Opony z "naciągiem".

[ango944S2]

Awizuje mi się na przegląd klient, w którego samochodzie są tzw. opony z naciągiem, czyli szerokie felgi z wąskimi oponami. Jak podchodzicie to takiego "kwiatka"?

[Rafi90]

Jakichś szczególnych zakazów w kwestii opon na osobówkach u nas nie ma, więc kierował bym się zdrowym rozsądkiem. Ogólny stan opon i głębokość bieżnika

[Jacdiag]

2 minuty temu, Rafi90 napisał:

kierował bym się zdrowym rozsądkiem.

np. 5.2.2.d

5.2.3.a

[ango944S2]

Opony nowe. Tylko ten profil to raczej nie gwarantuje, że ta opona będzie zachowywać się w sposób przewidziany przez projektanta. Skłaniam się do 5.2.3.a.

[adam1501]

Oba kody usterek są ciut naciągane, ponieważ nasze warunki techniczne poza ogólnikami nie identyfikują rozmiaru z pojazdem.

[mirek_handlarz]

Jak wiemy tabela nie wyczerpuje wszystkich możliwych nieprawidłowości w tym montażu opon na felgach do nich nie pasujących. W wielu wypadkach taki zabieg w istotny sposób wpływa na kształt opony i bieżnika względem płaszczyzny po której ta (opona) się toczy - zmniejszając zdecydowanie kontakt opony z nawierzchnią...

[aboz]

Często przy naciągu felgi wystają poza obrys pojazdu i tu nie ma zmiłuj.

[radekd2]

No i oczywiście nie może być za mały indeks nośności i prędkości.

[piter1973]

często jest tabelka z rozmiarami opon i odpowiadającymi im ciśnieniom w ogumieniu . nie ma w tabelce takiego rozmiaru = producent nie dopuszcza innych rozmiarów ( wg mnie chociaż to lekko naciągane ) . ponadto , jak ktoś wspomniał , szersze felgi mogą wystawać poza obrys boczny pojazdu i już jest zonk . często po zmianie rozmiaru opon czy też całych kół , klient "zapomina" o skorygowaniu ustawienia świateł i tu można wyłapać zonka . osobiście naciągane opony uważam za "wiejski " tuning .

[adam1501]

9 godzin temu, piter1973 napisał:

nie ma w tabelce takiego rozmiaru = producent nie dopuszcza innych rozmiarów

Dopóki nasze przepisy nie będą w tej materii jednoznaczne (a my będziemy mieli wgląd do danych producenta  ) to niestety każde zakwestionowanie takiej sytuacji ma "krótkie nóżki".

[aboz]

9 godzin temu, piter1973 napisał:

nie ma w tabelce takiego rozmiaru = producent nie dopuszcza innych rozmiarów ( wg mnie chociaż to lekko naciągane )

Często producent podaje standardowe rozmiary kół (z jakimi pojazd opuszcza fabrykę najczęściej), ale dopuszcza inne (np. w instrukcji obsługi). Także ten argument pada.

 

9 godzin temu, piter1973 napisał:

często po zmianie rozmiaru opon czy też całych kół , klient "zapomina" o skorygowaniu ustawienia świateł i tu można wyłapać zonka .

Jeśli pojazd został równomiernie obniżony, to de facto ustawienie reflektorów przednich się nie zmieni. Można się na siłę czepić jeszcze jednej rzeczy czyli nieprawidłowego odmierzania prędkości i przebiegu, ale trzeba by mieć jakiś punkt odniesienia i wiedzieć jakie przekłamanie zachodzi. A producent, podając różne rozmiary kół do homologacji, zawarł już jakiś margines.

[Rafi90]

Dodam że ten naciąg też może być różny. W jednym przypadku będzie lekki, w innym tak ekstremalny że oponę trzeba pompować "bombą"

[adamos]

Panowie, a stosowanie się do instrukcji obsługi pojazdu już nie obowiązuje? W DE dowodzie mamy nawet rozmiar felgi, coś mi świta, że tam ubezpieczyciel od razu odmawia odszkodowania jeśli są inne....

Nie wiem czy można, ale firma Alcar podaje rozmiary kół w swoich klatalogach.

https://info.alcar-wheels.com/view/979618/8/

Edytowane 13 Październik 2021 przez adamos

[ango944S2]

Klient nie dał mi szans zweryfikowania sytuacji - przyjechał na zimówkach. Ale sytuacja trochę patowa. Zakwestionować - ciężko. Na zdjęciach widać, że profil niziutki, opony fabrycznie nowe, felgi mieszczą się w obrysie. Wybronić się w razie W - chyba też może być ciężko. Jak zdejmie mu oponę w zakręcie, to linią obrony będzie standardowe " ale przegląd przeszedł bez problemu"...

[adamos]

@ango944S2 w razie wypadku biegły poda rozmiary opon i felg z instrukcji. Zgadnij: co powie klient?

[Rafi90]

W razie wypadku sprawdzają nawet żarówki jakie były zamontowane w reflektorach. Jeśli autor ma obawy co do opon to odmówić badania i tyle. Szkoda się rozwodzić

[adam1501]

41 minut temu, adamos napisał:

stosowanie się do instrukcji obsługi pojazdu już nie obowiązuje?

A masz na to umocowanie prawne?

42 minuty temu, adamos napisał:

W DE dowodzie mamy nawet rozmiar felgi

I tam diagnosta nie ma stresu, ponieważ ma wszystko w dokumencie zapodane. Nasze przepisy są bardziej liberalne, co nie oznacza, że są gorsze. 

32 minuty temu, adamos napisał:

w razie wypadku biegły poda rozmiary opon i felg z instrukcji

No i? Niech sobie bada, dopóki nasze przepisy nie będą tego tematu określać dopóty nam nic nie grozi - i oby taki stan rzeczy trwał jak najdłużej. Nie bądźmy święci od papieża, wiem że gwiazda szeryfa piecze w klatę ale nie ma co się stresować na zapas i nie spać po nocach, bo klient ma swoją wizję. 

[Mecher]

49 minut temu, ango944S2 napisał:

Klient nie dał mi szans zweryfikowania sytuacji - przyjechał na zimówkach

Mój program już umożliwia zapisanie zdjęć. A nawet gdyby nie, to bym zrobił ... tak na zaś

[ango944S2]

Sesję zdjęciową zrobiłem. Ku pamięci. Nic mnie to nie kosztowało, a zawsze jakiś dupochron.

[Rafi90]

Trochę chyba przesadzacie. Co kogo obchodzi co klient robi po badaniu. Jak dla mnie to po wyjeździe z stacji może nawet przeciąć auto na pół.

[Mecher]

Kolegę już wzywali na rozmowę, jak to robi badanie dodatkowe, skierowanego przez OKRD za usterki, skoro póżniej go trzy razy zatrzymywali, a usterka ta sama dalej jest.

Gdy w ciągu półtora miesiąca, przyjechał mu trzeci raz "za łyse opony", porobił zdjęcia, więc mógł pokazać, ze po badaniu klient zmieniał wciąż na stare opony, nawet na tej samej osi naczepy

I nie było już gadania, diagnosta widział ...

 

[Rafi90]

Mamy firmę która przekłada na badanie koła z autobusu do autobusu albo zawory od pneumatyki. Na badaniu jest igiełka, po już nie. Musiałbym mieć duży dysk żeby pomieścić zdjęcie każdej części którą przekładają 😅

[adam1501]

Godzinę temu, Mecher napisał:

Kolegę już wzywali na rozmowę

Na danym terenie wszyscy wszystko wiedzą. Jak się normalnie pracuje, to służby dobrze wiedzą, że u tego gościa takie rzeczy nie przechodzą i nie ma potrzeby go wzywać.

[wrc69]

U mnie, że w jednej takiej firmie na OBT przekładają koła, dowiedziałem się z WK.

[Mecher]

11 minut temu, adam1501 napisał:

że u tego gościa takie rzeczy nie przechodzą

U gościa nie przechodziły, ale stacja na której się zatrudnił miała "dobrą renomę", zresztą wytrzymał rok prób nacisków, zwolnił się sam. I niestety poszedł do innej pracy.