Slawex Napisano 7 Wrzesień 2021 Napisano 7 Wrzesień 2021 W dniu 30.08.2021 o 10:36, danielg539 napisał: że jak nie odejmiemy masy kierowcy No nie do końca. Miałem ostatnio Moto Guzzi sprowadzone z Niemiec i tam w rubryce G widniało 198kg, a DMC pojazdu 401kg, przy S1-2. 198kg, to jest faktyczna masa motocykla bez kierowcy. Cytuj
danielg539 Napisano 7 Wrzesień 2021 Napisano 7 Wrzesień 2021 W tym przypadku masy są ok. Ale bywa, że DMC wynosi 400 kg a masa własna 300 i ewidentnie po uwzględnieniu masy kierowcy parametry zaczynaj grać. Cytuj
Jacdiag Napisano 11 Wrzesień 2021 Napisano 11 Wrzesień 2021 W dniu 7.09.2021 o 14:44, danielg539 napisał: bywa, że DMC wynosi 400 kg a masa własna 300 i A ostatnio mi podjechał specjalny - podnośnik montażowy F2 = 7490 kg G = 7490 kg S1 = 3 W niemieckim DR masa własna była "-" a w DIP pojawiło się 7490 (widziałem kopie) Z takimi parametrami od 2009 pojawiał się na OSKP DBL00*, SCI00*, EPI00* Cytuj Wszystkie drogi prowadzą do . . . ... trumny
adam1501 Napisano 12 Wrzesień 2021 Napisano 12 Wrzesień 2021 Przecież to szkoła ITSu. Nawet w swoich katalogach tak mieli. Urzędników tak edukowali, a później ciężko było urzędnikowi przetłumaczyć, że to głupota - sławetna ładowność. Tak jak dzisiaj ciężko potołkować co dla niektórych, że O2 w ciągniku może wynosić więcej aniżeli 1500 kg - szczególnie jak ten parametr znajduje się na TZ. Cytuj
Admiral Napisano 15 Wrzesień 2021 Napisano 15 Wrzesień 2021 (edytowane) Wczoraj odbiłem się w wydziale komunikacji od drzwi, po 3 godzinach stania w kolejce, dziś po poprawkach BT i kolejnych 2 godzinach powtórka. MB Sprinter, rok 2019, sprowadzony z Niemiec. W dowodzie masa własna 2520-2645. Zgodnie z tym co tu wyczytałem i pokazałem diagnoście w badaniu technicznym znalazło się 2570 kg. W okienku dowiedziałem się, że tak nie może być. Co to w dowodzie to święte itd. itd. Po przedstawieniu podstaw prawnych Pani z okienka zleciła poprawkę badania na 2520 kg oraz poinformowała, że wystąpi do producenta o potwierdzenie. Nie chcąc się już szarpać doszło do korekty badania, jednakże w dniu dzisiejszym okazało się, że pojazd był homologowany z masą 2520 kg i prawidłowa masa własna powinna wynosić 2445 kg. @LimonQwychodzi na to, że te 75 kg to chyba jednak trzeba odejmować od dolnej wartości z niemieckiego dowodu. W mailu od Mercedesa jak byk było napisane 2520 kg. EDIT: Do końca roku będę miał jeszcze takiego jednego i Iveco Daily 2020 r., ale o DMC 7000 kg. Dajcie znać, czy w takim ponad 3500 kg. też się powinno odejmować? Edytowane 15 Wrzesień 2021 przez Admiral Cytuj
michal_k Napisano 15 Wrzesień 2021 Napisano 15 Wrzesień 2021 Godzinę temu, Admiral napisał: W dowodzie masa własna 2520-2645. Zgodnie z tym co tu wyczytałem i pokazałem diagnoście w badaniu technicznym znalazło się 2570 kg. W okienku dowiedziałem się, że tak nie może być. Co to w dowodzie to święte itd. itd. Nawet gdyby przyjąć, że wartość w DR jest święta, to przecież 2570 kg mieści się w przedziale wskazanym w DR. Wstyd mi za takich urzędników. Cytuj
Admiral Napisano 15 Wrzesień 2021 Napisano 15 Wrzesień 2021 @michal_kAle podobno w systemie Pani ma inny zakres. Podrukowałem te poradniki, poczytałem ustawy, ale na zły dzień przysłowiowej Grażynki nie byłem gotowy. Cytuj
sad_madman Napisano 15 Wrzesień 2021 Napisano 15 Wrzesień 2021 2 godziny temu, Admiral napisał: EDIT: Do końca roku będę miał jeszcze takiego jednego i Iveco Daily 2020 r., ale o DMC 7000 kg. Dajcie znać, czy w takim ponad 3500 kg. też się powinno odejmować? Te "odejmowania" i "dodawania" wynikają po prostu z różnych definicji więc problem ten będzie pojawiał się w każdym pojeździe, który ma kierowcę. Cytuj
Paprock Napisano 16 Wrzesień 2021 Napisano 16 Wrzesień 2021 Każdy dealer rozprowadzający nowe samochody po Polsce ma w zanadrzu oświadczenie producenta o danych technicznych niezbędnych do jego rejestracji w naszym kraju. W przypadku aut sprowadzonych rolę oświadczenia dokument identyfikacyjny pełni, więc albo ma się wiedzę i robi zgodnie z obowiązującymi wytycznymi, albo klapki na oczy i się zrzyna bez pomyślunku i toćka w toćkę to, co stoi w zagranicznym dowodzie. Cytuj
leski66 Napisano 16 Wrzesień 2021 Napisano 16 Wrzesień 2021 56 minut temu, Paprock napisał: (...) albo klapki na oczy i się zrzyna bez pomyślunku i toćka w toćkę Stare czasy " szkolne ". P.s. No..., na 3'kę trza było coś " naskrobać ". Cytuj
adam1501 Napisano 16 Wrzesień 2021 Napisano 16 Wrzesień 2021 1 godzinę temu, Paprock napisał: klapki na oczy i się zrzyna bez pomyślunku Tylko, że od tego myślenia to głowa może rozboleć. Dopóki nie będzie definicji jednoznacznych i będą się do tego stosować wszyscy, dopóty będzie tak jak jest. Na dzień dzisiejszy konia z rzędem temu, kto rozbiera się który kraj, producent jaką formę definicji stosuje. Cytuj
aboz Napisano 16 Wrzesień 2021 Napisano 16 Wrzesień 2021 Jest też coś takiego jak Dział II złącznika nr 2 rozporządzenia w sprawie badań technicznych, a w nim par. 3 Cytat 1. Masę własną pojazdu ustala się: 1) przez zważenie całego pojazdu albo 2) jako sumę mas wynikających z nacisków poszczególnych osi pojazdu. i par 4 Cytat 2. Dopuszczalną ładowność i masę własną pojazdu określa się w zaokrągleniu do: 1) 10 kg - dla pojazdów o masie własnej do 2000 kg; 2) 50 kg - dla pozostałych pojazdów. Cytuj
adam1501 Napisano 16 Wrzesień 2021 Napisano 16 Wrzesień 2021 4 minuty temu, aboz napisał: Jest też coś takiego jak Dział II złącznika nr 2 rozporządzenia Tylko trzeba o nim wiedzieć i umieć zastosować. O ile średnio rozgarnięty diagnosta sobie z tym radzi o tyle urzędniczyna (celowo) boi się ruszyć mózgiem, że to co dostał od diagnosty nie musi być kalką zagranicznych zapisów (ze względu na różnice w definicjach). Dlatego po kilku telefonach, wkur***ym kliencie i bezsilności ze względu na odporność zrozumienia przepisów robi się tak, aby w końcu przełknąć tę żabę i mieć spokój. Dopóki urzędy nie zrozumieją, że my to nie jakieś Bolki z pieczątkami ale wyszkoleni fachowcy, dopóty ta sytuacja się nie zmieni. Niestety sami na to zapracowaliśmy, że nie traktuje się nas jako specjalistów w dziedzinie. Cytuj
Paprock Napisano 16 Wrzesień 2021 Napisano 16 Wrzesień 2021 Definicji jednoznacznych nie było, nie ma i nie będzie. Unia to Unia! W jednym kraju zarabia się dwa tysiące złotych a w drugim dwa tysiące euro. W przepisach drogowych nie ma jedności, nie spotka też jedności w administracji ani w prawach karnych. Każdy... ten, no... na swój strój. Cytuj
Mecher Napisano 16 Wrzesień 2021 Napisano 16 Wrzesień 2021 16 minut temu, Paprock napisał: Każdy... ten, no... na swój strój Każdy ma ... swoją dobrą zmianę ... albo będzie miał ten ... no ...nowy ład (czy jakoś tak) Cytuj
nesiasps Napisano 17 Wrzesień 2021 Napisano 17 Wrzesień 2021 23 godziny temu, aboz napisał: Dział II złącznika nr 2 rozporządzenia Tyle razy już wojna o to była i nic nie wniosła w WK - klienta cofają żebym zmienił zeznania bo uparcie i ponoć złośliwie wpisuję, że z kwitu wagowego jest tyle, a ja zaokrąglam zgodnie z przepisem - prędzej kwit wagowy zmieni wartość niż WK wpisze ten parametr po zaokrągleniu Cytuj
LimonQ Napisano 17 Wrzesień 2021 Napisano 17 Wrzesień 2021 W dniu 16.09.2021 o 09:19, adam1501 napisał: Dopóki urzędy nie zrozumieją, że my to nie jakieś Bolki z pieczątkami ale wyszkoleni fachowcy, dopóty ta sytuacja się nie zmieni. Niestety sami na to zapracowaliśmy, że nie traktuje się nas jako specjalistów w dziedzinie. Tylko ze to działa w dwie strony. Cytuj
adam1501 Napisano 18 Wrzesień 2021 Napisano 18 Wrzesień 2021 Jeszcze nie spotkałem specjalisty z naszego fachu w urzędzie, oczywiście zdarzają się wyjątki, patrz Michał, Olga, Błażej ale takich osób jest jak na lekarstwo. Najczęstszym przypadkiem jest "to nic, że nie mam o tym pojęcia ale ja chcę i tak ma być", a z racji tego, że z urzędnikiem nie będę zadzierał (lub nie mam pojęcia co robię), to zrobię tak jak ten urzędnik chce. Cytuj
dalkowiak Napisano 20 Wrzesień 2021 Napisano 20 Wrzesień 2021 W dniu 18.09.2021 o 07:59, adam1501 napisał: nie spotkałem specjalisty z naszego fachu w urzędzie Czasem się zdarzało, a nawet była Pani sympatyczna w mojej okolicy(znająca przepisy) problem jest od ok.3 lat, ludzie z referatów komunikacji uciekają, nie ma godziwej kasy i stołki obsadzone przez pociotków/protegowanych "tłustych kotów" Bywały normalne rozmowy z WK, dochodziło się do porozumienia telefonicznie, bez przepychanek, teraz nawet nie ma kontaktu z WK, wydają dowody masa własna 000, te słynne karteczki co diagnosta ma napisać itd. -można z rękawa sypać przykładami, ale na stacjach też babole lecą seriami. Oczywiście, dalej to samo- ja pieczęci nie zrobię, to zawsze znajdzie się mocniejszy (porządny diagnosta) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.