kowal Napisano 21 Styczeń 2006 Napisano 21 Styczeń 2006 W końcu zima pokazała swoje oblicze , gdzie trzymacie swój samochód . Ja nie mam garażu ,ale trzymam pojazd na stacji -ciepło i przytulnie . A jak wy sobie radzicie Mróz kontra kierowcy Samochody nowej generacji, napędzane silnikiem benzynowym lub wysokoprężnym, są przystosowane do eksploatacji w zimie i niskie temperatury nie robią na nich wrażenia. Trudności z rozruchem jednostki napędowej występują w starszych autach lub są powodem braku przezorności kierowcy. Fot. Paweł Sieńko To oczywiste, ale przed nastaniem mrozów trzeba wysuszyć i nasmarować uszczelki drzwi, by można je było otworzyć. Płyn do spryskiwaczy powinien być dobrej jakości, tzn. taki, który nie zamarza w temperaturze co najmniej minus 20 stopni C. Radykalnym sprawdzianem jakości płynu jest włożenie jego próbki do zamrażarki. Nie zawsze zamarzają gumowe piórka wycieraczek – zamarza woda powstała z topniejącego śniegu, która się na nich znajduje. Woda zamarza też na metalowych częściach wycieraczek. Zanim ruszymy w drogę, warto usunąć z nich lód. Na nocny postój piórka wycieraczek można odsunąć od szyby, by do niej nie przymarzały. W niektórych nowoczesnych autach uniemożliwia to jednak konstrukcja mocowania wycieraczek. Przed przekręceniem kluczyka zapłonu należy nacisnąć pedał sprzęgła. O tym klasycznym zachowaniu wielu kierowców zapomina. Po uruchomieniu silnika trzeba odczekać ok. 30 sekund i ruszyć pojazdem w drogę. Błędem jest rozgrzewanie jednostki napędowej na postoju – osiąga on właściwą temperaturę pracy wolniej niż podczas jazdy. W silnikach gaźnikowych, można wcisnąć jeden raz pedał „gazu”. W jednostkach napędowych z układem wtrysku paliwa nie należy tego robić. Trudności z rozruchem silnika Częstym powodem trudności z rozruchem silnika jest niesprawny akumulator. Jego pojemność elektryczna znacznie się zmniejsza, proporcjonalnie do spadku temperatury. Można skorzystać z akumulatora innego pojazdu, jednak nie zaleca się uruchamiania silnika pchając samochód (przeskakiwanie zapłonu). Niektórzy kierowcy przed uruchomieniem silnika włączają najwyższy bieg i przepychają samochód kilkanaście centymetrów. Ma to spowodować poruszenie tłoków w cylindrach i ułatwić rozruch. Jeśli akumulator jest słaby, taka metoda nie pomoże. Innym powodem trudności rozruchowych może być woda zawarta w paliwie. Zbiera się ona w postaci pary wodnej na wewnętrznych ściankach zbiornika paliwa, dlatego w okresie jesienno-zimowym warto tankować paliwo do pełna. Na stacjach benzynowych są specjalne środki chemiczne wiążące wodę w zbiorniku paliwa. Nie zaleca się wlewania do zbiornika denaturatu lub innego alkoholu, gdyż niszczy połączenia gumowe. W autach z silnikiem diesla woda jest zbierana w osadniku filtra paliwa. Tylko kierowca wie, kiedy ostatnio osadnik ten był czyszczony. Olej silnikowy W zimie można docenić zalety syntetycznych olejów silnikowych, które zachowują właściwą płynność w niskich temperaturach. Olej syntetyczny trzy razy szybciej dociera do punktów smarowania silnika niż olej mineralny, co przedłuża trwałość jednostki napędowej. Mniejsze opory rozruchu powodują też mniejsze zapotrzebowanie na prąd z akumulatora i powodują mniejsze zużycie rozrusznika. Diesel w zimie Największym problemem użytkowników diesli jest właściwe paliwo. Na stacjach PKN Orlen dostępny jest olej napędowy, który „nie zamarza” w temperaturze minus 25 stopni Celsjusza. Olej napędowy dostępny na stacjach Grupy Lotos przystosowany jest do temperatury aż minus 40 stopni Celsjusza. Jest to tzw. temperatura blokowania zimnego filtra. W niższych temperaturach z oleju napędowego wydzielają się związki parafiny uniemożliwiające jazdę. W tej sytuacji jedyna rada jest wstawienie auta do ogrzewanego pomieszczenia. Na stacjach Statoil można kupić paliwo arktyczne, przystosowane do temperatury minus 36 stopni Celsjusza. Paliwo to dostępne jest obecnie na 26 stacjach tego koncernu we wschodniej Polsce i będzie w sprzedaży do końca lutego 2006 r. Zimowy gaz W okresie jesienno-zimowym autogaz powinien mieć wyższą zawartości propanu. Przy bardzo niskich temperaturach zawartość propanu w LPG może wynosić nawet do 70 proc. Zimowy autogaz oferują markowi dystrybutorzy. Najbardziej czułe na niską temperaturę są auta starsze i z dużym przebiegiem, ze względu na zwiększone zużycie eksploatacyjne. Trudności z rozruchem silników benzynowych mogą być spowodowane także zużytymi świecami zapłonowymi czy przewodami wysokiego napięcia. W dieslach ważny jest układ zasilania, np. zużyte końcówki wtryskiwaczy. Stan techniczny pojazdu ujawnia się właśnie w niskich temperaturach. Autor: Ryszard Polit www.motofakty.pl Cytuj
Darek :-) Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Ja trzymam go na dworze, niech się hartuje. W sumie nie miałbym czasu nawet wstawiać go do garażu. Jak na razie tylko dobra skrobaczka i zmiotka mi wystarcza. Cytuj
kowal Napisano 26 Styczeń 2006 Autor Napisano 26 Styczeń 2006 „Odpalenie” za dwie dychy 20 zł – tyle kosztuje w Gdańsku bardzo popularna ostatnio usługa – odpalenie auta. W Sopocie i Gdyni taksówkarze biorą mniej. - Czasem wystarczy podpiąć linkę i szarpnąć unieruchomione auto - mówi Danuta Tuss, dyspozytorka jednej z sopockich firm taksówkarskich. - Wówczas usługa kosztuje około 10 zł. Około, bo może być więcej, jeśli kurs jest dalszy, albo gdy trzeba podładować akumulator. W większej od Sopotu Gdyni za dojazd wozu we wskazane przez klienta miejsce i podładowanie akumulatora w jego samochodzie, trzeba zapłacić 15 zł. - W granicach miasta - zaznacza Andrzej Adamczyk, prezes pewnej gdyńskiej korporacji taksówkarskiej. - Odkąd nastały mrozy, codziennie mamy jakieś 40 tego typu zleceń. - Najczęściej ludzie dzwonią rano: spieszą się do pracy, a tu auto nie odpala - opowiada Agata Peplińska z gdańskiej firmy, która życzy sobie za „odpalenie” 20 zł. - Teraz jest już spokojnie, pewnie ludzie zdążyli podładować akumulatory. Najgorzej było w pod koniec ub. tygodnia, mieliśmy urwanie głowy - dodaje. Autor: amk www.motofakty.pl Cytuj
JANUSZ60 Napisano 20 Luty 2012 Napisano 20 Luty 2012 Pozew zbiorowy przeciwko stacji paliw. "Zamarzło paliwo" Powodzenia im życzę i cierpliwości, bo szanse mają marne ,,, Cytuj
Jacdiag Napisano 20 Luty 2012 Napisano 20 Luty 2012 „Odpalenie” za dwie dychy odpalanie za dziękuję Cytuj Wszystkie drogi prowadzą do . . . ... trumny
blakop Napisano 22 Luty 2012 Napisano 22 Luty 2012 na Podlasiu... wszystkie stacje cacy... Naprawdę?? Obydwie?? Cytuj
JANUSZ60 Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 na Podlasiu... wszystkie stacje cacy... W śląskim też, a ja znam dwie po sąsiedzku, gdzie nawet wodę w paliwie można kupić a nie tylko galaretę,,, CYTAT "Ale inspektorzy przeprowadzili badania kilkanaście dni później. Sami przyznają, że przez ten czas paliwo w zbiornikach na pewno było uzupełniane." Wiedzieli co robią ,,, Cytuj
Qnick Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 Bo trzeba mieć samochód który spali "prawie" wszystko co mu się wleje do baku czyli benzyniak starszej generacji mój tam nie narzeka, nigdy nie miałem problemów z paliwem a tankowałem na różnych stacjach Cytuj
jurek014 Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 W czasie mrozów wlałem 5 benzyny na zbiornik i 0,5l dykty- śmigałem bez problemów. Samochód nie garażowany, a w moim regionie temp. spadały do - 30. Oczywiście zawsze jesienią wymieniam filtr paliwa. Gdy zapowiadali powyżej -20 to akumulator na noc zabierałem do domu.( żałuje tylko że nie kasowałem sąsiadów za pomoc w odpalaniu jak taksówkarze ). Opel vectra 1,7 TD Cytuj
danielg539 Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 W czasie mrozów wlałem 5 benzyny na zbiornik i 0,5l dykty- śmigałem bez problemów. Ja nic nie dolewałem do ON i nie wymieniałem filtra paliwa przed zimą i tez nie miałem problemów z uruchomieniem auta . Citroen Xsara 1,4 HDI. Cytuj
Janusz1971 Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 Ja tak samo jak Danielg nic przed zimą nie robilem,paliwo z dystrybutora bez uszlachetniaczy ,denaturatu i benzyny :)nie targałem 75 amperowego akumulatora do domu, auto stało każdej nocy na dworze i codziennie rano odpalało bez problemowo 1,9 TDI Cytuj
JANUSZ60 Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 akumulator na noc zabierałem do domu śmigałem bez problemów Faktycznie , żadnych ,,, Cytuj
Psuj Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 W czasie mrozów wlałem 5 benzyny na zbiornik i 0,5l dykty- śmigałem bez problemów. Samochód nie garażowany, a w moim regionie temp. spadały do - 30. Oczywiście zawsze jesienią wymieniam filtr paliwa. Gdy zapowiadali powyżej -20 to akumulator na noc zabierałem do domu.( żałuje tylko że nie kasowałem sąsiadów za pomoc w odpalaniu jak taksówkarze ). Opel vectra 1,7 TD Oczywiście. Benzyna jest to najbardziej chyba znany uszlachetniacz do ropy. Tak samo jak denaturat do benzyniaków. Jest tylko jedno ALE. Wlej benzyny do diesla z pompowtryskiwaczami lub systemem common rail i masz pozamiatane... tu zostaja tylko dedykowane uszlachetniacze i nic wiecej... Cytuj "Społeczeństwo postanowiło kiedyś mieć Policję, aby pilnowała przestrzegania prawa, ustanowionego umysłami przedstawicieli tego społeczeństwa. Postanowiło mieć także diagnostów, którzy będą kontrolować pojazdy poruszające się po drogach, aby społeczeństwu było bezpiecznie. Teraz społeczeństwo ma problem kiedy Policjant karze mandatem za łamanie prawa, albo diagnosta nie chce dopuścić niesprawnego pojazdu. Bo prawa powinni przestrzegać inni a w stosunku do MNIE powinno wystarczyć jedynie moje ustne zapewnienie, że jestem wzorowym przedstawicielem tego społeczeństwa. Ci, którzy chcą wykonywać swe obowiązki tak jak NAKAZUJE prawo nie mają lekkiego życia....." - by abcs
danielg539 Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 tu zostaja tylko dedykowane uszlachetniacze i nic wiecej... Zdaniem producentów aparatury wtryskowej uszlachetniaczy też stosować nie wolno! Jest to bardzo wygodne obostrzenie, bo pozwala na wyzbycie sie odpowiedzialności za jakość i działanie uszlachetniacz wyprodukowanego przez firmę X. Jedyne co jest zgodne z zaleceniami wiekszości producentów samochodów to stosowanie odpowiedniego (arktycznego) paliwa. Cytuj
adam380 Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 tu zostaja tylko dedykowane uszlachetniacze i nic wiecej... Zdaniem producentów aparatury wtryskowej uszlachetniaczy też stosować nie wolno! Jest to bardzo wygodne obostrzenie, bo pozwala na wyzbycie sie odpowiedzialności za jakość i działanie uszlachetniacz wyprodukowanego przez firmę X. Jedyne co jest zgodne z zaleceniami wiekszości producentów samochodów to stosowanie odpowiedniego (arktycznego) paliwa. Niekoniecznie, preparaty firmy Tunap są dopuszczalne przez niektóre marki. Cytuj
danielg539 Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 preparaty firmy Tunap są dopuszczalne przez niektóre marki Tunap to akurat duży koncern chemiczny i pewnie było stać go na przebadanie swych produktów przez producentów aparatury wtryskowej i na tej podstawie mógł uzyskać dopuszczenie. Inna kwestią jest, że produktów Tunap nie mozna kupić w sklepie czy na stacji benzynowej, bo sa one przeznaczone tylko dla profesionalistów, czyli dla warsztatów i serwisów. Cytuj
Qnick Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 No jeszcze a propos problemów z zimą, a w zasadzie z jej skutkami dziś właśnie jadąc do pracy rozwaliłem nowiutką (2 tygodnie użytkowania) oponę zimową w moim bolidzie . Owszem Policja była będzie notatka służbowa z miejsca zdarzenia, bedę walczył z właścicielem drogi o zwrot kasy za zakup opony. Ciekaw tylko byłem czy zabiorą mi DR za to że miałem inną rzeźbę bieżnika na zapasie ale nie zabrali Cytuj
grzegorz70 Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 bedę walczył z właścicielem drogi o zwrot kasy za zakup opony. A czy na pewno prędkość pojazdu była dostosowana do warunków na drodze ? Cytuj
Qnick Napisano 23 Luty 2012 Napisano 23 Luty 2012 A czy na pewno prędkość pojazdu była dostosowana do warunków na drodze Oczywiście było ograniczenie do 60 km/h miałem max. 55 bo szybciej się po prostu tam nie da było to na łuki jezdni Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.