11.07.18r egzamin w Domasławiu

[Bogusław1982]

Dziś byłem na egzaminie praktycznym koło Wrocławia. Był to mój pierwszy egz. praktyczny i zakończył się sukcesem . Jako iż forum to pomogło mi w zaliczeniu tych egzaminów,  podzielę się tym czego doświadczyłem podczas egzaminów  i postaram udzielać na forum jako pełnoprawny diagnosta.

 Na egzaminie były: Star z ADR , autobus piętrowy  i nissan almera z gazem. Ja miałem przeprowadzić analize spalin w nissanie i sprawdzić zawieszenie. Na początek jednak padły pytania od czego należy zacząć badanie takiego pojazdu. Dopytałem czy chodzi o to od czego zacząć analize spalin  czy ogólnie , więc prosze się nie bać tylko pytać jak coś jest nie jasne.Egzaminatorzy bardzo w porządku, pomagają zachować spokój, nie stresują , nawet nie myślałem że będzie tak łatwo. Powiedziałem że nalezy zacząć od sprawdzenia szczelności analizatorem przed wjazdem na stanowisko, nastepnie sprawdzić dokumenty protokół i decyzję , potem padło pytanie co sprawdzić przed analizą spalin ,(moja odp. sprawdzić szczelność ,stan , i kompletność wydechu, potem miałem przygotować pojazd do analizy, więc mówie że należy rozgrzać do 70s.cel. olej i 80 płyn chłodniczy, padło pytanie jak sprawdzę te temperatury to mówie że wyciągam bagnet i wkładam sądę do pomiaru temp lub odczyt z wskazników samochodu lub podłączam się pod obd i odczytuję temp z urządzenia.dalsze postępowanie: Wsiadłem do samochodu zapaliłem auto zaciągnięty ręczny, bieg neutralny wszystko mówiłem co robię , egzaminator powiedział aby wyłączyć i powiedzieć co sądze o odczytanych danych.samochód chodził z 15sekund a sonda była włożona jeszcze od czasu poprzednio zdającego , wyniki na urządzeniu były bardzo wysokie przekroczone ,pytanie brzmiało zakładając że przeprowadzono badanie prawidłowo i po badaniu są takie wyniki o jakiej usterce to świadczy, powiedziałem że o niewłasciwej mieszance spalania , pytanie a jak mieszanka jest ok  wtryski i inne podzespoły zasilania sprawne , to powiedziałem że o  zbyt słabym stopniu kompresji lub przedostawaniu się oleju do komory spalania,może zapieczone pierścienie , przeszliśmy do kontroli zawieszenia pytanie co sprawdzę itp,  pan włączył szarpaki poruszał kołem na boki, do przodu do tyłu i   pytanie co dzięki temu sprawdze, odpowiedziałem że luz sworzni wachaczy zwrotnicy itp. Pytanie ostatnie to pytanie które przyspożyło mi bardzo dużo trudu mianowicie po poszarpaniu płytą szarpaka pan zapytał mnie co on zrobił źle podczas tej części badania ,myślałem w ciszy chyba z 30sekund a wydawał mi  się  że panuje cisza z 5 min nie spodziewałem się takiego pytania , pan włączył szarpak jeszcze raz i od razu załapałem że nikt nie trzema hamulca a koło podczas ruchu płyty się obraca więc powiedziałem że trzeba poprosić kierowce samochodu aby wcisł hamulec pytanie: a jak nie ma nikogo do pomocy: to ja mówie że należy zablokować hamulec przyżądem do tego celu który jest na wyposażeniu stacji.  Mój opis może wydawać się dla przeszłych zdających troszkę przerażający ale w rzeczywistości wszystko trwało bardzo krótko a atmosfera była bardzo dobra . Z racji iż egzamin był dzisiaj zakończę swoje wywody bo może zakończyć się to bełkotem . :::::::)))) pozdrawiam.

Acha ... Na egzamin wchodziliśmy trójkami ja byłem  gdzieś w połowie kolejki a zdawalność do tego momentu była powyżej 50%

[Michu26]

Skoro już zacząłeś wątek to i ja postaram się przybliżyć swoje doświadczenia z egzaminu. Zdawałem 11.07.2018 w Domaslawiu koło Wrocławia.
Egzaminatorzy z dobrym podejściem do zdającego (w moim odczuciu). Nie powodowali stresujacych sytuacji A to jest bardzo ważne. W stresie człowiek gada straszne głupoty- tak było dzisiaj. Jak zdawałem poprzednim razem to już tak wesoło nie było, lekko człowieka podstresowali i już nie potrafi znaleźć odpowiedzi na proste pytania. Wtedy po wyniku negatywnym po wyjściu z sali zaczyna się zastanawiać, jak to mógł na tak banalne pytanie nie odpowiedzieć.
Liczy się jednak to jak człowiek kończy i z tego końca wrażenia pozytywne.
A co dziś na egzaminie? Ja miałem autobus 100. Zawieszenie, układ kierowniczy- opisać, sprawdzić. Co do czego, za co odpowiada -tak w skrócie. Żeby nie polec na takim pytaniu najlepiej znać budowę przekładni kierowniczej, wiedzieć gdzie są i za co odpowiadają wahacze, drążki reakcyjne, stabilizatory, końcówki drążków, tylny most, zwrotnica, amortyzatory, miechy powietrzne itd. Oczywiście wiedzieć jak się sprawdza również.
Tak poza tym to może być wszystko, najlepiej przerobić książkę na poziomie technikum samochodowego o całym układzie hamulcowym, kierowniczym, zawieszeniu, znać rozporzadzenia (może nie aż tak bardzo szczegółowo) porobić notatki i jakoś pójdzie.
Teraz wydaje mi się to oczywiste ale jak podchodziłem pierwszy raz to większość z pytań na egzaminie była dla mnie czarną magią. Wiele wieczorów spędzonych nad nauką i w miarę przyswoiłem temat. Same książki mogą być niewystarczajace, trochę trzeba pod samochodem spędzić.
Dla osoby, która miała znikomą styczność z motoryzacją to dość ciężki orzech do zgryzienia.
Dzięki wielkie za pomocne odpowiedzi podczas nauki.
Dla przyszłych zdających - powodzenia.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[adamos]

Bogusław, przed rozpoczęciem badania pojazdu z gazem, obowiązkowo oprócz dokumentów na zbiornik i identyfikacji sprawdzamy szczelność instalacji gazowej na wolnym powietrzu, jakiekolwiek czynności na stacji kontroli z nieszczelną instalacją gazową są zabronione...

[Michu26]

Jest tak jak mówisz adamos. Bogusław o tym napisał tylko użył skrótu myślowego i może nie zostało to wychwycone podczas czytania jego postu.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
 

 

edytowane z powodu https://forum.norcom.pl/index.php?/topic/166-regulamin-forum-netykieta/&tab=comments#comment-184384 

J 

 

[adamos]

Dokładnie napisał: "sprawdzamy szczelność analizatorem..." a to zwykły tester szczelności jest...taki zapis może wprowadzić w błąd, niemniej jednak należą się podziękowania za podzieleniem się uwagami z egzaminu!

[Bogusław1982]

Odpowiedziałem dokładnie tak jak piszesz, tylko pisząc posta troszkę  poskracałem (i tak wyszedł długi) , padły jeszcze inne pytania mniej istotne o sondzie kiedy bogato kiedy ubogo itp. ,czego już nie opisywałem . 

Na temat egzaminu w Domasławiu to uważam że łatwo jest tam zdać osobom co mają styczność z mechaniką pojazdową, komisja zwraca na to uwagę czy człowiek zna się na samochodach czy tylko książkowo przepisy, co nie oznacza że nie trzeba przepisów znać, ja pamiętam z ustaw prawie wszystko na pamięć więc nie jechałem tam licząc na szczęście 

dodatkowo jestem mechanikiem co ułatwiało mi zadanie, Jak ktoś nie wie dlaczego wybucha olej napędowy w silniku dieslu to niech na Wrocław się nie pcha bo wyjdzie prędzej niż myśli z powrotem. Tak jak już pisano w innych postach trzeba znać budowę pojazdu i co na jakiej zasadzie działa lambda , amortyzatory, zwalniacze, katalizator, dpf ,przekładnie kierownicze ,  hamulce , zawieszenie, skrzynie biegów , silnik , itp. pytają o budowę i zasadę działania . chodzi o to by wiedzieć mniej więcej jak co działa a nie jak w szkole.  

 

Ps. dla przyszłych zdających Uwaga : w Vademecum Diagnosty  jest dużo błędów a najstraszniejszy jest taki że na zdjęciu tabliczki znamionowej z sam osobowego podają objaśnienie że są tam MMC pojazdu i MMC zestawu poj. Uwaga Uwaga za taką odpowiedz na egzaminie jest koniec egzaminu .Proszę pamiętać na tabliczce z sam osobowego są wartości DMC.

 

[michal_k]

9 godzin temu, Bogusław1982 napisał:

Proszę pamiętać na tabliczce z sam osobowego są wartości DMC.

 

Podstawę prawną poproszę.

[adam1501]

11 godzin temu, Bogusław1982 napisał:

Proszę pamiętać na tabliczce z sam osobowego są wartości DMC.

WYMAGANIA DOTYCZĄCE TABLICZKI ZNAMIONOWEJ

Załącznik nr 4

Powinna ona podawać w sposób czytelny i nieścieralny informacje w następującej
kolejności:

...

1) nazwa producenta;
2) numer świadectwa homologacji typu WE pojazdu lub numer świadectwa homologacji typu pojazdu;
3) numer identyfikacyjny pojazdu VIN, a w razie jego braku – rozpoznawczy numer podwozia/nadwozia pojazdu;
4) maksymalna masa całkowita pojazdu, a w przypadku motocykli i motorowerów zamiast maksymalnej masy całkowitej
homologowany poziom hałasu zewnętrznego na postoju w dB (A) przy prędkości obrotowej wyrażonej w obr/min;
5) maksymalna masa całkowita zespołu pojazdów w przypadku pojazdu samochodowego przeznaczonego do ciągnięcia
przyczepy;
6) maksymalne obciążenia osi podane w kolejności od przodu do tyłu;
7) w przypadku przyczepy i naczepy, maksymalne obciążenie pionowe na urządzenie sprzęgające;

[Paprock]

Wszystko OK, ale po mojemu sensem wywodu o poradniku, egzaminie i masach jest zaiste problem ustalania parametrów dla przyczep.

Były już tu przedstawiane sposoby wyliczania tego parametru przez różne ośrodki szkolące, jak również pojawiły się treści, że i podczas egzaminów należy to jakoś z tabliczki wyliczyć. Myślę, że podobny sposób zakłada też Vademecum - nie wiem, nie czytałem.

 

Na szczęście od jakiegoś czasu słychać poprawność w tej kwestii, czyli MAKSYMALNE wartości mas przyczep określa producent i tyle.