Demart Napisano 13 Grudzień 2017 Share Napisano 13 Grudzień 2017 Witam jak w temacie. Dwa zera przed numerem na ciągniku i na tabliczce. Stary dowód. Ciągnik z innego wydziału komunikacji Mój WK nie dopisze dwóch zer. W cepiku też ich nie ma. Co zrobić? Opinia rzeczoznawcy? Przed uruchomieniem cepa 2.0 nie było problemu. Dopisywało się i problem z głowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
markes30 Napisano 13 Grudzień 2017 Share Napisano 13 Grudzień 2017 Dwa zera przed numerem na ciągniku i na tabliczce Na tabliczce są dodatkowe dwa zera a jak jest na "ramie" (zwolnicach, tylnym moście) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Demart Napisano 13 Grudzień 2017 Autor Share Napisano 13 Grudzień 2017 Na tabliczce są dodatkowe dwa zera a jak jest na "ramie" (zwolnicach, tylnym moście) ? Też są dwa zera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bodzio69 Napisano 13 Grudzień 2017 Share Napisano 13 Grudzień 2017 U mnie było tak samo jeden ciągnik ma te zera a drugi nie . Po telefonie do wk dowiedziałem się że niektóre wydziały nie wpisywały tych zer na początku. I tak naprawdę sami nie wiedzą co z tym zrobić . Najlepiej żeby nie drążyć tematu i zostawić tak jak jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Demart Napisano 13 Grudzień 2017 Autor Share Napisano 13 Grudzień 2017 Najlepiej żeby nie drążyć tematu i zostawić tak jak jest Tak i żeby diagnosta nadstawił cztery litery bo WK nie może. Klientowi powiedzieli: to jak do tej pory diagnosta robił badania. A klient z tym tekstem do mnie, ale ja ich nie robiłem więc jestem czysty. Także nie ma co dupy nadstawiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirek_handlarz Napisano 13 Grudzień 2017 Share Napisano 13 Grudzień 2017 Pewnie dawno nikt nie oglądał tych numerów fakt jest taki, że te dwa zera to jest element całego numeru i winne być umieszczone w stosownych dokumentach, a jak nie są to wiesz co dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Demart Napisano 13 Grudzień 2017 Autor Share Napisano 13 Grudzień 2017 a jak nie są to wiesz co dalej. Ja wiem dla mnie N i po sprawie. Tylko jak problem rozwiązać klient ma więcej takich. Był drugi raz mówi że sprawdzał i w każdym jest to samo. W wydziale mu powiedzieli że kiedyś był jakiś przepis że wpisywano tylko 5 ostatnich znaków numeru. Ja pierwsze o tym słyszę. Może ktoś to potwierdzić?. Ale mimo wszystko teraz ma być zgodność. Podejrzewam że takich kwiatków jest masę w kraju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirek_handlarz Napisano 13 Grudzień 2017 Share Napisano 13 Grudzień 2017 U nas tak bywało, szczególnie przy motorowerach, wydziały "doradzały" by nie wpisywać dodatkowych znaków w numerze oddzielonym np. myślnikiem, ale to wszytko na buzie były porady udzielane no i teraz nie ma Pana - chyba za mocno szukałeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 13 Grudzień 2017 Share Napisano 13 Grudzień 2017 Może ktoś to potwierdzić? Czy był taki przepis to nie pamiętam ,fakt że kiedyś wpisywano końcówkę numeru .Od 1995 gdy wszedł VIN zaczęło się uzupełnianie w dowodach .Te dwa zera powinny być dawno wpisane bez żadnego problemu . Tak z ciekawości, z którego roku ciągnik ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Demart Napisano 13 Grudzień 2017 Autor Share Napisano 13 Grudzień 2017 Tak z ciekawości, z którego roku ciągnik ? Teraz już nie pamiętam dokładnie, ale chyba 1983r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurant2000 Napisano 13 Grudzień 2017 Share Napisano 13 Grudzień 2017 gdy wszedł VIN zaczęło się uzupełnianie w dowodach no właśnie zaczęło się uzupełnianie z tego co pamietam to nawet niektórzy uzupełniali dopiero w momencie gdy nie było już miejsca w dowodzie, wystawiali zaświadczenie do WK już z pełnym nr ramy czy VIN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Demart Napisano 13 Grudzień 2017 Autor Share Napisano 13 Grudzień 2017 niektórzy uzupełniali dopiero w momencie gdy nie było już miejsca w dowodzie, wystawiali zaświadczenie do WK już z pełnym nr ramy czy VIN No właśnie, a ja od niejednego kyenta dostałem OPR-ke że się czepiam. To teraz niech się martwią bo ja mam to głęboko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARIO64 Napisano 13 Grudzień 2017 Share Napisano 13 Grudzień 2017 Za czekanie do wymiany dowodu można było od nadzoru po łapach dostać .Chyba tak mniej więcej do 1998 były na naszym terenie pouzupełniane . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 14 Grudzień 2017 Share Napisano 14 Grudzień 2017 Pomijając to co pisze @mirek_handlarz, czyli jakieś stare ustne fanaberie ze strony WK z lat 80-tych i 90-tych (a było tego sporo niestety), to faktycznie był kiedyś przepis o wpisywaniu wyłącznie pięciu ostatnich cyfr do DR (ze stosowną strzałką w lewo lub w prawo), ale dotyczył wyłącznie nr SILNIKA! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielg539 Napisano 14 Grudzień 2017 Share Napisano 14 Grudzień 2017 to faktycznie był kiedyś przepis o wpisywaniu wyłącznie pięciu ostatnich cyfr do DR (ze stosowną strzałką w lewo lub w prawo), ale dotyczył wyłącznie nr SILNIKA! Dokładnie tak i było to coś ok. 2002r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacdiag Napisano 14 Grudzień 2017 Share Napisano 14 Grudzień 2017 A najlepiej to było w skodach , gdzie początek to numer, a końcówka to typ silnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blakop Napisano 14 Grudzień 2017 Share Napisano 14 Grudzień 2017 To nie tylko o skodę chodzi. Wiele pojazdów rodzimej produkcji miało podobnie - np.rocznik wpisywany w numerze po znaku łamane, symbole typu "P" stanowiące, że jest to element wyprodukowany jako część zamienna i wiele podobnych. Faktem też jest, że jeszcze w połowie lat 90-tych nie wpisywano często pełnego numeru nadwozia/podwozia/VIN(?) w żadnych dokumentach (tych fabrycznych - a tym samym i w DR), pomimo, że fabrycznie na aucie zawsze był. Popularne maluchy są tu najlepszym przykładem. Na jakich zasadach tak się działo - nie wiem. Osobiście zawsze starałem się je w miarę posiadanej wiedzy uzupełniać przy wymianie DR, ale było z tym różnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.