Skocz do zawartości

przestępstwa elektroniczne


S.K.P-POZNAŃ

Rekomendowane odpowiedzi

Miliony z phishingu

 

To, jak dochodowe mogą być przestępstwa elektroniczne, pokazuje sprawa zamieszkałego w Anglii dwudziestoparoletniego Douglasa Havarda skazanego rok temu przez angielski sąd na sześć lat więzienia.

 

Havard działał w międzynarodowej grupie przestępczej (tropy prowadziły m.in. do Europy Wschodniej i Rosji) produkującej fałszywe karty kredytowe, za pomocą których wyciągano pieniądze z bankomatów oraz dokonywano dużych zakupów.

 

Dane na fałszywych kartach (numery, daty ważności itp.) były autentyczne - przestępcy zdobywali je przy pomocy tzw. phishingu. Polega to na skłonieniu ofiary, by weszła na fałszywą stronę internetową np. banku (identyczną jak prawdziwa - zobacz zdjęcie) i podała tam swoje poufne dane, kody itp.

 

Brytyjskie organa ścigania udowodniły Havardowi, że ukradł w ten sposób 700 tys. funtów (ale były pewne, że rzeczywista kwota sięga - bagatela - 6,5 mln funtów).

 

Z sondaży amerykańskiej firmy badawczej Gartner wynika, że od kwietnia 2004 r. do maja 2005 r. z phishingiem zetknęło się (i to często wielokrotnie) aż 73 mln amerykańskich internautów. To o 28 proc. więcej niż w ciągu poprzednich 12 miesięcy. Niejeden połknął haczyk - Gartner szacuje, że kwoty skradzione w USA za pomocą phishingu sięgnęły w omawianym okresie w sumie 929 mln dol.

 

Liczby te (wyliczenia sprzed roku) są już zapewne znacznie większe, bo zjawisko narasta. Kwietniowy raport firmy Symantec mówi o 7,92 mln wykrywanych atakach typu "phishing" dziennie w drugiej połowie 2005 r. W poprzednim półroczu było ich 5,7 mln.

 

Ataki elektroniczne - czy to o podłożu finansowym, czy robione dla rozgłosu - to konkretne straty także dla firm. Analitycy FBI oszacowali niedawno, że w ubiegłym roku 2,8 mln instytucji i firm w USA straciło przez nie łącznie 67,2 mld dol. (kwota ta nie uwzględnia strat osób prywatnych).

 

Badanie FBI pokazało, że prawie dziewięć na dziesięć firm i instytucji w 2005 r. zanotowało różnego rodzaju incydenty związane z bezpieczeństwem komputerowym. Najczęściej chodziło o wirusy i oprogramowanie szpiegowskie, tzw. spyware.

 

- O konkurencyjności firm w coraz większym stopniu decyduje wiedza i informacja, a ta dzisiaj jest gromadzona i składowana w postaci cyfrowej. Jeśli ktoś dostanie się do tych zasobów, zablokuje je lub zniszczy, firma przestaje istnieć. Dlatego coraz większe jest pole do szantażu elektronicznego. Po drugie, dane można wykraść i sprzedać firmie konkurencyjnej - mówi Jarosław Samonek.

 

Według brytyjskiej firmy badawczej The Radicati Group wartość światowego rynku oprogramowania chroniącego pocztę elektroniczną przed zagrożeniami sięgnie w tym roku 3 mld dol. i wzrośnie w ciągu najbliższych czterech lat do 10 mld dol., a wartość rynku oprogramowania antyszpiegowskiego dla firm zwiększy się odpowiednio z 214 mln dol. do prawie 1,4 mld dol.

Ataki służące do kradzieży danych osobowych i do defraudacji na rachunkach bankowych to kokaina XXI wieku. Stoją już za tym kryminalne gangi - uważa Tom Kellermann z amerykańskiej firmy e-bezpieczeństwa Cybrinth.

 

Użytkownik internetu wyposażony w program antywirusowy, zaporę ogniową i filtr antyspamowy oraz przezornie postępujący w sieci jest bezpieczny. Nigdy nie stuprocentowo, ale, powiedzmy, w ponad 90 procentach. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.