STOP NIEUCZCIWYM DIAGNOSTOM.

[kowal]

czy takie coś wogóle można nazwać autobusem , a może jak twierdzi PISKP na spotkaniach

,że w obiegu jest jakaś ilość lewych pieczątek i się okaże czy w tym przypadku jest wina diagnosty - bo jeżeli tak to trzeba być samobójcą lub nie mieć wszystkiego pod kopułą - tacy ludzie wyrabiają opinie o wszystkich i powinni się zastanowić czy kolega ,bo może tak być zrobił mnie w balona i teraz wszystko obróci się przeciwko diagnoście ,bo kierowca się nie zna ,on tylko jeżdzi .

[jaka]

Święta racja skoro panowie inspektorzy widzieli takową pieczątke to dlaczego nie skierowali i pojechali na tą SKP od razu przecież mozna się dowiedzieć jaka to stacja i "udupic" diagnostę! A moze to była "fałszywka" . Nie oceniajmy zbyt szybko

 

[ Dodano: 09-10-2007, 14:51 ]

A tak na marginesie do mnie(nas) wpadli zieloni tylko dlatego że kolega nie sprawdził ważnosci gaśnicy w taxi.

[Piotr Barczuk]

A tak na marginesie do mnie(nas) wpadli zieloni tylko dlatego że kolega nie sprawdził ważnosci gaśnicy w taxi.

 

Na badanie przyjechali ????

[jaka]

Dokładnie. Jak juz złapali gościa gdzieś na postoju to chcieli sprawdzic pojazd. Był z nimi policjant. I strażnik miejski. Pojazd był sprawny. Chodziło im tylko o to że nie sprawdziliśmy ważności gaśnicy.

[mietek]

Polska to dziwny kraj.

[wiesław]

Chodziło im tylko o to że nie sprawdziliśmy ważności gaśnicy.

diagnosta ma obowiązek sprawdzić czy w aucie jest gasnica a nie sprawdzać date ważności [czy diagnosta ma uprawnienia p-poż ? z tego co czytam wychodzi ze policjant posiada uprawnienia p-poż ???

[bohdang]

Kolego "Jaka", a czy ci "zieloni" podali podstawę prawną na podstawie której diagnosta ma sprawdzać ważność przeglądu gaśnicy?

[jaka]

NIe, ale jeżeli w pojezdzie jest urządzanie podlegające przeglądom to takowy przegląd muszę sprawdzić np. taksometr, tachograf, dozory. Tu mieli racje gaśnica w pojeżdzie musi mieć bad. tech.

[08/15]

Czy aby na pewno Jaka?

Temat z gaśnicami wałkowaliśmy już w tym topicu: http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?t=2786

[Psuj]

No właśnie - kogo upomnieć za bałagan???

 

Koledzy na temat proszę...

[jaka]

Ale ja tu nie wymyślam o gaśnicach tylko o fakcie " nie uczciwych diagnostów". Dałem tylko przykład z życia na SKP i tyle.

[Jacdiag]

nie sprawdziliśmy ważności gaśnicy

a może kierowca na badaniu miał sprawną - pożyczoną np od następnego klienta

diagnosta może cały dzień oglądać jedną gaśnicę

[rafi1979]

witam.wprawdzie nie jestem diagnosta ale zajmuje sie z ojcem importem i sprzedaza aut z zagranicy prawie od 20 lat takze mam duzo stycznosci z róznymi stacjami kontroli,chciałem z wami podzielic sie moim spostrzezeniem na dany temat.wydaje mi sie ze w wiekszosci problem lezy po stronie prywatnych włascicieli stacji a nie po waszej.rozmawiajac z wieloma diagnostami to prawie kazdy jest na prowizji od wykonanych badan takze zostajecie w pewnym stopniu zmuszani do przymykania oka na wiele spraw bo kazdy z was chce napewno w miare godziwie zyc i jakać ta pensje miec,takze wasze władze powinni pomyslec o zmianach w tym kierunku a porządek zrobi sie wtedy sam na stacjach.działacie z ramienia Starosty tak samo jak ludzie w wydziałach komunikacje takze pensja panstwowa wam sie nalezy.

Druga sprawa to jest konkurencja,w naszym regionie otwiera sie coraz to wiecej nowych stacji - kto daje na to zezwolenia i dlaczego ??? powstaje walka o klijenta a co za tym idzie to ciche obnizanie cen za badania np. pierwsze badanie w kraju 150 zł , chodzi własciciel stacji po giełdzie i werbuje handlarzy,jest to smutna rzecz panowie ale prawdziwa i mysle ze w wielu regionach kraju jest tak samo. walczcie o swoje a nie dajcie tylko psów na sobie wieszac ... pozdrawiam

[jaka]

I tu nie na temat!!!. Ale niestety nie możemy tak podchodzić do tematu badań tech.Ja nie jestem na prowizji!!!Ja na przkłed dobrze żyje z innyni SKP. Też konkurencja.

[Psuj]

to prawie kazdy jest na prowizji od wykonanych badan takze zostajecie w pewnym stopniu zmuszani do przymykania oka na wiele spraw

 

A to od negatywów nie mają prowizji??

 

W poprzedniej firmie też byłem na prowizji i nie przeszkadzało mi to trzaskać prawie 20 % negatywów, bo za negatyw się płaci - to jest błędem wielu że nie pobierają opłaty zgodnie z prawem tylko odsyłają klientów z jakimiś chorymi karteczkami.

[jaka]

Swięta racja. I nikt mnie nie przekona że prowizja czy SKP obok zabiera mi klienyów! Oni tak samo swoim tyłkiem świadczą!!!

[08/15]

Zgadzam sie z tym co napisał rafi1979. Dobrze ,że nie napisał tego diagnosta, a osoba korzystająca z jego usług zainteresowana pozytywnym wynikiem badania.

 

Układ, w którym diagnosta pracuje na prowizji uważam za wyjątkowo korupcjogenny i niezdrowy.

Piszesz Psuj ,że za negatywy się płaci. Owszem, sam to odczułeś na swojej skórze. Nie pracujesz już w tej firmie prawda? No właśnie. Szacunek dla Ciebie za uczciwe podejście do pracy ale nam wszystkim, którzy tak postępują nie jest łatwo. Nie będę się rozpisywał. Sam wiesz jak jest.

[08/15]

Ale nikt nie powie mi że że to prowizja jest tym złem które powoduje, że jakość badań jest niska.

 

Nie jedyną ale jedną z nich moim zdaniem na pewno.

Napisz proszę czy Twój były pracodawca był zadowolony z faktu, że wpadało mu parę groszy za badanie dodatkowe po usunięciu usterki? Czy też kręcił nosem kiedy klient po dostaniu negatywa następnego roku nie zjawił się u Ciebie? Zapewne następne badanie wykonał na bardziej tolerancyjnej stacji gdzie diagnosta bardziej skupiał się na równym przybiciu pieczątki niż rzeczowej ocenie stanu techniczengo samochodu.

 

Moim zdanie diagnosta pracujący na prowizji dostaje jasny sygnał od pracodawcy. Będziesz miał płacone tyle ile wyrobisz. Jak to zrobić by twe zarobki były przyzwoite? Niewiele. Wystarczy by właściciel auta był zadowolony i następnym razem też wybrał Ciebie. Szczególnie jeśli chodzi o klientów instytucjonalnych takich jak autohandel.

Jak wprawić go w owe zadowolenie? Wystarczy przymykać oko na usterki i nie czepiać się takich pierdół jak niesprawne hamulce, stan zawieszenia, nieprawne oświetlenie i szereg innych czynników ,za które powinien bez ceregieli dostać negatywa. Jeśli takowe stwierdzisz to wystarczy, że nieśmiało powiesz mu o tym i uwierzysz w jego zapewnienia, iż jeszcze tego samego dnia je usunie.

 

A diagnosta jak ma wziąść to choćby zarabiał 8 tysięcy to i tak weźmie, bo to jest w naturze pewnych osób.

Owszem, ale aspekty moralne w konfrontacji z twardymi regułami wolnego rynku stoją na przegranej pozycji. Jeśli postępujesz zgodnie z prawem ( czytaj:jesteś upierdliwy) to Twoje akcje stoją znacznie niżej od tego kto za wyznacznik traktuje ilość kasy w kieszeni.

 

The end

[berecik]

Napisz proszę czy Twój były pracodawca był zadowolony z faktu, że wpadało mu parę groszy za badanie dodatkowe po usunięciu usterki?

 

Nie bo klient pojechał na "zaprzyjaźnioną SKP" i wrocił ze stempelkiem mówiąć jesteś "kawal ... bo w x mi bez niczego wbili a jeszcze za pół ceny zrobili".

 

Ja nie mam nacisków pracodawcy, ale za uczciwość obrywam od klientów którzy mnie g... za to iż pare kilometrów dalej jest wszystko załatwiane od reki !!!

[bohdang]

Prośba do moderatora: uprzejmie proszę o poprawienie błędu w tytule wątku. Nie "DIAGNOSTĄ", a "DIAGNOSTOM". Przykro jest patrzeć dłużej na ten ewidentny przejaw lekceważenia polskiej pisowni . Ja wiem, że nie jest to forum polonistów (sam się również za takiego nie uważam), ale co za dużo, to ............... Tym bardziej, że temat jest poważny a nawet bolesny dla naszego środowiska.

[08/15]

Hmmm Na początku,kiedy ruszało forum, przyjęliśmy zasadę, że nie poprawiamy błędów ortograficznych. Ale faktycznie, skoro temat tak się rozrósł to tym razem warto to zrobić.

[jaka]

To racja starajmy się pisać po Polsku.Też nie jestem święty.

[quadrat]

pozwolę sobie jedynie na cytat...

 

"Wszystko jest kwestią zwalczenia pokusy.

I wyboru.

Niczym więcej."

 

Paulo Coelho

 

 

Pozdrawiam

 

Piotr

[rurek777]

witam wszystkich jak chcecie więcej wiedziec o uczciwości diagnostów w drugim co do wielkości mieście w woj świętokrzyskim to mogę napisać pozdrawiam

[azot14]

Nie wiem czym miałbyś nas zaskoczyć - jak w każdym środowisku są ludzie i "ludziska"

nikt z tego forum nie próbuje niczego " zamiatać pod dywan "więc myślę, że możesz sobie odpuścić .