gonzo Napisano 8 Lipiec 2005 Share Napisano 8 Lipiec 2005 może cos śmiesznego, a może cos dziwnego, a może coś niewytłumaczalnego zdarzyło sie u Was ? ja miałem raz kota pod maską i jak otworzyłem to mało co nie popuściłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WOJT999 Napisano 8 Lipiec 2005 Share Napisano 8 Lipiec 2005 Raz facet do mnie przyjechal na stacje i wypadl ,,BYL WCZORAJSZY,,z samochody marki zuk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OLEK Napisano 8 Lipiec 2005 Share Napisano 8 Lipiec 2005 Oczekując na wjazd do stacji, pobił wariat innego klienta owiele słabszego od siebie.Później miał przerypane i ma do dzisiaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 9 Lipiec 2005 Share Napisano 9 Lipiec 2005 U Ciebie, u Twoich diagnostów czy u tego innego Klienta ma tak przerypane ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OLEK Napisano 9 Lipiec 2005 Share Napisano 9 Lipiec 2005 Kowal -Twój post jest niezgodny z zasadami - popraw, co masz do poprawienia - inaczej dostajesz ostrzeżenie ! ma przechlapane u nas i w miasteczku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wlodas Napisano 9 Lipiec 2005 Share Napisano 9 Lipiec 2005 W "dobrych czasach komuny" pracowalem na tzw.Wojewodzkiej Stacji Kontroli Pojazdow. W tych czasach nieszlo dostac zadnej czesci orginalnej {i to przy wyjatkowym szczesciu lub szerokich plecach bylo ciezko w serwisie], wiec byly wyroby tzw"prywaciarskie" o bardzo watpliwej jakosci. [to dla mlodziezy,ktora nie zna tych czasow] .Wyprawa do SKP to bylo niesamowite przezycie dla wlascicieli pojazdow.Do dzisiaj pamietam jak pewien starszy gosciu, z radosci ze przeglad zakonczyl sie wynikiem pozytywnym, wsiadl do swojego 125p aby opuscic stanowisko ....ale .....na tylne siedzenie!! Ludzie !! do konca zycia niezapomne jego miny , kiedy skontaktowal ze nie ma kierownicy. Mielismy rowniez przypadki wzywania [ R ] z pogotowia , tak to przezywali , zwlaszcza starsi ludzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gonzo Napisano 9 Lipiec 2005 Autor Share Napisano 9 Lipiec 2005 z rzeczy szokujących to mieliśmy taką przygodę: otóż obok naszego stanowiska stała cysterna z gazem , gdy wszyscy jedli ,nagle zaczęło coś śmierdzieć..... rozszczelnił sie przewód więc wszyscy co byli (jaka trzeżwość umysłu ) dawaj ją wyprowadzać na zewnątrz , mogło być tragicznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 9 Lipiec 2005 Share Napisano 9 Lipiec 2005 A nikomu nie wpadł Klient do kanału ? Mam bardziej na myśli samochód, niż samego Klienta - oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psuj Napisano 10 Lipiec 2005 Share Napisano 10 Lipiec 2005 Na stacji nie, ale na warsztacie to chyba z dwa razy klienci spadali autem przy wjeżdżaniu z podnośnika najazdowego ( na warsztacie nie mamy kanałów ) i raz babka wziła mnie na maskę autkiem ( ale mnie przepraszała ) [ Dodano: Nie Lip 10, 2005 2:24 pm ] A za to na stacji była sytuacja takowa: starszy facet przyjechał maluszkiem. Przegląd dobiega już końca, stoję z tyłu i proszę o światło p. mgielne, cofania i stopu. No i okazuje się, że nie ma stopu ( facecik nie wsiadał do autka tylko cisnął ręką ). Mówię mu żeby wsiadł i nacisnął nogą - nie ma stopu. Facet zdenerwowany (mówi, że stop był ). No to ja przyciskam hamulec i każę mu zobaczyć - on mówi, że stop jest. Zaczynam się wkurzać ( przecież ślepy nie jestem ). Każę mu nadusić hamulec - stopu nie ma. On - jak nie ma jak był. Ja - panie nie rób mnie pan w ciula ( naprawdę się zdenerwowałem ), ale coś mnie tknęło przechyliłem się i zajrzałem do kabiny. A facecikowi z nerwów pomyliły się pedały i cisnął sprzęgło. Dostał pieczątkę i cały czerwony za wstydu pojechał a ja śmiałem się do siebie do samego fajrantu. Ma gościu co wspominać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiesław Napisano 11 Lipiec 2005 Share Napisano 11 Lipiec 2005 kota też miałem - przyjechał w Mercedesie po otwarciu maski wyskoczył jak strzała i z hali ok 100 km/ h uciekł, ale lepszy był klient co sobie sam naprawiał światła stop w maluszku , odkręcił tylne lampy poczyscił styki , poszedł do kabiny nacisnął na hamulec , następnie szybko pobiegł do lamp i patrzy że stopy nie palą i tak chyba ze 10 razy biegał aż ludzie ze śmiechu nie wytrzymali i jakiś klient mu nadusił na hamulec i wtedy dopiero naprawił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leszek kulferst Napisano 11 Lipiec 2005 Share Napisano 11 Lipiec 2005 a mieliście taki przypadek- przyjechała kobieta na przegląd samochodem i wchodzi do mnie do biura akurat obsługiwałem innego klijenta a ona się pyta czy może zrobić sobie przeglad chwila milczenia czerwona się zrobiła i poprawia się że przegląd techniczny samochodu- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiesław Napisano 12 Lipiec 2005 Share Napisano 12 Lipiec 2005 kiedyś klient przyjechał Fiatem 125 p na badanie , po wszystkim poszedł do kasy , wrócił po dowód , dowód był juz podstęplowany więc wręczyłem mu do ręki i w tym czasie dzwoni telefon , ja obieram rozmawiam chwilę , po zakończeniu rozmowy patrze że Fiat stoi na stacji a klienta nie ma , szukam pytam klientów , a oni mówia ze poszedł do bramy , wybiegam za nim a on stoi na przystanku autobusowym mówię ! a FIAT ?? on taki zadowolony że ma badanie całkiem o nim zapomniał. [ Dodano: 12-07-2005, 08:55 ] a kobieta to też miałem i to nie raz . Czy zrobi mi pan przegląd ? jak fajna babka [ normalna ] to mówię że z przyjemnością Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andew Napisano 20 Sierpień 2005 Share Napisano 20 Sierpień 2005 Miałem przypadek kiedy klient wjechał do kanału, jego jazda odbywała się dość poprawnie, lecz w momencie zrównania się z kanałem skręcił raptownie w lewo, nie potrafił powiedzieć dlaczego tak postąpił. Ale przeżyłem też mało śmieszny przypadek, gdy na przegląd zjawił się starszy pan z F126, który tuż po pozytywnym przeglądzie ( samoch. w idealnym stanie ) zmarł na zawał serca tuż przy stanowisku, był kłębkiem nerwów co potwierdzili inni klienci oczekujący razem z nim w kolejce przed stacją. Tego dnia nie mogłem o niczym innym myśleć. Po kilku dniach jego żona opowiadała mi że do przeglądu szykował się wiele dni bardzo przyżywając, jego serce było na wysokich obrotach i po dwóch zawałach, zasugerowała nawet że gwałtowne uspokojenie się mogło być powodem zmiany rytmu serca no i w konsekwencji kolejnego zawału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 20 Sierpień 2005 Share Napisano 20 Sierpień 2005 Mało przyjemne ... Samo życie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinovu Napisano 22 Sierpień 2005 Share Napisano 22 Sierpień 2005 A co byście powiedzieli na to?: Obok naszej SKP (jakieś 2 metry) znajduje sie stacja paliw i któregoś pięknego dnia gdy robiłem przegląd samochodu jeden z dystrybutorów ni stąd ni zowąnd sobie wybuchł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
diagnosi Napisano 22 Sierpień 2005 Share Napisano 22 Sierpień 2005 U mnie Pani popłakała się na przeglądzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinovu Napisano 22 Sierpień 2005 Share Napisano 22 Sierpień 2005 A dlaczego sie popłakała? Coś Ty jej zrobił? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wlodas Napisano 22 Sierpień 2005 Share Napisano 22 Sierpień 2005 A moze czegos nie zrobil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 22 Sierpień 2005 Share Napisano 22 Sierpień 2005 Obok naszej SKP (jakieś 2 metry) znajduje sie stacja paliw Blisko ta stacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaka Napisano 22 Sierpień 2005 Share Napisano 22 Sierpień 2005 nawet bardzo blisko chyba koniec działalności skp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinovu Napisano 23 Sierpień 2005 Share Napisano 23 Sierpień 2005 niemożliwe odbiór stacji przeszedł bez problemu Polska to kraj wielkich możliwości, tu wszystko jest możliwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Norbert Jezierski Napisano 23 Sierpień 2005 Share Napisano 23 Sierpień 2005 odbiór stacji przeszedł bez problemu Coś mi się wierzyć nie chce ... Polska to kraj wielkich możliwości, tu wszystko jest możliwe A z tym to się prawie w 99.99% zgadzam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaka Napisano 25 Sierpień 2005 Share Napisano 25 Sierpień 2005 A ten 0,01% to chyba ne ten "bum" dystrybutora przy skp Przepraszam marcinovu ale- [ Dodano: 25-08-2005, 18:58 ] WOJT999, Penie to jutro zamykamy skp.26-08-2005 "koncert Jarre'a" Piszę ze stacji obok Brak przejazdu przez wiele neszych ulic. Przepreszam za taki prywatny post ale normalnie musiałem(krypto raklama) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OLEK Napisano 25 Sierpień 2005 Share Napisano 25 Sierpień 2005 Ty to sobie mieszkasz,Jarry,Wałęsa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daras Napisano 6 Październik 2005 Share Napisano 6 Październik 2005 Kobiety są mocne . Kilka razy zdarzyło mi sie usłyszeć : "proszę pana ja jeszcze nigdy tego nie robiłam"!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.