andy68 Napisano 25 Czerwiec 2006 Napisano 25 Czerwiec 2006 jak obiecalem tak pisze, przebywam na wyspach brytyjskich, pracuje w firmie transportowej jako kierowca mechanik i zajmuje sie naprawa i przygotowaniem ciezarowek do przegladow technicznych w zwiazku ztym dwa, trzy razy w miesiacu jezdze na badanie (czasami czesciej jak nie przejdzie. Ale do rzeczy to wyglada tak zawsze jestesmy umawiani na godzine, pierwsza czynnoscia jest sprawdzenie danych pojazdow, nastepnie sprawdzenie spalin i hamulcow ale co ciekawe sprawdzaja hamulec najpierw pojedynczo kola jednej osi a nastepnie razem , wazne ciezarowka musi byc obciazona nie mierza cisnienia w ukl. podczas badania nastepnie szarpak i kontrola ukl. kierowniczego w dwoch pozycjach auta opuszczonego i podniesionego, nastepnie diagnosta bieze do reki mloteczek ok. 20-30 dkg i puka po nakretkach, srubach zawieszenia, ramy, mocowania kol praktycznie dotyka kazdej srobki a to zamiast klucza dynamometrycznego (niedokrecona, poluzowana sruba wydaje inny dzwiek) sprawdzane sa wycieraczki swiatla pasy bezpieczenstwa i punkty ich mocowania, istotny jest wyglad pojazdu nie moze byc zbytnio pordzwialy na koniec kontrola tachografu i jego ustawien cale badanie trwa na ogol ponad godzine albo jeszcze dluzej co do wynikow badania nawet 1 % ponizej normy powoduje wynik negatywny nie ma zadnej dyskusji jesli auto nie dostaje wyniku pozytywnego nawet jesli uda sie usunac usterke w ten sam dzien i umowimy sie na nastepny dzien cala procedura od nowa! dla przykladu jezdzilem 3 letnim man-em jezdzilem trzy razy zanim dostal wynik pozytywny, po badaniu wystawiny jest specjalny dokument o pozytywnym wyniku badania na ktorym diagnosta tylko sie podpisuje zadnych pieczatek, do dokumentu sa podpiete wyniki z testu hamulcow i spalin (obowiazkowo) jezdze na dwie stacje jedna mniejsza jednostanowiskowa u dealera scanii, i duza trzy stanowiskowa w zasadzie robia to samo czasami w innej kolejnosci i rygorystycznie przestrzegaja wszelkich norm stacje przy naszych wygladaja nieco archaicznie. co wazne na tych stacjach bada sie tylko pojazdy powyzej 3.5t to co opisalem dotyczy tylko ciezarowek ktos pytal czy polski diagnosta moze sie zatrodnic w angli, mysle ze tak w tamtym roku National Car Testing (irlandia) prowadzil nabor diagnostow w polsce ponoc przyjeto ok 20 osob dysponuje materialami szkoleniowymi VOSA co prawda nie sa to najnowsze (2004r) ale jesli ktos jest zainteresowany moge zrobic kopie niestety za obszerne do publikacji w internecie (2 plyty dvd) tu mozna duzo sie dowiedziec na temat sposobu przeprowadzania badan technicznych biuletyn poswiecony badaniom technicznym oraz oficjalna strona VOSA pozdrawiam i przepraszam za polskie znaki Cytuj
Norbert Jezierski Napisano 25 Czerwiec 2006 Napisano 25 Czerwiec 2006 ciekawe, ciekawe Napiszesz parę słów o zarobkach ? Może wiesz coś na ten temat ? Pewnie to kilku chłopaków bardzo zainteresuje ... Cytuj
andy68 Napisano 25 Czerwiec 2006 Autor Napisano 25 Czerwiec 2006 to Napiszesz parę słów o zarobkachbedzie bardzo trudne poniewaz ciezko cokolwiek sie dowiedziec od nich a co dopiero ile zarabiaja mysle ze znacznie wiecej niz mechanik czy kierowca, Cytuj
Norbert Jezierski Napisano 25 Czerwiec 2006 Napisano 25 Czerwiec 2006 Planujesz być tu dłuższy czas ? Jak tam to wszystko wygląda ? Ile trwa "normalny" dzień pracy ? Czego trzeba, żeby znaleźć taka pracę, jak Twoja ? No i - jak wygląda sprawa zwana "tęsknotą za Ojczyzną" ... Napisz kilka słów w wolnej chwili - jesteś chyba pierwszym, który z "zagramanicy" pisze na forum ... Violet Street, jak mniemam ? I do morza bliziutko A tak poza tym - powodzenia Cytuj
andy68 Napisano 1 Lipiec 2006 Autor Napisano 1 Lipiec 2006 I do morza bliziutko tak do morza bliziutkoIle trwa "normalny" dzień pracy ? wszystko zalezy od mnie ile bede pracowal' date=' moj obowiazkowy czas to podobnie jak w polsce 39 godzczyli mniej wiecej 8 godz dziennie ale ja pracuje wiecej ( zreszta anglicy tez - jestem jedynym polakiem w firmie) ok 11 godz dziennie ale sie oplaca stawka godz rosnie o 50%jesli pracujesz wiecej niz obowiazkowe godz. Czego trzeba, żeby znaleźć taka pracę, jak Twoja ? trzeba miec bogate CV i komunikatywny angielski , mam duze doswiadczenie warsztatowe, wszystkie kategorie prawo jazdy (wymagane zreszta od starajacych sie do vosa na diagnoste do stacji kontrolujacej auta ciezarowe, national car testing tez wymaga wszystkich kategorii) bardzo potrzebuja tu kierowcow ciezarowek, autobusow i do tego wszystkiego trzeba zamiescic swoje cv w portalu eures praca sama przychodzi sami do mnie zadzwonili zreszta nie tylko oni dosyc reguralnie dostaje teraz oferty z zagranicy ostatnio slowacjaNo i - jak wygląda sprawa zwana "tęsknotą za Ojczyzną" ... tu jest najgorzej nie ma z kim pojsc na piwo zreszta nie takie drogie, po prostu brakuje kumpli no i rodzina.....jesli chodzi o moj pierwszy post chcialbym go jeszcze uzupelnic; w miedzy czasie bylem na stacji kontroli dla samochodow osobowych procedury sa podobne no po za tym malym mloteczkiem tu go nie bylo, diagnosci na stacji dla pojazdow osobowych sa zatrudnieni tak jak w polsce przez prowadzacego dzialalnosc, diagnosci pracujacy na stacjach dla pojazdow ciezarowych i autobusow podlegaja pod government , tak uslyszalem chyba chodzi VOSA pozdrawiam Cytuj
PREZES Napisano 3 Sierpień 2006 Napisano 3 Sierpień 2006 Kurcze zaczynam uczyć się języka. W tym kraju (choć dużo się już zmieniło jeśli chodzi o pracę) nie widzę zabardzo przyszłości. Jestem po studiach, mam 27 lat, 10 lat stażu pracy i 6 lat na okręgowej SKP, prawko A,B,C,E, możliwość szkolenia młodocianych pracowników itp a dalej nie mogę zagrzać miejsca, gdyż trafiam na pracę która albo jest nieprzyszłościowa (chodzi o możliwość rozwijania się) albo mało płatna. Trzeba wkońcu podjąć decyzję! Cytuj
andy68 Napisano 3 Sierpień 2006 Autor Napisano 3 Sierpień 2006 Trzeba wkońcu podjąć decyzję! oczywiscie sprobowac mozna ja bylem dokladnie takiej samej sytuacji, z twoimi kwalifikacjami nie bedziesz mial problemu tylko jezyk, a tak a propo to pracuja tu niedaleko chlopaki z bytowa to niedaleko od leborka zycze powodzenia w nauce i pracy Cytuj
PREZES Napisano 4 Sierpień 2006 Napisano 4 Sierpień 2006 No niedaleko - można powiedzieć po sąsiedzku. A na zachodzie biorą pod uwagę takie kwalifikacje jak moje? Wogóle czy ich obchodzi jaką szkołę się skończyło w Polsce itp? Cytuj
andy68 Napisano 4 Sierpień 2006 Autor Napisano 4 Sierpień 2006 tak to sie liczy ale trzeba dobrze mowic, i nie od razu zrobisz kariere mosisz sie wspinac od poczatku, jedno jest pewne z robota problemu mial nie bedziesz jesli bedziesz mowil Cytuj
PREZES Napisano 7 Sierpień 2006 Napisano 7 Sierpień 2006 No to ledwo szkołę skończyłem, a znowu muszę do niej wracać - czyli szkoły języków obcych. To trzeba na jakiś kurs angielskiego się zapisać! Trzeba działać Cytuj
andy68 Napisano 7 Sierpień 2006 Autor Napisano 7 Sierpień 2006 mowia ze czlowiek uczy sie cale zycie i glupi umiera ale tego ostatniego nie bralbym na powaznie, podstaw mozesz sie nauczyc w polsce reszty tutaj za darmo tzn mozna zapisac sie do colleg-u sam sie do tego przymierzam pozdrawiam Cytuj
PREZES Napisano 8 Sierpień 2006 Napisano 8 Sierpień 2006 A zarobki w jakich sumach się kształtują (przy moich kwalifikacjach) ?? Idzie wyżyć? Cytuj
andy68 Napisano 9 Sierpień 2006 Autor Napisano 9 Sierpień 2006 5.3f najmniej jesli pracujesz legalnie mniej nie mozesz, reszta zalezy od godzin ile przepracujesz ale kierowcy np. zarabiaja wiecej Cytuj
Piotr Barczuk Napisano 9 Sierpień 2006 Napisano 9 Sierpień 2006 Wczoraj uzdatnialismy do eksplotacji mondeo 2001 z kierownica z prawej strony - własciciel zapraszał do UK kierowców na TIR - 1400 -1600 ichniejszych zetonów "after tax". Cytuj
Piotr Barczuk Napisano 10 Sierpień 2006 Napisano 10 Sierpień 2006 mondeo usprawnione - a swoją drogą to drugi samochód RHD w ciagu miesiaca, który przyjechał az do Polski w poszukiwaniu pomocy, przegladu etc. i wraca spowrotem na wyspy. Polska - centrum serwisow europy? Nieźle golicie ich tam za usługi :):) Cytuj
PREZES Napisano 14 Sierpień 2006 Napisano 14 Sierpień 2006 znajomy pracuje na wyspie i jak ma przyjechać do domu to kupuje auto np. po gradobiciu, wraca nim do Polski, tu go maluje i do Anglii. Zwróci mu się koszt podróży i jeszcze zarobi Cytuj
Arek Napisano 7 Wrzesień 2007 Napisano 7 Wrzesień 2007 Pracuję w warsztacie w Angli gdzie także wykonuje się badania techniczne - tu nazywa się to MOT (emąti). Tu diagnosta nie może wcześniej zrobić następnego badania jeśli nie upłynie 40min. bo nie pozwoli mu na to system komputerowy, który jest połączony z tutejszym odpowiednikiem CEPIKu (niestety w Polsce chyba się tego nie doczekamy). Po każdym przeglądzie diagnosta przesyła dane o wyniku badania właśnie tam. Ma zatem zagwarantowany czas na badanie i przez to nie jest przez nikogo naciskany, nie tak jak to jest często w Polsce gdzie diagnosta potrafi zrobić około 20-30 przeglądów przez 8 godzin pracy w tym parę ciężarowych i autobusów - to jest paranoja. Dlatego wprowadzenie takiego systemu pozwoliłoby na normalizację pracy na stacjach i nie trzeba by było zmniejszać liczby stacji bo "prawdziwych", rzetelnych przeglądów starczy dla wszystkich. Jeśli się tego nie wprowadzi to wszelkie inne działania nawet kontrola TDT niczego nie załatwi bo Panowie z TDT musieliby być na stacjach non stop. W tej chwili najwięcej klientów mają te stacje które mniej rzetelnie wykonują przeglądy i przez to łatwiej jest uzystać pozytywny wynik badania, to roznosi się wśród użytkowników aut którym w większości zależy jednak na wpisie w dowód a nie na rzetelnym badaniu. W Polsce badanie średnio trwa 15-20 minut razem ze wpisem do rejestru więc jakaż jest jego jakość? Jestem zdania, że diagnosta może w miarę rzetelnie wykonać podczas 8 godzin pracy 8-10 okresowych badań technicznych aut osobowych a nie jak już wcześniej zaznaczyłem 20-30 w tym ciężarowe z ADR i autobusy. W moim pojęciu najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie przymusowego czasu na badanie techniczne a jego długość zależałaby od zakresu badania i była monitorowana przez program do prowadzienia rejestru a później CEPIK. Nie byłoby wtedy nacisku kierownictwa na zwiększoną sprzedaż badań technicznych bo tak to się w firmach powiada. Byłem w Polsce diagnostą przez prawie 9 lat i jak wspominam te badania i ten cały system to mi się żle robi poprostu dziecinada a badania nazwałbym pseudobadaniami. Cytuj
jaka Napisano 7 Wrzesień 2007 Napisano 7 Wrzesień 2007 Aż mi się nie chce wierzyć że tak w Angli to wsystko (pojazd super) nie oczerniaj nas bo to nie ładnie!!!A że wyjechałeś i sprawdzasz pojazdy to wiesz jak one się pokazują na drogach. Cytuj
andy68 Napisano 7 Wrzesień 2007 Autor Napisano 7 Wrzesień 2007 Tu diagnosta nie może wcześniej zrobić następnego badania jeśli nie upłynie 40min. bo nie pozwoli mu na to system komputerowy nie wszedzie tak jest , jesli chodzi o osobowe to da sie tez zalatwic jest jednak bardzo trudne, jesli chodzi o pojazdy pow 3,5 to badania wykonuja diagnosci ktorzy podlegaja VOSA i tu podejscie jest bardzo rygorystyczne badanie trwa okolo 2 godz , diagnosta wykonuje ok 6 badan ps. czy nie bylo juz watku badania techniczne w anglii Cytuj
Psuj Napisano 7 Wrzesień 2007 Napisano 7 Wrzesień 2007 ps. czy nie bylo juz watku badania techniczne w anglii Cytuj
andy68 Napisano 8 Wrzesień 2007 Autor Napisano 8 Wrzesień 2007 The Vehicle and Operator Services Agency (VOSA) Vehicle Inspectorate and the Traffic Area Network division of the Department for Transport. VOSA provides a range of licensing, testing and enforcement services with the aim of improving the roadworthiness standards of vehicles ensuring the compliance of operators and drivers with road traffic legislation, and supporting the independent Traffic Commissioners. wiecej o VOSA tutaj Cytuj
berecik Napisano 8 Wrzesień 2007 Napisano 8 Wrzesień 2007 Może troszkę opiszerz to "po naszemu" Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.