Skocz do zawartości

Tachografy - w jakich pojazdach są obowiązkowe.


Bogusław Maćkowski

Rekomendowane odpowiedzi

Zgodnie z obietnicą dotarłem do aktualnie obowiązującego ROZPORZĄDZENIA RADY (EWG) NR 3820/85

z dnia 20 grudnia 1985 r. w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego. Przepisy dot. tachografów na przełomie lat były wielokrotnie nowelizowane, a na dzień dzisiejszy ustawa o czasie pracy kierowców określa w jakich pojazdach należy obowiązkowo montować pojazdy i odsyła do tej normy.

 

Nie jest ona opublikowana i udostępniona dla przeciętnego śmiertelnika.

 

Zamieszczam ją wyłącznie dzięki uprzejmości Kujawsko - Pomorskich Inspektorów Transportu Drogowego w Bydgoszczy.

 

Rozporządzenie to określa, w art. 4 do jakich pojazdów nie ma zastosowania, a tym samym do jakich ma.

 

np. nie ma zastosowania do przewozów wykonywanych:

1. pojazdami przeznaczonymi do przewozu rzeczy, gdy dozwolona maksymalna masa pojazdu, łącznie z przyczepami lub naczepami, nie przekracza 3,5 ton;

 

co oznacza, że pojazdami lub zespołami pojazdów powyżej 3,5T dmc ma zastosowanie zamontowanie tachografu.

I analogicznie rozpatrujemy każdy następny punkt.

 

Niniejsze przepisy należy czytać łącznie z ustawą o czasie pracy kierowców.

 

Mam nadzieję, że przepis ten pomoże diagnostom w określeniu czy w danym pojeździe należy wymagać tachografu czy nie.

 

Bez względu na ten przepis jak ktoś zamontuje sobie tachograf w pojeździe, w którym nie jest on wymagany wówczas musi on być sprawny, posiadać wykresówkę i świadectwo legalizacji.

 

Przyjemnej lektury.

 

PS. Z racji obowiązków zawodowych i częstych kontroli skp proszę o wybaczenie, ale nie jestem w stanie odpowiadać na kierowane pytania. Do tego dochodzi urlop więc liczę, że we wrześniu będę aktywniejszy na forum. :D

3820-85-EWG.rar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Cyfrowy "tacho-problem"

 

2005-12-09 13:28

Źródło: SMMT, mojeauto.pl

 

Od maja przyszłego roku powinien zostać wprowadzony nowy przepis dotyczący instalacji cyfrowych tachografów w pojazdach o masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony oraz zabierające na pokład więcej niż 9 pasażerów.

 

Nowy przepis będzie obowiązywał od maja 2006 roku we wszystkich krajach Unii Europejskiej, jednak podobnie jak wiele innych unijnych dyrektyw, może przysporzyć ogrom problemów zarówno kupującym (od maja 2006 r.) nowe pojazdy jak i również dealerom oraz samym producentom aut ciężarowych i autobusów.

 

„Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, od końca kwietnia 2006 roku nie będzie możliwa jazda nowym samochodem wyposażonym w analogowe urządzenie do mierzenia prędkości oraz czasu pracy kierowcy” – powiedział Robin Dickeson, menadżer brytyjskiego SMMT (The Society of Motor Manufacturers and Traders Limited).

 

Według zapowiedzi Rady UE okres wymiany starych, analogowych tachografów będzie trwał przez pierwsze, dwadzieścia dni od zatwierdzenia dyrektywy w oficjalnym dzienniku ustaw UE. I właśnie owa wymiana urządzeń rodzi najwięcej kontrowersji, bowiem przepis, ze względu na brak konkretnych nakazów, nie mówi wprost, kto zobligowany jest do wykonania tej czynności w nowych samochodach, które mimo, że sprzedane w maju mogą być wyprodukowane np. w marcu lub jeszcze w bieżącym roku i posiadać stare „tacho”.

 

Taka sytuacja może doprowadzić do tego, że któraś ze stron (producentów, dealerów czy klientów) będzie musiała na montaż cyfrowych urządzeń wyłożyć pieniądze ze swojej kieszeni, żeby auto mogło w ogóle wyjechać na drogę. A koszty wcale nie są małe. Dla przykładu za wymianę zepsutego, analogowego tachografu na nowy trzeba liczyć się z wydatkiem, średnio od 4 000 – 5 500 tys. zł. Cyfrowe odpowiedniki, ze względu na zaawansowanie techniczne będą jeszcze droższe i ze wstępnych danych wynika, że ich cena zaczynać się będzie od 6 500 tys. zł.

 

Problem staje się jeszcze bardziej poważniejszy, kiedy zbada się przygotowanie krajów członkowskich UE do wprowadzenia cyfrowych tachografów. Już w samej Anglii, gdzie rynek pojazdów użytkowych jest jednym z najprężniej działających w Europie, związki przedsiębiorców transportowych oraz spedycyjnych, takich jak wspomniany wcześniej SMMT, obawiają się utrudnień związanych z wprowadzeniem tej ustawy. Sytuacja wygląda jeszcze mniej optymistycznie w takich krajach jak Węgry czy Grecja, gdzie nie ma żadnych oznak o poprawnym przygotowaniu do tego procesu. Podobnie może być w Polsce.

 

Dzięki nowej ustawie Komisja Europejska zamierza stworzyć nowoczesny system urządzeń rejestrujących i monitorujących tabor pojazdów użytkowych ale także nakreślić zasady otwierania warsztatów obsługujących te urządzenia oraz kart będące nośnikiem informacji. Ma to także ograniczyć liczbę warsztatów nie posiadających odpowiednich koncesji na serwisowanie tych części.

 

Wydawać by się mogło, że w przypadku nowych samochodów koszty wymiany nie spadną na kupującego, ponieważ sprawa może automatycznie trafić do instytucji zajmującymi się obroną praw konsumentów, jak polski UOKiK. Ale czy producenci są przygotowani ewentualnie na takie wydatki, czy raczej podwyższone koszty związane z doposażeniem pojazdów przerzucą na klienta w postaci droższych cen swoich produktów?

 

Część działających w Polsce marek autobusowych i ciężarowych już od pewnego czasu nie produkuje swoich pojazdów w oparciu o dalsze perspektywy i na pozostały czas - do maja przyszłego roku, budują tyle pojazdów, na ile rzeczywiście jest zapotrzebowanie, więc na ewentualne upusty producentów chcących sprzedać swoje modele taniej nie ma co liczyć, a raczej wręcz przeciwnie.

 

Jak mówi Andrzej Jaworski, dyrektor sprzedaży Scania Polska: „W przypadku tej ustawy Scania jeszcze nie wprowadziła do swoich produktów cyfrowych tachografów. Będą one montowane dopiero w przypadku kiedy nasze nowe pojazdy (według założeń) będą trafiać na rynek od maja 2006 roku. Problem będą mięli jedynie ci producenci, którzy przeliczyli się z produkcją, a ich auta wyposażone w analogowe mierniki nie trafią na rynek przed końcem kwietnia.”

 

Z obowiązku posiadania cyfrowych urządzeń w pewnym sensie zwolnieni są natomiast właściciele używanych pojazdów. Ale tylko w pewnym sensie. Ustawa przewiduje bowiem, obowiązek używania tachografów cyfrowych w razie awarii modelu analogowego.

 

To czysta teoria, podobnie jak cała ustawa. Praktyka pokazuje coś innego. Już teraz w Polsce nie będzie możliwe stworzenie miarodajnego systemu w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, dlatego, że część właścicieli aut używanych nie będzie zainteresowana wymianą zepsutego urządzenia na cyfrowe, które jest znacznie droższe od wersji obecnie obowiązującej.

 

Z pewnością nowa ustawa przyniesie korzyści, o ile oczywiście zostanie odpowiednio wdrożona. Jednak za nim to nastąpi upłynie kilka lat, które potrzebne są na samooczyszczenie się rynku z pojazdów wyprodukowanych przed majem 2006 roku, a o ich liczbie nawet nie warto mówić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.