tutus Napisano 22 Grudzień 2005 Napisano 22 Grudzień 2005 Mam pytanko do wszystkich diagnostów. Jak podchodzicie do żarówek koloru niebieskiego czy jak ich tam określić jakieś tam bixenon czy inne co pojawiły się ostatnio na rynku- a raczej zawaliły rynek. Wg przepisów oczywiście ma być biała lub żółta selektywna. Tylko czy ten niebieski jest zaliczany do białego? A może jakiś producent na jakieś pisemko dopuszczające je do użytku w przemyśle motoryzacyjnym? Na marginesie miałem takie u klienta w aucie- istna choinka od białego przez żółty i fioletowy po jakieś ciemne kory. Cytuj
Piotr Barczuk Napisano 22 Grudzień 2005 Napisano 22 Grudzień 2005 Jak jest na żarówce homologacja to wszystko o.k. - a dobrze żeby były parami takie same (kolory). Cytuj
Arton Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 Próbowaliście ustawiać reflektory z takimi żarówkami. Strumień światła jak z latarki: brak wyraźnej granicy swiatło-cień i plamy świetlne przypadkowo rozproszone na całej powierzchni. Wyjątkiem są żarówki firmowe. Czytałem kiedyś test takich żarówek-podróbek, w jednej z nich od nagrzanego żarnika odkształciła się szklana bańka żarówki! Cytuj
diagnosi Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 Próbowaliście ustawiać reflektory z takimi żarówkami. Strumień światła jak z latarki: brak wyraźnej granicy swiatło-cień i plamy świetlne przypadkowo rozproszone na całej powierzchni. Wyjątkiem są żarówki firmowe. Czytałem kiedyś test takich żarówek-podróbek, w jednej z nich od nagrzanego żarnika odkształciła się szklana bańka żarówki! Zgadza się totalne dno , takie żarówki to tylko na choinkę ale niestety mają homologację-chińczycy mają sztampę i sami chyba nabijają znaki homologacji. Cytuj
Piotr Barczuk Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 Z samymi zarówkami to jeszcze trakich dramatów nie miałem. Ale za " nowiutkimi" reflektorami "made in no name" prazka co teraz montują. Cytuj
08/15 Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 .....niestety mają homologację...... Ale skoro żarówki te nie spełniają warunków, o których pisze Arton to tę homologacje można o kant... rozbić. Klient musi je wymienić.Zgadza się? Cytuj
Tomek D Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 Zgadza się? Oczywiście! Nawet "normalne" żarówki po iluś tam tysiącach (lub setkach) godzin świecenia tracą swoje właściwości świetlne i są do wymiany. Jeśli nie ma strefy światła i cienia, lub świeci jak latarka to albo wymiana na miejscu a jak nie to negatywny. Cytuj
wiesław Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 takie żarówki zamontowane w Matize to dopiero jest horror , ja stanowczo zabraniam używania takich zarówek ma być barwa biała to niech jest, a nię żeby niebieskie zaliczać do białego , czy czerwone do żółtego to jest epidemia z którą trzeba walczyc.na pytanie dlaczego są zamontowane takie żarówki klient odpowiada - to po co takie sprzedają , ja na to - to po co ludzie którzy maja prawo jazdy , znaja przepisy takie zarówki kupują Cytuj
pablo Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 Co z tego że będzie miała homologację. Przepisy mówią ma być biała lub żółta selektywna. Cytuj
berecik Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 Jestem ciekawy jak odróżniacie barwę temperaturową ? Te które w nocy niejako widać, że mają barwę niebieską tak naprawdę jest to światło białe. Niestety zostaje tylko zawierzyć , że nabite homologacje są prawdziwe. Bez specjalnego urządzenia (spektrometr) nie jesteście wstanie udowodnić, że to nie jest światło białe w związku z tym jeśli ma żarówka homologacje to możemy sobie tylko z klientem porozmawiać ale nie ma mowy o negatywie. Lepiej za dużo nie pisać o takim urządzonku bo za chwile ktoś wpadnie na pomysł i będziemy mieli kolejny gadżet na SKP Cytuj
SkpChoszczno Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 Można też wyjąć żarówkęz reflektorka i zobaczyć jaki ma kolor banieczka, mieliśmy takie malowane na niebiiesko a też i pozycyjne niebieskie i czerwone się zdarzały tylko na nich były takie gumki. Nie mówie oczywiście o Xenonach bo takich nie wyciągamy. Cytuj
Piotr Barczuk Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 Jestem ciekawy jak odróżniacie barwę temperaturową ? W 100% popieram - jeśli jest homologacja to możemy dać negatywa za brak granicy, zupełnie nie wnikając dlaczego tak jest. A co do fałszywych homologacji to chyba jedynie zgłoszenie do PHI, ze sprzedawca wprowadza do obrotu jakiś podejzany towar Cytuj
kowal Napisano 2 Maj 2006 Napisano 2 Maj 2006 Reflektor reflektorowi nierówny Artykuł z dnia: 02.05.2006 www.motofakty.pl Podczas wypadku, a nawet drobnej “stłuczki” uszkodzeniu ulega reflektor lub jego mocowanie. Wymiana reflektora to prosta rzecz, a jednak. Reflektora złej jakości nie da się prawidłowo ustawić, nie warto więc go kupować. Reflektor jest bardzo ważnym elementem mającym istotny wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Aby prawidłowo oświetlał drogę, musi mieć odpowiednią budowę i jakość. Na rynku jest dużo reflektorów, które nie spełniają żadnych wymogów. Cena czy jakość Oferta reflektorów jest duża i nabywca może mieć kłopot z wyborem. Głównym kryterium nie może być cena, tylko jakość. A ceny są bardzo zróżnicowane i zależą od modelu samochodu, producenta reflektora oraz od miejsca zakupu. W większości przypadków w autoryzowanych serwisach reflektor jest najdroższy, ale nie zawsze. Jeśli mamy popularny model auta, to z zakupem zamiennika nie będzie żadnych problemów. Kłopot w tym ,że tych zamienników też jest dużo. Na przykład do Astry I Do Opla Astry pierwszej generacji wybór jest bardzo duży. Reflektor można kupić już za niewiele ponad 100 zł, ale jego jakość pozostawia wiele do życzenia. W ofercie są także zamienniki znanych producentów oświetlenia (Bosch, Hella), które są tańsze nawet o 30 proc. od oryginalnych reflektorów. Natomiast do Astry II lub Hondy Civic taniej kupimy oryginał w ASO niż dobry zamiennik. Reflektory samochodowe mają coraz bardziej skomplikowane kształty, nie tylko zewnętrzne i przez to nie są tanie. Oryginalny reflektor do Forda Focusa kupiony u dilera kosztuje 495 zł, zamiennik – 236 zł. Złe zamienniki Na rynku jest wiele reflektorów, które nie spełniają żadnych wymagań. Nie mają atestów i w wielu przypadkach nie można prawidłowo ich ustawić, gdyż nie mają wyraźnej granicy światła i cienia. Taka lampa powoduje także oślepianie kierowców jadących z przeciwka. Za takie światła Policja odbierze nam dowód rejestracyjny, a diagnosta na pewno nie podbije przeglądu technicznego. znaczenia na reflektorze Na reflektorze muszą być litery i cyfry, które określają jego przeznaczenie. Najważniejsza jest duża litera E z liczbą umieszczoną w kółku. Litera oznacza znak homologacji, a więc dopuszczenie do ruchu, a liczba - kraj homologacji reflektora. Kolejne liczby umieszczone po prawej stronie kółka określają numer atestu. Bardzo ważna jest strzałka na szkle reflektora. Jeśli nie ma strzałki, światło przeznaczone jest do ruchu prawostronnego, natomiast jeśli jest - do lewostronnego. Założenie świateł do innego ruchu spowoduje oślepianie jadących z przeciwka. ożna także spotkać reflektory (ale bardzo rzadko) ze strzałką z prawym i lewym grotem (np. niektóre Fordy Scorpio), czyli z możliwością przestawienia wiązki światła. Na reflektorze znajdziemy kolejne litery, które określają jego przeznaczenie: B - przeciwmgielny, RL - do jazdy dziennej, C - mijania, R - drogowy, CR- mijania i drogowy, C/R mijania lub drogowy. Litera H oznacza, że reflektor przystosowany jest do żarówek halogenowych (H1, H4, H7), a D - ksenonowych. Na obudowie znajdziemy jeszcze informacje o sile światła i tzw. kącie przewyższenia. Ksenony W przypadku reflektorów ksenonowych kierowcy nie mają wyboru i muszą zakupów dokonywać u dilara. Niestety ceny takich lamp są znacznie wyższe. Np. do Forda Mondeo reflektor ksenonowy kosztuje 2538 zł, a zwykły 684 zł. Do Hondy Accord model 2006 zwykły reflektor kosztuje 1600 zł, natomiast ksenonowy - 1700 zł. Ale do ksenonu trzeba doliczyć jeszcze przetwornik za 1000 zł i żarówkę za 600 zł, czyli cała lampa kosztuje już nie 1700 zł, a 3300 zł. Nie można zastąpić zwykłych reflektorów ksenonowymi, ponieważ reflektor ksenonowy wymaga automatycznego poziomowania oraz spryskiwacza reflektorów. Oczywiście w wielu przypadkach można dokonać takich przeróbek, ale całkowity koszt może wynieść nawet kilkanaście tys. zł. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.