jaki ma dane auto przebieg . Diagnosta nie jest policjantem, prokuratorem czy sędzią i nie ma prawa podejrzewać każdego klienta o przekręt. Cytuj
markes30 Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 Diagnosta nie jest policjantem, prokuratorem czy sędzią i nie ma prawa podejrzewać każdego klienta o przekręt. Za to niektórzy, co zadziwiające nawet sami diagności, nas w te buty namiętnie wsadzają. Nie jesteśmy policjantami i nie prowadzimy dochodzeń. Mamy odczytać wskazania licznika przebiegu w chwili badania tyle i tylko tyle. Prawda jest też taka, że cofanie liczników znacznie zostało ukrócone. To, że nie wyeliminowano tego w 100% wynika z niestety z faktu, że w każdym społeczeństwie są jednostki parszywe tak jak nie zlikwiduje się w 100% zabójstw, kradzieży tak niestety jest z oszustwami. Pozostaje edukacja i rosnąca świadomość odpowiedzialności karnej za oszustwo. [ Dodano: 25-01-2017, 17:55 ] teraz przed badaniem po sprowadzeniu Na tym teraz najczęściej wpadają bo wskazania liczników spisywane są we w większości krajów UE i coraz łatwiej jest do tych danych dotrzeć. Cytuj
michal_k Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 Prawda jest też taka, że cofanie liczników znacznie zostało ukrócone. A zostanie ukrócone całkiem jak ludzie zrozumieją, że samochody jeżdżą i przebieg 200-300 tys. km to nic nadzwyczajnego. Ale oni chcą być oszukiwani, że kilkunastoletnie auto przejechało 150 tys., a kilkuletnie 50... Cytuj
markes30 Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 A zostanie ukrócone całkiem jak ludzie zrozumieją, że samochody jeżdżą i przebieg 200-300 tys. km to nic nadzwyczajnego. Ale oni chcą być oszukiwani, że kilkunastoletnie auto przejechało 150 tys., a kilkuletnie 50... Masz pomysł jak zlikwidować zupełnie oszustwo " na wnuczka" ? Cytuj
michal_k Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 Masz pomysł jak zlikwidować zupełnie oszustwo " na wnuczka" ? Na wnuczka dzięki edukacji osób starszych w miarę zlikwidowali, ale pojawiła się metoda "na wnuczka + policjanta, który ściga tego wnuczka" Cytuj
markes30 Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 Cofanie liczników też wyewoluowało do corocznego przed przeglądem i znacznie ograniczyło ten proceder. Mnie naszła też taka refleksja, że jednak nie jest tak źle pracą diagnostów skoro ich uczciwość zmusza "cwaniaczków " do corocznego cofania liczników. Ale po co to widzieć........ Cytuj
DARIO64 Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 To co dziś usłyszałem nadaje się do kabaretu i nie jest to dowcip . Handlarz ściągnął auto z przebiegiem 500 tys. ,przysłowiowa skóra i komóra . Cofnął licznik na 270 tys. Przyszli kupcy ,fura się spodobała bo sąsiad ma taką i gul mu skoczy jak tę zobaczy ,tylko ten przebieg. No i cmokanie nad tym przebiegiem . Handlarz się pyta ile by chcieli mieć . No tak ze 170 tys . Dobra, dołożycie stówkę i się zrobi 170 tys. To tak odnośnie edukacji i tego że chcą być oszukiwani . Cytuj
blakop Napisano 25 Styczeń 2017 Napisano 25 Styczeń 2017 Sorki za błędny zapis w mojej wypowiedzi. Miało być FAŁSZYWY PRZEBIEG - nie przegląd. Zamyślenie podczas pisania. Przepraszam. Cytuj
zbych1916 Napisano 27 Styczeń 2017 Napisano 27 Styczeń 2017 Ja to się zastanawiam kto jest za przeproszeniem głupi, ten co sprzedaje 10-letniego diesla z przebiegiem 180 tyś i myśli że mu uwierzą.Czy ten co kto kupuje takie auto. Oczywiście chodzi o samochody w których ciężko sprawdzić historię serwisową. Na pewno zauważyliście że magiczną cyfrą przebiegu jest 200 tyś .Jak jest więcej to małe zainteresowanie.Pewnie że zdarzają się perełki z małym przebiegiem ale to przeważnie do rodziny, znajomych idzie. Cytuj
Grzegorz Łódź Napisano 27 Styczeń 2017 Napisano 27 Styczeń 2017 Na pewno zauważyliście że magiczną cyfrą przebiegu jest 200 tyś .Jak jest więcej to małe zainteresowanie Kryzys wieku średniego Cytuj
Qnick Napisano 27 Styczeń 2017 Napisano 27 Styczeń 2017 Handlarz ściągnął auto z przebiegiem 500 tys. ,przysłowiowa skóra i komóra . Cofnął licznik na 270 tys. Przyszli kupcy ,fura się spodobała bo sąsiad ma taką i gul mu skoczy jak tę zobaczy ,tylko ten przebieg. No i cmokanie nad tym przebiegiem . Handlarz się pyta ile by chcieli mieć . No tak ze 170 tys . Dobra, dołożycie stówkę i się zrobi 170 tys. Ta sama historia sprzed kilku lat. Auto pięcioletnie w komisie sobie stało, miało podobno uczciwe 190 tys. km , przyszło małżeństwo obejrzało wszystko pasowało nawet kolor dla kobiety do momentu przekręcenia stacyjki. Zaświeciły się kontrolki zaświecił się i przebieg i koniec. Z takim przebiegiem nie kupią a "sprzedawca" się pyta a ile ma mieć tego przebiegu, przyjdźcie za godzinę i będzie miał nawet 0 km jak chcecie. Nie wiem jak się skończyło bo nie czekałem Cytuj
DARIO64 Napisano 28 Styczeń 2017 Napisano 28 Styczeń 2017 Od dawna mówię że ludzie sami sobie winni .Pierwsze pytanie przy kupnie - Który rocznik ,ile przebiegu, jeszcze auta nie obejrzy aż już się pyta ile spuści . Cytuj
Qnick Napisano 28 Styczeń 2017 Napisano 28 Styczeń 2017 Od dawna mówię że ludzie sami sobie winni . Robiłem ostatnio Passata miał jakieś 8 lat i 70 tys. km na liczniku oczywiście 1,9 tdi. Pod spodem po obejrzeniu zużycia i wyglądu elementów zawieszenia i ogólnie wyglądu stwierdziłem że pasowałoby mu dołożyć jeszcze ze 300 tys. km. Zapytałem się tylko klienta czy sam sprowadzał czy kupił w Polsce. Powiedział że kupił w Polsce w komisie bo była "okazja", resztę dyskusji sobie darowałem, sprawne było to badanie zaliczył. Nie wiem czy też tak macie że jak zejdziecie pod auto to widzicie że ten stan licznika nie współgra z tym co widać na dole. Cytuj
DARIO64 Napisano 28 Styczeń 2017 Napisano 28 Styczeń 2017 Nie wiem czy też tak macie że jak zejdziecie pod auto Nie trzeba schodzić ,wystarczy spojrzeć na wiek auta i przebieg . Jakbym po tym miał oceniać społeczeństwo niemieckie ,to tam są same babcie ,dziadki i księża . Cytuj
Macintosh Napisano 31 Styczeń 2017 Napisano 31 Styczeń 2017 Witam Owszem problem z kręconymi licznikami jest ogromny. W ramach dowcipu - autentyczna historia. Przyjechał klient 6 letnim samochodem z silnikiem benzynowym - mały Nissan.Kupił używany w Niemczech dla żony , gdy samochód miał kilka miesięcy . Żona co drugi dzień do pracy dojeżdża i wozi dzieci do przedszkola w małej miejscowości.Robi niecałe dwa kilometry co drugi dzień . Przyjechał na badanie techniczne stan licznika 34 220 km. Fotel kierowcy lekko wytarty od częstego wsiadania i wysiadania . Samochód stoi na trawniku więc od spodu wygląda jak wygląda .Blacharka ma kilka rys ( problemy z parkowaniem) I ku wielkiemu zdziwieniu diagnosty pyta,czy może wie , gdzie można " podkręcić licznik na więcej" bo próbuje auto sprzedać od kilku miesięcy , cenę obniżył i ma problem bo nikt mu nie wierzy , że auto ma tak mały przebieg.A gdyby miało tak z 90 000 tyś to by poszło bez problemu. Historia autentyczna. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.