Podatek na drogi tylnymi drzwiami

[berecik]

"Puls Biznesu" pisze o kuriozalnej decyzji Zyty Gilowskiej - jeśli wejdzie w życie, to ci, którzy stosują do ogrzewania oleje opałowe, dopłacą do budowy dróg. "Bo taki niby ma być cel drastycznej podwyżki akcyzy" - czytamy w "Pulsie Biznesu".Podniesienie akcyzy olejowej to jedna z ostatnich decyzji byłej Minister Finansów. Gilowska obiecała wcześniej, że akcyzy na oleje opałowe i napędowe zostaną zrównane, jednak z nowego rozporządzenia wynika, że wzrost podatku ma być pięciokrotny.

 

Stawka akcyzy olejowej ma być sporo wyższa od tej na oleje napędowe. Jak potwierdził "Pulsowi" wiceminister finansów, Jarosław Neneman, nadwyżka jest opłatą paliwową. Dziennik zauważył jednak, że w uzasadnienie Ministerstwa Finansów nie wspomina o tej opłacie.

 

Krytycznie wobec rozporządzenia wypowiadają się prawnicy. Jak powiedziała dziennikowi Marta Szafarowska , doradca podatkowy w kancelarii MDDP, nowy przepis może zostać uznany za niezgodny z konstytucją. Szafarowska wyjaśnia, że z rozporządzenia wynika, iż na fundusz autostrad miałyby płacić osoby, które choć nie mają samochodu, to posiadają piecyki olejowe.

 

A profesor Witold Modzelewski mówi: "wygląda na to, że o cichu i tylnymi drzwiami wprowadza się nowy podatek".

[Norbert Jezierski]

Zawsze w takich sytuacjach - po przeczytaniu takich wiadomości - myślę sobie, że Oni tam u góry g.... wiedzą o prowadzeniu firm. A w skali makro Państwo to nic innego jak duża firma - z przychodami i rozchodami.

Każdy z Nich rządzi nie swoimi pieniędzmi - i dlatego tak właśnie jest ...

Najgorsze, że nie widać z nikąd ratunku - w końcu jak taki pan X czy Y zrobi szkołę średnią czy studia - to i tak nic z tego nie wyniknie ...