Skocz do zawartości

Zanim dasz pozytywny wynik badania.


Bogusław Maćkowski

Rekomendowane odpowiedzi

PRZECZYTAJ ZANIM OBEJRZYSZ ZDJĘCIA !!!

 

Zdjęcia żółtej HONDY CRX - autka z silnikiem 1,5ccm który bez większego problemu rozpędza je do ponad 180 km/h za 2,5 tys.do 6 tys. Autko bardzo lubiane przez młodych kierowców za temperament i za niski koszt zakupu. Na rynku wtórnym nie ma niestety modeli bez burzliwej przeszłości. Bezpieczeństwo leży tylko w rękach pana blacharza, pana spawacza i innych magików którzy składają takie autka przyprowadzone z zagranicy. Przy granicy własnych osiągów w ekstremalnych sytuacjach poprostu stają się niekierowalne!

Tych dwoje młodych szaleńców z Hondy zginęło na miejscu.

 

Zdarzenie na zdjęciach miało miejsce 10.10.2006r. w Bydgoszczy na ul. Fordońskiej 246 w kierunku Fordonu około godziny 22:00 przy prędkości ... sami sobie dopowiedzcie. Strażacy twierdzili że grubo ponad 150 km/h, kierowca autobusu ktorego mijali też.

 

Na jednym ze zdjeć jest pokazany podobny samochód taki sam który uczestniczył w wypadku gdyby był kłopot z rozpoznaniem tego rozbitego żółtego!

=================================================

Dodam tylko, krótki komentarz od siebie:

Diagnosto zanim dasz pozytywny wynik badania pamiętaj, że od ciebie, gdy przymkniesz oko na stan techniczny, czy fakt spawania elementów nośnych zależy życie nie tylko tych ludzi, ale może i Twoje, gdybyś to Ty jechał z przeciwległego pasa ruchu a na drodze nie było by słupa. Wówczas ten samochód wbiłby się w Ciebie z prędkością 150 km/h. Brawura tych g.......... to też bezmyślny postępek.

IMG_1.jpg.af7f8371e1ba7f6f19706d3ca846ee5a.jpg

IMG_7243.jpg.15c479345373ccbc5342d8e7c09b7ceb.jpg

IMG_7254.jpg.95464156d81b34e113e19f232bce06ed.jpg

IMG_7271.jpg.707ff54240265257b6f06467e0a5adc2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy fakt spawania elementów nośnych

Po dobrym fachowcu nie ma śladu. :!: -(w Poznaniu kilka lat temu też było głośno-wypadek śmiertelny).samochód robiony z "dwóch". Nie ma możliwości sprawdzenia na BT bez rozbiórki samochodu -przy dzisiejszej technice i preparatach ,pastach wygłuszających,itp-jesteśmy na SKP bezsilni.Nie mówimy a tzw."krauterstwie"-bo to na oko się rozpozna. Postawie Ci taki "dobrze zrobiony" i nie rozpoznasz .że to "tandem".Takich mamy dobrych fachowców :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróćmy do pojazdów z Angli. Jedzie na SKP cala gama szczepów i ciekawe co mamy zrobić ! Tnie się pojazdy tak "na umór" niemiecki DR a reszta przecięta z pojazdów UE. Tabliczki , tłumaczenia , to jest smiech !!!!!!!!!!!!!! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie oprócz OSK w naszej firmie jest blacharnia i lakiernia.kazano mi sprawdzić ustawienie świateł i geometrii.Okazało się że był to anglik nie został wymieniony reflektor.Pozatym nie było widać śladów przeróbek,poza małym faktem umieszczenia dzwigni ręcznego bliżej fotela pasazera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie wiem co zrobić jak taki "przerobiony anglik" przyjeżdża po roku lub dwóch od pierwszej rej. na "okresowe".

Kiedyś już mówiliśmy o takich przpadkach, ale może koledzy "dorzucą" coś nowego.

Jak zwykle piszę nie w tym miejscu, więc admin na pewno umieści ten post w miejscu prawidłowym. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy diagności o ile się orientuje to ulica ta, leży w strefie ograniczonej prędkości przemieszczania się pojazdów tj. 50 km/h. Jest to droga dwukierunkowa z jednym pasem ruchu przeciwnego kierunku jazdy. Przy suchej nawierzchni (ah = 8.0 , opóźnienie hamowania), licząc na skróty pojazd ten powinien się zahamować w 12 metrach . Jednak droga hamowania nie jest równa drodze zatrzymania . Dochodzi tu czas reakcji i zadziałania hamulcy a wiec droga ta faktycznie się wydłuża do około 28 m.Według załączonych obrazków, nie sposób dokonać wyliczenia utraty prędkości w przeliczeniu na energię kinetyczną, mająca wpływ, poza drogą hamowania na ustalenie prędkości tego pojazdu .

Przy pewnej granicy zniekształceń pojazdu, prędkość tą można przyjąć na podstawie prędkościomierza lub szacunkowej wartości, która mogła wynosić około 160 km/h .

Droga zatrzymania przy tej prędkości wynosi około 180 metrów . W tej sytuacji za przyczynę wypadku uznaje się przekroczenie dopuszczalnej prędkości i to przyjmuje się jako dowód w sprawie. Wszelkie inne przyczyny techniczne pojazdu mogą być tylko domniemaniem biegłego rzeczoznawcy a nie dowodem w sprawie. Możemy natomiast ustalić kryminalistycznie, działania mechaniczne na elementy pojazdu [nacięcia, rozkręcenie elementów itp. ] .Takich zdjęć mógłbym zamieścic setki sztuk, to dlatego, że nie tylko jestem diagnostą.

 

Nie pojmuję jaki ma wpływ pozytywny wynik badania związany z tym przypadkiem i na taki wariacki występek kierowcy???? Za taką sytuację, równie dobrze można by obwinić urzędnika, który wydał prawo jazdy takiemu kierowcy.

 

Może jeszcze na tym forum lub konkurencyjnym, przedstawię Wam koledzy diagności przypadek z sali sadowej i próby wrobienia diagnosty z pospawanym pojazdem [ członowe połączenie dwóch pojazdów na słupku drzwiowym ].

 

markes 30 napisał

Wysłany: 10-10-2006, 17:04

I tak mają lepiej bo jak nam Praktyk coś wyjaśni to bez flaszki nie da rady strawić .

 

Pewnie zabraknie ci flaszek, ale spróbuj odpowiedzieć, ile mogła wynosić droga hamowania tak zmasakrowanego pojazdu [ na podstawie tych danych], To jest taki test na twoją inteligencje ponieważ wyśmiewasz się ze mnie to napisz wreszcie coś sensownego. Za dużo pewnie korzystasz z tych flaszek i to stanowić może pewne utrudnienie w postrzeganiu rzeczywistości.

Ponieważ piszesz złośliwie więc złośliwie odpowiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ piszesz złośliwie więc złośliwie odpowiadam.

W życiu trzeba się pośmiać czasem z siebie czasem z innych "c'est la vie" tak dla zdrówka psychicznego więc wyluzuj trochę.

Za dużo pewnie korzystasz z tych flaszek i to stanowić może pewne utrudnienie w postrzeganiu rzeczywistości.

Dzięki za ten dowcip rozbawiłeś mi całą załogę w firmie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne. Zginęli ludzie i to jest przykre.

Natomiast co do tego wraka, to my diagności mamy coraz więcej problemów z młodymi kierowcami w starych pojazdach.

Wczoraj na stacji mieliśmy taką zagadkę, że tylko po numerze VIN można było zidentyfikować markę tego coś, a ostatni termin badania miał wyznaczony na maj 2000 r. Na pytanie, czy nie był przez ten okres zatrzymywany przez policję?

Odpowiedział- Wszystkie psy mnie znają!

Zabraliśmy mu dowód za stan techniczny i będzie gorąco :shock: przynajmij tak obiecał :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musiał być prawdziwy "młody gniewny", skoro wszystkie "psy" (nie lubię tak mówić na policjantów) go znają.

Nie lubię takich cwaniaków, ciekawe co Was czeka chłopaki walczcie do końca.

Swoją drogą jeśli wszystkie psy go znają to pewnie jest suką i ma cieczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pojmuję jaki ma wpływ pozytywny wynik badania związany z tym przypadkiem i na taki wariacki występek kierowcy???? Za taką sytuację, równie dobrze można by obwinić urzędnika, który wydał prawo jazdy takiemu kierowcy.

Dokładając jeszcze:

Nie ma możliwości sprawdzenia na BT bez rozbiórki samochodu -przy dzisiejszej technice i preparatach ,pastach wygłuszających,itp-jesteśmy na SKP bezsiln

Jest to esencja komentarzu do tego zdarzenia z perspektywy diagnosty, z którą się zgadzam w 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.